|
Notka |
|
Wizażowe wyliczanki Wizażowe wyliczanki, to miejsce gdzie porozmawiasz o pogodzie, jedzeniu, twoim samopoczuciu lub o tym co ostatnio dostałaś od swojego ukochanego. |
|
Narzędzia |
2008-10-26, 09:04 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 18
|
teksty...smutne milosne i takie tam :]
heii piszcie tu wszystkie teksty jakie znacie milosne i nie tylko... jak np.
Ona: Włosy koloru ciemniego blądu. Niebieskie oczy, ktore niegdyś sie śmiały... Dłonie, które chcą jego dłoń... Zranione serce, które kocha i chce byc kochane... Smutne oczy, w których drzemie nadzieja... Lecz jak długo??? On: Wysoki brunet. zielone oczy. niegdyś w nią wpatrzone... W tych oczach, kiedyś była miłość, Była nadzieja... Dłonie, które czekały na dotyk jej dłoni... Zranione serce, które czakało na jej miłość... Czekało... Ale czekac przestało... Oni: Niegdyś zakochani, Wpatrzenie w siebie... Choć nie do końca pewni wzajemnych uczuć... kiedyś, w rytm piosenki roztańczeni, szczęśliwi... Dzis każde szuka szczęścia osobno. Choć jedno z nich ciągle kocha... i czeka... |
2008-10-26, 10:13 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części .. Jedna z nich trafia do kobiety, druga do mężczyzny ..
Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy .. połowy swojej własnej duszy.. połowy samego siebie ..
__________________
Małe rączki potrafią ulepić kwiatek z plasteliny Narysują słońce roześmiane Zbudują domek z klocków Małe rączki potrafią napisać mama, i przynoszą mi jabłko czerwone ocierają łzy i splatają się tuż nad szyją. W małych rączkach mieści się cała miłość. Marcelek klik |
2008-10-26, 12:33 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraina czarów...
Wiadomości: 361
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
ONA - bardzo chora
ON - zapracowany Godz.17 Ona: Chodz, przytul sie do mnie na chwilę... On: Zaraz. (I zapomniał.) Godz.18 Ona: Chodź na moment. On: Po co.? Ona: Przytulimy się. On: Dobra, ale za chwile, bo muszę tu skończyć... (Nie przyszedł.) Godz. 19 Ona: Kochanie, przytulimy się.?! On: (Z drugiego pokoju) Jasne! za moment. (Znowu nie dotarł.) Godz. 20 Ona: I co z tym przytuleniem.? On: Za parę minut. Tylko wezmę prysznic. (przyszedł wreszcie, usiadł koło niej, przytulił się na kilka sekund.) On: Już.? Ona: Co już.? On: No, czy już wystarczy.? Ona: Taak krótko.? On: Przecież się przytuliłem. Ona: Ale za krótko. On: Nie mówiłaś, że miało byc dłużej. Ona: Ja tylko chciałam na koniec mieć troche czułości i ciepła. On: Jak to.? Ona: Żegnaj. Na zawsze bede Cie kochać. [I odeszła.. tam daleko.. na drugą stronę] A on.? On żałował że tak mało okazywał jej uczucia chociaż bardzo ją kochał. I że ten ostatni czas bliskości trwał tylko kilka sekund. Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.
__________________
Uratuj mnie... Ja będę Księżniczką zamkniętą w najwyższej wieży. A ty będzie Królewiczem. A jak ta bajka się skończy? Czas pokaże... |
2008-10-26, 12:52 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Tam, gdzie jutra słodki smak ^^
Wiadomości: 285
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Przecież jest już taki wątek
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=285822
__________________
Tyle jesteś wart ile od siebie możesz dać.
|
2008-10-26, 15:26 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
On dał jej 6 róz w tym jedna sztuczną.
Powiedział gdy ostatnia uschnie on przestanie ją kochać.
__________________
Zostańmy Sami.... |
2008-10-26, 16:18 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 16
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
I pamiętając, że ma zapomnieć – kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ‘kocham’ wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął.. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie.. Mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był.. bo chce pamiętać, że jest..
|
2008-10-28, 22:21 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Płaczesz?
- Ja nie płaczę, połykam łzy. To chyba najgorsze, co może być Nie móc wydobyć, z siebie już nic. Pachniesz... zimnym wiatrem. - To samotność, moja skóra tak pachnie. Patrzysz na mnie z takim niesmakiem... - Nie na Ciebie wcale Wybacz ale w głowie mam teraz same pretensje i żale Do kogo? - Do świata. Że mi za mnie życia niepoukłada i zszarganych nerwów nieposkłada. Ciągle zaciskasz zęby - Bo mam już dość otaczającej mnie biedy. I chcę by było jak kiedyś. A co było wtedy? - Moje oczy miały kolor. Teraz smutek się w nich mieni Bo nie mogę nic zmienić... Co chcesz zmieniać? - Chcę wyjechać i nigdy nie wracać Chcesz uciekać? - Nie, pojechać tam gdzie uśmiech wraca na twarz a oczy odzyskują blask. A Ja? - Nigdy Cię nie zapomnę.
__________________
Czy tylko tracisz swój oddech pytając mnie jak się dzisiaj czuję czy naprawdę chcesz wiedzieć? |
2008-11-03, 16:39 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Bylo cieplo. promienie slonca grzaly jak nigdy.Nikt nie przypusczal ze w tym dniu moglo sie cos stac.A jednak te dni mialy cos w sobie pieknego i milego. A w tym sloneczna milosc. Rankiem.... szybko uporal sie ze sprzataniem. Na godz 16 byl juz gotowy do wyjscia. Umowil sie z... Chodzil z nia ponad rok.Nie mogl bez niej zyc... Byl umowiony kolo kawiarni.Gdy przyszla powital ja serdecnym pocalunkiem.... zaproponowala mu spacer. Zgodzil sie. Spacerowali po parku rozmawiali, zartowali. Byli soba tak zajeci ze nie zauwazyli jak robi sie ciemno
- Nie wiem jak Ci to powiedziec,ale ja Cie kocham. - Ja tez Cie kocham - powiedzial i przytulił sie do niej. - Kocham Cie moja najdrozsza. Jestes tylko moja nikogo wiecej. To bylo piekne. Spotykali sie czesto. *** Zaczela go unikac. On udawal , ze to nieprawda. Kochal ja i to go oslepilo. Wiedzial ze juz ma innego. Byla wtedy taka jak jakiej nie chcial znac. Ktoregos dnia spotkali sie na ulicy. - Czesc- powiedziala. Odpowiedzial jej, ale glos jego drzal. Zrozumiala ze on wie o wszystkim.Bala sie jakby zrobila cos zlego. - Nie jestem taki jak o mnie myslisz. Kocham Cie i chce abys byla szczesliwa ale Ty tego nie chcesz.Niszczysz siebie i swoich przyjaciol, bo wierzysz tylko w siebie- mowil drzacym glosem. Nie rozumiala jego slow. Chciala cos powiedziec ale z jego oczu plynely lzy. I tak sie rozstali... *** Kiedys byl wiecznie wesoly dlatego nazywali go chlopakiem radosci,a teraz to chlopak smutku.... - Co Ci jest? Nie chcial powiedziec. - I tak mi nie pomozecie. Jestem w krainie smutku i tam pozostame... Po raz pierwszy widzielismy jego lzy. Kiedy wracalismy z zabawy....zaprosil nas do siebie. Polozyl sie na tapczanie i zaczal mowic o roznych sprawach. nagle chwycil sie za kark i zaczal jeczec. Szybko zawiadomilismy pogotowie. Lekarz stwierdzil atak serca z wyczerpania.bedzie zyl jeszcze jeden dzien.Siedzielismy przy nim caly czas. odzyskal przytomnosc. Pierwsze slowo wypowiedziane przez....to prosil abym zostal tylko ja.Gdy wszyscy wyszli dlugo rozmawial o niej. - Dzis odejde z tego świata... bede mial 18 lat... Nie mógł mówic. Wymawial tylko końcówki Nie wiem czy z bolu czy dlatego ze musiał odejść - ale raczej z obu przyczyn. - Pozdrow go ode mnie. Nie zapomnij powiedziec ze zycie jest piekne i nikt go nie przelamie nawet moje lzy. Powiedzial jeszcze dwa zdania. - Nie goncie go za to,gdy bedzie mu źle pomozcie mu. Prosze was. Do pokoju weszli wszyscy...mowil dalej. - Mam 18 lat i trudno mi odejsc tak daleko. Czy tak musi byc? Jego lzy laly sie na poduszke. - Przelamalem wiele przeszkod,ale teraz jest ostatnia i najtrudniejsza. Odchodze od was juz na zawsze nie zobaczmy sie juz nigdy ale pamietajcie ze kiedys bylem pelny radosci,a teraz jej nie mam. gdy bede mial 20 lat powiedz jej niech polozy na moj grob bialy gozdzik i nie mowcie o niczym wiecej. Czuje ze mnie cos ciagnie. Mamo kochana komu zrobilam krzywde?tato kochany czy ja musze od was odejsc? Ja chce zyc razem z wami. Nie chce umierac. Trzymal kurczowo moja reke. Plakal z bolu. Nagle puscil mnie i rzekl : - Niestety ale zapomnijcie o mnie. Nie martwcie sie kochani. Zycie sie wam ulozy. Zycze wam szczescia kochani,szkoda,że nie moge sie pozegnac z... Ona jest teraz daleko ale to dobrze teraz napewno pocalowala swojego chlopaka tak jak mnie przed paroma miesiacami.Zegnaj.... Zegnajcie kochani i ja zawsze bede o was pamietal. Zegnaj O..... - nie skonczyl Umarl o 24. W tym dniu skonczyl 18 lat. Przyjechlem do domu w drodze spotkalem ...Byla wesola jak zawsze. - Co jest? Wygladasz jakbys calą noc nie spal- spytala. - Dokad idziesz? - Do kolegi. - Co robilaś o 24? Bylas z chlopakiem i calowalas go o tej porze? Byla zdziwiona. - Skad o tym wiesz? Ja dziwilem sie ...skad o tym wiedzial. - Ach masz pozdrowienia od... - A dawno go nie widzialam podrow go. - Za pozno moglas to zrobic wczesniej,mniej by cierpial. - A co sie stalo zachorowal? - Ach zeby tylko cieszylbym sie razem z Toba. Ale niestety zachorowal a Ty go zabilas. Powoli wylamywalas mu rece nogi i w koncu zostalo tylko serce. Lecz Ty jestes zbyt skapa. Zabralas mu wszystko. Zniszczylas i zostaly tylko wspomnienia . Widzialem jak nie chcial odejsc...Chcial zyc. Wiesz jaki byl ten chlopak tak go nienawidzilas. - Powiedz co sie stalo? Chyba nie chcesz powiedziec ze.... umarl. - Tak .... umarl. Jedyna prosba do Ciebie to masz mu polozyc bialy gozdzik gdy bedzie mial 20 lat. Pierwszy raz zobaczylem w jej oczach lzy. Plakala jak dziecko ale zebrala sie szybko i pojechala do ..... Wpadla do mieszkania i ujrzalala zwloki chlopaka w czarnyn slubnym garniturze.Teraz byl usmiechniety. Uklekla kolo niego i pocalowala go.Teraz kiedy nie zyl pokochala go bardziej ale bylo za pozno... - Kocham Cie - krzyknela kilka razy. - Slyszysz? Kocham Cie!!! Bylo cicho. Usta jej drzaly. Plakala cichym glosem. - Nie placz.Wstan... Nie zyje. Zapomnij o nim. On Cie nie slyszy... - Nie ja pojde za nim. Wziela noz i przebila sobie serce. Upadla kolo zwlok chlopaka. Wokolo nich rozlala sie krew. Teraz laczyla ich prawdziwa milosc. *** Gdy ukonczyl 20 lat polozylismy mu bialy gozdzik ktory miala mu polozyc...
__________________
|
2008-11-04, 14:22 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 673
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Chciałabym byś był wiatrem
Wtedy mógłbyś wplątywać się w moje włosy Szkoda, że nie jesteś deszczem Obmywałbyś mnie z grzechu I łzami, które tak gorzko wylewam każdego wieczoru Delikatnie spływałbyś po mych policzkach Chciałabym byś był słońcem Wypłoszyłbyś ciemność z mojego życia Szkoda, że nie jesteś tornadem Porwałbyś mnie gdzieś daleko Przykro mi, że nie jesteś Bogiem Może byś mnie pokochał... Ale... Jesteś jak wiatr Sprawiasz, że ciarki przechodzą mi po plecach Jak deszcz Przez Ciebie się rozpływam Czasem jak łza Czuję gorzki smak Bywasz jak słońce Oślepiasz mnie swym światłem Niczym tornado Nawet o tym nie wiedząc, łamiesz mi serce Jak Bóg Wierzę w Twoją bliskość, choć jej nie czuje...
__________________
szafa
|
2008-11-04, 18:54 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Zniszczyłyście mnie.
__________________
wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=757166 [/COLOR][/SIZE] [/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/B] [/I][/COLOR] |
2008-11-04, 19:37 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Moje ulubione fragmenty są z książek Paula Coelho, ale dziś zaserwuję Wam moim zdaniem piękny wiersz Wisławy Szymborskiej.
Do zakochanej nieszczęśliwie Szymborska Wisława Znam ludzi, którym w sercach zgasło, lecz mówią: ciepło nam i jasno, i bardzo kłamią, gdy się śmieją Wiem jak ułożyć rysy twarzy by smutku nikt nie zauważył. |
2008-11-05, 12:51 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 673
|
Dot.: teksty...smutne milosne i takie tam :]
Gdybym była aniołem,
miałabym w lewej dłoni garść żyletek, a zaś w prawej prochy. Gdybym była aniołem, nosiłabym sznur na szyi, zamiast białych pereł. Gdybym była aniołem, ma suknia byłaby mokra i przegnita jeziorem. Gdybym była aniołem, miałabym podcięte żyły. Gdybym była aniołem, w mej piersi tkwiłby nóż. Gdybym była aniołem, me oczy byłyby naćpane. Gdybym była aniołem, z amiast złotej aureoli, miałabym ciernie wplątane w brudne od ziemi włosy.
__________________
szafa
|
Nowe wątki na forum Wizażowe wyliczanki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.