[Kachulec]

Napisane przez bra

buuu a ja czasu nie mam nawet sie cieszyc tym ze nadchodzą... atak kocham święta ale cały czas się uczę nie wysypiam a teraz kiedy musze się przespać bo padam na nos sąsiedzi wircą mi nad głową ...
Normalnie mnie coś trafi zaraz
boje sie ze ostatni tydzień przed świętami też będę miała zawalony tak,że w weekend świąteczny spać nie pójdę żeby się z porządkami wyrobić
Wy też macie wrażenie że życie jakoś wariacko pędzi?

no popatrz a mnie sąsiedzi wiercą pod podłogą i już szału dostaje bom chora i mnie to jeszcze bardziej wobec tego drażni...


Sathi, ja to jeszcze nie wiem gdze będę spedzała tegoroczne święta, możliwe że wyjadę do dziadków. Ale za prezentami dla rodziców już się rozglądam Mamie chce jakąs ładną biżuterie kupić, tacie golarkę elektryczną. I zasanawiamy się z bratem czy by im jakiegoś masażera do stóp nie kupić

A jeśli chodzi o to kto za to zapłaci to oczywiście mój starszy brat