Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-01-24, 14:21   #25
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?

Butterfly... starsznie ci współczuję, naprawdę. Ale myślę, że powinnaś ochłonąć jeszcze po wszytskim co sie stało i dopiero na sucho podjać tą decyzje. Niech jemu emocje też się uspokoją. Nie mówię tego dlatego żebys mu dawała jeszcze szansę i po to by go tłumazcyć, ale z doświadczenia wiem, że drastyczne decyzje podjęte w emocjonalnym dołku wracają potem szybko w postaci koszmarnego żalu i człowiekowi ciężko jej dotrzymać danej sobie obietnicy, że "już nigdy wiecej". Dlatego poczekaj, przemyśl dokładnie wszytsko, przygotuj sie psychicznie do tej decyzji i utnij to szybko.

Najgorsze, właśnie z tego wszytskiego jest to, że faceci nie mają za grosz empatii. Nienawidze po prostu stwierdzenia "weź się w garść" albo "przestań już marudzić". Zresztą ja nie jestem osobą, któa się łatwo poddaje i np mój eks tego nie widział. Nie potrafił zauważyć, że ja całe życie walczę, wiatr mi w oczy wieje, ale sie nie poddaję. Po prostu czasai miałam doły, załamania. A tym czesciej je miałam im bardziej on mi dokładał smutków swoim zachowaniem. Zamiast widzieć, ż eon stoi obok mnie jak twierdza, że mniepocieszy i przytuli i nie będzie oceniał, to on zawsze musiał cos skomentować, wypowiedzieć się na temat lub oznajmić "a nie mówiłem!?". A tym samym powodował, że czułam sie jak jakaś niedorozwinięta córeczka tatusia, a nie jak kobieta, partnerka.

Zresztą u mnie też wcale nie bylo tak wszytsko czarno-białe, że on zły i podły a ja taka nieszczęśliwa. Nasz związek tak naprawde od początku nie miał szans przetrwać przez wzgląd na pieniądze. Ja przez prawie cały czas trwania naszego związku miałam kasę i pracowałam, a on musial żebrać o 4 zł na colę od matki. Miał straszne kompleksy i źle się czuł z tym, że ja mam pieniądze i to ja kupuję bilety do kina, ja mu funduję piwko itd. To strasznie podkopało jego poczucie męskości. Nie oszukujmy sie, facet powinien mieć gotówkę. Zreszta nawet w moim wątku o najgorszych randkach zazwyczaj większość randek była beznadziejna, ponieważ facet nie miał kasy, albo mu zabrakło. Taki facet jest postrzegany jako żałosny egzemplarz. No i mój eks za każdym razem jak miałam ochote gdzieś wyjść to mówił "nie mam pieniedzy". A ja musiałąm BARDZO uważać, żeby go nie zranic czymś. Jego mogło zranić nawet sugestia, że wybrałabym sie do kina. No i ile można tak sie obchodzic z facetem jak z jajkiem? Ja też miałam swoje potrzeby, nasz zwiazek był nudny jak flaki z olejem, a mimo to musiałam ciagle uważać żeby nie poruszyć tego tematu, bo tylko pogłębiłabym jego kompleksy. Moje pretenmsje rosły, znudzenie, żal o to, że on nie dba, brak mu gestu. On był najpierw speszony, potem zakompleksiony a na końcu wściekły. Pretensji narosło tyle, że nawet jak on juz miał jakieś pieniadze to tez sie nie starał, bo po prostu to nie było już takie świeże i radosne uczucie, gdzie każdy sie chce wykazać. A ja po 4 laatch spędzonych z jednym mężczyzną w naturalny sposób chciałam jakiegos potwierdzenia, że to właśnie TEN i że on mnie kocha i bedzie o mnie dbał i szanował. Nasz związek wprowadził go w kompleksy, tzn. fakt, że był z kimś i nie mógł sie spełnić jako mężczyzna, był takim biednym przydupasem. I niestety... tak to sie właśnie skończyło. Moim zdaniem cała ta jego władczość i bycie wszechwiedzącym "wujkiem Doba Rada" wynikło z tego, że chciał mi koniecznie czymś zaimponowac, poczuć sie męski. Tymczasem tylko mnie wnerwiał.
Ten związek byl skazany na porażkę. Podejrzewam, że jeśli on spotka jakąs dziewczynę teraz kiedy ma kasę, to bedzie dla niej dobrym mężczyzną, bedzie ja kochał i dbał o nią. Po prostu zacznie od nowa, bez tego cienia "biednego przydupaska", któy był godny pożałowania. Tabula rasa, po prostu.

Ale mam dzisiaj nedzny dzień... no naprawdę.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora