Dot.: Kosmetyki w Wielkiej Brytanii
zapomniałyście o fantastycznych liniach do pielęgnacji włosków....mój faworyt - John Frieda i Tony&Guy - śmiało porównuje do kerastese a cena o połowe niższa, co do Body Shopu to seria Satsuma - błyszczyk, pilling do ciała itp...mmmmmmm konieczcie przetestujcie, moim zdaniem to najbardziej apetyczna linia z i tak już apetycznego body shopu !!!!!!!!!!!! ( niestety nie ma z tej serii masełka < buuuuu> )
aż sie musiałam edytować, bo zrobiłam szybki myk do swojej łazienki. I tak: kolorówka N'7 i Benefit, z serii do ciała Sanctuary - fajne pillingi i żele, skórka fajnie nawilżona ale mnie jakoś zapach nie podchodzi :/ Do oczyszczania porów i ogólnie dla cery problemowej - Biore, świetne plasterki na nos i czoło i fajnie oczyszczające maski w kapsułkach. ROC nie wiem czy jest w Polsce, ale raczej nie spotkałam - ma fajne kremiki pod oczy. Któraś z Was pytała o paletki do make-upu to z tego co zdazyło mi się rzucić w oczy to Bobbi Brown ma wprost niewiarygodne paletki cieni do oczu, jakaś nowa letnia linia, ale kosztują nieco sporo - ok 30funciaków :/
Edytowane przez AniaWila
Czas edycji: 2006-05-30 o 23:41
|