2011-07-31, 19:25 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 81
|
Abstynencja
Czy znajdę na Wizażu kogoś, kto nie pije alkoholu z zasady? Na imprezach mówi, "nie, dziękuję"? Jak ostatnio na rodzinnej zabawie odmówiłam wódki, to mi powiedzieli, że albo jestem nienormalna, albo w ciąży. Czy na prawdę ciężk0 zrozumieć, że ktoś jest abstynentem?
__________________
give yourself over to absolute pleasure |
2011-07-31, 19:30 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Abstynencja
Mam podobnie. Jestem dość młoda i nie zdążyłam jeszcze spróbować wielu rodzajów alkoholu, ale mam w rodzinie alkoholika i obserwując jego zachowanie, czuję obrzydzenie do wszelkich trunków. Chociaż chętnie poznałabym różne drinki, ale bez zapijania się do jakiegoś chorego stanu.
No i oczywiście u mnie też jest to dziwne dla rodziny.
__________________
|
2011-07-31, 19:36 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
Ale się człowiek zawsze nasłucha: "ze mną się nie napijesz?" |
|
2011-07-31, 19:36 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
mam dobrą koleżankę, która jest abstynentem, nigdy nawet nie spróbowała alkoholu, nie kryje się z tym i nie zauważyłam by ktoś jej z tego powodu robił jakieś głupie uwagi, może to kwestia ludzi wśród, których się obracasz?
__________________
KLIKNIJ W MISKĘ NAKARM PIESKI ZE SCHRONISKA www.pustamiska.pl
Powstrzymaj zabijanie psów! podpisz petycję: |
|
2011-07-31, 19:41 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Abstynencja
Hej, dla mnie też alkohol mógłby nie istnieć nie smakuje mi piwo, wino, drinki; picie mnie nie bawi Znajomi i rodzina w sumie już się przyzwyczaili, ale jestem zawsze "rezerwowym" kierowcą.
__________________
Książkowo: 97+26 |
2011-07-31, 19:52 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Abstynencja
Ja nie piję bo żaden alkohol mi nie smakuje. Jedynie czasem wymęczę jeden kieliszek wódki czy innego trunku ale od razu krzyczę, że chce mało. Z jakimiś bardzo nieprzyjemnymi komentarzami się nie spotkałam, większość reaguje zupełnie neutralnie. Mogliby jeszcze zapamiętać, że skoro odmówiłam w jednej kolejce i powiedziałam czemu to mi kilka minut później alkohol nie nagle nie posmakuje więc nie muszą się pytać za każdym razem
|
2011-07-31, 20:03 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Abstynencja
Ja nie piję z wyboru Głównie dlatego, że alkohol mi w ogóle nie smakuje, o wiele bardziej wolę się napić jakiegoś pysznego soku Jedyne co mi optymalnie przeszło przez gardło to wiśniówka + cola, ale też w ilościach minimalnych. Nigdy nie byłam pijana i jakoś mnie do tego nie ciągnie - wpędzanie się w złe samopoczucie z własnej woli nie jest tym, co lubię najbardziej
Raczej się nie spotkałam z jakimiś komentarzami, może dlatego, że zawsze od początku zaznaczam, że nie chcę pić i tyle. Mogę wypić lampkę wina, kieliszek wódki itp, ale wszyscy widzą, że mnie krzywi i nikt mnie nie zmusza Jedynie TŻ czasem mówi, żebym się czegoś napiła, to będę łatwiejsza (jakby to mu było potrzebne:P) |
2011-07-31, 20:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Abstynencja
Ja nie piję na żadnych "imprezach". Raz na kilka miesięcy wypiję piwo przed telewizorem. Chociaż zwykle i tak wylewam ponad połowę, bo mam bardzo słabą głowę.
|
2011-07-31, 20:11 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 81
|
Dot.: Abstynencja
No ja jestem postrzegana jako dziwoląg. A nie piję dlatego, że mi nie smakuje, bo piłam w swoim życiu wiele różnych trunków i niektóre były na prawdę pyszne, ale nigdy do nieprzytomności i umierania dnia następnego. Raczej do posmakowania to było. Teraz, gdy nie piję, bo nie chcę, jestem, opinią innych, sztywna, nie umiem się bawić, jestem marudą, zrzędzę i będę tego żałować. Niech do cholery, obcy ludzie mi nie mówią, czego będę żałować a czego nie. Sama decyduję o swoim życiu i o tym, czy nie pijąc alkoholu dziś, będę tego żałować za 10 lat. Znam inne formy rozrywki niż upijanie się i niepamiętanie nic z poprzedniego dnia
__________________
give yourself over to absolute pleasure |
2011-07-31, 20:20 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Abstynencja
A ja czasem coś wypiję. Nie wiem czemu mówicie "nie piję dla zasady", skoro nie lubicie alkoholu. Dla zasady to może nie pić alkoholik po odwyku, żeby nie "obudzić" nałogu. Nie pijecie, bo nie lubicie. No chyba, że macie alkohol za coś skrajnie niezdrowego, wręcz truciznę. Czekoladki z alkoholem nie zjecie? Szampana na Sylwestra też nie wypijecie? Aż tak Wam on nie smakuje? Albo toastu za młodą parę na początku wesela?
Nie wiem po co się robi ideologię z niepicia. Ja rzadko piję, nie przepadam za alkoholem, ale słodkiego koktajlu typu mojito czy sex on the beach nie odmówię. Nie trzeba walić czystej wódy czy pić piwa. Ja znam siebie i ufam sobie, mam kontrolę nad piciem. Nigdy się nie upiłam. Ale czasem wypiję drinka właśnie dla smaku, uwielbiam grzane wino zagryzane jakimś dobrym serem mmmm Skoro Wam alko nie smakuje, to czemu się obawiacie, że od razu byście się upiły, a alkohol kojarzy Wam się od razu z urwanym filmem? Edytowane przez peggy7 Czas edycji: 2011-07-31 o 20:23 |
2011-07-31, 20:27 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Abstynencja
peggy7 - ja się czekoladek z alkoholem nie tknę. Szampana się mogę trochę napić, ale raczej na zasadzie "byle szybko wypić i popić sokiem" - jest to dla mnie po prostu niedobre.
Żadnych ideologii nie tworzę Tylko że z tego co obserwuję, to abstynentom jest często ciężko na wszelkiego rodzaju imprezach. (Prawie) zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie chciał wypić i często on utrudnia nam życie właśnie takimi tekstami jak "ze mną się nie napijesz?" itp., powtarzanymi po kilka razy. |
2011-07-31, 20:35 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 621
|
Dot.: Abstynencja
Ja nie piję. To znaczy pije ale na prawdę w małych ilościach np. piwo i to tylko reeds i drinka - tylko te słodkie. Wódki czystej nie strawię. Czuje się po niej okropnie, mimo, że mogę dużo wypić, bo swego czasu piłam często ze znajomymi. Ale te późniejsze uczucie... Nie cierpię tego. Mam za drażliwy żołądek. Ja się tego nie wstydzę. Jest mi z tym dobrze Jak widzę jak moja przyjaciółka pije co tydzień, zdycha a później ma zawaloną sesje, ble Jestem dumna z tego, że piję tylko okazyjnie, nie palę, nie piję kawy.Może dłużej pożyję:d
Edytowane przez damngirl90 Czas edycji: 2011-07-31 o 20:36 |
2011-07-31, 20:35 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Abstynencja
Ja tak mam. Zdarzało mi się słyszeć, że się nie umiem bawić, i inne podobne rzeczy... Cóż, jeżeli ktoś potrafi się bawić tylko po alkoholu, to współczuję. Nie jest tak, że zupełnie nie piję alkoholu, jednak wolę kieliszek wina przy filmie, niż chlanie piwa na umór, lub dlatego "co inni powiedzą".
|
2011-07-31, 21:04 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
|
|
2011-07-31, 21:09 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 911
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
|
|
2011-07-31, 21:18 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 218
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
Nikt nie mówi, że nie je ryb dla zasady, tylko dlatego, że mu nie smakują
__________________
Tak właśnie. |
|
2011-07-31, 21:20 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 81
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
__________________
give yourself over to absolute pleasure |
|
2011-07-31, 21:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Abstynencja
Wydaje mi się że u nas generalnie ludzie mają problemy ze zrozumieniem słowa "nie".. Nie piję bo nie chcę i nienawidzę jak ktoś mnie do tego przekonuje. podobnie jak jestem na diecie i nie jem określonych rzeczy to jak odmówię czegoś to zaraz się zaczyna cała litania a może to a może tamto.. lepiej zgodzić się na pierwszą z brzegu rzecz.. Mnie osobiście frustruje strasznie to..
|
2011-07-31, 21:46 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 064
|
Dot.: Abstynencja
Okej, ale wegetarianin nie zje tej sałatki gdyz nie popiera zabijania zwierząt. A abstynent? Bo nie popiera upijania się, czy jak? W takim wypadku czekoladka z alko mu nie zaszkodzi- nie upije się nią
__________________
Moja droga, tej bajce nie będzie królewicza na białym koniu, |
2011-07-31, 22:16 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Abstynencja
Właśnie właśnie. Też mnie to cały czas zastanawia. Widzę, że niektórzy prowadzą krucjatę pt. "ani kropli alkoholu". Tylko w imię czego?
|
2011-08-01, 08:53 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Abstynencja
Wszystko fajnie... Tylko dlaczego nie jeść tortu ze spirytusem?
|
2011-08-01, 09:06 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Abstynencja
Bo może niektórym nie smakuje? Nie wszyscy muszą być wielbicielami ciast, czekoladek itp z dodatkiem alkoholu.
Chyba, że macie na myśli te osoby, którym to smakuje, ale nie jedzą "bo nie". |
2011-08-01, 09:18 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Abstynencja
|
2011-08-01, 10:31 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Abstynencja
Jeśli chodzi o reakcje ludzi na niepicie... ja abstynentką nie jestem, aczkolwiek bywało w życiu i dalej bywa, że nie mam ochoty na imprezie na alkohol. I zauważyłam taką zależność - za młodu, pod koniec liceum a zwłaszcza na początku studiów to ogólnie towarzystwo zawsze było wielce obrażone, namawiało do alkoholu, teksty "ze mną się nie napijesz?" itd. to było na porządku dziennym i wtedy faktycznie nie umiałam odmówić.
Teraz, po kilku latach, jakoś z tym problemu nie ma. Nie wiem, albo ja się stałam bardziej asertywna, albo towarzystwo dojrzało - nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że raczej im starsi ludzie tym mniej namawiania do alkoholu. No i też zmieniło się moje podejście - przedtem nie wyobrażałam sobie dobrej imprezy bez dobrego alkoholu, teraz jest to dla mnie tylko dodatek, który konieczny nie jest Oczywiście zawsze znajdzie się wyjątek od reguły w postaci rubasznego wujka Mietka namawiającego do kieliszka wódeczki okraszonego sprośnym dowcipem
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-08-01, 16:14 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 402
|
Dot.: Abstynencja
Nie piję alkoholu, bo mi nie smakuje. Bez żadnej ideologii
A najbardziej nie znoszę alkoholi słodkich, drinków itd. Ba, nawet czekoladek z alkoholem nie lubię Nie spotykam się obecnie z jakimś szczególnym traktowaniem czy nakłanianiem, ot, znajomi wiedzą, że nie piję alkoholu i mnie do tego nie namawiają. W liceum czy na studiach czasem ludzie się dziwili, ale tak bardziej na zasadzie ciekawostki niż dziwoląga
__________________
Procrastinate now and panic later.
|
2011-08-01, 16:38 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Abstynencja
Nie pije za duzo kiedy w towarzystwie sa pijacy faceci. W babskim towarzystwie jak najbardziej ale w mieszanym, albo w takim gdzie jestem jedyna kobieta to wezme do reki drinka i bede go saczyc godzine. Zwykle mowie ze jestem na lekach, chociaz dla niektorych to nie powod, bo raczej nie powiem nikomu 'nie pije bo nie wiem co mi bedziesz chcial zrobic jak sie juz upijesz i czy bede w stanie cie powstrzymac'.
Nawet jesli znam tych facetow dlugo to jednak nie lubie, niektorzy sie zachowuja normalnie a innych nie idzie poznac po paru glebszych. Kompletnie traca kontakt. Ja wole przy nich byc trzezwa. Czyli w sumie jesli nie pije to dla bezpieczenstwa. A, i najbardziej mnie wkurza, wrecz niesamowicie, jak mowie ze prowadze a mi wciskaja na sile alkohol no nienawidze!! |
2011-08-01, 17:39 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 337
|
Dot.: Abstynencja
ja tez nie pije alkoholu(no raz na pol roku lampkę wina to max.) z powodów zdrowotnych a także dlatego że nie lubię, czasami jestem postrzegana jak dziwoląg
|
2011-08-01, 18:09 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Abstynencja
Bo jest ohydny? Ja NIENAWIDZĘ alkoholizowanych ciast, nie ma mowy żebym skosztowała choć kęs.
Kocham wina - zwłaszcza wytrawne czerwone z Chile ale wytrawnym białym też nie pogardzę Wina są bardzo zdrowe, więc lampka do obiadu czy kolacji jest jak najbardziej wskazana. W towarzystwie skuszę się tez na margeritę - moja koleżanka przyrządza wyśmienitą. Mimo tego jestem uważana często za abstynentkę Wedle poglądów ludzi w mojej rodzinnej wsi abstynent to osoba która nie pije czystej wódki |
2011-08-01, 18:45 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Abstynencja
Cytat:
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2011-08-01, 18:48 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 4 012
|
Dot.: Abstynencja
Dołączam się do Waszego grona niepijących - nie pije bo 'wole pepsi'.
Zimna Pepsi jest lepsza od wódki .. a piwko pije naprawdę bardzo rzadko i to tylko Redd'sa
__________________
Have you noticed the saddest person always has the most beautiful smile Kid Cudi Edytowane przez Bayje Czas edycji: 2011-08-01 o 18:49 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.