2006-08-26, 13:27
|
#71
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 68
|
Dot.: Nasze Domowe Laboratoria Urody – pochwalmy się nimi :)
Serdecznie witam i pozdrawiam wszystkie Domowe Laborantki Urody – piękny topic Basiu .
Pozwolę sobie zabrać głos w celu wyjaśnienia i uzupełnienia kilku kwestii merytorycznych, które pojawiły się w tym wątku:
*kupując kwas mlekowy warto zwrócić uwagę jaką ma on postać izomeryczną.
Tak zwana postać racemiczna, najtańsza i powszechnie używana w przemyśle spożywczym, określana jest często jako „kwas mlekowy”. Natomiast prawoskrętny kwas mlekowy określany jest jako „kwas L-mlekowy” i tylko ta postać ma znaczenie w przemyśle kosmetycznym i określone działanie terapeutyczne.
Można o tym przeczytać tutaj:
http://www.smartskincare.com/resabst..._19960600.html
*w przypadku substancji chemicznych stosowanych zewnętrznie na skórę, duże znaczenie ma jakiej czystości jest dany związek i dla określenia jego stopnia używa się skrótów „czda” i „cz”. Można o tym przeczytać tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czystość_substancji
Mniejsza czystość może oznaczać min. większą zawartość metali ciężkich, a to dosyć istotne kryterium w przypadku traktowania skóry daną substancją.
Osobiście preferuję wylącznie "czda".
*aloes, czy w postaci liofilizowanej (proszek) czy żelu, nadaje się dla wszystkich rodzajów skóry, w tym naczynkowej, pod jednym wszakże warunkiem: nie może on zawierać drażniącej alony!
Aloes, który zawiera ten związek, zastosowany wewnętrznie przeczyszcza, a położony na skórę powoduje jej podrażnienie w postaci silnego zaczerwienienia, a więc rozszerzenia włosowatych naczyń krwionośnych. Dla skóry naczynkowej to faktycznie katastrofa.
Wybierając zatem aloes do kręcenia własnych mikstur warto zwrócić uwagę czy zawiera on bardzo niepożądaną alonę.
|
|
|