Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-09-08, 11:00   #1
Porzucona1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 12

Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?


Potrzebuję Waszego wsparcia, ale i opinii - czy jest jeszcze jakaś szansa dla nas?

Byliśmy razem prawie 6 lat. Połączyło nas prawdziwe zrozumienie, przyjaźń, wspólne pasje.Spędzaliśmy zawsze cudowny czas. Nigdy z żadnej strony nie doszło do zdrady, oszukiwania. Zawsze pełna szczerość. On mi zawsze chętnie we wszystkim pomagał, czasem aż za duzo. Dawał duuużo wsparcia i zawsze mogłam na niego liczyć

Zaręczyliśmy się jakiś czas temu. Mieliśmy już wybraną datę ślubu. Czułam się przy nim szczęśliwa.
Zawsze jest jednak jakieś ale...

Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, przez co mam trochę problemów. Przeszłam przez 5-letnią terapią, która dała mi dużo, ale niestety pewne problemy zostały we mnie, a ja nie chciałam z nimi pracować.
Byłam wybuchowa - często nieprzewidywalna w tym, wyżywałam się na nim (ale bez wyzwisk), czasem okazywałam brak zaufania (ale było to moim zdaniem sporadyczne), czepiałam się różnych rzeczy, zamiast doceniać to, co dobre. Miałam również problem z obowiązkami domowymi - on robił większość w domu. Naiwnie sądziłam, że skoro on nie oponuje (a przynajmniej nie jakoś często) to wszystko jest ok. Nie było.

Miesiące takiego życia odbiły na nim piętno. Zatracił siebie kosztem mnie. Robił wszystko, bym była szczęśliwa, zapominając o sobie. Ja się na to zgadzałam, a czasem i pewnie podświadomie wymuszałam.

Dwa dni temu coś w nim pękło. Powiedział, że nie daje rady. Że jest na skraju wytrzymania. Nie widzi dla nas szansy, choc bardzo mnie kocha.
Płakaliśmy oboje. Próbowaliśmy jeszcze to ratować, spotkanie u psychologa, gdzie powiedział, że jednak nie da rady. Że czuje brak zaufania, czuje, że ja wymuszam płaczem niektóre rzeczy, że nie potrafi o tym zapomnieć.

Moje życie rozsypało się na kawałki. On był i jest moją największą miłością. Nigdy mnie nie skrzywdził, zawsze był przy mnie. Wspierał mnie, gdy miałam depresyjne nastroje, gdy wracało do mnie to, jaki miałam dom, wspierał mój rozwój, pomagał we wszystkim. Ja dopiero teraz widzę, co straciłam. Wiem, typowe. Ale on nie dał mi nawet szansy, byśmy spróbowali to przepracować. Czasem mówił, że mu źle, ale nigdy nie sądziłam, że doprowadzi to do jego decyzji o rozstaniu.

Jeszcze niedawno wybieraliśmy obrączki, planowaliśmy wspólne życie. Wiem, że mnie kocha, wiem, że jest w nim teraz wiele emocji i buzuje to w nim. W końcu mógł to wyrazić, bo wcześniej się bał.
Czuję, że on się boi spróbować, podjął decyzję o rozstaniu, ale wiem, że bardzo mu z tym ciężko. Wiele razy zapewnialiśmy się nawzajem, że będziemy ze sobą na dobre i na złe. Widać każdy ma swoje granice wytrzymałości.

Ja mam nadzieję na nasz powrót. Od razu zaznaczę: wiem, że to ciężkie. Chciałabym chodzić z nim na terapię i pracować również nad sobą. Ten czas, kiedy jestem teraz sama, chcę poświęcić na przemyślenia i plan na to, jak ogarnąć samą siebie.

On wciąż chce być w moim życiu. Chce się spotykać, być przy mnie jako przyjaciel. Mówił, że chce być zawsze dla mnie, bym mogła na niego liczyć. Może ciężko mu to uciąć, może chce, by to wygasło. Wiem, ze taka przyjaźń po rozstaniu może być bolesna. Nasze rozstanie przebiegło w atmosferze szacunku, bez oczerniania, wyzywania, kłótni. Rozmawialiśmy spokojnie i do samego końca potrafiliśmy zachować fason.

Wszyscy moi przyjaciele są w szoku. Byliśmy parą, która świetnie się dogadywała, widać było między nami tę czułość, miłość. Idealnie porozumienie. Szacunek i rozmowa. Wiem, że przesadzałam. Ale zawsze umiałam przyznać się do błędu (albo prawie zawsze). Dotarło to do mnie aż za bardzo. Ale wiem, że jestem w stanie pokonać moje demony. Dla siebie, dla niego i dla nas. Chodziłam przecież na terapię, mam narzędzia do tego. Po prostu się pogubiłam, przestałam nad sobą pracować.

Chciałabym poczytać, co o tym sądzicie. Czy jest dla nas jeszcze szansa czy warto poczekać jeszcze trochę, aż emocje opadną? Przyjaciele, którzy nas znają mówią, że wg nich jest duża szansa, że sobie to wyjaśnimy. Że przecież się bardzo kochamy i jesteśmy w stanie to przepracować. Ale chciałabym też poczytać jak to wygląda wg Was.

On wyjechał do rodziców na parę dni, w niedzielę ma wrócić. Nie mamy kontaktu teraz, potrzebujemy oddechu.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
Porzucona1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:07   #2
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Skądś chyba znam ten scenariusz, ale dobra.

Jesli on ma niezdrowo poukładane i wdaje się w toksyczne związki, to pewnie jest szansa.

W Waszym związku taki jak opisałaś - nie było jednak ani szacunku ani zrozumienia. Nie wiem jak w ogóle możesz tak uważać pisząc, że wymęczyłas kogoś na wskroś, bylas pewnie passive agressive, krzyczałas, wymuszałas.


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:18   #3
Porzucona1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 12
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Skądś chyba znam ten scenariusz, ale dobra.

Jesli on ma niezdrowo poukładane i wdaje się w toksyczne związki, to pewnie jest szansa.

W Waszym związku taki jak opisałaś - nie było jednak ani szacunku ani zrozumienia. Nie wiem jak w ogóle możesz tak uważać pisząc, że wymęczyłas kogoś na wskroś, bylas pewnie passive agressive, krzyczałas, wymuszałas.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tylko, że te sytuacje nie były częste, większość chwil przeżytych razem to cudowne wyjazdy, wyjścia na miasto, wspólne pasje, rozmowy o wszystkim. Ale masz rację, moje zachowanie było toksyczne. Własnie skontaktowałam się z terapeutą i widzę się z nim w przyszłym tygodniu. Chcę przepracowac moje zachowanie raz jeszcze
Porzucona1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:20   #4
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Skądś chyba znam ten scenariusz, ale dobra.

Jesli on ma niezdrowo poukładane i wdaje się w toksyczne związki, to pewnie jest szansa.

W Waszym związku taki jak opisałaś - nie było jednak ani szacunku ani zrozumienia. Nie wiem jak w ogóle możesz tak uważać pisząc, że wymęczyłas kogoś na wskroś, bylas pewnie passive agressive, krzyczałas, wymuszałas.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Chyba nic więcej tu dodać nie można.

Jeśli facet w końcu nie dał rady to jest duża szansa, że nie chce wrócić do toksycznej relacji. Autorko - najpierw trzeba leczyć siebie, a potem wchodzić w związki.
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:21   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Samo to, że zakładasz wątek tuż po rozstaniu, pytając czy jest szansa na zejście się, świadczy jak dla mnie o tym, że nie chce Ci się tak naprawdę nas sobą pracować. Chcesz jakiejś gwarancji, której nie ma prawa być, że jak obiecasz to, czy tamto i troszkę zmienisz, to on zechce wrócić. Badasz teren, czy opłaca się wysilić. Może to świadczyć u Ciebie o braku szczerej refleksji nad zachowaniami, które doprowadziły go aż do takiej decyzji.

I jak zauważyła Chwast, coś dziwnie znajomy ten opis, tylko pewne szczegóły pozmieniane.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:22   #6
road_rage
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 1 115
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Jeśli facet wytrzymał 6 lat czepiania się, wyżywania i odwalania prawie wszystkich obowiązków domowych za jaśnie panią, to sam najpierw powinien się udać na terapię, a dopiero potem brać za związki.
road_rage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 11:29   #7
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez road_rage Pokaż wiadomość
Jeśli facet wytrzymał 6 lat czepiania się, wyżywania i odwalania prawie wszystkich obowiązków domowych za jaśnie panią, to sam najpierw powinien się udać na terapię, a dopiero potem brać za związki.
Też. Jednak tak działają toksyczni ludzie. Ofiara często długo nie zdaje sobie sprawy z wszystkiego. Sama, gdy zakończyłam taką relację poczułam mega ulgę i byłam w szoku jak mogłam sobie na to wszystko pozwolić. I gdyby pisał to ten facet to brzmiałby jak autorka. No czasami, ale miłość
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-09-08, 11:42   #8
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 247
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Twoja (porządna) terapia, jego terapia i kto wie... Inaczej się nie da. Twoje zachowania brzmią paskudnie toksycznie, a on to znosił. Przyznam, że najbardziej mnie zaskoczyło to z obowiązkami domowymi. Nie gadaliście nigdy o ich sprawiedliwym podziale? Dlaczego nic nie robiłaś w domu?
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:15   #9
ChanLee
Raczkowanie
 
Avatar ChanLee
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Bo za bardzo była skupiona na sobie by cokolwiek robić.
Osobowość narcystyczna i wszystko jasne.
Ja nie wiem jak można przejść pięć lat terapii i nic z niej nie wynieść.
Bo ja tu nie widzę efektów tej twojej terapii.

Nie ma takiej szansy.
Ten facet pewnie po rozstaniu musiał poczuć jakby wielki głaz spadł mu z serca. Daj mu spokój.

Twoje wygodne życie się skończyło. Nie chciało ci się pracować nad sobą, to masz teraz tego efekty. Warto było? Czas na kolejną, ale bardziej trafną terapię. Jeśli będziesz chciała się zmienić to zrobisz to. Nie licz na powrót - zmiany potrzebują czasu, bo w miesiąc się przecież nie zmienisz. Skup się na sobie, a jemu daj czas. Niech sobie poukłada w głowie ten syf, który mu zafundowałaś przez sześć lat.

Przykro mi to pisać, ale ty nadal masz jego emocje w tyłku. Liczą się tylko twoje. Bo przecież skoro ty kochasz to jest szansa, prawda?
ChanLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:26   #10
Porzucona1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 12
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Samo to, że zakładasz wątek tuż po rozstaniu, pytając czy jest szansa na zejście się, świadczy jak dla mnie o tym, że nie chce Ci się tak naprawdę nas sobą pracować. Chcesz jakiejś gwarancji, której nie ma prawa być, że jak obiecasz to, czy tamto i troszkę zmienisz, to on zechce wrócić. Badasz teren, czy opłaca się wysilić. Może to świadczyć u Ciebie o braku szczerej refleksji nad zachowaniami, które doprowadziły go aż do takiej decyzji.

I jak zauważyła Chwast, coś dziwnie znajomy ten opis, tylko pewne szczegóły pozmieniane.
Co masz na myśli pisząc, że opis jest znajomy?

Napisałam właśnie, że chcę nad sobą pracować. Idę w przyszłym tygodniu do terapeuty. Jeśli chodzi o obowiązki, to ja np. gotowałam, on zmywał. Problem w tym, że czasem nie miałam fizycznie siły czegoś robić - miałam stany obniżonego nastroju i generalnie wiecznie nie mam energii (wyniki badań nic nie wykazały). To nie jest tak, że nie robiłam nic, ale on robił więcej. I ja serio widzę moje zachowania i chcę to naprawić z pomocą terapii. Dziękuję za odpowiedzi, dają mi sporo do myślenia.

Dodam, że wspierałam go w innych kwestiach. Pomagałam z rozwojem w pracy (np. wystawiałam ogłoszenia, projektowałam ulotki), sama z siebie, żeby jakoś zrekompensować to, że np nie robiłam tyle w domu. Chciałam go wspomóc na innych płaszczyznach. Gotowałam, przygotowywałam śniadania, żeby porządnie zjadł.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Cytat:
Napisane przez ChanLee Pokaż wiadomość
Bo za bardzo była skupiona na sobie by cokolwiek robić.
Osobowość narcystyczna i wszystko jasne.
Ja nie wiem jak można przejść pięć lat terapii i nic z niej nie wynieść.
Bo ja tu nie widzę efektów tej twojej terapii.

Nie ma takiej szansy.
Ten facet pewnie po rozstaniu musiał poczuć jakby wielki głaz spadł mu z serca. Daj mu spokój.

Twoje wygodne życie się skończyło. Nie chciało ci się pracować nad sobą, to masz teraz tego efekty. Warto było? Czas na kolejną, ale bardziej trafną terapię. Jeśli będziesz chciała się zmienić to zrobisz to. Nie licz na powrót - zmiany potrzebują czasu, bo w miesiąc się przecież nie zmienisz. Skup się na sobie, a jemu daj czas. Niech sobie poukłada w głowie ten syf, który mu zafundowałaś przez sześć lat.

Przykro mi to pisać, ale ty nadal masz jego emocje w tyłku. Liczą się tylko twoje. Bo przecież skoro ty kochasz to jest szansa, prawda?
Nie wiem, czy masz rację z tą terapią. Wiele kwestii udało mi się na niej przepracować, np. wyjście z patologicznego domu, zrozumienie mechanizmów mojego zachowania. Kiedyś tłumiłam złość, potem nauczyłam się ją wyrażać, ale niestety czasem wymykała mi się spod kontroli. Dzięki terapii udało mi się wiele osiągnąć, ale widocznie są pewne zachowania, które bez mojej pracy wyszły szybko na światło dziennie. jestem gotowa podjąć znów ten trud, przede wszystkim dla siebie, bo sama czuję, że się pogubiłam.

Dziękuję za kopy w tyłek, dużo mi dają i jeszcze bardziej widzę teraz, jak bardzo skrzywdziłam tego człowieka. Tym bardziej chcę nad tym pracować, choć szczerze nie wiem czy mam siłę, czuję się jak przegryw, skoro nawet terapia nie do konca rozwiązała moje problemy

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Cytat:
Napisane przez road_rage Pokaż wiadomość
Jeśli facet wytrzymał 6 lat czepiania się, wyżywania i odwalania prawie wszystkich obowiązków domowych za jaśnie panią, to sam najpierw powinien się udać na terapię, a dopiero potem brać za związki.
Trochę uogólniłaś, bo to nie było ciągłe czepianie się. Podam przykład: umówiliśmy się, że będziemy chodzić na siłownię. Zauwazylam w pewnym momencie, że opadł mu zapał. Starałam się go motywować, mówiłam, że bez systematyczności nie będzie efektów. I że lepiej nie chodzić, niż chodzić raz na miesiąc. Moje "czepianie" się to czasem była po prostu chęć zmotywowania, ale źle wyrażona. Nie czepiałam się o spędzanie wolnego czasu, miał pełną wolność w tym zakresie. Realizował swoje pasje, wspierałam go w tym. Nie byłam zawłaszczająca. Dzięki mnie odkrył w sobie wiele pasji.
Porzucona1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:35   #11
road_rage
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 1 115
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Porzucona1990 Pokaż wiadomość
Trochę uogólniłaś, bo to nie było ciągłe czepianie się. Podam przykład: umówiliśmy się, że będziemy chodzić na siłownię. Zauwazylam w pewnym momencie, że opadł mu zapał. Starałam się go motywować, mówiłam, że bez systematyczności nie będzie efektów. I że lepiej nie chodzić, niż chodzić raz na miesiąc. Moje "czepianie" się to czasem była po prostu chęć zmotywowania, ale źle wyrażona. Nie czepiałam się o spędzanie wolnego czasu, miał pełną wolność w tym zakresie. Realizował swoje pasje, wspierałam go w tym. Nie byłam zawłaszczająca. Dzięki mnie odkrył w sobie wiele pasji.
Nie uogólniłam, tylko odniosłam się dokładnie do tego, co sama napisałaś.
Z ciekawości, dlaczego twoim zdaniem lepiej nie chodzić na siłownię wcale, niż chodzić raz na miesiąc?
road_rage jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-09-08, 12:38   #12
Porzucona1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 12
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez road_rage Pokaż wiadomość
Nie uogólniłam, tylko odniosłam się dokładnie do tego, co sama napisałaś.
Z ciekawości, dlaczego twoim zdaniem lepiej nie chodzić na siłownię wcale, niż chodzić raz na miesiąc?
Chodziło mi o to, że zależało nam na zbudowaniu mięśni, dobrej formie. Skoro płacił za karnet miesięczny, a chodził rzadko, to wiedziałam, że nie będzie efektów, a kasa można powiedzieć w błoto.
Porzucona1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:42   #13
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 247
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Ale wiesz, że teraz piszesz całkiem inne rzeczy niż w starterze?
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:45   #14
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

*przeczytałam tylko pierwszy post*

Twierdzisz, że nie dał Ci nawet szansy tego naprawić, ale potem mówisz, że on już wspominał, że było mu źle.

Przyjaciele mają Was za taką udaną parę, szacunek i zrozumienie i bla bla bla... Ale jednak jesteś wybuchowa, wymuszasz płaczem, podejrzewam, że z jego strony ten związek tak super nie wyglądał.

Dla mnie on już podjął ostateczna decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:50   #15
Porzucona1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 12
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
Ale wiesz, że teraz piszesz całkiem inne rzeczy niż w starterze?
Co dokładnie?

Ciężko przedstawić 6-letni związek w jednym poście. Skupiłam się tam na negatywnych rzeczach (głównie moich wadach), ale w moim i jego odczuciu było wiele pięknych chwil. Wiem, że to może brzmieć jako obrona, ale tak było. Dużo słów "kocham Cię", przytulania, rozmów, zrozumienia. Pełna szczerość. To te dobre chwile. Ale, że były złe, to już pisałam jakie. I te wybuchy moje nie były częste, ale widocznie wystarczyły. Przykładowo, przez ostatnie 1,5-2 miesiące nie przypominam sobie żadnej mojej złości. To były epizody, wywołane przez konkretne czynniki.
Porzucona1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 12:58   #16
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 847
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

To skoro nie było tak źle I dawno nie było kłótni to co było powodem rozstania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 13:10   #17
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 247
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Porzucona1990 Pokaż wiadomość
Co dokładnie?
W pierwszym wpisie wyżywasz się na partnerze, czepiasz się go, masz wybuchy złości i prawie nic nie robisz w domu. W kolejnych wspierasz go, dbasz, karmisz i w dodatku jeszcze masz epizody depresyjne (jak rozumiem te spadki nastroju i sił do czegokolwiek), a czepianie się dotyczy tego, żeby regularnie dbał o siebie.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 13:10   #18
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Porzucona1990 Pokaż wiadomość
Co dokładnie?

Ciężko przedstawić 6-letni związek w jednym poście. Skupiłam się tam na negatywnych rzeczach (głównie moich wadach), ale w moim i jego odczuciu było wiele pięknych chwil. Wiem, że to może brzmieć jako obrona, ale tak było. Dużo słów "kocham Cię", przytulania, rozmów, zrozumienia. Pełna szczerość. To te dobre chwile. Ale, że były złe, to już pisałam jakie. I te wybuchy moje nie były częste, ale widocznie wystarczyły. Przykładowo, przez ostatnie 1,5-2 miesiące nie przypominam sobie żadnej mojej złości. To były epizody, wywołane przez konkretne czynniki.
Takie epizody w ogóle nie powinny mieć miejsca. Albo kogoś kochasz i najważniejsze jest dla ciebie dobre samopoczucie tej osoby i bezpieczeństwo, albo nie. Albo kogoś szanujesz, uznajesz niezależność jednostki i wolną wolę, albo trujesz dupę o byle pierdołę jak zaprzestanie chodzenia na siłownie, bo TY sobie założyłaś, że będziecie chodzić i facet nie ma prawa się wycofać.

I jeśli uważasz, że naprawdę go kochasz to daj mu spokój. Niech sobie ułoży życie z kimś bez twoich obciążeń i wybuchowego charakterku. Ty nie jesteś dla niego dobrą partnerką. Być może jak to zrozumiesz i przepracujesz to jeszcze kiedyś dla kogoś w przyszłości będziesz, ale facet nie ma już do ciebie siły i nic dziwnego. Ciągnąc to dalej na siłę będziesz go niszczyć dalej, to nie ma nic wspólnego z miłością.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 13:16   #19
Snowdrop_
Animal Liberation
 
Avatar Snowdrop_
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 771
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Im bardziej będziesz go nękac o powrót, tym bardziej będzie na nie - wiem coś o tym, bo mnie mój pierwszy eks nękał w ten sam sposób, a ja z założenia mam alergię na powroty do byłych, bo każdy facet ma drugą szansę... ale u innej dziewczyny. Ktoś skrzywdził mnie bardzo raz, zrobiłby to ponownie gdybym mu wybaczyla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Snowdrop_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-09-08, 13:21   #20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

bycie w zwiazku z osoba taka jak ty jest wyniszczajace dla drugiej strony i on zrobil cos co powinnien zrobic juz dawno - w koncu wybral siebie,swoje zycie,spoj spokoj i ty jesli go kochasz powinnas dac mu odejsc i zaczac pracowac nad soba i w nastepna relacje wejsc dopiero po przepracowaniu swoich problemow

mam nadzieje (dla tego chlopaka dobra) ze nie zejdziecie sie i kazde z was ulozy sobie zycie osobno
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 13:28   #21
Midziak
Rozeznanie
 
Avatar Midziak
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Tak tylko chciałabym delikatnie zauważyć, że to co opissujesz to nie było żadne "z dnia na dzień" tylko wyrządzałaś mu regularną krzywdę i w końcu pękł.

Czy wróci? Cięzko powiedzieć, ja bym na jego miejscu tego nie robiła.
Midziak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 13:35   #22
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 14:26   #23
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Tak długiego związku nie kończy się z byle powodu. Jak odszedł to znaczy że naprawdę miał już dość. Co możesz zrobić? Nic. On zerwał i jeżeli stwierdzi że się pomylił to sam się odezwie ale Ty absolutnie tego nie rób. Jak chcesz pokazać zmianę to daj mu czas i przestrzeń bo tym okażesz szacunek do jego decyzji. Z drugiej strony nie nastawiaj się na powrót. Różnie może być. Pewnie będzie musiał pospotykać się z innymi dziewczynami i jeżeli z żadną nie poczuje tego co z Tobą to wróci. Niestety jak taką znajdzie to klamka zapadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 14:45   #24
Buzzerka
Zakorzenienie
 
Avatar Buzzerka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Ty nawet tutaj nie potrafisz chyba być szczera. Raz piszesz co innego, w kolejnych postach co innego, ale i tak to wszystko brzmi jak wybielanie siebie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach

Mała Mi


"Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."
Buzzerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 15:05   #25
ChanLee
Raczkowanie
 
Avatar ChanLee
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez Porzucona1990 Pokaż wiadomość
Co masz na myśli pisząc, że opis jest znajomy?

Napisałam właśnie, że chcę nad sobą pracować. Idę w przyszłym tygodniu do terapeuty. Jeśli chodzi o obowiązki, to ja np. gotowałam, on zmywał. Problem w tym, że czasem nie miałam fizycznie siły czegoś robić - miałam stany obniżonego nastroju i generalnie wiecznie nie mam energii (wyniki badań nic nie wykazały). To nie jest tak, że nie robiłam nic, ale on robił więcej. I ja serio widzę moje zachowania i chcę to naprawić z pomocą terapii. Dziękuję za odpowiedzi, dają mi sporo do myślenia.

Dodam, że wspierałam go w innych kwestiach. Pomagałam z rozwojem w pracy (np. wystawiałam ogłoszenia, projektowałam ulotki), sama z siebie, żeby jakoś zrekompensować to, że np nie robiłam tyle w domu. Chciałam go wspomóc na innych płaszczyznach. Gotowałam, przygotowywałam śniadania, żeby porządnie zjadł.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------


Nie wiem, czy masz rację z tą terapią. Wiele kwestii udało mi się na niej przepracować, np. wyjście z patologicznego domu, zrozumienie mechanizmów mojego zachowania. Kiedyś tłumiłam złość, potem nauczyłam się ją wyrażać, ale niestety czasem wymykała mi się spod kontroli. Dzięki terapii udało mi się wiele osiągnąć, ale widocznie są pewne zachowania, które bez mojej pracy wyszły szybko na światło dziennie. jestem gotowa podjąć znów ten trud, przede wszystkim dla siebie, bo sama czuję, że się pogubiłam.

Dziękuję za kopy w tyłek, dużo mi dają i jeszcze bardziej widzę teraz, jak bardzo skrzywdziłam tego człowieka. Tym bardziej chcę nad tym pracować, choć szczerze nie wiem czy mam siłę, czuję się jak przegryw, skoro nawet terapia nie do konca rozwiązała moje problemy


---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


Trochę uogólniłaś, bo to nie było ciągłe czepianie się. Podam przykład: umówiliśmy się, że będziemy chodzić na siłownię. Zauwazylam w pewnym momencie, że opadł mu zapał. Starałam się go motywować, mówiłam, że bez systematyczności nie będzie efektów. I że lepiej nie chodzić, niż chodzić raz na miesiąc. Moje "czepianie" się to czasem była po prostu chęć zmotywowania, ale źle wyrażona. Nie czepiałam się o spędzanie wolnego czasu, miał pełną wolność w tym zakresie. Realizował swoje pasje, wspierałam go w tym. Nie byłam zawłaszczająca. Dzięki mnie odkrył w sobie wiele pasji.
No i wyniosłaś z tej terapii tyle, że masz nie tłumić w sobie emocji. A nie powiedzieli ci, że tych złych emocji nie powinnaś kierować do partnera? Sama pisałaś, że wymuszałaś płaczem, wyżywałaś, nie ufałaś mu i masz wybuchowy charakter. Wychodzi na to, że byłaś świadoma swojego zachowania i świadoma uległości twojego partnera. On musiał chodzić na paluszkach, by nie obudzić demona. Pewnie unikał konfliktów, nie? Dlatego też nie czułaś potrzeby zmieniania siebie i dopiero jak on powiedział "dość" to oczy ci się otwarły, że jednak nie byłaś wobec niego ok. No cóż, spieprzyłaś to na własne życzenie.

Terapia nie działa w ten sposób, że nagle wyleczy cię z wszystkich patologicznych mechanizmów wyniesionych z domu. Byłaś pięć lat i czy ona ci faktycznie pomogła? No, chyba nie. Nie pilnowałaś się, wróciły stare przyzwyczajenia i teraz trudno ci to będzie naprawić.
Jak już jest za późno na naprawę czegokolwiek to nagle ci się przypomina wszystko, czego się tam nauczyłaś.

Nie wiem jakie mieliście ustalenia w kwestii obowiązków domowych, ale trochę nie ok zrzucanie wszystkiego na partnera. Mówisz, że próbowałaś diagnozować epizody depresyjne. Badałaś tarczycę? Czasami badania z krwi są ok, dopiero badanie USG i wywiad u dobrego endokrynologa znajduje przyczynę problemu jaką jest choroba Hashimoto. Zbadaj sobie też poziom witaminy D - ja miałam takie epizody zimą, kiedy brakowało mi światła słonecznego i nie byłam świadoma o potrzebie jej suplementowania. Dopiero lekarz mi podpowiedział, kiedy przyszłam do niego jako żyjący trup, bez sił na funkcjonowanie w normalnym życiu. No i faktycznie pomogło, ale nie zadziałało od razu.

Partner dawał ci sygnały, że coraz gorzej się czuje w tym związku. Dlaczego je zignorowałaś? To wtedy powinnaś się obudzić! Bo właśnie wtedy była twoja największa szansa zmianę na naprawę tego związku. Nie dziw mu się, że pękł u psychologa i jednak się poddał.

Teraz daj mu czas i zadbaj o siebie. Nie narzucaj mu się to przede wszystkim. Bo go jeszcze bardziej odstraszysz od siebie.

No i czytając pozostałe twoje posty to już nie wiem co jest prawdą, co fikcją. Próbujesz się wybielić czy może całe zło bierzesz na siebie za rozpad tego związku? Może jednak obydwoje mieliście w tym udział, ale z tej miłości całą winę bierzesz na siebie?

Edytowane przez ChanLee
Czas edycji: 2022-09-08 o 15:08
ChanLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 15:09   #26
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 08:53
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 15:14   #27
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

Cytat:
Napisane przez ChanLee Pokaż wiadomość
No i czytając pozostałe twoje posty to już nie wiem co jest prawdą, co fikcją. Próbujesz się wybielić czy może całe zło bierzesz na siebie za rozpad tego związku? Może jednak obydwoje mieliście w tym udział, ale z tej miłości całą winę bierzesz na siebie?
To brzmi jak trójkąt dramatyczny po prostu. Tym bardziej powinni sobie dać spokój, skoro tak na siebie działają. Do faceta już to powoli zaczęło docierać, a do autorki najwyraźniej jeszcze nie. Woli się czepiać wzmianek znajomych, że świetnie wyglądali razem.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 16:24   #28
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89342686]To brzmi jak trójkąt dramatyczny po prostu. Tym bardziej powinni sobie dać spokój, skoro tak na siebie działają. Do faceta już to powoli zaczęło docierać, a do autorki najwyraźniej jeszcze nie. Woli się czepiać wzmianek znajomych, że świetnie wyglądali razem.[/QUOTE]A w sumie co Ci znajomi mieliby powiedzieć? Przyszła do nich zrozpaczona dziewczyna to starają się ją pocieszyć że napewno się jeszcze zejdą. Lepiej takich mądrości nie prawić bo jak widać ludzie biorą to sobie do serca i później żyją nadzieją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 16:32   #29
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89342761]A w sumie co Ci znajomi mieliby powiedzieć? Przyszła do nich zrozpaczona dziewczyna to starają się ją pocieszyć że napewno się jeszcze zejdą. Lepiej takich mądrości nie prawić bo jak widać ludzie biorą to sobie do serca i później żyją nadzieją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Powiedzieli co uważali, ale przecież to nie jest żaden wyznacznik jakości relacji. Bardzo często tak jest, że z zewnątrz jakaś para czy rodzina wygląda świetnia, ludzie zazdroszczą czasem nawet innym życia, a pod spodem smród.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Raczej podejrzewam, że autorka się bardziej pilnowała przy ludziach, ani też nie chwalili się innym swoimi jak to nazwała 'epizodami'.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-09-08, 17:10   #30
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Narzeczony zostawił mnie z dnia na dzień - czy jest dla nas szansa?

jesli go kochasz pusc go wolno.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-09-27 09:43:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:00.