Re: perfumy na lato
kasiap mi sie tak zrobila 2 lata temu jak przeprowadzilam sie do Niemiec. Nawet moj ukochany Opium (podrobka) mnie dusi i wywalilam reszte co mialam, to byl taki maly flakonik, w perfumeriach maja duze flakony i przelewaja do malego. Wiec jak sobie pomyslalam na orginal to nie mam po co patrzec bo tez jest mocny. duzo ludzi mi juz sugerowalo zebym sobie testy na alergie zrobila. Moze sie z wiekiem uwrazliwilam. Dostalam jeszcze przed slubem os szwagierki Bolero od Sabatini wszystko bylo dobrze jak wochalam z butelki ale na mnie to taki po pieciu minutach bol glowy dostalam ze hohoho. Chlop byl zadowolony bo mu ten zapach nawet we falkoniku nie podpasil. On jest zwolennikiem zwyklej Gabryski i Lacoste tez mis ie podobaja, ale ja jakos tak ... jak sie juz perfumuje to nie tak jak kazdy tylko z daleka raz psiknac zeny tylko pare kropelek z mgielki na ubranie spadlo bo inaczej jestem pogrzebana. A wszystko co mi sie podoba to wersja perfumowana wiec jest mocniejsza. Jesli znajde cos w wodzie toaletowej to oczywiscie za slodkie i falon taki wielki ja bym chciala zeny wszystko robili w 20 ml butelkach. Ale jesli dany zapach jest w takiej malej to perfumy a nie zwykla woda no maslo maslane
|