Czy to nie chore? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-09-29, 21:26   #1
ollak4
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2

Czy to nie chore?


Do stworzenia tego wątku skłoniły mnie m.in. wątek "Ile dzisiaj zjadłam" oraz cala seria wątków typu "Zaczynam od... kto się przyłączy".
Zaznaczam, ze nie chcę nikogo urazić. Piszę naprędce, więc z góry przepraszam za błędy i brak spójności w mojej wypowiedzi (postaram się jednak nieskromnie ogólnie wyrazić swoje poglądy).
W piątkowe wieczory mam sporo czasu, więc przeglądam forum i nasuwają sie różne refleksje...
Nie żyjemy po to by jeść. Większość osób wypowiadających się na "Dietetyce" wydaje się jednak odrobinę za bardzo skupiona na odżywianiu.
Oczywiście, należy odżywiać się zdrowo, ale kiedy widzę, że ktoś pozwala sobie na dopuszczenie się "grzechu" jakim jest zjedzenie kostki czekolady, raz na dwa tygodnie to zaczynam sie zastanawiać nad sensem wszelkich diet itp. Życie jest jedno. Jest tyle piękna wokół nas. Tyle ważnych spraw. Tyle spraw nieważnych. Nie szkoda wam czasu na rejestrowanie każdej okruszyny którą zjadacie?
Pewna moja przyjaciółka znalazła się jakiś czas temu na granicy ortoreksji. Niestety, obsesyjna kontrola, tego co jemy nie przywróci kontroli nad własnym życiem.
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie. Czy nie lepiej isć do kina albo poczytać książkę zamiast odważać składniki do jakiejś superzdrowej sałatki?
Czy żarcie jest takie istotne? Co z tego, że zje się hamburgera? Czytam, co piszecie i ogarnia mnie niepokój. Kto tu zwariował? Czy ja jestem nienormalna, że nie uciekam na widok pszennej bułki? Czy może mam rację twierdząc, że "kawałeczek białego chudego serka" nie zapewni szcześcia?
Niepokoją mnie wasze wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że "podniecając" się tym wszystkim też biorę udział w tej zbiorowej obsesji. Patrzę jak bombardują nas z tv i prasy reklamy pysznych, zdrowych, czy co tam jeszcze zapychaczy. Smutno mi, bo chociaż każdy pewnie by tego chciał, problemów nie da się "zajeść".
Pytam tylko:
Gdzie jest w tym wszystkim UMIAR?
Miłego wieczoru
Ollak
ollak4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-29, 21:38   #2
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Czy to nie chore?

Tak, to co się tu dzieje jest bardzo niepokojące!

Ale uwaga :

Cytat:
Napisane przez ollak4
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie.
jest bardzo nie na miejscu, nie jesteśmy tu po to, by pisać o sobie takie rzeczy. Rozumiem, ze sugerowałaś, że niektórzy żyją obsesją jedzenia i nic poza nią nie widzą, ale skąd możesz mieć tego pewność? To tylko internet - świat wirtualny.

Miłego wieczoru
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-29, 21:50   #3
italiaanka
Wtajemniczenie
 
Avatar italiaanka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Bdg.
Wiadomości: 2 275
GG do italiaanka
Dot.: Czy to nie chore?

Na tym forum są różni ludzie... pewnie i tacy o których piszesz także, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. To co tutaj piszemy to tylko kawałeczek naszego życia, a że forym nazwya się 'dietetyka' to jest o jedzeniu - po prostu. Czy przesadzamy z tym, że piszemy co jemy/nie pozwalamy sobie na czekoladę, czy białe pieczywo? Jeśli to nie jest swego rodzaju obsesja to myślę, że nie.

Osobiście nie rozpaczam, gdy zjem coś słodkiego, albo niezdrowego, ale jednocześnie staram się by nie było to często... gdybym znów zaczęła sobie folgować to efekty były by marne. Piszesz o tym, że życie jest jedno... tak, dlatego nie chcę go zmarnować... nosiłam już rozmiar 42 i nie czułam się z tym dobrze. Wina czasów, że z fałdką tłuszczyku nie można być szczęśliwym? Być może i tak... być może i wina kolorowej prasy, telewizji, wszechobecnej tam chudości, ale to miało na mnie tylko mały wpływ. Źle się z tym czułam, dlatego zaczęłam zdrowo się odżywiać i ćwiczyć. Teraz noszę rozmiar 38 i jest o niebo lepiej... Wygląd ma duże znaczenie.. czuję się teraz pewniejsza siebie i atrakcyjniejsza... ale żeby do tego dojść trzeba było się odchudzić. I w moim przypadku koło się zamyka... Zdrowe odżywianie to podstawa i konieczność, aby osiągnąć upragnioną figurę.

Umiar - tak, przy tym (zresztą jak przy wszystkim) jest bardzo ważny. I myślę, że obok tych - jak napisałaś - płytkich dziewczyn jest tutaj wiele mądrych osób, które zdrowo się odżywiają, bez popadania w obsesję. I my naprawdę chodzimy do kina, czytamy książki i robimy wiele innych rzeczy, nie tylko rejestrujemy i skupiamy się na jedzeniu. Je się po to, aby żyć, a nie żyje się dla jedzenia!
__________________
...
italiaanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 08:39   #4
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Czy to nie chore?

Ollak4 masz po niekąd racje, ale nie wszystkie osoby z tego forum sa takie same. Ja sama niedawno przeszłam na diete, no moze nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale poprostu przyszedł czas kiedy wpadłam w tak złe nawyki zywieniowe, że zaczeło się to odbijać na moim zdrowiu: coraz bardziej wypadające włosy, rzęsy , łamiące się paznokcie, ogólna apatia, niechęć do wszystkiego i ciągłe zmęczenia.Powiedziałam dość i postawiłam na zdrowy sposób odzywiania się. I nie jest tak, że jedzenie jest mało istotne bo to co zjemy odbija się właśnie na naszym zdrowiu i żeby cieszyć się życiem i tym co nas dookoła otacza powinno się być zdrowym usmiechnietym człowiekiem czyż nie? Ja tak to właśnie widze. Oczywiście że nalezy mieć też inne cele w życiu niż liczenie kalorii, ale tak jak napisała italiaanka to co tutaj piszemy stanowi fragment naszego życia, więc myślę, że nie powinnaś za bardzo to wszystko uogólniać i przyszywać nam łatkę tak naprawde nie znając nas.
Pozdrawiam
Ps. Ja sama nie widze niczego złego w zjedzeniu czegoś słodkiego od czasu do casu czy czegoś co ma tzw. puste kalorie, bo w końcu wszystko jest dla ludzi
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 08:49   #5
paulinka_vel_paulinka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka_vel_paulinka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
Dot.: Czy to nie chore?

każdy ma jakiś sposób na życie... żyj i daj żyć innym
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!!
20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!!
paulinka_vel_paulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 09:22   #6
Justyna.kociaczek
Rozeznanie
 
Avatar Justyna.kociaczek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 589
Post Dot.: Czy to nie chore?

Wizażanki piszą o jedzeniu bo to jest forum o odżywianiu, więc to chyba można całkiem usprawiedliwić. Nie sądze by wszystkie osoby śledzące to forum były płytkie. Owszem posty w stylu dzisiaj zjadłam to i to, albo dzisiaj waże ..., są nudne i mogą wprowadzać w bład. Nie sądze jednak by osoba prowadząca ten wątek skupiała się wyłącznie na jedzeniu. Ma o czym pisać więc pisze, chce porozmawiać o jedzonku więc pisze tutaj, o makijażu czy fryzurze pisze na innym. To chyba nie jest nienormalne ,co? Poza tym gdy dzieli się swoimi "wyczynami" z innymi wizażankami , które w pełni ją rozumieją bo borykają się z podobnymi problemami dodaje sobie tym samym otuchy i umacnia się w przekonaniu że warto walczyć o swoje marzenia.
Fakt, faktem jedzenie to tylko jedzenie ma dostarczać nam przede wszystkim energii , witamin itp.
__________________
...When you've got nothing - you've got nothing to lose...

27.09.2014r.
Justyna.kociaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 09:24   #7
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez Justyna.kociaczek Pokaż wiadomość
Fakt, faktem jedzenie to tylko jedzenie ma dostarczać nam przede wszystkim energii , witamin itp.
i przyjemności
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-09-30, 09:39   #8
Justyna.kociaczek
Rozeznanie
 
Avatar Justyna.kociaczek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 589
Post Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
i przyjemności

przyjemności także byleby ta "przyjemność" nie wzieła góre nad naszym życiem i nie była ważniejsza nad wszystko inne...
__________________
...When you've got nothing - you've got nothing to lose...

27.09.2014r.
Justyna.kociaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 09:48   #9
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez Justyna.kociaczek Pokaż wiadomość
przyjemności także byleby ta "przyjemność" nie wzieła góre nad naszym życiem i nie była ważniejsza nad wszystko inne...
No wiesz, nie myślę o jedzeniu patologicznie - z jednej skrajności w drugą. Najlepszym określeniem będzie tu złoty środek.
Jedzenie jest potrzebą biologiczną – wrodzoną. Co za tym idzie - Nie można jej "zlikwidować". Jedzenie – zwłaszcza te przesmaczne – doprowadza do wytwarzania dopomina – substancji przyjemności. Tej samej substancji, która wydziela się po zażyciu narkotyków, czy spełnieniu seksualnym. Wyrzuty sumienia pojawiające się po posiłku i doprowadzające do nieprawidłowego myślenia na temat odżywiania, jak i chęć ciągłego wywoływania uczucia zadowolenia – czytaj ciągłego spożywania jedzenia- są pierwszym sygnałem, że dzieje się coś złego należałoby udać się do specjalisty. Niestety samodzielna decyzja w tej sprawie pojawia się u osób mających owe problemy bardzo rzadko.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 13:25   #10
Marisa
Raczkowanie
 
Avatar Marisa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Do stworzenia tego wątku skłoniły mnie m.in. wątek "Ile dzisiaj zjadłam" oraz cala seria wątków typu "Zaczynam od... kto się przyłączy".
Zaznaczam, ze nie chcę nikogo urazić. Piszę naprędce, więc z góry przepraszam za błędy i brak spójności w mojej wypowiedzi (postaram się jednak nieskromnie ogólnie wyrazić swoje poglądy).
W piątkowe wieczory mam sporo czasu, więc przeglądam forum i nasuwają sie różne refleksje...
Nie żyjemy po to by jeść. Większość osób wypowiadających się na "Dietetyce" wydaje się jednak odrobinę za bardzo skupiona na odżywianiu.
Oczywiście, należy odżywiać się zdrowo, ale kiedy widzę, że ktoś pozwala sobie na dopuszczenie się "grzechu" jakim jest zjedzenie kostki czekolady, raz na dwa tygodnie to zaczynam sie zastanawiać nad sensem wszelkich diet itp. Życie jest jedno. Jest tyle piękna wokół nas. Tyle ważnych spraw. Tyle spraw nieważnych. Nie szkoda wam czasu na rejestrowanie każdej okruszyny którą zjadacie?
Pewna moja przyjaciółka znalazła się jakiś czas temu na granicy ortoreksji. Niestety, obsesyjna kontrola, tego co jemy nie przywróci kontroli nad własnym życiem.
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie. Czy nie lepiej isć do kina albo poczytać książkę zamiast odważać składniki do jakiejś superzdrowej sałatki?
Czy żarcie jest takie istotne? Co z tego, że zje się hamburgera? Czytam, co piszecie i ogarnia mnie niepokój. Kto tu zwariował? Czy ja jestem nienormalna, że nie uciekam na widok pszennej bułki? Czy może mam rację twierdząc, że "kawałeczek białego chudego serka" nie zapewni szcześcia?
Niepokoją mnie wasze wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że "podniecając" się tym wszystkim też biorę udział w tej zbiorowej obsesji. Patrzę jak bombardują nas z tv i prasy reklamy pysznych, zdrowych, czy co tam jeszcze zapychaczy. Smutno mi, bo chociaż każdy pewnie by tego chciał, problemów nie da się "zajeść".
Pytam tylko:
Gdzie jest w tym wszystkim UMIAR?
Miłego wieczoru
Ollak
Wyobraź sobie że nie jestem płytka chodzę do kina czytam książki i odmierzam składniki do super zdrowej sałatki a hamburgera nie jem bo go nie lubię.Forum dietetyka jest dla ludzi którzy są nią zainteresowani jeżeli jedzenie nie jest dla Ciebie istotne to tam nie wchodż szkoda czasu jest tyle ważniejszych spraw.Pozdrawiam.
__________________
Marisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 14:49   #11
Jelonek
Zakorzenienie
 
Avatar Jelonek
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 879
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie.
Proszę się zapoznać z regulaminem portalu, bo pisząc takie rzeczy, ów regulamin łamiesz
Jelonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-09-30, 15:53   #12
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Do stworzenia tego wątku skłoniły mnie m.in. wątek "Ile dzisiaj zjadłam" oraz cala seria wątków typu "Zaczynam od... kto się przyłączy".
Zaznaczam, ze nie chcę nikogo urazić. Piszę naprędce, więc z góry przepraszam za błędy i brak spójności w mojej wypowiedzi (postaram się jednak nieskromnie ogólnie wyrazić swoje poglądy).
W piątkowe wieczory mam sporo czasu, więc przeglądam forum i nasuwają sie różne refleksje...
Nie żyjemy po to by jeść. Większość osób wypowiadających się na "Dietetyce" wydaje się jednak odrobinę za bardzo skupiona na odżywianiu.
Oczywiście, należy odżywiać się zdrowo, ale kiedy widzę, że ktoś pozwala sobie na dopuszczenie się "grzechu" jakim jest zjedzenie kostki czekolady, raz na dwa tygodnie to zaczynam sie zastanawiać nad sensem wszelkich diet itp. Życie jest jedno. Jest tyle piękna wokół nas. Tyle ważnych spraw. Tyle spraw nieważnych. Nie szkoda wam czasu na rejestrowanie każdej okruszyny którą zjadacie?
Pewna moja przyjaciółka znalazła się jakiś czas temu na granicy ortoreksji. Niestety, obsesyjna kontrola, tego co jemy nie przywróci kontroli nad własnym życiem.
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie. Czy nie lepiej isć do kina albo poczytać książkę zamiast odważać składniki do jakiejś superzdrowej sałatki?
Czy żarcie jest takie istotne? Co z tego, że zje się hamburgera? Czytam, co piszecie i ogarnia mnie niepokój. Kto tu zwariował? Czy ja jestem nienormalna, że nie uciekam na widok pszennej bułki? Czy może mam rację twierdząc, że "kawałeczek białego chudego serka" nie zapewni szcześcia?
Niepokoją mnie wasze wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że "podniecając" się tym wszystkim też biorę udział w tej zbiorowej obsesji. Patrzę jak bombardują nas z tv i prasy reklamy pysznych, zdrowych, czy co tam jeszcze zapychaczy. Smutno mi, bo chociaż każdy pewnie by tego chciał, problemów nie da się "zajeść".
Pytam tylko:
Gdzie jest w tym wszystkim UMIAR?
Miłego wieczoru
Ollak
Nie czytałam pozostałych wypowiedzi, ale wydaje mi się, że bardzo to wszystko uogólniasz Jak wszedzie i również tu na forum zdarzają się osoby dla których jedzenie stanowi bardzo ważną część ich życia (czasami aż za bardzo istotną), ale przecież znajdują się tu również osoby dla których zdrowe odżywianie jest ważne, ale nie wpadają w frustrację po zjedzeniu bułki pszennej

Poprostu nalezy znaleźć granicę pomiędzy zdrowym a niezdrowym odzywianiem i podejśc do tego wszystkiego z dystansem, żeby nie szkodzić sobie skrajnościami. Wiele osób nadal szuka tej granicy

Ale chyba większość jednak czyta książki i chodzi do kina, a nie odważa składniki do sałatki Wypowiedz o tym, że większośc forumowiczek to osoby płytkie trochę mnie zabolała To, że ktoś przejmuje się tym co je i stara się odżywiać zdrowo, co nie zawsze mu wychodzi, nie znaczy, że jest płytki Sadzisz, że forumowiczki z tego forum nie mają po za odważaniem składników innych zajęć, zainteresowań, hobby i innych problemów
Niektórzy może rzeczywiście trochę przesadzają, ale żeby od razu tak uogólniać

Wydaje mi się jednak, że dużo osób na tym forum to osoby, które mają zdrowe podejście do jedzenia.

Pozdrawiam
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 16:19   #13
IZQ
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 66
Dot.: Czy to nie chore?

hmmm ...też się ostatnio zastanawiałam po co to całe gadanie o jedzeniu,ta obsesja,te diety... Po co się tak wszyscy wkoło staramy za wszelką cenę odchudzić ???????Jeść to czy tamto??
Dlaczego myślenie o jedzeniu tak wciąga??

Sama nie jestem świeta,ale nie zgodzę sie z Twoim stwierdzeniem Ollak4:
nie trzeba być wcale płytkim,by się stoczyć.
U mnie się zaczeło niewinnie: od czytania forum,od stwierdzń że "jedzenie ma duży wpływ na to jak wyglądamy i się czujemy" i tak się zaczęła obsesja:zdrowego jedzenia.
Doszłam do stanu gdzie się bałam jeść cokolwiek,oprócz paru płatkków,bo uważałam że czai się w nim trucizna,że rozwinie się nowotwór itepe.
Nadal wielu rzeczy nie tknę...

Nie wiem po co to wszystko...??
Niekiedy nie zastanawiamy sie nad tym co robimy...
IZQ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 16:23   #14
martul
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: psl/krk
Wiadomości: 896
GG do martul
Dot.: Czy to nie chore?

obserwuje bacznie co się dzieje w temacie pt Ile dzisiaj zjadłam?

na poczzątku się oburzałam, że to takie zachęcanie do tego żeby nic w ogole nie jeść,zmienilam zdanie.Zauważcie że w momencie jak ktoraś wypisuje swój jadłospis i nie jest on zdrowy od razu dziewczyny upominają taką osobę i doradzają jej.myśle że dzieki temu tematowi parę osób zaczęło liepej się odżwiać i zrozumiałó że głodzenie się powoduje tycie(taki skrót myślowy)

pozdrawiam
martul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 16:30   #15
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez IZQ Pokaż wiadomość
hmmm ...też się ostatnio zastanawiałam po co to całe gadanie o jedzeniu,ta obsesja,te diety... Po co się tak wszyscy wkoło staramy za wszelką cenę odchudzić ???????Jeść to czy tamto??
Dlaczego myślenie o jedzeniu tak wciąga??

Sama nie jestem świeta,ale nie zgodzę sie z Twoim stwierdzeniem Ollak4:
nie trzeba być wcale płytkim,by się stoczyć.
U mnie się zaczeło niewinnie: od czytania forum,od stwierdzń że "jedzenie ma duży wpływ na to jak wyglądamy i się czujemy" i tak się zaczęła obsesja:zdrowego jedzenia.
Doszłam do stanu gdzie się bałam jeść cokolwiek,oprócz paru płatkków,bo uważałam że czai się w nim trucizna,że rozwinie się nowotwór itepe.
Nadal wielu rzeczy nie tknę...

Nie wiem po co to wszystko...??
Niekiedy nie zastanawiamy sie nad tym co robimy...
Rozważacie tu tylko jedną stronę medalu A co z osobami, które jedzą wszystko na co mają ochotę, nie zwracają uwagi na to czy to zdrowe czy nie, nie zaprzątają sobie głowy takimi szczególikami i ... wyglądają tak jak... mój tata Waga powyżej setki, ogromny brzuch i problemy zdrowotne. Żadna skrajność nie jest dobra
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 16:33   #16
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez martul Pokaż wiadomość
obserwuje bacznie co się dzieje w temacie pt Ile dzisiaj zjadłam?

na poczzątku się oburzałam, że to takie zachęcanie do tego żeby nic w ogole nie jeść,zmienilam zdanie.Zauważcie że w momencie jak ktoraś wypisuje swój jadłospis i nie jest on zdrowy od razu dziewczyny upominają taką osobę i doradzają jej.myśle że dzieki temu tematowi parę osób zaczęło liepej się odżwiać i zrozumiałó że głodzenie się powoduje tycie(taki skrót myślowy)

pozdrawiam
Ja również uważam, że taki wątek jest potrzebny Na pewno dzięki niemu wiele osób dostrzegło swoje błędy żywieniowe i teraz starają się odzywiać mądrzej.
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 16:52   #17
IZQ
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 66
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez Milka19 Pokaż wiadomość
Rozważacie tu tylko jedną stronę medalu A co z osobami, które jedzą wszystko na co mają ochotę, nie zwracają uwagi na to czy to zdrowe czy nie, nie zaprzątają sobie głowy takimi szczególikami i ... wyglądają tak jak... mój tata Waga powyżej setki, ogromny brzuch i problemy zdrowotne. Żadna skrajność nie jest dobra
owszem dobre nie jest jedzenie wszystkiego...żadna skrajność nie popłaca,ale zauważyłam,że wiele z nich sie rodzi/zaczyna od tematów "co dziś jadłam"czy "od dziś głodówka"(takie wątki też spotykałam :/ )

zreszta już sama nie wiem gdzie się zaczyna a gdzie kończy szaleństwo...
IZQ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-30, 17:14   #18
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez IZQ Pokaż wiadomość
owszem dobre nie jest jedzenie wszystkiego...żadna skrajność nie popłaca,ale zauważyłam,że wiele z nich sie rodzi/zaczyna od tematów "co dziś jadłam"czy "od dziś głodówka"(takie wątki też spotykałam :/ )

zreszta już sama nie wiem gdzie się zaczyna a gdzie kończy szaleństwo...
Wydaje mi się, że taka granica jest trudna do określenia i dla każdego to indywidualna sprawa Jeden na przykład pozwala sobie od czasu do czasu na coś niezdrowego, inny nie, ale nie nalezy takie osoby krytykować, bo dopóki je normalnie i we właściwych ilościach, nikogo nie powinno obchodzić to, że nie pozwala sobie na żadne "szaleństwa", bo to jego sprawa

Ja po lekturze niektórych wątków "co dzisiaj zjadłam" też czasami się zastanawiam czy się smiać czy płakać. Ale nalezy do tego podjeść z dystansem. Wiadomo, ze to internet, tu każdy jest anonimowy i może wypisywac co chce. Wydaje mi się, że czasami te całodniowe jadłospisy mieszczące się dosłownie w pięciu zdaniach są wyssane z palca
No ale zazwyczaj zaraz jak pojawi się taki jadłospis, jakaś wizażanka reaguje i upomina tą osobę. Nic więcej zrobić nie możemy, bo to co każdy je zależy tylko od niego samego i my wpływu na to nie mamy
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-01, 08:50   #19
sylwia18
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia18
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że część forumowiczek to osoby strasznie płytkie.
Oj to właśnie zdanie swiadczy o tym że tak naprawdę niewiele wiesz o chorobach związanych z jedzeniem...Zdecydowanie nie pozwoliłabym się nazwać osobą płytką bo zwyczajnie ją nie jestem a problemy z jedzeniem miałam i to spore tu nie chodzi o głupote ale o pewien sposób ukształtowania psychiki przez otaczający nas świat, z którym inteligencja ma niewiele wspólnego...
A co do ogólnego przesłania twojej wypowiedzi to sie zgadzam- rzeczywiście problem jest i to wielki...
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages...
sylwia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-10-01, 09:03   #20
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Czy to nie chore?

[quote=sylwia18;2816332]Oj to właśnie zdanie swiadczy o tym że tak naprawdę niewiele wiesz o chorobach związanych z jedzeniem...Zdecydowanie nie pozwoliłabym się nazwać osobą płytką bo zwyczajnie ją nie jestem a problemy z jedzeniem miałam i to spore tu nie chodzi o głupote ale o pewien sposób ukształtowania psychiki przez otaczający nas świat, z którym inteligencja ma niewiele wspólnego...

Podpisuje się pod tą wypowiedzią
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-01, 11:28   #21
ollak4
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2
Dot.: Czy to nie chore?

Z żalem stwierdzam, ze co najmniej 1% kobiet nie wyróżnia się specjalną głębią w sensie intelektualnym. Około 20% moich rówieśnic (mam 18 lat) to już kompletna p u s t k a.
Tak więc, statystycznie, na pewno część forumowiczek to osby "nie najwyższych lotów" (pojęcie względne, wiem). Zaznaczam, że nie chciałam nikogo osobiście urazić. Jeśli to zrobilam- przepraszam.
Mówiąc o "płytkich" osobach WCALE nie miałam na myśli dziewczyn z zaburzeniami odżywiania... Tymbardziej, że niestety, problem ten dotyczy mnie osobiście (nie chciałam o tym wcześniej wspominać). I między innymi dlatego, tak przeraża mnie obserwowanie, jak niektórzy sami się w to bagno wpędzają. Widzę, że mnie samej też zabrakło w pewnym momencie życia dystansu, "doskonałosc" pomyliła mi się ze "szczęściem".
Dlatego czytając Wasze wątki czasem się śmieję, a czasem ogarnia mnie przerażenie. Nie ma nic gorszego niż obsesja na punkcie jedzenia. Z tym nie da się szczęśliwie żyć, nie oszukujmy się. To łańcuch zamknięty, kompletnie bezcelowy, bo jeśc trzeba codziennie, a codzienne planowanie, co się zje, czego nie i co ile ma kalorii, białka itp z czasem przybiera formę transu. Ja też tak żyłam- w uśpieniu. Jednocześnie cały czas zdawałam sobie jak głupio postępuję. Jakie to wszystko NIEISTOTNE. Miewałam chwile refleksji, uderzałą mnie myśl, że przecież chcę w życiu czegoś dokonać, chcę się bawić, tworzyć... Chcę znowu móc oddać się jakiemuś zajęciu bezgranicznie, bez jednoczesnego myślenia, co było na śniadanie.
Tak więc, pewnego dnia postanowiłam OLAĆ cały ten rozdział zycia. To nie takie proste, ale wierzę, że się w końcu ostatecznie uwolnię. Wszystko jest dla ludzi. Czekolada- proszę bardzo, ciacha- chętnie.
Żyjemy w cywilizowanym świecie, a odmawiamy sobie tego na co poprzednie pokolenia ciężko walczyły. To przecież bez sensu! Czy nie lepiej korzystać ze wszystkiego, co się da? Nigdy nie wiemy, kiedy nastąpi koniec, więc zacznijmy wreszcie żyć tak jak NAPRAWDĘ tego chcemy. Żeby naszą ostatnią myślą nie było "dlaczego nigdy nie zjadłam tortu czekoladowego, gdy miałam na to ochotę?", bo będzie już za późno!
ollak4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-01, 11:46   #22
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Z żalem stwierdzam, ze co najmniej 1% kobiet nie wyróżnia się specjalną głębią w sensie intelektualnym. Około 20% moich rówieśnic (mam 18 lat) to już kompletna p u s t k a.
Tak więc, statystycznie, na pewno część forumowiczek to osby "nie najwyższych lotów" (pojęcie względne, wiem). Zaznaczam, że nie chciałam nikogo osobiście urazić. Jeśli to zrobilam- przepraszam.
Mówiąc o "płytkich" osobach WCALE nie miałam na myśli dziewczyn z zaburzeniami odżywiania... Tymbardziej, że niestety, problem ten dotyczy mnie osobiście (nie chciałam o tym wcześniej wspominać). I między innymi dlatego, tak przeraża mnie obserwowanie, jak niektórzy sami się w to bagno wpędzają. Widzę, że mnie samej też zabrakło w pewnym momencie życia dystansu, "doskonałosc" pomyliła mi się ze "szczęściem".
Dlatego czytając Wasze wątki czasem się śmieję, a czasem ogarnia mnie przerażenie. Nie ma nic gorszego niż obsesja na punkcie jedzenia. Z tym nie da się szczęśliwie żyć, nie oszukujmy się. To łańcuch zamknięty, kompletnie bezcelowy, bo jeśc trzeba codziennie, a codzienne planowanie, co się zje, czego nie i co ile ma kalorii, białka itp z czasem przybiera formę transu. Ja też tak żyłam- w uśpieniu. Jednocześnie cały czas zdawałam sobie jak głupio postępuję. Jakie to wszystko NIEISTOTNE. Miewałam chwile refleksji, uderzałą mnie myśl, że przecież chcę w życiu czegoś dokonać, chcę się bawić, tworzyć... Chcę znowu móc oddać się jakiemuś zajęciu bezgranicznie, bez jednoczesnego myślenia, co było na śniadanie.
Tak więc, pewnego dnia postanowiłam OLAĆ cały ten rozdział zycia. To nie takie proste, ale wierzę, że się w końcu ostatecznie uwolnię. Wszystko jest dla ludzi. Czekolada- proszę bardzo, ciacha- chętnie.
Żyjemy w cywilizowanym świecie, a odmawiamy sobie tego na co poprzednie pokolenia ciężko walczyły. To przecież bez sensu! Czy nie lepiej korzystać ze wszystkiego, co się da? Nigdy nie wiemy, kiedy nastąpi koniec, więc zacznijmy wreszcie żyć tak jak NAPRAWDĘ tego chcemy. Żeby naszą ostatnią myślą nie było "dlaczego nigdy nie zjadłam tortu czekoladowego, gdy miałam na to ochotę?", bo będzie już za późno!
Samo pojęcie ludzi "płytkich" jest pojęciem względnym. Dla każdego jest ono przecież trochę inne. Założycielka wątku twierdzi,że rozmowy na temat odżywiania sa płytkie. Ale po pierwsze (jak juz zauważyły moje przedmówczynie) to jest forum DIETETYKA Po drugie dla niej może rozmowy o zdrowym odżywianiu sa płytkie,ale patrząc w ten sposób tak samo można okreslić rozmowy na temat makijażu, rozmów o facetach, kosmetykach etc. Ocenic człowieka można dopiero poprzez długie rozmowy z nim na WIELE tematów. A to,że TUTAJ rozmawiają o jedzeniu świadczy o tym że zapoznały się z regulaminem i nie robią off-topiców (polecam przejrzenie regulaminu założycielce)

Uważam też,że nie można czepiać się osób z zabużeniami odżywiania. To choroba!!! Przecież nie mamy pretensji do osób chorych na raka,że mają takie a nie inne objawy etc. Na zabużenia odżywiania można zachorować z wielu powodów. Ja np. wcale nie chciałam być chuda. Chciałam być tylko idealna pod każdym względem, tak poprostu żeby tata kochał mnie i uwielbiał jak wtedy gdy byłam mała dziewczynką. No i nie wystarczyły mi świetne oceny. Wszystko musiałam robić najlepiej. Dlatego zgadzam się z ollakiem. To straszna choroba. Bardzo uciążliwa. Jeszcze trudniej ja pokonać. Pozdrawiam
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-01, 16:51   #23
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Czekolada- proszę bardzo, ciacha- chętnie.
Żyjemy w cywilizowanym świecie, a odmawiamy sobie tego na co poprzednie pokolenia ciężko walczyły. To przecież bez sensu! Czy nie lepiej korzystać ze wszystkiego, co się da? Nigdy nie wiemy, kiedy nastąpi koniec, więc zacznijmy wreszcie żyć tak jak NAPRAWDĘ tego chcemy. Żeby naszą ostatnią myślą nie było "dlaczego nigdy nie zjadłam tortu czekoladowego, gdy miałam na to ochotę?", bo będzie już za późno!
A może niektóre osoby wcale sobie tego nie odmawiają Ja na przykład nie przepadam za słodyczami Już na widok bitej śmietany robi mi się nie dobrze
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-01, 16:58   #24
Milka19
Zakorzenienie
 
Avatar Milka19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 8 446
Smile Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez Kachulec Pokaż wiadomość
Samo pojęcie ludzi "płytkich" jest pojęciem względnym. Dla każdego jest ono przecież trochę inne. Założycielka wątku twierdzi,że rozmowy na temat odżywiania sa płytkie. Ale po pierwsze (jak juz zauważyły moje przedmówczynie) to jest forum DIETETYKA Po drugie dla niej może rozmowy o zdrowym odżywianiu sa płytkie,ale patrząc w ten sposób tak samo można okreslić rozmowy na temat makijażu, rozmów o facetach, kosmetykach etc. Ocenic człowieka można dopiero poprzez długie rozmowy z nim na WIELE tematów. A to,że TUTAJ rozmawiają o jedzeniu świadczy o tym że zapoznały się z regulaminem i nie robią off-topiców (polecam przejrzenie regulaminu założycielce)

Uważam też,że nie można czepiać się osób z zabużeniami odżywiania. To choroba!!! Przecież nie mamy pretensji do osób chorych na raka,że mają takie a nie inne objawy etc. Na zabużenia odżywiania można zachorować z wielu powodów. Ja np. wcale nie chciałam być chuda. Chciałam być tylko idealna pod każdym względem, tak poprostu żeby tata kochał mnie i uwielbiał jak wtedy gdy byłam mała dziewczynką. No i nie wystarczyły mi świetne oceny. Wszystko musiałam robić najlepiej. Dlatego zgadzam się z ollakiem. To straszna choroba. Bardzo uciążliwa. Jeszcze trudniej ja pokonać. Pozdrawiam
Zgadzam się z Kachulec w 100%

To forum dietetyka i niektóre osoby poprostu interesują się takim tematem jak odżywianie, tak jak inni modą, a jeszcze inni sportem
Milka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-02, 11:59   #25
lullaby22
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby22
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
Dot.: Czy to nie chore?

Cytat:
Napisane przez ollak4 Pokaż wiadomość
Z żalem stwierdzam, ze co najmniej 1% kobiet nie wyróżnia się specjalną głębią w sensie intelektualnym. Około 20% moich rówieśnic (mam 18 lat) to już kompletna p u s t k a.
Tak więc, statystycznie, na pewno część forumowiczek to osby "nie najwyższych lotów" (pojęcie względne, wiem). Zaznaczam, że nie chciałam nikogo osobiście urazić. Jeśli to zrobilam- przepraszam.


Czytajac takie wypowiedzi ogarnia mnie pusty śmiech.

1) Dziewczyno, wypisujesz wtórne banały, stawiasz się na pozycji pt. "jestem lepsza od Was", obrażasz Wizażanki, a ja odnoszę wrażenie, że to raczej Ty czegoś nie rozumiesz.
Zauważ, że na tym fourm jest wiele dziewczyn, które są chore, zmagają się zaburzeniami odżywiania a Ty takimi truizmami ich nie uleczysz ( jesli i Ty mialaś takie problemy powinnaś to rozumieć, ale tak chyba nie jest).
2) To jest forum Dietetyka, jakich tematów się tu spodziewałas?
Chcesz pofilozofować, porozmawiać o muzyce klasycznej, malarstwie, a może o literaturze rosyjskiej, to zapraszam na forum Kultura (albo na mój wątek )

Naprawdę nie odkryłaś Ameryki.
lullaby22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.