[selfish]

I jeszcze coś z gatunku Odkrycie Selfish Stan suchości cery zniknął, odkąd wywaliłam wszystki toniki i zaczęłam używać płynu micelarnego Oceanic AA - Aqua Ice (czy jakoś tak, w niebieskiej buteleczce). BOMBA! Na początku ciężko się przyzwyczaić, bo skóra jest taka jakby "lepka", ale teraz nie wyobrażam sobie, żebym nie miała go na półce. Czasem, przyznam się do grzeszku, rano w pośpiechu przemywam tylko nim twarz i nie nakładam absolutnie niczego - ani kremu, ani podkładu - pierwszy raz widzę płynny kosmetyk, który rzeczywiście nawilża Nie wiem, może to te micele takie magiczne, czy jak?