Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

2005-02-03, 14:48

kamila163 napisał(a):
>i jak byś chciała wiedzieć to się ucze ale chcę przy tym normalnie sie ubierać!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Kamilko, a czy ubierasz sie "nienormalnie", albo ktos ci tego zabrania?

Poza tym chyba nie zrozumialas mojej wypowiedzi... Przeczytaj jeszcze raz uwaznie.

Jak juz wczesniej napisalam, ja rowniez ubieram sie do szkoly modnie i rozumiem ze (chyba) komus tam chcesz sie podobac. Jednak musisz zrozumiec pewna rzecz. ( To tyczy sie rowniez pysi, ktora napisala:
"popieram kamila163 przeciez ja tez nie chodze do szkoły na szpilkach szkoła to jedyne miejsce gdzie wszyscy ''znajomi'' ze srodowiska cie zobacza i nmieneły czasy kiey pokazanie sie z gołym brzuchem albo rozpuszczenie włosów byłozachowaniem dziewczyn ''lekkich obyczajów '' zamiast starsi aczeli watpic w nas ja zaczełam watpic w nich" )
Nie wazne czy 5. lat temu, czy dzisiaj - zasady sa takie same. Szkola wymaga odpowiedniego stroju. Nie mowie tu o jakichs mundurkach, ktorych lata swietnosci przeminely juz troszke czasu temu (mam nadzieje bezpowrotnie)

, ale o jakis modny stroj, np jeden z zaproponowanych przez Tinkerbell (przy okazji pozdrawiam

). Jesli natomiast chodzi o bluzki odslaniajace pepek, Pysiu - na pewno nie do szkoly. Nie myslicie sobie mlode damy, ze narzucam wam jakas swoja wizje "grzecznej uczennicy". Po prostu troszke juz przezylam, sama sie jeszcze ucze i mam pojecie w jaki sposob nauczyciele postrzegaja "modnisie" u ktorych w dzienniku kroluja ndst.

Nie z wlasnego przykladu (na szczescie), ale kolezanek z klasy. Pozdrawiam

2005-02-03, 14:48	#18
JuLiTa1 Gość Wiadomości: n/a	Re: jak się ubrać do szkoły kamila163 napisał(a): >i jak byś chciała wiedzieć to się ucze ale chcę przy tym normalnie sie ubierać!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!! Kamilko, a czy ubierasz sie "nienormalnie", albo ktos ci tego zabrania? Poza tym chyba nie zrozumialas mojej wypowiedzi... Przeczytaj jeszcze raz uwaznie. Jak juz wczesniej napisalam, ja rowniez ubieram sie do szkoly modnie i rozumiem ze (chyba) komus tam chcesz sie podobac. Jednak musisz zrozumiec pewna rzecz. ( To tyczy sie rowniez pysi, ktora napisala: "popieram kamila163 przeciez ja tez nie chodze do szkoły na szpilkach szkoła to jedyne miejsce gdzie wszyscy ''znajomi'' ze srodowiska cie zobacza i nmieneły czasy kiey pokazanie sie z gołym brzuchem albo rozpuszczenie włosów byłozachowaniem dziewczyn ''lekkich obyczajów '' zamiast starsi aczeli watpic w nas ja zaczełam watpic w nich" ) Nie wazne czy 5. lat temu, czy dzisiaj - zasady sa takie same. Szkola wymaga odpowiedniego stroju. Nie mowie tu o jakichs mundurkach, ktorych lata swietnosci przeminely juz troszke czasu temu (mam nadzieje bezpowrotnie) , ale o jakis modny stroj, np jeden z zaproponowanych przez Tinkerbell (przy okazji pozdrawiam ). Jesli natomiast chodzi o bluzki odslaniajace pepek, Pysiu - na pewno nie do szkoly. Nie myslicie sobie mlode damy, ze narzucam wam jakas swoja wizje "grzecznej uczennicy". Po prostu troszke juz przezylam, sama sie jeszcze ucze i mam pojecie w jaki sposob nauczyciele postrzegaja "modnisie" u ktorych w dzienniku kroluja ndst. Nie z wlasnego przykladu (na szczescie), ale kolezanek z klasy. Pozdrawiam