[86Paula]

no to jak zwykle zaczynam miec stresa przed rozmowa... i mam ochote stchorzyc ehhh... czemu ja tak zawsze reaguje? mam ochote zrezygnowac z tej rozmowy jeszcze przed. ale pojade. musze.
juz prawie wszystko mam gotowe, bilecik zakupilam, makijaz zrobilam , jeszcze sie przebrac i czekam az malz wroci zeby core przejac w opieke. a ja sie porozbijam autobusami...
trzymajcie mocno kciuki, prosze, bym nadawala sie do tej pracy, i by odpowiadala ona mnie. (w sensie zeby kobieta chciala zatrudniac asystentke stomatologiczna a nie sprzataczke..., pracujace asystentki powinny wiedziec co mam na mysli)
to sie wyzalilam troche. juz mi lepiej