Dot.: kolczyk w nosie-samodzielne przekłuwanie
ja sama przekuwalam nos i nie jest to taka prosta sprawa jak z uchem.
Po pierwsze nos mialam napuchniety przez kilka dobrych godzin, a i bolesnosci tego zabiegu nie mozna porównywac do ucha. Skóra nosa jest duzo twardsza, i duzo trudniej to przebic. Mi w zasadzie sie nic nie stalo, ale kolczyk nie trzymal sie stabilnie i ciagle wypadal.. moze to kwestia tego ze mam katar sienny i ciagle wycieram nos husteczką ;') dzisiaj tez bym sie raczej zdecydowala isc do studia percingu pozdrawiam
|