odchudzenie na siłowni jaka dieta?

[alicja29]

witam.od 2 tyg chodze na silownie.moim celem jest redukcja wagi i wymodelowanie sylwetki.corka poszla wlasnie do przedszkola wiec w koncu mam chwilę mam ułożony plan treningowy.15 min rozgrzewka do wyboru bieżnia rower stepper.10 cwiczen na maszynach z najnizszym obciążeniem, dodatkowa na macie brzuch uda pośladki.i zakończenie treningu 45 min bieżnia rower lub orbitrek. doradzcie jaka diete mam stosować bo wizyte u dietetyka mam dopiero za 2 tyg.obecnie stosuje diete wysokobiałkowa z warzywami.zero chleba makaronu slodyczy.czy to dobry pomysł? w cm spadłam.na wadze wzroslo o 2,5 kg.

[cava]

Napisane przez alicja29

witam.od 2 tyg chodze na silownie.moim celem jest redukcja wagi i wymodelowanie sylwetki.corka poszla wlasnie do przedszkola wiec w koncu mam chwilę mam ułożony plan treningowy.15 min rozgrzewka do wyboru bieżnia rower stepper.10 cwiczen na maszynach z najnizszym obciążeniem, dodatkowa na macie brzuch uda pośladki.i zakończenie treningu 45 min bieżnia rower lub orbitrek. doradzcie jaka diete mam stosować bo wizyte u dietetyka mam dopiero za 2 tyg.obecnie stosuje diete wysokobiałkowa z warzywami.zero chleba makaronu slodyczy.czy to dobry pomysł? w cm spadłam.na wadze wzroslo o 2,5 kg.

Taki nagły wzrost wagi może mieć różne powody.
Najprawdopodobniej, mięśnie napompowały się wodą - jeśli wcześniej nie ćwiczyłaś, teraz mięśnie są podatne na zrywanie się włókien nawet przy lekkim wysiłku. Do regeneracji potrzebna jest spora ilość wody która jest wiązana w mięśniach, więc stad skok wagi.

Wzrasta też pewnie ilość glikogenu przechowywana w mięśniach- ten też wiąże dużo wody.

Choć 2,5 kg to dość duża różnica


A tak niegustowanie zapytam- z wypróżnieniami wszytko OK?



+ jak na mój gust to trochę dużo, tak od razu przyczadzać z 45 minut biegania(orbiteka/roweru) od startu.
No ale na siłowni różne rzeczy ludzie sobie robią

[staska_stasia]

Cava, mi po 2-dniowym wyjeździe na rowerze przybrało się 1,5 kg. Więc taki wzrost wagi związany z napompowaniem mięśni i nabraniem glikogenu w ciągu 2 tygodni jest możliwy, skoro u mnie (chociaż sporo jeżdżę na rowerze i raczej nie mam słabych nóg) tylko w dwa dni tyle skoczyło

Edit.
Ale pozostaje jeszcze jedna rzecz. Cykl menstruacyjny. Może koleżanka jest przed @, bo wtedy też cuda się dzieją na wadze.

[alicja29]

Zaparc nie mam jestem w połowie cyklu.A co myślicie o diecie białko plus warzywa?

[Aggis]

Napisane przez alicja29

Zaparc nie mam jestem w połowie cyklu.A co myślicie o diecie białko plus warzywa?

wątpię żebyś z warzyw dostarczała sobie odpowiednią ilość węglowodanów, nawet na redukcji nie można ich pomijać. Poza tym w diecie potrzebne są zdrowe tłuszcze - oliwa, orzechy, awokado itp. Ile gram biała jesz dziennie?

[staska_stasia]

Ja się NIE ZNAM, ale wydaje mi się, że żeby cokolwiek tu doradzić, to trzeba wiedzieć więcej nt. Alicji. Wiek, waga, wzrost, co i ile je i dopiero wtedy coś doradzić, bo tak to troche wróżenie z fusów

A jak robi cardio, to bez węgli ani rusz raczej Myślę jednak, że podana nazwa diety jest umowna, chodzi po prostu o to, że dominuje w niej białko, ale też inne składniki odżywcze.

[cava]

Napisane przez alicja29

Zaparc nie mam jestem w połowie cyklu.A co myślicie o diecie białko plus warzywa?

Myślę , że nie bez powodu ukuto powiedzenie:
"tłuszcz się pali w ogniu węglowodanów".

Zdrowa dieta zawiera produkty węglowodanowe: nieprzetworzone zboża, owoce, warzywa korzeniowe, strączki.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez staska_stasia

Cava, mi po 2-dniowym wyjeździe na rowerze przybrało się 1,5 kg. Więc taki wzrost wagi związany z napompowaniem mięśni i nabraniem glikogenu w ciągu 2 tygodni jest możliwy, skoro u mnie (chociaż sporo jeżdżę na rowerze i raczej nie mam słabych nóg) tylko w dwa dni tyle skoczyło
.

To może i tak, tym bardziej ze Ty po tym rajdzie to byłaś z glikogenu wypłukana, a ona pewnie dopiero zaczyna uczyć ciało gromadzenia jego zapasów

Ale to tez sygnał, ze za ostro zaczęła.
nie wiem jak można dać początkującej osobie 45 minut biegania po bieżni od razu Masakra dla nóg i proszenie się o kontuzję.

[alicja29]

Dzięki dziewczyny w wawie masakryczna pogoda.zerwalo mi połączenie z Internetem.mam 30 lat waga 75.dieta białkowa ok70 gr białka.śniadanie serek wiejski 2 śniadanie ogórek albo jabłko sok pomidorowy obiad pierś lub gotowane udko z kurczaka plus warzywa na patelnię.później ogórek pomidory na kolację twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewka.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Wzrost 173 cm

[cava]

Napisane przez alicja29

Dzięki dziewczyny w wawie masakryczna pogoda.zerwalo mi połączenie z Internetem.mam 30 lat waga 75.dieta białkowa ok70 gr białka.śniadanie serek wiejski 2 śniadanie ogórek albo jabłko sok pomidorowy obiad pierś lub gotowane udko z kurczaka plus warzywa na patelnię.później ogórek pomidory na kolację twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewka.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Wzrost 173 cm

Ile kalorii na dobę Ci wychodzi z tego?
Bo jakąś cieniznę chyba tu widzę oscylujacą koło 1500 kalori. :/.
Towje zapotrezbowanie to około 2300 teraz (DWA tysiące trzysta kalorii!!!), po odjeciu 300 na redukcję- powinnaś zjadać jakieś 2000 kalorii
jak zejdziesz z a bardzo z kaloriami, to mozesz potem tego gorzko żałowac i do końca życia się bujać z jojo.
I z moich obserwacji- waga tez moze szaleć jak za bardzo się ucina i dowala na dodatek aktywnosc fizyczną- organizm zaczyna się bronić i szaleje.

Brak w diecie weglowodanó, owoców, zbóż, brak tłuszczu.
Jak jesz ser (inny nabiał) na 1 posiłęk, to potem już sobie daruj i zjedz jajka/rybę/strączkowe a nie tylko ser z serem pogania serem.


OK, policzyłam to:
- serek wiejski cały 200 gr- 200 kalori
- udko kurze gotowane około 400 (całe czyli obie części: goleń i udko, ze skórą)
- pół kostki twarogu półtłustego - 150 kalorii

Do tego jesz tylko warzywa czym nabijesz góra jakieś 150 kalorii razem z tymi do obiadu, sokiem i resztą.

Wychodzi 900 kalorii.

Dziewczyno- puchniesz głodu.
Rób tak dalej a dopiero zobaczysz cyrk na kółkach.
Zacznij jeść jak człowiek, albo się wykończysz i całe życie będziesz mieć problemy z wagą skacząca od Sasa do lasa z tendencją nieodmiennie zwyżkującą.

[alicja29]

dzięki Cava zmienie to.myślałam ze to zdrowo będzie

[Agafitness]

Dziewczyny dobrze radzą.Te 45 minut to gruba przesada.Ja sama,chciaż ćwiczę od wielu,wielu lat (w tym sporo wyczynowo),to ograniczam po treningu siłowym orbitreka do 30 minut,a i tak odczuwam to w stawach kolanowych

[pseudofeministka]

Napisane przez alicja29

dzięki Cava zmienie to.myślałam ze to zdrowo będzie

Cava brawo

Napisze z wlasnego doswiadczenia, ze diety ktore wykluczaja ktoras grupe produktow z piramidy zdrowia nie sa dobre na dluzsza mete i watpie aby sie sprawdzily bo od odchudzajacej sie osoby beda wymagaly ciaglych wyrzeczen. Jezeli ktos chce unikac efektu jo-jo to powinien zmienic styl zycia na ktory sklada sie i aktywnosc fizyczna i zbilansowana dieta, a nie siegac po diety, ktore nijak maja sie do zapotrzebowania organizmu. A organizm potrzebuje bialek, weglowodanow i tluszczow.

Dieta bialkowa moze byc dobra w pierwszym albo co najwyzej w drugim tygodniu odchudzania, gdy komus szybko zalezy na efektach. Do tego dla osob o umiarkowanej aktywnosci fizycznej.

Natomiast osoby, ktore mysla o trenowaniu i odchudzaniu to polecam zasady posilkow okolotreningowych Ja wsumie w ciagu dnia roznie moge jesc, ale przed treningiem i po stara sie by na moim talerzu znalazly sie wlasnie takie rzeczy:

1 - 1,5 h przed treningiem staram sie jesc weglowodany zlozone z produktem bialkowym i warzywami np. bulke pelnoziarnista z serkiem wiejskim wymieszanym z pomidorami czy ogorkami abo jakis makaron z kurczakiem i z brokulami itd. Natomiast pol godziny po treningu staram sie zjesc cos co ma cukry proste i jakis produkt bialkowy.

Ja jak kiedys tez zaniedbalam wegle przed treningiem, bo balam sie je jesc na kolacje to nie mialam sil podczas treningu, robilam go od niechcenia, nie mialam sil na bardziej skomplikowane czy wymagajace cwiczenia.

[Aggis]

Napisane przez alicja29

Dzięki dziewczyny w wawie masakryczna pogoda.zerwalo mi połączenie z Internetem.mam 30 lat waga 75.dieta białkowa ok70 gr białka.śniadanie serek wiejski 2 śniadanie ogórek albo jabłko sok pomidorowy obiad pierś lub gotowane udko z kurczaka plus warzywa na patelnię.później ogórek pomidory na kolację twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewka.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Wzrost 173 cm

Dieta, żeby była zdrowa i skuteczna, musi być zbilansowana, nie można całkowicie rezygnować z węglowodanów czy tłuszczów. Jak ćwiczysz i chcesz mieć efekty to nie możesz się głodzić. Rozwalisz sobie metabolizm, nadwyrężysz zdrowie, nie będziesz miała siły - nie tędy droga. Żeby dobrze wyglądać trzeba jeść także wprowadź do jadłospisu węgle - np. płatki owsiane, kaszę jaglaną, żytnie/razowe pieczywo (oczywiście wszystko w rozsądnych ilościach), tłuszcze - orzechy, oliwa, ryby. Oblicz sobie zapotrzebowanie energetyczne, obetnij pareset kcal i się tego trzymaj, możesz też liczyć B/T/W, żeby kontrolować ile czego jesz, szczególnie na początku. Bez sensu się głodzić, lepiej zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze i ćwiczyć, a waga powinna iść w dól

[Agafitness]

Wszystko prawda,aczkolwiek ja słowo dieta wolę zastąpić po prostu zdrowym odzywianiem,bo dieta to ograniczanie pewnej grupy produktów,a tak na prawdę ograniczać niczego nie musimy,tylko racjonalnie wybierać produkty i nie objadać się

[Aggis]

Napisane przez Agafitness

Wszystko prawda,aczkolwiek ja słowo dieta wolę zastąpić po prostu zdrowym odzywianiem,bo dieta to ograniczanie pewnej grupy produktów,a tak na prawdę ograniczać niczego nie musimy,tylko racjonalnie wybierać produkty i nie objadać się

dieta = sposób odżywiania.

[jola12345678]

Napisane przez Aggis

dieta = sposób odżywiania.

bardzo mi się podoba takie podejście. Dieta nie jest na chwilę, jak ktoś chce się pozbyć zbędnych kilogramow to musi zmienić nawyki żywieniowe i to nie na chwilę tylko na zawsze, trzymać się ich konsekwentnie.

np. ja, żeby schudnąć do ślubu stosowałam dietę Smacznie Dopasowaną, która super uczy zdrowych nawyków.
Jem 5 posiłków dziennie, piję dużo wody, jem praktycznie wszystko co chcę, ale z umiarem.
Schudłam już 8kg, a teraz korzystam z tej diety jako z jadłospisu, żeby utrzymać wagę. Tak jest prościej, nie muszę się zastanawiać co na obiad, nawet mój luby je niektóre posiłki z diety razem ze mną i zwiększyła sie jego świadomość dotycząca prawidłowego odżywiania.