Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - SVR 50 B Protection Extreme Sans Filtre Chemique

2006-04-26, 23:17

Przyleciałam zwabiona jednym z moich ukochanych filtrów

I będę walczyć jak lew w jego obronie - chroni lepiej niż dawna Bioderma 100, mimo że ma filtry mineralne.
Dobrze, że Alchemiczka już się sprostowała - one są tak samo skuteczne, jeśli nałoży się odpowiednią ilość

Jeszcze a propos empirycznie sprawdzonej skuteczności - będę posiłkować się opowieścią Erato z historycznego wątek "Do filtromaniaczek". Opisywała tam, że mimo walenia 2 ml opaliła się przy Biodermie. A ja przy SVR 50 - niet!
A obie testowałyśmy w tych samych warunkach (narty na lodowcu w Austrii), więc to o czymś świadczy

Stosuję go od kilku lat i jest to mój absolutny faworyt. Jestem mu wierna i mimo używania innych filterków - a jako nalogowa filtromaniaczka musze mieć kilka w zapasie - zawsze jest u mnie na stanie

Jeśli ktoś jest beżowy (nie różowy) i podpasuje mu ten kolor, to myślę, że się naprawdę zachwyci.
Gęsty, kryjący, zachowuje się jak rasowy podkład: świetny, kiedy cera odmowi współpracy albo nie mamy czasu na mazienie się podkładem itd.
Kryje, matuje, choć dla niektórych jest za cieżki i tworzy maskę. U mnie na szczęście nie, ale wiadomo - trzeba u siebie wypróbować, nie ma lekko

Używam od jakiś 4 lat i wielbię niezmiennie

Voodia, jeśli nie próbowałaś jeszcze, to się koniecznie skuś - z tego co widziałam, masz karnację wpadającą w żołtą (nie rożową), wieć też powinno Ci się spodobać

Jeszcze dodam, że filtry ma bardzo przyzwoite - spf 50, ipd 45/ppd 20 i solidna dawka przeciwutleniacza od razu - 3% wit. E.

2006-04-26, 23:17	#16
Sandija Gość Wiadomości: n/a	Dot.: SVR 50 B Protection Extreme Sans Filtre Chemique Przyleciałam zwabiona jednym z moich ukochanych filtrów I będę walczyć jak lew w jego obronie - chroni lepiej niż dawna Bioderma 100, mimo że ma filtry mineralne. Dobrze, że Alchemiczka już się sprostowała - one są tak samo skuteczne, jeśli nałoży się odpowiednią ilość Jeszcze a propos empirycznie sprawdzonej skuteczności - będę posiłkować się opowieścią Erato z historycznego wątek "Do filtromaniaczek". Opisywała tam, że mimo walenia 2 ml opaliła się przy Biodermie. A ja przy SVR 50 - niet! A obie testowałyśmy w tych samych warunkach (narty na lodowcu w Austrii), więc to o czymś świadczy Stosuję go od kilku lat i jest to mój absolutny faworyt. Jestem mu wierna i mimo używania innych filterków - a jako nalogowa filtromaniaczka musze mieć kilka w zapasie - zawsze jest u mnie na stanie Jeśli ktoś jest beżowy (nie różowy) i podpasuje mu ten kolor, to myślę, że się naprawdę zachwyci. Gęsty, kryjący, zachowuje się jak rasowy podkład: świetny, kiedy cera odmowi współpracy albo nie mamy czasu na mazienie się podkładem itd. Kryje, matuje, choć dla niektórych jest za cieżki i tworzy maskę. U mnie na szczęście nie, ale wiadomo - trzeba u siebie wypróbować, nie ma lekko Używam od jakiś 4 lat i wielbię niezmiennie Voodia, jeśli nie próbowałaś jeszcze, to się koniecznie skuś - z tego co widziałam, masz karnację wpadającą w żołtą (nie rożową), wieć też powinno Ci się spodobać Jeszcze dodam, że filtry ma bardzo przyzwoite - spf 50, ipd 45/ppd 20 i solidna dawka przeciwutleniacza od razu - 3% wit. E.