2005-12-21, 09:47 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
drugie dziecko
Cześć
Chciałabym sie dowiedziec czy jeszcze ktoraś z was ma podobne dylematy. Mam cztero i pół letnią córeczke i czas najwyższy na rodzeństwo dla niej. Włąsnie!!! dla niej!!!! Sama nie bardzo chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, nareszcie mam odrobinę czasu dla dla siebie a jak pomyslę o tych obowiązkach...... Z drugiej strony, zdaje sobie sprawę z tego, że rodzeństwo jest potrzebne i fajnie jest je mieć. Nie wiem czy mam prawo postępowac tak samolubnie i myśleć tylko o sobie??? |
2005-12-21, 10:40 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: drugie dziecko
Sylwio,
powszechnie uważa sie, że jedynacy wyrastaja na osoby samolubne - sama nie jestem jedynaczką, jednak mój były i moja najlepsza przyjaciółka są jedynakami - moge więc stwierdzić, że ta generalizacja jest nieprawdziwa. Moj były jest prawdziwym altruistą, lekarzem z powołania. A Monika po prostu jest zawsze, i sama zabiega o podtrzymanie naszej więzi (ja w tym nie jestem za dobra). Jak zwykle myślę, że klucz tkwi w wychowaniu, w otoczniu dziecka przyjaciółmi, w nauce uczynności i dzielenia się. Rodzice również muszą zdawać sobie sprawę z tego, by nie wywierać zbyt dużej presji na swoim jedynaku - w przypadku większej liczby dzieci oczekiwania, ambicje, radości i zmartwienia dzielą się. Sama mam dwójke dzieci, ale nic na siłę. Ja po prostu miałam i mam chęć na więcej dzieci. |
2005-12-21, 12:04 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 126
|
Dot.: drugie dziecko
Zgadzam sie z Abuba - sama jestem jedynaczka, moj TZ jest jedynakiem, moja mama jest jedynaczka. Wszystko istotnie zalezy od wychowania, choc mysle, ze latwiej jest stac sie egoista kiedy jest sie jedyna pociecha rodzicow Jedynacy nie sa egoistami - sa nieco inni, kiedys w Polityce byl doskonaly felieton na temat ich osobowosci, dojrzalosci, inteligencji uwarunkowanej wlasnie tym, ze dla nich 'partnerami' sa od poczatku rodzice, a dla rodzicow oczkiem w glowie oni. Jedynacy sa wyjatkowi ;-)
Sama nie mam jeszcze pociechy, ale chce miec dwoje dzieci, czas pokaze jak sie wszystko ulozy. Ale tak jak pisala Abuba - nic na sile Pozdrawiam swiatecznie |
2005-12-21, 12:21 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: drugie dziecko
Ja też mam taki dylemat od pewnego czasu, otóż mam synka 5 lat, który cały czas mnie terroryzuje kiedy mu urodze braciszka. Sama planuję mieć drugie dziecko, ale najchętniej jakby było juz odchowane , głównie myśle tu o względach przyszłościowych, czyli aby Filip miał rodzeństwo, także w dorosłym życiu aby mogli sobie wspierać, itp.
Z drugiej strony jak wyobraże sobie ciążę, poród i pierwsze pół roku to juz mi sie odechciewa , także chodzi tu o względy estetyczne (ciało), z tego co napisałam chyba jestem trochę samolubna |
2005-12-21, 12:24 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Nie chodzi mi o to,ze jedynak będzie samolubem. to ostatnia rzecz o ktorej bym pomyslała.
Ostatnio usłyszałam od osoby,która jest jedynaczką,ze dzieciństwo wspomina niezbyt milo bo ciagle była sama. Ja mam starsza siostrę wiec wiem,ze fajnie jest mieć z kimś pogadać wieczorem, przed kim mozna sie wyżalić. Chociaż z drugiej strony, rodzeństwo nie zawsze musi sie lubić Adria21-czy ty nie żalowałaś tego że nie masz rodzeństwa??? |
2005-12-21, 12:28 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Paula, czytasz w moich myslach
|
2005-12-21, 12:54 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 126
|
Dot.: drugie dziecko
Cytat:
Dzisiaj, sama nie odczuwam braku rodzenstwa - widze wokol wiele przykladow na to, ze rodzenstwo nie zawsze jest dla siebie wsparciem w doroslym zyciu :-( Pozdrawiam |
|
2005-12-21, 15:50 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: drugie dziecko
Ja mam dwoje dzieci. Mała urodziła się jak syn miał 5 lat. Bardzo chciałam miec drugie dziecko, bo sama mam ukochaną siostrę i chciałam, zeby nasz syn tez miał w kimś oparcie w życiu. Ale na poczatku to był koszmar, ledwo wyszłam z jednych pieluch i kaszek i troche złapałam wiatru w żagle a tu znowu to samo. Przez pierwsze pół roku miałam same doły a potem zaczęło być lepiej. Teraz naprawdę jest super, mała ma juz 6 lat i dzieciaki przepadaja za sobą. Nie mamy z nimi żadnych problemów. Może jest tak, bo nasz syn bardzo chciał miec rodzeństwo i od początku bardzo sie siostrą opiekował. Jesli się zdecydujesz na drugie dziecko to powtarzaj sobie, że im bedzie starsze tym będzie lepiej
A jedynak wcale nie musi być egoistą (mój mąż jest jedynakiem i nie narzekam) ale chyba ma troche smutne życie. Ja to tak widzę, może się mylę. Ja mam siostrę i zawsze możemy na siebie liczyć, a dobrze mieć kogos takiego i w dzieciństwie i w dorosłym życiu. |
2005-12-21, 15:56 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: drugie dziecko
Mam dwoje dzieci, drugiego syna urodziłam, gdy starszy miał 4 lata.Cieszę się,że mam dwoje dzieci, ale także cieszę się,że ta różnica między dziećmi nie jest mniejsza. Starszy synek był już "odchowany", dosyć samodzielny, więc nie było to tak kłopotliwe. Teraz chłopcy mają 11 i 7 lat, bawią się razem, ale i kłócą zawzięcie, dobrze jednak, że są.Pozdrawiam.
|
2005-12-21, 16:14 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: drugie dziecko
Cytat:
Mi z moim bratem nie układa się za bardzo, zresztą w mojej rodzinie nie ma wzorca dobrego rodzeństwa . Naprawdę różnie to bywa. Ja mam dwie córeczki, różnica wieku 3 lata i mam nadzieję, że uda mi się tak je wychowywać, by były przyjaciółkami. Póki co mała jest wpatrzona w starszą siostrę jak w obrazek |
|
2005-12-21, 16:22 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 332
|
Dot.: drugie dziecko
Dziewczyny, przenoszę Waszą rozmowę na Mamę z klasą", myślę, ze tu więcej będzie zainteresowanych tematem.
Całusy i buziaki od piti co ma troje dzieci i sobie chwali |
2005-12-21, 18:14 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: drugie dziecko
zanim urodzisz to córka bedzie miala ok 6 lat ,to juz jeden jedynak ,kontakt złpaia duzo pozniej,tym bardziej jesli bedzie to chlopiec.
ja milam 7 lat jak urodzil sie moj brat ,wozek ok al epotem dwa rozne światy ,dopiero teraz mamy ontkat ,oczywiscie wczesniej te zbyla ale bardziej kłótnie i walki. najlepiej aby roznica wynosila mniej niz 3 lata. moje ma 5,5 roku a ja zastanawiam sie nad spirala wiec jeszcze troche ebdzie jedynakiem.chodzi do przedszkola wiec kontakt z dziecmi ma ,jak narazie nei zauwazam roznicy miedzy jedynakami a dziecmi z rodzenstwem. |
2005-12-21, 18:40 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: drugie dziecko
Miałam bardzo podobny problem. Mój syn ma 6 lat i szczerze mówiąc nie bardzo mi się chciało pakować w pieluchy. Szczególnie że panicznie się boję porodu. Jednak się zdecydowałam widzę że mój syn jest bardzo samodzielny nie potrzebuje mnie już na każdym kroku a myślę że z mężem możemy jeszcze dać więcej miłości. Dla mnie szczególnie trudny jest pierwszy rok z uwagi na to że jestem osobą bardzo aktywną sportowo i męczy mnie świadomość tego przymusowego urlopu od pracy i od sportu. Ale z drugiej strony to tak szybko mija wczesne dzieciństwo że warto poświęcić rok czy półtora by patrzeć jak maleństwo się rozwija.
Teraz jestem na początku czwartego miesiąca ciąży i jestem bardzo szczęśliwa. Czeka nas rewolucja: przeprowadzamy się do czteropokojowego mieszkania( przy tak dużej różnicy wieku chce by dzieci miały swoje pokoje) ale z drugiej strony wszystko ma smak nowości cieszę się i widzę że mój syn też bardzo to przeżywa. Na razie nie żałuję swojej decyzji. Jeszcze tylko ten poród..... |
2005-12-22, 06:34 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Kiedy tak czytam wasze wypowiedzi, to wszystko wydaje sie takie proste. Nic tylko zabrać sie "do pracy"
Wyobrazając sobie moją rodzine, zawsze był to model 2+2, a żeby było smieszniej cały czas trzymam wszystkie za małe ubranka mojej córci Tylko kiedy pomyslę o tym,że wszystkie obowiązki ( obecne i oczywiście te dodatkowe) będą tylko mojej głowie (bo mój mąż ciągle w pracy) A juz teraz mam caly dom i małą na głwie ...... i to właśnie ja bede musiała zrezygnować ze swoich potrzeb, tych kilku wolnych chwil dla siebie, ktore nareszcie mam, nie mówiąc juz o tym że nareszcie poczułam sie kobietą , nie tylko żoną i matką ale własnie KOBIETĄ.......to całe moje wnętrze mówi -NIE- Niestety do tego dochodzą jeszcze problemy w małżeństwie. jesteśmy po slubie prawie 7 lat i w ogóle nie rozumiemy sie, każde z nas ma zupelnie inne podejście do życia, do sposobu spędzania czasu wolnego, do znajomych.... Myslę ze to tez jest powód tego,ze nie spieszno mi do drugiego dziecka. A moze tylko tłumacze sama siebie...... |
2005-12-22, 09:15 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: drugie dziecko
Sylwia, tym bardziej sie nie spiesz. Skoro ponownie poczułaś się kobietą, to wykorzystaj to, poświęć wolny czas dla swego małżeństwa - może odnajdziecie z mężem dawną więź .
Twoje dziecko jest już dosyć duże, "odchowane". Jest ryzyko (zresztą jak zawsze), że początkowo może nie załapać kontaktu z młodszym bratem lub siostrą. Dodatkowo wtedy większość czasu poświęcałabyś nowo narodzonemu dziecku. Piszesz, że Twój mąż pracuje do późna - jeśli on nie zająłby się ze zwiększoną czułością i uwagą Waszą córeczką, mogłaby ona poczuć się odrzucona, popsułyby się Wasze relacje. Ty byłabyś znowu przemęczona, miałbyś pretensje do męża, ze nie pomaga tyle i tak jak powinien... Poczekaj. Między moim mężem a jego młodszym bratem jest różnica wieku 11 lat. Między przyjacielem mojego męża a jego siostrą aż 16 lat. Obydwaj mają bardzo dobre relacje ze swoim rodzeństwem, myślę, że po części dlatego, że nie konkurowali ze sobą o względy rodziców, wręcz odwrotnie - czuli się w pewien sposób "trzecim rodzicem". Pozdrawiam ciepło Abuba |
2005-12-22, 09:38 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Abuba - dziekuje za dobre słowo
Wesołych świąt wszystkim życzę!!!!! |
2005-12-22, 09:47 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: drugie dziecko
To naprawdę nie jest tak, że "tylko brać sie do roboty" , decyzja o drugim dziecku jest bardzo trudna i Ty to wiesz oczywiście Sylwio! Dla mnie to naprawdę była ciężka przeprawa. Moj mąż pracuje od rana do wieczora a gdyby mógł to i w nocy siedziałby przed kompem. Mój syn ledwo co sie usamodzielnił, ja zyskałm troche oddechu, schudłam i tak jak Ty poczułam sie kobietą. Ale zdecydowałam sie jednak na drugie dziecko, po prostu odpowiedziałam sobie na pytanie czy NAPRAWDE tego chcę. Ja chciałam, ktos inny na takie pytanie po namyśle odpowie sobie że nie chce. I tez dobrze, najważniejsze to prosto i uczciwie postawić sprawę. Powtórzę raz jeszcze u mnie pierwsze pół roku było koszmarem, znowu byłam uwiązana w domu, ale potem wszystko sie wyprostowało.
Nie zgodze się z Abubą, że lepsza większa róznica wieku między rodzeństwem. Oczywiście mówię tylko o swoich doświadczeniach, ona powiedziała o swoich i pewnie sie nie pogodzimy. Między mną a moją siostrą są 3 lata różnicy, ona jest moja przyjaciólką i zawsze tak było. Od najwczesniejszego dzieciństwa trzymałysmy sie razem i tak jest do dzisiaj. Między moimi skarbami jest 5 lat różnicy i od początku mieli ze soba świetny kontakt. Oczywiście to nie bajka, kłotnie tez się zdarzają, ale niezbyt często. Brat jest dla małej bohaterem i jest w niego zapatrzona, a syn jest typowym starszym bratem, objaśnia małej wszystko i pokazuje jej świat. Nigdy nie musieli konkurować o nasze uczucia, ale z naszej strony wymagało to wiele pracy. Sylwio życzę ci abys podjęła decyzję która dla CIEBIE będzie dobra. |
2005-12-22, 10:02 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: drugie dziecko
Cytat:
A poza tym mój mąż ma jeszcze jednego brata 2 lata młodszego, a jego przyjaciel 2 lata starsza siostrę A Sylwii po prostu chciałam napisać, że rodzeństwo z dużą różnicą wieku też może być zgodne i kochające się. A. |
|
2005-12-22, 10:22 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
hej dziewczyny
ja mam starsza o 5 lat siostrę i zawsze wydawalo mi sie ze to za duża róznica wieku, szczególnie w młodszym wieku, ale teraz dogadujemy sie super. wiecie cowam powiem...nie chciałabym być jedynaczką |
2005-12-22, 10:25 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
ale z drugiej strony...... model rodziny 2+1 jest teraz całkiem popularny..... i może moja mała nie bedzie taka osamotniona
|
2005-12-22, 18:34 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: drugie dziecko
No właśnie
Trzeba sobie zadać pytanie w głębi duszy : czy naprawdę chcę dziecka , odpowiedź szybko sie znajdzie Także dochodzi fakt ,że później w przyszłości możemy żałować, że nie podjęliśmy takiego kroku, czyli zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Pozdr |
2005-12-22, 19:34 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: drugie dziecko
wydaje mi sie ze zajscie w ciaze dla dobra drugiego brzdąca nie jest dorym pomysłem, najwazniejsze abyscie naprawde chcieli tego dziecka.
oczywiscie jak sie zdecydujecie to bedze z pozytkiem dla starszego, ale decyzje podejmujcie wg waszych marzen i oczekiwan... |
2005-12-22, 20:30 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
|
Dot.: drugie dziecko
Dziewczynki ja przez 14 lat byłam egoistką myślałam tylko o sobie, karierze zawodowej. Również bałam się tego stanu ciązy i porodu. Ale to już nie uniknione , w styczniu zostanę po raz 2 mamą po 14 latach i jestem z tego powodu szczęśliwa. Ale kwestia 2 dziecka nie wynikła z chęci dania córce rodzeństwa , lecz z tego,że poczułam chęć ponownego macierzyństwa. Wyobrażcie sobie jaka to musi być rewolucja po 14 latach, styczniowa he,he. Ale ja się cieszę i znoszę wszelkie trudy, zmienne stany ciązy , bo już jestem po 30. Także drugie dziecko i kiedy to jest indywidualna sprawa każdej kobiety, moim zdaniem.
|
2005-12-23, 04:34 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: drugie dziecko
Witam.
Mam ten sam problem. Maluch zyskuje samodzielność ale nic tylko mama i mama. Przydałoby się rodzeństwo. Po dwóch latach opieki nad synem praktycznie bez wsparcia zapracowanego męża (wszystkie mamy ten sam luksus) myślę-nie nie nie. Ale to ciągłe mamo mnie przeraża. Widzę jego radość gdy odwiedzają go inne dzieci i to też mnie przeraża. Jestem ogromnie zmęczona i nie wiem czy dałabym radę. A jednak czy chciałabym być jedynaczką? Zdecydowanie nie. Nie ma dobrego wyjścia. To ja muszę odłożyć jeszcze życie ad acta i odkurzyć laktator (brr!!). Z mężem nijako odkąd jest maluch i na nic nie ma czasu. Może nawet źle?! |
2005-12-23, 06:34 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Własnie, "z mężem nijako, moze nawet źle" i jak tu mysleć o drugim dziecku. Oczywiście mój mąż bardzo chciałby mieć drugie dziecko i prawie je mieliśmy....dwa lata temu, niestety nie wyszlo. Tak sobie mysle że może to był jakiś znak
Im wiecej lat ma moja corka, a przez to jest coraz bardziej samodzielna, (a ja niestety coraz starsza) to mysl i wizja posiadania drugiego dziecka jest coraz bardziej odległa |
2005-12-23, 07:14 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: drugie dziecko
szczerze pisząc nie wiem jak to jest ze moj TŻ tez ciezko pracuje ale mam poczucie ze jednak jest w domu i wychowujemy dziecko razem ,nie wyobrazam sobie sytuacji abym tego nei odczuwala i jednoczesnie decydowala sie na drugie dziecko.
w koncu to ma byc radosc anie obowiazek i robienie dziecka dla pierwszego dziecka "zeby nie bylo egoistom". mozna poslac do przedszkola i problem zanika plus nie rozpuszczanie. ja nie decyduje sie na drugie bo nie chce ,nie czuje tego ,nie odczuwam niczego trzymajac na rekach noworodka a wrecz mnie odrzuca ,zreszta na pierwsze zdecydowala natura i głupota. obserwujac bezdzietne kolezanki koło 30 zastanawiam sie na co one czekaja? chociaz sama wiem jak trudno swiadomie sie zdecydowac ,na szczescie ja mam juz mojego jedynaka i dziękuje chwilowemu poniesieniu za to dziecko ,na szczescie udaje nam sie byc razem i tworzyc zdrowa rodzine. |
2005-12-23, 07:22 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 54
|
Dot.: drugie dziecko
Moja mala chodzi do przedszkola juz drugi rok, poza ty, ma kontakt z dziećmi mojej siostry. Jest bardzo otwarta do ludzi, chłonna wrażeń, świata i robie wszystko żeby była szczesliwa (i mówi że jest )
Ale i ona bardzo chciała by mieć siostrę ;( Myśląc o rodzeństwie dla niej mam na mysli przede wszystkim to,zeby nie została kiedyś sama, żeby miała osobę do której zawsze sie może zwrocić o pomoc |
2005-12-24, 03:57 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: drugie dziecko
No właśnie i o przyszłość naszych jedynaków tu chodzi. Można oczywiście liczyć na to że on/ona dobiorą sobie partnerów z dużą rodziną i wszyscy razem będą spędzać wakacje czy święta. A co będzie jak na swojej drodze też spotkają jedynaka/czkę? Czy przyjaciele i znajomi wystarczą? A może kuzyni?
Druga sprawa. Normalna codzienna zabawa. Obserwuję rodzeństwa, bawią się lepiej lub gorzej ale razem, a mój maluch bawi się z nami dorosłymi i to nie jest to samo. Jak pomyślę o kolejnych prawie dwóch latach bezsennych nocy (mój synuś dopiero teraz zaczyna spać normalnie), kolejnych 14 miesiącach z małym ssakiem przy i tak już zrujnowanym biuście i kolejnych miesiącach uwięzienia w domu ( 14 miesięcy bez kina i teatru) to dostaję gęsiej skórki. Jednocześnie patrzę na mojego niezbyt co prawda udanego męża i jego brata. Super sprawa. Pomagają sobie, wspierają się, żartują razem i liczą na siebie to widać. Mam brata ale im szczerze zazdroszczę tej więzi. Co robić, co robić??? |
2005-12-24, 05:49 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3
|
Dot.: drugie dziecko
Ojojoj, jak tak czytam te komentarze na temat:"czy miec, czy nie miec drugie dziecko", to jakos na serduchu czuje,ze moze i ja tez powinnam miec druga pocieche?? Moj synek ma 2 latka, porod mialam 15sto minutowy, po miesiacu od urodzenia wrocilam do swojej wagi sprzed ciazy. Nie obawiam sie o swoje cialo, tylko jedno mnie trapi- brak czasu wolnego dla siebie. Juz teraz jestem ciagle zajeta wychowaniem mojego synka.... Jednak, gdy ide do sklepu i widze te malutkie, kolorowe ciuszki porozwieszane na malenkich wieszaczkach, to az mi sie chce wyc do ksiezyca- "Boze, ja chce miec dzidziusia!!!".
|
2005-12-24, 09:05 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: drugie dziecko
Chciałabym miać drugie dziecko, ale niestety teraz ważniejsze jest dla nas z mężem, żeby znależć sobie nowe mieszkanie, może pomyślimy o adopcji.
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.