2005-07-22, 12:33
|
#7
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: fryzjerki czarownice...
Ja niedawno (1,5 miesiąca temu) poszłam podciąć grzywkę. Generalnie nie noszę grzywki, ale miałam zrobiona taka delikatną i fajną. Wyszłam z wieeelką gęstą równą grzywą ściętą z czubka głowy krótko przed brwi i szeroko na boki a'la pieczarka!!!!!
Wyglądałam i dalej wyglądam tragicznie!!! Niby odrosła, ale przez to, że była ścięta z czubka głowy teraz włosy mi sie ukladają a'la lata 80 te.... Jak u koczkodana...
Najchętniej bym sobie wiaderko na głowę wsadziła. Chciałam nawet wydać kupę kasy aby ją przedłużyć, ale nikt się nie podjął przdłużenia samej tylko grzywki
Fryzjerce przygadałam... i co z tego
|
|
|