Zwracanie się do obojga teściów

[book_antiqua]

Dziewczyny, mam pytanie dotyczące zwracania się do Waszych teściów. Nie chodzi mi jednak o to, czy mówicie do teściowej "mamo", a do teścia "tato" czy też per pan/pani albo po imieniu (choć na takie odpowiedzi również liczę)


Chodzi mi o to, jak zwracacie się do nich obojga łącznie. Tzn. "odwiedzimy WAS w drugi dzień świąt", "pokażemy WAM zdjęcia z wakacji" czy "Odwiedzimy PAŃSTWA w drugi dzień świąt", "Pokażemy PAŃSTWU zdjęcia z wakacji"



Jestem chwilę po ślubie i początkowo automatycznie kilka razy powiedziałam "Państwo, Państwu", ale teściowa zwróciła mi uwagę, że mam tak nie mówić, bo "jacy państwo".


Kolejny raz powiedziałam do nich obojga "Wam, Was" - i tym razem zostałam wręcz zganiona, że "na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"....


Więc? Macie pomysł o co jej chodzi i jakiej formy w końcu ona oczekuje gdy zwracam się do rodziców męża łącznie ? Byłam tak zaskoczona tym jej oburzeniem, że aż nie zapytałam jakie określenie by ją satysfakcjonowało. Jak Wy mówicie do swoich teściów?


Co do zwracania się do nich indywidualnie, na razie mówiłam per pan/pani, gdyż przez tak krótki czas nie zdążyłam się przestawić na "mamo, tato", ale po sytuacji, w której teściowa wyraźnie powiedziała, że nie życzy sobie bym mówiła do niej na "ty", na "mamo" prędko się nie zdobędę (z czego NIGDY na "ty" nie powiedziałam, jedynie właśnie łączne "Wam" wobec jej prośby, by nie mówić per "państwo" - ale moim zdaniem mówienie "Wam" nie jest równoznaczne z mówieniem na "ty")

[wildDaisy]

Napisane przez book_antiqua

Dziewczyny, mam pytanie dotyczące zwracania się do Waszych teściów. Nie chodzi mi jednak o to, czy mówicie do teściowej "mamo", a do teścia "tato" czy też per pan/pani albo po imieniu (choć na takie odpowiedzi również liczę)


Chodzi mi o to, jak zwracacie się do nich obojga łącznie. Tzn. "odwiedzimy WAS w drugi dzień świąt", "pokażemy WAM zdjęcia z wakacji" czy "Odwiedzimy PAŃSTWA w drugi dzień świąt", "Pokażemy PAŃSTWU zdjęcia z wakacji"



Jestem chwilę po ślubie i początkowo automatycznie kilka razy powiedziałam "Państwo, Państwu", ale teściowa zwróciła mi uwagę, że mam tak nie mówić, bo "jacy państwo".


Kolejny raz powiedziałam do nich obojga "Wam, Was" - i tym razem zostałam wręcz zganiona, że "na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"....


Więc? Macie pomysł o co jej chodzi i jakiej formy w końcu ona oczekuje gdy zwracam się do rodziców męża łącznie ? Byłam tak zaskoczona tym jej oburzeniem, że aż nie zapytałam jakie określenie by ją satysfakcjonowało. Jak Wy mówicie do swoich teściów?


Co do zwracania się do nich indywidualnie, na razie mówiłam per pan/pani, gdyż przez tak krótki czas nie zdążyłam się przestawić na "mamo, tato", ale po sytuacji, w której teściowa wyraźnie powiedziała, że nie życzy sobie bym mówiła do niej na "ty", na "mamo" prędko się nie zdobędę (z czego NIGDY na "ty" nie powiedziałam, jedynie właśnie łączne "Wam" wobec jej prośby, by nie mówić per "państwo" - ale moim zdaniem mówienie "Wam" nie jest równoznaczne z mówieniem na "ty")

Moim tak samo, nie wiem co ta teściowa sobie wymyśla Najlepiej zapytać się jej jak życzy sobie żeby do niej mówić, skoro nic jej nie odpowiada.

[Dagunia]

Powiedz " Przyjedziemy do rodziców jutro" i tyle.
Ja do swojej nie mam zamiaru mówić mamo, o nieee
Mamę mam jedną.

[Nutek]

Napisane przez book_antiqua

Kolejny raz powiedziałam do nich obojga "Wam, Was" - i tym razem zostałam wręcz zganiona, że "na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"....

"Wam, Was" jest jak najbardziej w porządku i tak właśnie się zwracam do swoich teściów. Twoja teściowa zwyczajnie się czepia i nie dziwię się, że tym samym masz opory przed mówieniem do niej teraz "mamo". Chyba w Twojej sytuacji najlepiej będzie spytać jak chce żeby się do niej zwracać, skoro nie odpowiada jej ani "Państwo" ani "Wy".

[pati0090]

ja mówię "Was" najbardziej pasuje moim zdaniem. Twoja teściowa się niepotrzebnie czepia. Mów najwyżej "rodzice" i tyle

[kisielova]

Jak już któraś z dziewczyn powiedziała- przyjdziemy do rodziców, pokażemy rodzicom.
Ja na początku starałam się mówić trochę "dookoła". "Przyjdziemy jutro", "przyniesiemy zdjęcia", "zapraszamy do nas na obiad".

[201604261006]

Ja mówię do teściowej "mamo" a do teścia bezosobowo

A jak mówię do nich to mówię "Wam".

A co do Twojej teściowej to nie rozumiem oburzenia przecież nie mówisz do niej na "Ty". "panstwo" nie, "wy" nie to może "jaśnie Pani"

Popieram dziewczyny wyżej. Mów "rodzice" albo jej zapytaj.

[smerfetk_a]

No co za małpa Jak Cię wtedy zganiła to mogłaś się poprawić na "jaśnie pani teściowa"

[ZakochanaZabka]

o masakra... niezłe początki. Co za baba... współczuje. Rodzice chyba bedzie najbardziej optymalnie. Ja tez nie wiem jak będe mówiła do swoich teściów. Trudno mi będzie mamo, tato... bo rodziców ma się jednych

[kruella_de_mon]

ja bede mowic mamo, tato Mamo podasz mi, Tato przełączysz na inny program? .
Teraz mowię Pani mamo, panie tato.

A Twoja teściowa przesadza, przecież Przyjedziemy do Was, to ani nic oburzającego, przecież nie powiedziałaś: Kryśka, Stefan, wpadamy jutro na wasza chatę.
To co, jakbys chciala powiedzieć: u Was albo w waszym mieszkaniu (Bój się Boga, jak smiesz rzec "was, waszym,waszego!") to mialabys mowić: W królestwie teściowej... ? zeby sie nie obrazila? Ciekawe co Tż na fanaberie mamusi myśli?

[book_antiqua]

Napisane przez kruella_de_mon

ja bede mowic mamo, tato Mamo podasz mi, Tato przełączysz na inny program? .
Teraz mowię Pani mamo, panie tato.

A Twoja teściowa przesadza, przecież Przyjedziemy do Was, to ani nic oburzającego, przecież nie powiedziałaś: Kryśka, Stefan, wpadamy jutro na wasza chatę.
To co, jakbys chciala powiedzieć: u Was albo w waszym mieszkaniu (Bój się Boga, jak smiesz rzec "was, waszym,waszego!") to mialabys mowić: W królestwie teściowej... ? zeby sie nie obrazila? Ciekawe co Tż na fanaberie mamusi myśli?

Wiesz że dokładnie taki był kontekst tej mojej wypowiedzi, która tak oburzyła teściową? Nie bezpośrednio "Was" czyli "Odwiedzimy Was w niedzielę" tylko coś w stylu "Wasz samochód, Wasze mieszkanie"

na co teściowa od razu "Jaki wasz, jaki wasz? Na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"

Mojego męża przy tym nie było, ale opowiedziałam mu sytuację i uznał, że jego mama przesadziła i nie wie o co jej chodzi.

Dzięki Dziewczyny za propozycję mówienia "rodzice", nie wpadłabym na to, a w sumie też opcja. Ale jednak raczej nie będę tak mówić. Bo to tak ja do nieobecnych. Mówiąc "wpadniemy do rodziców jutro" rozumiem że wpadniemy do moich rodziców, którzy są nieobecni przy rozmowie.
Zostanę chyba na razie przy formie "państwo". Ta się po prostu nie podobała, ale przynajmniej nie wywoła oburzenia i obrazy majestatu

[Elfir]

mówię bezosobowo - "przyjedziemy jutro".

[Terha]

Napisane przez book_antiqua

Zostanę chyba na razie przy formie "państwo". Ta się po prostu nie podobała, ale przynajmniej nie wywoła oburzenia i obrazy majestatu

A jak coś będzie się burzyć, to powiedz że tak postanowiłaś i tyle :P.

Napisane przez Elfir

mówię bezosobowo - "przyjedziemy jutro".

Ale czasami jest trudno. A jak się zapytasz, czy teściowa do Was jutro przyjdzie?
Moja bratowa mówiła zawsze do mamy w liczbie mnogiej tzn., czy przyjdziecie i mama na początku myślała, że chodzi o nią i o tatę

[cleopadra]

Chyba jej chodzilo ze powinnas sie do niej zwracac np.
-niech mama i tata przyjda jutro
-czy mama chce?
Ja do mojej przyszlej tesciowej ,na razie zwracam sie per tesciowa,czyli
-tesciowa,przyjdziesz jutro na kawe?
Po slubie bede zwracac sie mamo,tak samo jak do babci mojego Tezeta,bede mowic babcia,tak jak zwraca sie moj tezet do swoich bliskich.

[wildDaisy]

Nie kumam jak można zwracać się jeszcze nie do swojej teściowej - teściowo A pani mamo, panie tato już w ogóle w głowie mi się nie mieści...

[jesienny_lisc]

Pani mamo i panie tato mnie zmiażdżyło

Może jej chodzi o formę rodziców lub teściów?

Np. "Ładny ten teściów samochód." "Podoba mi się teściów mieszkanie."

Kobieta jakaś wybitnie przewrażliwiona.

[cleopadra]

Napisane przez wildDaisy

Nie kumam jak można zwracać się jeszcze nie do swojej teściowej - teściowo A pani mamo, panie tato już w ogóle w głowie mi się nie mieści...

Zanim doszlo do zareczyn ,to zwracalam sie per pani,po zareczynach przyszla tesciowa sama mi powiedziala ze chce zebym zwracala sie do niej per tesciowa.Powiedziala mi tak
-dziecko,nie mow mi pani ,bo my juz prawie rodzina,mow mi tesciowo.

[Dotka90]

Ja mówię Wam, Was, z Wami, ale osobno mówię na pan/pani. Nie chcę mówić mamo/tato, oni nic innego nie zaproponowali, więc zostałam przy oficjalnej formie.

TŻ do mojej mamy mówi po imieniu.

[201709071045]

A co sądzicie o tym, żeby do teścia mówić "tato", a do teściowej po imieniu (albo odwrotnie)?

[asdii]

Ja już przed ślubem mówię Wam, Was itd. Oczywiście w bardziej bezpośrednich sytuacjach Pani, Pan, Państwo, ale zdarza się tak bezosobowo w stronę "na Ty". Autorko - współczuję. Nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła

Co do zwracania się do jednej ze stron mamo/tato, a do drugiej po imieniu - jeśli taka jest och wola to czemu nie? Nie będziesz przecież na siłe zwracac się do teścia tato, kiedy on sobie tego nie życzy i chce żebyś mówiła po imieniu, a z drugiej strony do teściowej po imieniu, kiedy ona nie chce się tak spoufalać. Dla mnie normalne dopasowanie do potrzeb

[verumka]

Napisane przez kisielova

Ja na początku starałam się mówić trochę "dookoła". "Przyjdziemy jutro", "przyniesiemy zdjęcia", "zapraszamy do nas na obiad".

Ja szczerze mówiąc do tej pory czasem tak mówię. 3 lata po ślubie
Na początku miałam straszne opory, żeby mówić do teściowej per "mamo". Nie żeby jakaś straszna była czy coś. Miła, normalna kobieta, ale trudno mi było po prostu tak się z dnia na dzień z "pani" na "mamo" przestawić. Dla mnie "mama" to był ktoś jeden, kogo znam od urodzenia
Teraz już powoli się przełamuję, ale w większości przypadków nadal się zwracam tak... bezosobowo?

[jesienny_lisc]

Jak dobrze, że moja nieteściowa, podczas oglądania jakiegoś filmu, gdzie pojawił się ten motyw, sama zaczęła rozmowę, że ona nie mogła mówić do matki męża mamo i, że wolałaby, żebym ja jej mówiła w przyszłości po imieniu

[Mojwa]

o jezu, ale baba wymyśla nie lubię takiego durnego przywiązania do tytułów.

można mówić "teściów samochód" itp, ale przede wszystkim poprosiłabym męża żeby pogadał z mamą, coby trochę odpuściła bo przesadza.

[sensualna]

Napisane przez book_antiqua

Wiesz że dokładnie taki był kontekst tej mojej wypowiedzi, która tak oburzyła teściową? Nie bezpośrednio "Was" czyli "Odwiedzimy Was w niedzielę" tylko coś w stylu "Wasz samochód, Wasze mieszkanie"

na co teściowa od razu "Jaki wasz, jaki wasz? Na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"

Mojego męża przy tym nie było, ale opowiedziałam mu sytuację i uznał, że jego mama przesadziła i nie wie o co jej chodzi.

Dzięki Dziewczyny za propozycję mówienia "rodzice", nie wpadłabym na to, a w sumie też opcja. Ale jednak raczej nie będę tak mówić. Bo to tak ja do nieobecnych. Mówiąc "wpadniemy do rodziców jutro" rozumiem że wpadniemy do moich rodziców, którzy są nieobecni przy rozmowie.
Zostanę chyba na razie przy formie "państwo". Ta się po prostu nie podobała, ale przynajmniej nie wywoła oburzenia i obrazy majestatu

Mylisz pojęcia, mówienie w takiej formie to jest po prostu mówienie w 3 osobie, a nie jakby o kimś nieobecnym. Mój TŻ zwraca się właśnie w ten sposób do swoich rodziców. On mówi "Czy mama mogłaby podać telefon" albo np "Jedzie mama z nami czy zostaje w domu?", "Jutro wpadniemy do mamy". A do rodziców razem to by było właśnie "jutro wpadniemy do rodziców". Ja natomiast zwracam się do swoich rodziców w 2 osobie czyli "mamo mogłabyś podać telefon", "mamo jedziesz z nami?". Mi się w 3 osobie czasami zdarza mówić do ciotek czy wujków ale to różnie.

[Dotka90]

Ja właśnie nie znoszę tej trzeciej osoby, dla mnie to brzmi idiotycznie

Tak samo jak nie rozumiem mówienia do dzieci o sobie w 3 osobie - mama Ci ubierze czapkę, mama Ci da kanapkę..

[Mojwa]

Napisane przez Dotka90

Ja właśnie nie znoszę tej trzeciej osoby, dla mnie to brzmi idiotycznie

Tak samo jak nie rozumiem mówienia do dzieci o sobie w 3 osobie - mama Ci ubierze czapkę, mama Ci da kanapkę..

no ja też, to takie sztuczne tworzenie dystansu między dziećmi a rodzicami.

[eibhlin87]

Napisane przez Dotka90

Ja właśnie nie znoszę tej trzeciej osoby, dla mnie to brzmi idiotycznie

Tak samo jak nie rozumiem mówienia do dzieci o sobie w 3 osobie - mama Ci ubierze czapkę, mama Ci da kanapkę..

jak dziecko zaczyna być kumate to chyba wskazane jest tak mówić, żeby utrwalać kto jest kim w rodzinie?

Ja pewnie po ślubie będę mówić mamo i tato, tż mama do teściowej też tak mówi i sądzę, że po ślubie teściowie zaproponują właśnie takie zwracanie się do nich. Mój szwagier do mojej mamy też mówi mamo

[dziuba85]

Napisane przez book_antiqua

Dziewczyny, mam pytanie dotyczące zwracania się do Waszych teściów. Nie chodzi mi jednak o to, czy mówicie do teściowej "mamo", a do teścia "tato" czy też per pan/pani albo po imieniu (choć na takie odpowiedzi również liczę)


Chodzi mi o to, jak zwracacie się do nich obojga łącznie. Tzn. "odwiedzimy WAS w drugi dzień świąt", "pokażemy WAM zdjęcia z wakacji" czy "Odwiedzimy PAŃSTWA w drugi dzień świąt", "Pokażemy PAŃSTWU zdjęcia z wakacji"



Jestem chwilę po ślubie i początkowo automatycznie kilka razy powiedziałam "Państwo, Państwu", ale teściowa zwróciła mi uwagę, że mam tak nie mówić, bo "jacy państwo".


Kolejny raz powiedziałam do nich obojga "Wam, Was" - i tym razem zostałam wręcz zganiona, że "na "ty" to my nie będziemy do siebie mówić"....


Więc? Macie pomysł o co jej chodzi i jakiej formy w końcu ona oczekuje gdy zwracam się do rodziców męża łącznie ? Byłam tak zaskoczona tym jej oburzeniem, że aż nie zapytałam jakie określenie by ją satysfakcjonowało. Jak Wy mówicie do swoich teściów?


Co do zwracania się do nich indywidualnie, na razie mówiłam per pan/pani, gdyż przez tak krótki czas nie zdążyłam się przestawić na "mamo, tato", ale po sytuacji, w której teściowa wyraźnie powiedziała, że nie życzy sobie bym mówiła do niej na "ty", na "mamo" prędko się nie zdobędę (z czego NIGDY na "ty" nie powiedziałam, jedynie właśnie łączne "Wam" wobec jej prośby, by nie mówić per "państwo" - ale moim zdaniem mówienie "Wam" nie jest równoznaczne z mówieniem na "ty")

Mów do Niej Jaśnie Pani!

Ludu. Moi teściowe nie wymyślają. Dopiero rok po ślubie zaczęłam mówić do nich "mamo" i "tato". A ogólnie mówię "do Was".

[sensualna]

Napisane przez Dotka90

Ja właśnie nie znoszę tej trzeciej osoby, dla mnie to brzmi idiotycznie

Tak samo jak nie rozumiem mówienia do dzieci o sobie w 3 osobie - mama Ci ubierze czapkę, mama Ci da kanapkę..

Napisane przez Mojwa

no ja też, to takie sztuczne tworzenie dystansu między dziećmi a rodzicami.

To nie jest tworzenie dystansu tylko raczej objaw szacunku, że się właśnie nie mówi na "ty". Ja też mówiłam mojemu N że to takie dziwne dla mnie, że u nich tak się do rodziców mówi, ale to jest fakt, to jest jakby forma, dzięki której nie mówi się do rodzica na "ty", takie okazanie szacunku. Jego rodzice (tzn raczej mama) tak od niego i jego rodzeństwa wymagali i do tej pory tak mówią. Mi się czasami właśnie zdarzało tak mówić do ciotek swoich. Jak potem o tym pomyślałam czemu tak powiedziałam to chyba to miało dwojakie znaczenie, właśnie taki jakby dystans, niespoufalanie się i jednocześnie traktowanie tego kogoś z szacunkiem.

Napisane przez eibhlin87

jak dziecko zaczyna być kumate to chyba wskazane jest tak mówić, żeby utrwalać kto jest kim w rodzinie?

Ja pewnie po ślubie będę mówić mamo i tato, tż mama do teściowej też tak mówi i sądzę, że po ślubie teściowie zaproponują właśnie takie zwracanie się do nich. Mój szwagier do mojej mamy też mówi mamo

Też nie widzę w tym nic złego, ale myślę, też że nie należy tego nadużywać.
Ja pewnie będę musiała mówić tak samo jak mój N do swoich rodziców, czyli mamo, tato ale w 3 osobie. Bratowa mojego N też tak mówi do nich. Mi będzie pewnie bardzo dziwnie. Z jednej strony cięzko mi bedzie mówić do nich mamo tato, ale z drugiej strony mówienie do nich w 3 osobie będzie łatwiejsze bo nie będzie takie bezpośrednie.

Czasem się tylko zastanawiam co by było gdybym powiedziała, że wolę się zwracać do nich Pan Pani. Ciekawe czy nie zostałoby to odebrane źle. Byłabym w sumie takim odludem w tym, ale z drugiej strony nikt mnie nie może zmusić. Dla mnie będzie to po prostu nienaturalne mówić w ten sposób do obcych mi ludzi. Mój N pewnie by chciał żebym się do nich tak zwracała...

[Dotka90]

Napisane przez eibhlin87

jak dziecko zaczyna być kumate to chyba wskazane jest tak mówić, żeby utrwalać kto jest kim w rodzinie?

Ja pewnie po ślubie będę mówić mamo i tato, tż mama do teściowej też tak mówi i sądzę, że po ślubie teściowie zaproponują właśnie takie zwracanie się do nich. Mój szwagier do mojej mamy też mówi mamo

Aha, czyli dziecko na to powinno powiedzieć, że 'teraz córka założy czapkę'? Bez sensu.

Napisane przez sensualna

To nie jest tworzenie dystansu tylko raczej objaw szacunku, że się właśnie nie mówi na "ty". Ja też mówiłam mojemu N że to takie dziwne dla mnie, że u nich tak się do rodziców mówi, ale to jest fakt, to jest jakby forma, dzięki której nie mówi się do rodzica na "ty", takie okazanie szacunku. Jego rodzice (tzn raczej mama) tak od niego i jego rodzeństwa wymagali i do tej pory tak mówią. Mi się czasami właśnie zdarzało tak mówić do ciotek swoich. Jak potem o tym pomyślałam czemu tak powiedziałam to chyba to miało dwojakie znaczenie, właśnie taki jakby dystans, niespoufalanie się i jednocześnie traktowanie tego kogoś z szacunkiem.

Też nie widzę w tym nic złego, ale myślę, też że nie należy tego nadużywać.
Ja pewnie będę musiała mówić tak samo jak mój N do swoich rodziców, czyli mamo, tato ale w 3 osobie. Bratowa mojego N też tak mówi do nich. Mi będzie pewnie bardzo dziwnie. Z jednej strony cięzko mi bedzie mówić do nich mamo tato, ale z drugiej strony mówienie do nich w 3 osobie będzie łatwiejsze bo nie będzie takie bezpośrednie.

Nie, w sytuacjach w których to słysze nie chodzi o szacunek, po prostu takie mówienie.

A co szacunku, no dla mnie to bzdura i tyle. Ja mówię do mojej mamy normalnie na Ty, a nie jakieś 'mamo, czy poda mi mama herbatę' Szanuję ją bardzo, ale dżizas, to moja mama, znam ją 25 lat!
Do ciotek, dziadka itp mówię też normalnie: bezpośrednio mówię ciociu, ale w dalszym zdaniu na Ty, czyli: ciociu, a byłaś w tym sklepie?