kredyt na czyjeś dane lub skan dowodu osobistego

[zdrowystylzycia]

Ostatnio zastanawiałam się, czy możliwe jest wzięcie kredytu na czyjeś dane osobowe z IP i numerem dowodu w jakichś śmiesznych instytucjach podobnych do providenta. Od jakiegoś czasu mam obiekcje przed pokazywaniem dowodu w jakichkolwiek instytucjach, chociaż czasem jest to nieuniknione, boję się też, że moje dane trafią w jakieś niepożądane ręce. To przewrażliwienie, ale znajoma mojej mamy niedawno została wciągnięta w spłacanie nieswojej pożyczki, chociaż nie znam szczegółów tej sprawy. Czy można zaciągnąć pożyczkę, kredyt na czyjeś dane i nie dostać powiadomienia lub wezwania do zapłaty? Bo wezwanie jest już jakimś sygnałem ostrzegawczym, ale gorzej jeśli się go nie dostaje i żyje w nieświadomości, a procenty rosną

[martynka89]

Nie wiem czy mozna... Ale ostatnio osoba, ktora znam przezyla pieklo. Jakis mezczyzna podal sie za osobe z instytucji X, zrobil zdjecie dowodu osobistego tej osoby a na koniec dal do podpisania jakies papiery, ta osoba miala podpisac potwierdzenie, ze nie zaplacila temu panu zadnych pieniedzy.
Nie wiem jak sie ta sprawa skonczyla, ale bylo podejrzenie, ze podpisane papiery byly upowazneniem a zdjecie dowodu- wiadomo, do zaciagniecia pozyczki.

[cherry_flamme]

Jak przechodziłam do njumobile, to przyjechał do mnie kurier z umową. W rozmowie telefonicznej z konsultantką podałam swoje dane (które są na dowodzie), a kurier potrzebował tylko nr dowodu. Nie musiałam pokazywać dokumentu, wystarczyło wpisać w odpowiedniej rubryce. Adres do korespondencji można zmienić, więc nie widzę problemu, żeby podszyć się pod kogoś i wywinąć mu taki numer, a on nawet się nie zorientuje, że co miesiąc naliczają mu abonament.

Kiedyś czytałam, jak łatwo można wziąć na kogoś pożyczkę, ale teraz już nie pamiętam gdzie. Ale na pewno jest jakaś metoda. Co prawda te pożyczki są dosyć niskie (1000-1500), ale jak ma się dane kilkunastu osób, to już jest konkretny ''zysk''.

***
Znalazłam coś takiego: - Bo tak zwane parabanki czy niektóre firmy udzielające szybkich pożyczek nie wymagają nawet wizyty w placówce - mówi Sławomir Szorc, naczelnik wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Taką pożyczkę można załatwić na telefon, wysyłając tylko skan dowodu osobistego do firmy, w której się o nią staramy.

[zdrowystylzycia]

Napisane przez cherry_flamme

Jak przechodziłam do njumobile, to przyjechał do mnie kurier z umową. W rozmowie telefonicznej z konsultantką podałam swoje dane (które są na dowodzie), a kurier potrzebował tylko nr dowodu. Nie musiałam pokazywać dokumentu, wystarczyło wpisać w odpowiedniej rubryce. Adres do korespondencji można zmienić, więc nie widzę problemu, żeby podszyć się pod kogoś i wywinąć mu taki numer, a on nawet się nie zorientuje, że co miesiąc naliczają mu abonament.

Kiedyś czytałam, jak łatwo można wziąć na kogoś pożyczkę, ale teraz już nie pamiętam gdzie. Ale na pewno jest jakaś metoda. Co prawda te pożyczki są dosyć niskie (1000-1500), ale jak ma się dane kilkunastu osób, to już jest konkretny ''zysk''.

***
Znalazłam coś takiego: - Bo tak zwane parabanki czy niektóre firmy udzielające szybkich pożyczek nie wymagają nawet wizyty w placówce - mówi Sławomir Szorc, naczelnik wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Taką pożyczkę można załatwić na telefon, wysyłając tylko skan dowodu osobistego do firmy, w której się o nią staramy.

Ale jak się poda dane i zaczną naliczać to przychodzi jakieś powiadomienie jeżeli się nie płaci? Bo czasem mam schizy, że ktoś mógł kiedyś przy pokazywaniu jakichś danych wziąć na mnie jakąś pożyczkę albo coś. Ale też zastanawiam się, czy wtedy po jakimś okresie niepłacenia dostałabym powiadomienie albo wezwanie do zapłaty, bo to logiczne, że powinno coś takiego być, z drugiej strony jeżeli te wszystkie pseudo banki dają pożyczki na sam skan dowodu, to nic nie wydaje się logiczne, wręcz przeciwnie.

[cherry_flamme]

Napisane przez zdrowystylzycia

Ale jak się poda dane i zaczną naliczać to przychodzi jakieś powiadomienie jeżeli się nie płaci? Bo czasem mam schizy, że ktoś mógł kiedyś przy pokazywaniu jakichś danych wziąć na mnie jakąś pożyczkę albo coś. Ale też zastanawiam się, czy wtedy po jakimś okresie niepłacenia dostałabym powiadomienie albo wezwanie do zapłaty, bo to logiczne, że powinno coś takiego być, z drugiej strony jeżeli te wszystkie pseudo banki dają pożyczki na sam skan dowodu, to nic nie wydaje się logiczne, wręcz przeciwnie.

Kiedyś zapomniałam zapłacić za jeden miesiąc i przeszedł mi sms z wezwaniem. Ale sms przychodzi na ten numer, na który jest abonament. Więc jeżeli umowa jest na kogoś innego, to ten ktoś się nie dowie.
Z tych chwilówek wezwanie do zapłaty przychodzi pewnie już po miesiącu. I wtedy się okazuje, że masz kilka tysięcy długów.

[Mija62]

Taka osoba (wyłudzajaca)podaje adres do korespondencji inny niż adres zameldowania jaki jest w dowodzie i wtedy wszyskie wezwania do spłaty, upomnienia itp idą na adres korespondencyjny, więc żyjemy w nieświadomości.

[201604250941]

Napisane przez zdrowystylzycia

Ale jak się poda dane i zaczną naliczać to przychodzi jakieś powiadomienie jeżeli się nie płaci? Bo czasem mam schizy, że ktoś mógł kiedyś przy pokazywaniu jakichś danych wziąć na mnie jakąś pożyczkę albo coś. Ale też zastanawiam się, czy wtedy po jakimś okresie niepłacenia dostałabym powiadomienie albo wezwanie do zapłaty, bo to logiczne, że powinno coś takiego być, z drugiej strony jeżeli te wszystkie pseudo banki dają pożyczki na sam skan dowodu, to nic nie wydaje się logiczne, wręcz przeciwnie.

Mam pożyczkobiorcę w rodzinie, ktory co prawda chodzi osobiscie i legalnie bierze pozyczki, moje doswiadczenia sa takie, ze z firmy na P przychodza dopiero jak kwota jest czterocyfrowa. Do tego lubią gubić wpłaty, trzeba miec kwitki na wszystko. Zalegalo 10 zł, powiadomienie przyszlo jak uroslo do 2k. Z innej firmy lichwiarskiej przyszli panowie i pobili, ale nie pamietam nazwy, cos malego typu Stefan Chwilowki, ale to nie bylo pierwsze wezwanie z tego co wiem.

[zdrowystylzycia]

Czyli można sobie tak żyć kilka lat w nieświadomości, że ma się jakiś kredyt, o którym nic się nie wie? I nikt tego nie weryfikuje? Żyjemy w chorym państwie. Po jakimś czasie chyba komornik musi przyjść osobiście się skontaktować z taką osobą? Albo jak ktoś nie ma konta w banku, to jak ma się dowiadywać o pożyczkach, skoro nawet nie zorientuje się, że komornik zajął pieniądze z konta? Dla mnie to chore, bo wychodzi na to, że jak ktoś dobrze pokombinuje to może się podszyć pod kogo chce.

[201606201201]

Napisane przez zdrowystylzycia

Czyli można sobie tak żyć kilka lat w nieświadomości, że ma się jakiś kredyt, o którym nic się nie wie? I nikt tego nie weryfikuje?

W necie znalazłam coś takiego

Jeśli podejrzewamy, że ktoś mógł zaciągnąć na nasze nazwisko kredyt, powinniśmy sprawdzić swoją historię w Biurze Informacji Kredytowej.Instytucja ta gromadzi i przetwarza informacje o wszystkich kredytach zaciąganych przez klientów banków i SKOK-ów. Trafiają tam dane o kredytach spłacanych w terminie, jak również informacje o zaległych płatnościach. Banki przed udzieleniem każdego kredytu sprawdzają historię klienta w BIK. Jeśli do tej pory spłacał kredyty w terminie, udzielają mu finansowania. Od razu wykryją jednak, gdy potencjalny klient ma problemy ze spłatą zaciągniętych pożyczek.

Sprawdź swoją historię przez internet

Dostęp do tej bazy mają także klienci, którzy mogą przeglądać swoją historię.Najwygodniejszą opcją jest założenie konta na stronie bik.pl. Takie konto przez okres 60 dni jest bezpłatne, później dostęp zostanie zablokowany. Można je ponownie aktywować płacąc 1,23 zł. W ramach konta próbnego dostajemy jeden raport Profil Kredytowy Plus oraz jeden certyfikat BIK Pass. Przez 60 dni możemy korzystać z alertów BIK, czyli powiadomień SMS o zdarzeniach na naszym koncie. Dostajemy też dostęp do tzw. informacji ustawowej. Raz na pół roku każdy może bezpłatne sprawdzić, jakie informacje banki przekazują na jego temat do BIK. Drugim kontem jest Konto Premium. Kosztuje 79 zł rocznie, a w tej cenie klient otrzymuje 12 raportów Profil Kredytowy Plus oraz trzy certyfikaty BIK Pass.
W raportach tych znajdziemy informację o tym, jakie obecnie zobowiązania spłacamy, a także jakie spłacaliśmy w przeszłości. Możemy więc łatwo wychwycić, czy ktoś nie posłużył się naszymi danymi do wyłudzenia kredytu. Jeśli stwierdzimy, że znajdują się tam zobowiązania, których nie powinniśmy być stroną, należy niezwłocznie skontaktować się z instytucjami, które udzieliły pożyczek i powiadomić policję.

[Sybil_]

Z tego co wiem, to bardzo łatwo jest wziąć kredyt na czyjeś dane osobowe, wystarczy znać tylko dane osobowe, pesel i nr dowodu.
Dlatego trzeba bardzo pilnować swoich danych osobowych. Ja miałam sytuacje wyłudzenia danych w te wakacje, musiałam zmienić dowód osobisty. Pisałam o tym tutaj. https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post52513237
Niestety, ale żyjemy w chorym Państwie, gdzie chronione są interesy oszustów, a nie zwykłych szarych obywateli.

[201604191001]

Napisane przez inakarol

W necie znalazłam coś takiego

Jeśli podejrzewamy, że ktoś mógł zaciągnąć na nasze nazwisko kredyt, powinniśmy sprawdzić swoją historię w Biurze Informacji Kredytowej.Instytucja ta gromadzi i przetwarza informacje o wszystkich kredytach zaciąganych przez klientów banków i SKOK-ów. Trafiają tam dane o kredytach spłacanych w terminie, jak również informacje o zaległych płatnościach. Banki przed udzieleniem każdego kredytu sprawdzają historię klienta w BIK. Jeśli do tej pory spłacał kredyty w terminie, udzielają mu finansowania. Od razu wykryją jednak, gdy potencjalny klient ma problemy ze spłatą zaciągniętych pożyczek.

Sprawdź swoją historię przez internet

Dostęp do tej bazy mają także klienci, którzy mogą przeglądać swoją historię.Najwygodniejszą opcją jest założenie konta na stronie bik.pl. Takie konto przez okres 60 dni jest bezpłatne, później dostęp zostanie zablokowany. Można je ponownie aktywować płacąc 1,23 zł. W ramach konta próbnego dostajemy jeden raport Profil Kredytowy Plus oraz jeden certyfikat BIK Pass. Przez 60 dni możemy korzystać z alertów BIK, czyli powiadomień SMS o zdarzeniach na naszym koncie. Dostajemy też dostęp do tzw. informacji ustawowej. Raz na pół roku każdy może bezpłatne sprawdzić, jakie informacje banki przekazują na jego temat do BIK. Drugim kontem jest Konto Premium. Kosztuje 79 zł rocznie, a w tej cenie klient otrzymuje 12 raportów Profil Kredytowy Plus oraz trzy certyfikaty BIK Pass.
W raportach tych znajdziemy informację o tym, jakie obecnie zobowiązania spłacamy, a także jakie spłacaliśmy w przeszłości. Możemy więc łatwo wychwycić, czy ktoś nie posłużył się naszymi danymi do wyłudzenia kredytu. Jeśli stwierdzimy, że znajdują się tam zobowiązania, których nie powinniśmy być stroną, należy niezwłocznie skontaktować się z instytucjami, które udzieliły pożyczek i powiadomić policję.

Czyli providenty i inne takie śmakie lichwy już są nie do sprawdzenia.

[20160901857]

Jud, z tego co wiem te "lepsze", bardziej wiarygodne chwilówki (Provident, Vivus) wpisują do BIK, więc te pożyczki będą tam widoczne, ale jakieś Bociany Szamany i inne to zapomnij.

[Asienka187]

Napisane przez nouvelle90

Jud, z tego co wiem te "lepsze", bardziej wiarygodne chwilówki (Provident, Vivus) wpisują do BIK, więc te pożyczki będą tam widoczne, ale jakieś Bociany Szamany i inne to zapomnij.

Bzdura. Do BIK informacje wpisują tylko banki i SKOKi.

[20160901857]

Napisane przez Asienka187

Bzdura. Do BIK informacje wpisują tylko banki i SKOKi.

http://www.wszystkoopozyczkach.pl/cz...wpisuje_do_bik zakładam oczywiście, że na forach można pisać różne rzeczy, ale nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby kłamać, że mają wpisane pożyczki z Vivus...

[Asienka187]

Napisane przez nouvelle90

http://www.wszystkoopozyczkach.pl/cz...wpisuje_do_bik zakładam oczywiście, że na forach można pisać różne rzeczy, ale nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby kłamać, że mają wpisane pożyczki z Vivus...

Pracuję w banku i na 100% wiem co piszę Tego typu firmy nie mają nawet dostępu do twojej historii w BIK.

Najlepiej czerpać wiedzę stąd https://www.bik.pl/podstawy-prawne. Przypominam, że parabanki nie podlegają pod żadną ustawę.

[20160901857]

A ja jestem pewna, że Vivus i jeszcze jakieś firmy wpisują, bo już dawno o tym czytałam, tylko ciężko mi teraz znaleźć wiarygodne źródło. Mam coś takiego:

Od niedawna, Vivus jako druga firma pożyczkowa (pierwsza była Wonga) podpisała umowę z Biurem Informacji Kredytowej a więc sprawdza historię kredytową klientów w tymże rejestrze. Umowa została podpisana dokładnie w lutym 2014 r, natomiast warunki wynikające z tego dokumentu zaczęły obowiązywać w maju. Warto zaznaczyć, iż podpisana umowa nakłada obowiązek zachowania przez firmę Vivus tzw. zasady wzajemności – BIK udostępnia wszystkie posiadane dane dotyczące konkretnego klienta, natomiast pożyczkodawca, czyli Vivus musi dostarczyć stosowne informacje na temat swoich pożyczkobiorców i ich zobowiązań do bazy Biura Informacji Kredytowej. A więc Vivus nie tylko weryfikuje klientów w tym rejestrze ale także ma obowiązek wpisywania do BIK wszystkich danych o zaciągniętych chwilówkach przez swoich pożyczkobiorców (przebieg spłaty pożyczki, opóźnienia itp.).

Parabanki nie podlegają pod ustawy, ale mogą podpisywać umowy z instytucjami finansowymi, np BIK, BIG i na tej podstawie udostępniać dane oraz mieć wgląd do danych o innych pożyczkach swoich klientów.

[Madzia9999]

Napisane przez Asienka187

Bzdura. Do BIK informacje wpisują tylko banki i SKOKi.

I firmy windykacyjne, kancelarie windykacyjne etc.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Asienka187

Pracuję w banku i na 100% wiem co piszę Tego typu firmy nie mają nawet dostępu do twojej historii w BIK.

Najlepiej czerpać wiedzę stąd https://www.bik.pl/podstawy-prawne. Przypominam, że parabanki nie podlegają pod żadną ustawę.

Takie firmy mają dostęp do historii kiedy zatrudniają pracowników.
Pracuje w jednej z firm pożyczkowych (poza bankowe) i sprawdzam nowych pracowników, czasem wyskakują zadłużenia z innych miejsc niż standardowe

[Asienka187]

Napisane przez nouvelle90

A ja jestem pewna, że Vivus i jeszcze jakieś firmy wpisują, bo już dawno o tym czytałam, tylko ciężko mi teraz znaleźć wiarygodne źródło. Mam coś takiego:

Parabanki nie podlegają pod ustawy, ale mogą podpisywać umowy z instytucjami finansowymi, np BIK, BIG i na tej podstawie udostępniać dane oraz mieć wgląd do danych o innych pożyczkach swoich klientów.

Napisane przez Madzia9999

I firmy windykacyjne, kancelarie windykacyjne etc.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------



Takie firmy mają dostęp do historii kiedy zatrudniają pracowników.
Pracuje w jednej z firm pożyczkowych (poza bankowe) i sprawdzam nowych pracowników, czasem wyskakują zadłużenia z innych miejsc niż standardowe

To jestem bardzo zaskoczona, jutro poszukam informacji na ten temat. Nigdy się z tym nie spotkałam, a mam klientów, którzy korzystają z tego typu pożyczek (widać np. po historii z konta), a nie widać tych pożyczek w BIK.

[Madzia9999]

Napisane przez Asienka187

To jestem bardzo zaskoczona, jutro poszukam informacji na ten temat. Nigdy się z tym nie spotkałam, a mam klientów, którzy korzystają z tego typu pożyczek (widać np. po historii z konta), a nie widać tych pożyczek w BIK.

To jest od niedawna Nie wszystkie firmy też się ujawniają, teraz tak z pamięci nie pamiętam jakie nie sprawdzam też codziennie pracowników w BIK.

[Kat2890]

W banku bardzo małe prawdopodobieństwo, procedury są bardzo surowe. Pracowałam w dwóch bankach i jednym parabanku, za każdym razem miałam szkolenia z rozpoznawania fałszywych dokumentów, rozpoznawania autentyczności podpisów, nawet uczyli nas jak rozpoznawać czy osoba ze zdjęcia z dowodu jest tą która się nim legitymuje.

[ramona28]

Na jedno trzeba uważać. Na zgubienie dowodu osobistego. O ile skan dowodu nie jest tak groźny to w przypadku dowodu może dojśc do nadużyć. Jak zobaczycie,że zginął Wam dowód to powinnyście od razu zgłosić to do banku. Niestety problem powstaje w przypadku firm chwilówkowych ;/ W Warszawie na przykład stoją automaty do chwilówek ( bierze się tam kredyt na dowód). W wielu firmach również nie sprawdzaja tak dokłądnie informacji czy dowód nie jest kradziony:
http://www.forum-kredytowe.pl/f127/s...wod-57568.html

[wajderka]

Nie da się wziąć kredytu na czyjeś dane. Trzeba by podrobić dużo dokumentów i takie coś nie zdarza się raczej xxx tu możecie się zapoznać z artykułem jak z takim czymś walczyć.