[illuminar]

Wczoraj na noc zaaplikowałam na twarz krem łagodzący z lukrecją i jak na razie mam mieszane odczucia.
Krem ładnie się wchłania szybko i do matu. Cera w dotyku jest aksamitna. Rano twarz była lekko żółta, ale to ze względu na kolor kremu oraz spora ilość jaką nałożyłam.
Mam jednak obawy co do zapychania w składzie (choć na dalszej pozycji) ma caprylic/capric Triglycerides. Na razie go przekreślam choć rano pojawiły się dwie czerwone grudki, oczywiście mogły pojawić się od czegoś innego dlatego dam mu szansę.

Podaję skład dla bardziej zorientowanych w tym temacie:
Skład kremu:
Cream Base; Panthenol (5%), Niacinamide (4%), Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Glycyrrhiza glabra (Licorice) Root Extract (1%), Mixed Tocopherols (witamina E - ok.1%) Allantoin (ok 0.7%)

Skład bazy kremowej (cream base):
De-Ionized Water, Helliantus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Soja Hispida (Soya Bean) Oil, Caprylic/Capric Triglycerides, Emulsifying Wax NF, Glyceryl Monostearate, Stearic Acid, Cetyl Alcohol, Allantoin, Carbomer, Disodium EDTA, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate



Podrażnień na dzień dzisiejszy nie mam więc nie wiem jak sprawdzi się w przypadku podrażnionej cery.