artykuł w internecie-prawda czy wybujała wyobraźnia redaktora?

[WeWlasnejOsobie]

witam was drogie Wizażanki
przeczytałam dziś artykuł na onecie na temat podwórkowej antykoncepcji

http://dziecko.onet.pl/64385,22,41,a...a,artykul.html

i jestem w ciężkim szoku
dla mnie takie informacje są nie do przyjęcia.. kiedy ja byłam nastolatką nie w głowie były mi 'te' rzeczy
może niektóre informacje są prawdziwe , ale czy wszystkie?

mi się to w głowie nie mieści

jakie są wasze opinie na temat tego artykułu ?

[agniesiaa]

Po przeczytaniu tego artykułu nie powiem, że jestem w mega szoku. Smutne, ze młode dziewczyny tak łatwo podchodzą do tematu seksu. OK, rozumiem, ze dziewczyny chcą się zabezpieczyć, ale jakąś zbieraniną tabletek podbieranych mamie, siostrze i innym? Albo przeterminowanymi. Masakra. To jest przerażające. Bez prezerwatywy złapią jakieś świństwa,a ze zbieraniną tabletek zafundują sobie jakąś bombę hormonalną, która na pewno nie pozostanie obojętna dla zdrowia (co widać już w artykule). Może zamiast "zdejmować simlocka" warto porozmawiać z lekarzem na temat swojego zdrowia, które ma sie tylko jedno.

[WeWlasnejOsobie]

ja natomiast w szoku jestem
ale fakt, to przykre co te dziewczyny z sobą wyprawiają

[SamSzef]

wg mnie opisane sytuacje miały miejsce, ale nie sądzę, żeby było to jakąś regułą. choć na pewno są dziewczyny, które w taki sposób postępują.

czytając ten artykuł odniosłam wrażenie,że autorka postawiła sobie za cel napisanie artykułu o konkretnym temacie z takim a nie innym wydźwiękiem przez co wydaje się, że takie sytuacje to codzienność i norma, że każda 15stolatka tak robi, a to przecież nie prawda. choć niestety jest ich na pewno bardzo dużo, czasem jak mijam takie małolaty to jestem przerażona tym co sobą reprezentują.

tak na marginesie - wkurza mnie w pierwszej części tego artykułu nagromadzenie slangowych słów: bzykanko, weta (weterynarza), gina (ginekologa)

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez agniesiaa

Po przeczytaniu tego artykułu nie powiem, że jestem w mega szoku. Smutne, ze młode dziewczyny tak łatwo podchodzą do tematu seksu. OK, rozumiem, ze dziewczyny chcą się zabezpieczyć, ale jakąś zbieraniną tabletek podbieranych mamie, siostrze i innym? Albo przeterminowanymi. Masakra. To jest przerażające. Bez prezerwatywy złapią jakieś świństwa,a ze zbieraniną tabletek zafundują sobie jakąś bombę hormonalną, która na pewno nie pozostanie obojętna dla zdrowia (co widać już w artykule). Może zamiast "zdejmować simlocka" warto porozmawiać z lekarzem na temat swojego zdrowia, które ma sie tylko jedno.

no dokładnie. ręce opadają

[lutien]

Prawda jest taka, że zawsze będą nastolatki, które wcześnei zaczynają. Ja uważam, że to ich sprawa - to oni będą żyć z tą świadomością. DObrze, że są dziewczyny, które myślą o antykoncepcji. Szkoda mi tylko, że nikt z tymi dzieciakami normalnie o antykoncepcji nei porozmawiał

[manolita]

Czytając ten artykuł byłam nieco zszokowana, ale nie faktem , iż małolaty kręcą żeby dopaść tabletki antykoncepcyjne, ale tym, ze świadomie narażają się na zagrożenie zdrowia , a możne nawet i życia, przyjmując tabletki przeterminowane.
Zauważyłyście ,że matki w ogóle z nimi nie rozmawiały na temat antykoncepcji? Przecież to naturalne , że 15-16 -latkę zaczynają interesować sprawy sexu, gdyby rodzice normalnie, racjonalnie podeszli do tego tematu, nie musiałby kupować od dilera przeterminowanych tabletek, zbierać po rodzinie pigułek o różnym składzie, zażywać po kilka , by rzekomo uchronić się przed ciążą.
Brak rozmowy i przekazania rzetelnej wiedzy przez dorosłe kobiety w rodzinie, unikanie tematu, stawianie intymnych sfer życia na boczny tor - to są przyczyny takiego zachowania.
.... a potem jedna mądrala drugiej podsyła "dobre" rady.

[WeWlasnejOsobie]

właśnie, rozmowa przede wszystkim , najlepiej bardzo szczera z rodzicami
ale wg mnie zaczynać antykoncepcję w wieku 15 lat to o wiele za wcześnie
ale to tylko moje skromne zdanie

[SamSzef]

Napisane przez lutien

Prawda jest taka, że zawsze będą nastolatki, które wcześnei zaczynają. Ja uważam, że to ich sprawa - to oni będą żyć z tą świadomością. DObrze, że są dziewczyny, które myślą o antykoncepcji. Szkoda mi tylko, że nikt z tymi dzieciakami normalnie o antykoncepcji nei porozmawiał

no tak, wcinają na potęgę różne tabletki, podbierane starszym, przeterminowane. nie wiem co gorsze - ciąża czy taka bomba hormonalna

[201801022117]

Mnie raczej zadziwia to, że żyjemy w świecie, gdzie o seksie mowi się w programach śniadaniowych, i nie ma w tym nic złego, ale... Najgorsze jest to, że takie dziewczyny uważają się za mądrzejsze od lekarzy, i bardziej doświadczonych ludzi. Najbardziej mnie denerwuje argument "bo chłopak nie lubi gumek". To niech polubi, albo niech się powstrzyma od seksu... Zadziwiający jest poziom niedouczenia takich dzieci... I to jest dopiero straszne.

[monius9]

autor artykułu tak samo niedoinformowany jak i panienki o których pisze

*Escapelle. To środek zalecany dla kobiet, które bardzo rzadko uprawiają seks (raz na dwa, trzy miesiące),*

no może i się czepiam, ale jak już się pisze o tym jakie nastolatki są tępe i nic nie wiedzą o antykoncepcji i takie idiotyzmy się wali, to..

[SamSzef]

Napisane przez monius9

autor artykułu tak samo niedoinformowany jak i panienki o których pisze

*Escapelle. To środek zalecany dla kobiet, które bardzo rzadko uprawiają seks (raz na dwa, trzy miesiące),*

no może i się czepiam, ale jak już się pisze o tym jakie nastolatki są tępe i nic nie wiedzą o antykoncepcji i takie idiotyzmy się wali, to..

autor jest kobietą tak jak pisałam wcześniej - ten artykuł jest sztampowy, z góry było określone jaki ma mieć charakter.

choć niestety takie nastolatki są... i jest ich coraz więcej...

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez FreakChic

Mnie raczej zadziwia to, że żyjemy w świecie, gdzie o seksie mowi się w programach śniadaniowych, i nie ma w tym nic złego, ale... Najgorsze jest to, że takie dziewczyny uważają się za mądrzejsze od lekarzy, i bardziej doświadczonych ludzi. Najbardziej mnie denerwuje argument "bo chłopak nie lubi gumek". To niech polubi, albo niech się powstrzyma od seksu... Zadziwiający jest poziom niedouczenia takich dzieci... I to jest dopiero straszne.

no tak, ale które nastolatki oglądają tv śniadaniową? raczej w tych godzinach są w szkole, a to też nie jest tak, że codziennie są programy uświadamiające młodzież w sprawie seksu.

[monius9]

Napisane przez agniesiaa

Po przeczytaniu tego artykułu nie powiem, że jestem w mega szoku. Smutne, ze młode dziewczyny tak łatwo podchodzą do tematu seksu. OK, rozumiem, ze dziewczyny chcą się zabezpieczyć, ale jakąś zbieraniną tabletek podbieranych mamie, siostrze i innym? Albo przeterminowanymi. Masakra. To jest przerażające. Bez prezerwatywy złapią jakieś świństwa,a ze zbieraniną tabletek zafundują sobie jakąś bombę hormonalną, która na pewno nie pozostanie obojętna dla zdrowia (co widać już w artykule). Może zamiast "zdejmować simlocka" warto porozmawiać z lekarzem na temat swojego zdrowia, które ma sie tylko jedno.

smutne to jest to, że z tymi dziewczynami nikt nie rozmawia na temat seksu i prawdopodobnie nie wiedzą skąd wziąć wiarygodne informacje na ten temat [nie, 'internet' nie jest najlepszym miejscem ku temu. nawet na wizażu, który ma to do siebie że jest na prawdę bardzo sensowny i rzeczowy jeżeli chodzi o poszukiwanie informacji, masz 20 wpisów dziennie w stylu 'całowałam się, czy mogę być w ciąży?' czy 'nie martw się że zapomniałaś 3 tabletek, jak to pierwszy tydzien to jestes zabezpieczona'].

Napisane przez FreakChic

Mnie raczej zadziwia to, że żyjemy w świecie, gdzie o seksie mowi się w programach śniadaniowych, i nie ma w tym nic złego, ale... Najgorsze jest to, że takie dziewczyny uważają się za mądrzejsze od lekarzy, i bardziej doświadczonych ludzi. Najbardziej mnie denerwuje argument "bo chłopak nie lubi gumek". To niech polubi, albo niech się powstrzyma od seksu... Zadziwiający jest poziom niedouczenia takich dzieci... I to jest dopiero straszne.

a potem cała szkoła roznosi syfa po sobie -.- przecież o chorobach przenoszonych drogą płciową mówi się już w podstawówce!
ja pamiętam lekcję z gimnazjum o wenerykach. babka dała nam taki wykład, łącznie z ilustracjami i dość barwnymi opisami głównych chorób przenoszonych drogą płciową że mi by przez najbliższe 2 lata do głowy nie przyszło że można uprawiać seks bez gumki jak się nie jest pewnym partnera na pierdyliard procent. jak w innych gimnazjach wyglądało to tak, że baba od biologii wali buraka wymawiając zdanie 'hiv można się zarazić poprzez... no, wiecie jak' po czym przechodzi do innego tematu [opowieść kuzynki] no to się nie dziwię że w głowie nastolatki nawet nie zakiełkuje myśl, że może warto by zadbać o siebie.

[WeWlasnejOsobie]

ja pamiętam w szkole średniej świeżą studentkę biologi która przy nas dorosłych osobach nie mówiła o takich rzeczach, nie wiem czy słowo 'sex' przeszło jej kiedys przez gardło , i to w szkole średniej , masakra

więc skąd te dziewczyny moga się dowiadywać takich rzeczy
największa rola tu odnosi się do rodziców

[acidka]

Mnie zatrważa zawsze niski poziom edukacji seksualnej w Polsce, co przekłada się na kolejne pokolenia młodych rodziców i rodziców, którzy nie rozmawiają ze swoimi dziećmi o seksie, antykoncepcji itp.
Artykuł jest pisany tendencyjnie i pod publiczkę, ale nie sądzę, by był wyssany z palca. Pewnie marginalne, ale niestety z życia wzięte sytuacje.

[kasiencja]

Napisane przez monius9

autor artykułu tak samo niedoinformowany jak i panienki o których pisze

*Escapelle. To środek zalecany dla kobiet, które bardzo rzadko uprawiają seks (raz na dwa, trzy miesiące),*

no może i się czepiam, ale jak już się pisze o tym jakie nastolatki są tępe i nic nie wiedzą o antykoncepcji i takie idiotyzmy się wali, to..

też na to zwróciłam uwagę przecież to bzdura, Escapelle to wyjście naprawdę awaryjne a nie regularna (nawet jeśli rzadka) antykoncepcja

co do artykułu - przerażające, ale jestem skłonna uwierzyć, że takie rzeczy się zdarzają. czasem zastanawiam się, jak to jest, że ja raczej wszystko wiedziałam, chociaż z mamą nigdy dużo na ten temat nie rozmawiałam

[monius9]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

ja pamiętam w szkole średniej świeżą studentkę biologi która przy nas dorosłych osobach nie mówiła o takich rzeczach, nie wiem czy słowo 'sex' przeszło jej kiedys przez gardło , i to w szkole średniej , masakra

więc skąd te dziewczyny moga się dowiadywać takich rzeczy
największa rola tu odnosi się do rodziców

ta, chociażby przykład tej panienki z artykułu która przez pół roku brała tabsy bez przerwy po czym dostała krwotoku. w zamian jej matka przetrząsa jej codziennie szafę w poszukiwaniu antyków i ucięła jej kieszonkowe ja to bym chyba na jej miejscu zabrała ją do ginekologa albo sama jej wyjaśniła na czym to branie tabletek polega, po co w ogóle się je bierze, jak one działają + to że dziecko nie jest najgorszym gratisem jaki można dostać uprawiając seks, itp..

[damngirl90]

Ja polecam też obejrzeć "Seks dla nastolatków" na vod.
Przychodzą pary np. 15-16lat do "trenerki seksu" z problemem, że dziewczyna nie chce uprawiać seksu oralnego/analnego -.-
Ja nie wiem czy młodzież w tym wieku nie ma innych problemu jak to z kim dziś się pobzykać, co zrobić, żeby nie być w ciąży...
Ale to tylko namiastka tego jakie tam problemy się przewijają.

[jamapi]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

witam was drogie Wizażanki
przeczytałam dziś artykuł na onecie na temat podwórkowej antykoncepcji

http://dziecko.onet.pl/64385,22,41,a...a,artykul.html

i jestem w ciężkim szoku
dla mnie takie informacje są nie do przyjęcia.. kiedy ja byłam nastolatką nie w głowie były mi 'te' rzeczy
może niektóre informacje są prawdziwe , ale czy wszystkie?

mi się to w głowie nie mieści

jakie są wasze opinie na temat tego artykułu ?

jezu jak ta "seksualność" dzieciaków szybko posuwa się do przodu ... ja miałam 18lat jak poprosiłam mamę, żeby poszła ze mną do ginekologa po tabletki, bo ROZWAŻAŁAM możliwość rozpoczęcia współżycia z ówczesnym chłopakiem ...
i tak wówczas było ... a teraz ? raptem 10 lat później ???
niby coś wiedzą o antykoncepcji ... coś im w łepetynach świta, ale nadal ich edukacja w tym temacie jest "pożal się boże" ale co się dziwić, skoro "biblią" w tym temacie są zapewne artykuły w bravo girl itp.
no masakra!!!
te dzieciaki są za małe na takie poważne kroki jak sex!! ale jak im to wytłumaczyć??
szok szok i jeszcze raz szok ....

jako matka 3latka powiem Wam, ze naprawdę boję się, jak to wszystko będzie wyglądać, gdy on pójdzie do szkoły ... po przeczytaniu tego artykułu powinnam skakać ze szczęścia, że mam chłopca, a nie dziewczynkę ....

[sensualangel]

Napisane przez jamapi

jezu jak ta "seksualność" dzieciaków szybko posuwa się do przodu ... ja miałam 18lat jak poprosiłam mamę, żeby poszła ze mną do ginekologa po tabletki, bo ROZWAŻAŁAM możliwość rozpoczęcia współżycia z ówczesnym chłopakiem ...
i tak wówczas było ... a teraz ? raptem 10 lat później ???
niby coś wiedzą o antykoncepcji ... coś im w łepetynach świta, ale nadal ich edukacja w tym temacie jest "pożal się boże" ale co się dziwić, skoro "biblią" w tym temacie są zapewne artykuły w bravo girl itp.
no masakra!!!
te dzieciaki są za małe na takie poważne kroki jak sex!! ale jak im to wytłumaczyć??
szok szok i jeszcze raz szok ....

jako matka 3latka powiem Wam, ze naprawdę boję się, jak to wszystko będzie wyglądać, gdy on pójdzie do szkoły ... po przeczytaniu tego artykułu powinnam skakać ze szczęścia, że mam chłopca, a nie dziewczynkę ....

nie wiem z czego tutaj się cieszyć to raczej nie jest kwestią płci
po przeczytaniu całego artykułu jestem w szoku jak tak dalej pójdzie to 10-latki zaczną współżyć...

[WeWlasnejOsobie]

monius akurat nie chodziło mi o przykład rodziców tych z artykułu, bo to już było po fakcie, a to przecież rodzice powinni uświadamiać swoje dzieci w tych sprawach, i dbać o nie

[TOMORROW]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

i jestem w ciężkim szoku
dla mnie takie informacje są nie do przyjęcia.. kiedy ja byłam nastolatką nie w głowie były mi 'te' rzeczy
może niektóre informacje są prawdziwe , ale czy wszystkie?

mi się to w głowie nie mieści

mnie już nic nie jest w stanie zadziwić, zwłaszcza jeśli chodzi o pomysłowość nastolatków

[Smoke]

Napisane przez SamSzef

wg mnie opisane sytuacje miały miejsce, ale nie sądzę, żeby było to jakąś regułą. choć na pewno są dziewczyny, które w taki sposób postępują.

czytając ten artykuł odniosłam wrażenie,że autorka postawiła sobie za cel napisanie artykułu o konkretnym temacie z takim a nie innym wydźwiękiem przez co wydaje się, że takie sytuacje to codzienność i norma, że każda 15stolatka tak robi, a to przecież nie prawda. choć niestety jest ich na pewno bardzo dużo, czasem jak mijam takie małolaty to jestem przerażona tym co sobą reprezentują.

tak na marginesie - wkurza mnie w pierwszej części tego artykułu nagromadzenie slangowych słów: bzykanko, weta (weterynarza), gina (ginekologa)

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------



no dokładnie. ręce opadają

Dokładnie, też tak myślę. Są jeszcze ludzie, którzy biorą teksty na takich portalach na poważnie? Im więcej ludzi klika w dany artykuł, tym więcej kasy na tym zarabiają. Co innego szanowane czasopismo naukowe, ale jakiś portal piszący o wszystkim i o niczym? Ja tam myślę, że oni maja wybujałą wyobraźnię. Jeśli jest jakiś fakt, to oni do tego dorabiają swoją wersję, żeby przykuwało jak najwięcej uwagi

[Eroll]

Haha, też dziś natknęłam się na ten artykuł i moja pierwsza myśl brzmiała - "ciekawą wyobraźnie ma ten redaktor"

Chyba darzę ludzi zbyt wielką wiarą, ale nie wyobrażam sobie, że 15-latki robiły coś takiego. Mi w tym wieku nie przyszło by na myśl, żeby jeść co popadnie, aby uniknąć wpadki uprawiając seks z kim popadnie. Szkoda mi tych dziewczyn.
Zastanowiło mnie też, że przecież tabletki antykoncepcyjne są przepisywane na określoną ilość dni i matki nie widziały, że znikają im pigułki?

[201801022117]

Napisane przez SamSzef

no tak, ale które nastolatki oglądają tv śniadaniową? raczej w tych godzinach są w szkole, a to też nie jest tak, że codziennie są programy uświadamiające młodzież w sprawie seksu.

Telewizja śniadaniowa to był przykład na to, że o seksie i antykoncepcji nie mówi się już teraz tylko po 23, ale i przy porannej kawie. To jest poprostu powszechne. Programów dla młodzieży codziennie nie ma, ale internet jest codziennie... Gazety. W Bravo, gdzie target to 11-15 mniej więcej, są całe artykuły o seksie, antykoncepcji, budowie ciała, pierwszym razie.
Mam wrażenie, że dla wielu dzisiejszych nastolatków nie ma żadnych autorytetów... Jedynym autorytetem jest partner, który ma jakiekolwiek doświadczenie, i to jest coś. To się liczy. Nie, co mi mówi pani w szkole, czy co piszą na necie.

[ulinkaaa]

Napisane przez damngirl90

Ja polecam też obejrzeć "Seks dla nastolatków" na vod.
Przychodzą pary np. 15-16lat do "trenerki seksu" z problemem, że dziewczyna nie chce uprawiać seksu oralnego/analnego -.-
Ja nie wiem czy młodzież w tym wieku nie ma innych problemu jak to z kim dziś się pobzykać, co zrobić, żeby nie być w ciąży...
Ale to tylko namiastka tego jakie tam problemy się przewijają.

Zgadzam sie, tez to ostatnio widzialam na tvn style i slabo mi sie zrobilo... ostatnia rzecza o ktorej myslalam w wieku 15 lat byl seks...

Napisane przez TOMORROW

mnie już nic nie jest w stanie zadziwić, zwłaszcza jeśli chodzi o pomysłowość nastolatków

[Bayje]

Po prostu teraz przez te filmy typu 'Galerianki,Trzynastka' dziewczyny chcą szybko wskoczyć komuś do wyra a że w gazetach mamusiowych 'Tina, Naj, PaniDomu' często tam są poruszane tematy typu antykoncepcja.. I przeczytały, że tabletki są dobrym środkiem antykoncepcyjnym to i również chcą je brać.

Z resztą jak ktoś wspomniał w Bravo Girl też można dużo przeczytać. W każdym numerze zawsze jedna dziewczyna ma problem - 'czy już może współżyć .. a jak tak to jakie zabezpieczenie. ' Sama czytałam takie gazety 10 lat temu ale mnie w czasach podstawówkowych a nawet gimnazjalnych nie ciągnęło.


Ciekawosta - teraz mi się przypomniało jak jedna dziewczyna gdzieś pisała apropo tych tabletek Diane35 - nastolatki ponoć je tez łykają bo usłyszały, że lepiej solarium łapie

[SamSzef]

Napisane przez FreakChic

Mam wrażenie, że dla wielu dzisiejszych nastolatków nie ma żadnych autorytetów... Jedynym autorytetem jest partner, który ma jakiekolwiek doświadczenie, i to jest coś. To się liczy. Nie, co mi mówi pani w szkole, czy co piszą na necie.

racja. partner, do tego starszy i już taka dziewczyna ma nowego guru.

czasem jak idę do siebie na uczelnię na pieszo, to niedaleko polibudy jest szkoła (to chyba gimnazjum, nie liceum) i często mijam dziewczyny z tej szkoły, które mają wf w parku, przez który muszę przejść. poziom ich rozmów jest przerażający. jeśli mają też takie podejście do seksu to .... nieporozumienie jakieś.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Bayje

Ciekawosta - teraz mi się przypomniało jak jedna dziewczyna gdzieś pisała apropo tych tabletek Diane35 - nastolatki ponoć je tez łykają bo usłyszały, że lepiej solarium łapie

[monik.a]

Jak przeczytałam to dziś rano to też byłam w szoku, ale uważam, że artykuł jest mocno przerysowany (właśnie po to by budzić takie reakcje) i dotyczy skrajnych sytuacji.

Ja chodziłam niestety (!) do bardzo patologicznego gimnazjum, fakt trochę czasu temu, ale jednak na taką skalę rzeczy się nie działy. Nie mniej jednak pamiętam przypadek dziewczyny, którą przezywali 'woreczek'. Podobno uprawiała sex z chłopakiem przez woreczek plastikowy, bo nie mieli gumek

[Renatka_2108]

Napisane przez monik.a

Jak przeczytałam to dziś rano to też byłam w szoku, ale uważam, że artykuł jest mocno przerysowany (właśnie po to by budzić takie reakcje) i dotyczy skrajnych sytuacji.

Ja chodziłam niestety (!) do bardzo patologicznego gimnazjum, fakt trochę czasu temu, ale jednak na taką skalę rzeczy się nie działy. Nie mniej jednak pamiętam przypadek dziewczyny, którą przezywali 'woreczek'. Podobno uprawiała sex z chłopakiem przez woreczek plastikowy, bo nie mieli gumek

Ja tez to rano dis czytalam i oczom nie wierzylam ze takie cos sie moze dziać.

A co do seksu przez woreczek to kolejna urban legend zapewne U mnie tez sie to slyszalo nie raz, oprocz tego slyszalam o opakowaniu po batonie jakimś oraz seks z kozą, krową, kurą... etc. W GIMNAZJUM

Ja fakt faktem dosc szybko zaczelam wspolzyc ale nie "z kim popadnie" i zabezpieczlam sie "z głową" a nie lykalam garsciami jakies tabletki, niewiadomo jakie...

A co do tematow eksu to rodzice nigdy tego nie poruszali u mnie, w szkole tez nie bardzo ale swoje wiem i nie jest to wiedza z kosmosu czy "Bravo Girl" .,,,,,,,,,

[19agusia91]

Jak kobieta łykająca tabletki antykoncepcyjne może nie zauważyć, że znikają jej tabletki?