Dot.: Boskie rzęsy .... czy jest jakiś sposób?
ja mam troszke inny sposob na zabojcze rzesy ale nie uzywam tylko jednego tuszu
przed nalozeniem tuszy delikatnie pedzelkiem z pudrem muskam powieki tak aby troszke pudru osiadlo na rzesach.Nastepnie jako podstawe nakladam tusz maybelline great lash-ten rozowo zielony klasyczny za 11 zl,ma mala szczoteczke wiec lapie swietnie wszystkie rzesy,genialny jest tez tusz jesli dobrze pamietam one by one-chyba loreala nie widzialam go dawno-raz dostalam w prezencie od mamy-mial maciupinka szczoteczke a czarowal niesamowice
trzeba pamietac aby "podkladu" nie bylo za duzo-na koniec zwykle tuszuje rzeski architectem i rozczesuje szczoteczka caligraphy-sa dlugie hehe ze prawie do brwi siegaja
takiego efektu nie uda sie osiagnac nowym tuszem,uwazam ze juz "lekko przechodzony"lepiej pogrubia rzesy i je wydluza-niz prosto ze sklepu gdyz ten daje po dwoch trzech musnieciach-efekt mokrych rzes
A pamietacie jakie tusze uzywaly nasze mamy?
takie w pudeleczku z grzebykiem na ktory sie plulo
mama mowila ze efekty byly niezmieskie
ostatnio widzialam taki firmy Celia za niecale 6 zl
|