2005-05-23, 02:08 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Nasze drobne przyjemności
Dziewczyny, na pewno pamiętacie tą filmową scenę, w której Amelia zanurza dłoń w jakimś worku soczewicy i komentarz narratora o "jej drobnych, codziennych przyjemnościach". Tak sobie pomyślałam, że dręczymy się dietami, niesnaskami; druzgoczemy naszą pewność siebie zdjęciami Angeliny czy Nicole, zadręczamy się faktem że "nie zadzwonił", "nie przyszedł" (to ja!...)
Może przypomnimy sobie co to znaczy żyć przyjemnie? I bez wyrzutów sumienia? Niskokalorycznie, ekonomicznie i bez potrzeby stosowania antykoncepcji?... No to ja pierwsza o drobnych, nic nie kosztujących (hmmm......) przyjemnościach: - kocham przyglądać się startującym i lądującym samolotom. Nawet w obcym mieście potrafię znaleźć drogę na lotnisko wyłącznie w celu zmarnowania kilku godzin z nosem przyklejonym do szyby i z myślą o jakiejś kobiecie - pilotce jumbo-jeta, o której kiedyś czytałam, oraz złudzeniem, że "ja-też-bym-tak-mogła" oraz z wyobrażeniem o tych wszystkich wspaniałych miejscach, w których jeszcze nie byłam, a gdzie za kilka godzin znajdą się pasażerowie... - uwielbiam prowadzić samochód. Nawet w korku. Nawet polną drogą z wertepami i kurakami wyskakującymi zza krzaków. Nerwy mi puszczją, a jakże. Ale kocham to poczucie absolutnej kontroli sytuacji. Myślę, że minęłam się z powołaniem - jestem fanką pływania, pływam od 3 roku życia (no, nie miałam wyboru ). Moment kiedy ostatnim machnięciem kończyn i siłą bezwładności dobijam do krawędzi basenu żeby wykonać nawrót nasuwa mi myśl o skoku na nartach (bez głupich śmiechów proszę! ), którego niestety nie będzie mi dane doświadczyć... Ale za to kibicuję wiernie (kto zna ten wie )! Podsuńcie, kochane, jeszcze pomysłów, bo mnie dołują "kobiece pisma", które usiłują mi mówić jak mam żyć... Edytowane przez pixie7 Czas edycji: 2005-05-23 o 02:18 |
2005-05-23, 07:08 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Wąchanie kwiaty, balsamy, kremy, słodycze, takie fajne ciepło mi się rozpływa po organiźmie, jak wącham coś ładnego... Dlatego tak lubię las... zapach mchu, wilgotnych liści. Hmmm rozmarzyłam się
|
2005-05-23, 07:29 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Jedzenie
Poza tym tez uwielbiam patrzec na samoloty! Przede wszystkim na szybowce. Niedaleko mojej babci jest lotnisko podradomskiej sekcji szybowcowej. Zawsze kiedy jestem na wsi to musze odwiedzic to miejsce i pogapic sie troche na szybowce. Jak startuja, lataja i wreszcie laduja... A ostatnio dorwalam forum tego lotniska i rozmawiam z ludzmi ktorzy tam lataja . Tylko ze teraz to nie wiem kiedy tam pojade i troche mi z tego powodu smutno . Szerzej wypowiem sie pozniej... Teraz szykuje sie do pracy (ktora bynajmniej przyjemnoscia nie jest), ale caly czas licze na to ze mnie z niej wysla dzis do domu (z racji mojej niedyspozycji glosowej).
__________________
|
2005-05-23, 07:47 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Uwielbiam patrzec na zakochanych,jak zmienia sie przyroda,bo pora roku zbliza sie inna i patrzec jak dziecko spi-jest w tym cos blogoslawionego,spokoj. Do przyjemnosci zaliczam kąpiel aromaterapeutyczna,dobra kuchnie i rozmyslanie o niebieskich migdalach. Jak mam "doła"przyjemnie jest poczytac fajna książke lub iść na babskie zakupki.
|
2005-05-23, 07:53 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
- pieczenie ciast - mam małego bzika na tym punkcie, choc lekko zaniedbanego chodzę po piekarniach, stoiskach z ciastami, patrzę jak [ z czego] są wykonane, udekorowane, czasem kupię mały kawałek i kosztuję rozkładając go na cząstki
- pichcenie, ogólnie pojęte uwielbiam gotować, eksperymentować, podpatrywać, wyciągać 'nowe' przepisy od innych, aby móc w domu przygotować daną potrawę, - wino najlepiej czerwone pół wytrawne lub pół słodkie - malowanie ścian, drzwi, okien, wszelkich powierzchni wiem głupie, ale ja to lubię robić, gorzej jak mam wygipsować nierówność, dziury, nałozyć 'plaster opatrunkowy'... efekt nie jest piękny, ale ćwiczenia czynią mistrza - chodzenie po górach, dłuuuuuuuuugi gorący prysznic, zapach kwiatów. Pixie nosek do góry |
2005-05-23, 08:14 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Zapachy - jestem straszliwym nieuleczalnym wąchaczem. Jak mi smutno idę do perfumerii i wącham.
Zapachy natury: świeżo skoszona trawa, zapach lasu sosnowego z samego rana, zapach letniego powietrza, rozgrzanej skóry - aaaaaaa ja chcę na urlop!!! Książki - nawet te, które czytałam już wiele razy, niektóre mają atmosferę, która działa na moją duszę jak balsam. Muzyka. Kąpiel w olejku z dobrą maseczką na twarzy. |
2005-05-23, 08:25 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Co ZMYSL to PRZYJEMNOSC...
Czyli: - DOTYK - uwielbiam moment zapadanie sie w zimnej poscieli, kiedy ona utula cialo w kazdym zakamarku (nie umiem spac w pizamie ani w niczym innym ), przyjemnie muskajac, moment kiedy pod kolderka zaczyna robic sie cieplo, ranne przeciaganie, ten ostatni, najprzyjemniejszy moment snu... (Eh, wracam do lozka). - SMAK - ile smakow, tyle przyjemnosci, ale chocby... LODY, uwielbiam jesc je malutka lyzeczka, smakowac i delektowac sie milimetr po milimetrze. - SLUCH - ot, chocby ptaszki pogwizdujace o switaniu, zza okna, albo brzek laki lipcowej... - WECH - o kwiatach juz bylo, a jest jeszcze - zapach czekolady, kawy z cafetiery sie wydobywajacej o poranku, co po calym mieszkanku sie rozplywa... - WZROK - uwielbiam patrzec na malutkie przedmioty, w tym... dzieci Jakie sa jeszcze mlode, swiezutkie, niezdarne, smieszne. Albo paczki bzu, paczki z marmoladka... Chyba nie zapomnialam o zadnym zmysle... Niech pomysle...
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2005-05-23, 09:08 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Świetny temat...
Uwielbiam przygotować sobie "coś smacznego" do picia w "czymś ładnym".. Kawa z cynamonem i pianką w ładnej niebieskiej filiżance albo herbata earl grey w metalowym kubeczku, wino w zgrabnym kieliszku.. W każdym razie nie tylko na dany napój mam ochotę.. a na dany napój w danej "szklance".. Lubię się wwąchiwać w przeróżne zapachy.. Olejek z kominka, kadzidełko, balsam na ręce, perfumy we włosach, kawa [nie muszę jej pić ], ubrania pachnące płynem do płukania .. Balkon.. i kwiatki na nim.. w niebieskich i białych doniczkach.. Krzesło, książka, filiżanka herbaty.. Jedzenie. Smak, "kształt", zapach, nowe doznania. Zawsze jako jedyna na grupowych wyjazdach nie marudzę "a ja nie zjem koperku, a ja nie lubię oliwek".. Lubię wszystko [prócz tłustego mięsa i "dziwnych" części organizmu zwierząt jak nerki, ozorki, móżdżek - nie mogę się przekonać]. Lubię "gazetki" kulinarne opatrzone zdjęciami, bo trochę inne wykonanie daje całkiem inny smak.. Kocham przyprawy - niemalże co tydzień kupuję zapas pieprz, kardamon, gałka muszkatołowa, zioła prowansalskie, curry, bazylia, oregano.. Lubię spać z mężem [spać w sensie dosłownym nie mam zamiaru wywlekać w tym wątku pikantnych szczegółów ] - "na łyżeczkę", cudowna sprawa. Nie ma trosk, problemów, obowiązków.. Tylko ja i jego kochane ciepłe ciało. Lubię oglądać "moje filmy". Na przykład "Amelię"
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! Edytowane przez sarenka Czas edycji: 2005-05-23 o 09:21 |
2005-05-23, 09:19 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Na pewno jest dużo takich rzeczy - m.in zapachy, wywlekam różne perfumy, probki miniaiturki, wącham - czuję się szczęśliwa. Błogość ogarnia mnie gdy wiem, że mogę cały dzień spędzić w domu, nie spiesząc się nigdzie, nie pracując, czytając, słuchając muzyki itd. Pławienie się w wannie, leżakowanie na kanapie cały Boży dzień, przytulanie się do TŻ w chwilach totalnego załamania nerwowego albo też i bez powodu Ale jest jedna rzecz ktora naprawdę daje mi poczucie niczym niezmąconej blogości, szczęścia, coś co mnie uspokaja nawet w momencie największego rozdygotania i histerii - to pies. Głaskanie, przytulanie - wiem, że to zabrzmi głupio, ale jestem bardzo nerwowa i depresyjna, i kiedy naprawdę jest mi źle, kladę się na podłodze blisko psa, choć na chwilę. Od razu mi lepiej, nie potrafię tego wytłumaczyć. W ogóle im gorzej się czuję tym bardziej ciągnę do zwierząt, codziennie odwiedzam lokalny sklep zoologiczny, zatrzymuję się co chwila i głaszczę każdego kotka jaki stanie na mojej drodze...
Chyba obcowanie ze zwierzętami zapewnia mi największy duchowy spokój... |
2005-05-23, 09:19 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
hehe, Sarenko, a jak to jest na łyżeczkę?
A ja uwielbiam ciszę, taką absolutną, bez warkotu silników, krzyków dzieci !, jazgotu ulicznego, Uwielbiam też siąść w fotelu i napić sie gorącej herbaty, mocnej, prawdziwej Yunnan, bez domieszek, wysokiej jakosci... |
2005-05-23, 09:23 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! Edytowane przez sarenka Czas edycji: 2005-05-23 o 09:30 |
|
2005-05-23, 09:34 | #12 | |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 4 045
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
__________________
Terenówki na front Wsparcie zakupu samochodów dla wojska i do ewakuacji rannych oraz cywilów. Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
|
2005-05-23, 09:48 | #13 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 4 045
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Nie znoszę hałasu, lubię ciszę, ale nie taką absolutną - lubię śpiew ptaków w ciszy, bez warkotu urządzeń technicznych i wrzasku dzieci (o! napisałam prawie to samo, co Mariqa ) - lubię wylegiwać się w hamaku na działce, w cieniu i słuchać ptaków. W ogóle przyjemnością jest obserwowanie przyrody: nieodmiennie w dobry nastrój wprawia mnie oglądanie "parujących lasów" w Bieszczadach, zachodu słońca nad morzem i wschodu słońca z Wielkiej Rawki.
Lubię zapach wanilii, smak czekolady, chwile w miękkim fotelu z dobrą kawą lub herbatą, lubię przy tym poczytać dobrą książkę lub obejrzeć dobry film i uwielbiam nicnierobić (a dokładniej - kiedy nic nie MUSZĘ robić i mogę myśleć tylko, jak sprawić sobie samej przyjemność).
__________________
Terenówki na front Wsparcie zakupu samochodów dla wojska i do ewakuacji rannych oraz cywilów. Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
2005-05-23, 09:56 | #14 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Świetny wątek Kiedy pomyślę o tych małych przyjemnościach dnia codziennego, od razu mam lepszy nastrój.
Nie jestem jedyną miłośniczką kotów na forum Serce mi rośnie, kiedy moje kocisko przychodzi i zaczyna mnie ugniatać łapkami i mruczeć. Albo samo patrzenie na myjącego się/śpiącego w dziwnej pozycji/polującego na muchy kota Z innych przyjemności- jedzenie , bez przejmowania się, ile to pyszne danie ma kalorii. Stawianie pasjansa. Płacz przy czytaniu dobrej książki ( czy można to nazwać przyjemnością? Ja lubię czasem się tak porządnie wypłakać). Wszelkie rytuały upiększające Lubię też kichać Lubię chodzić na zajęcia z hiszpańskiego. Sporo tego... |
2005-05-23, 09:56 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Hmm. Lubię spacerować. Tzn. gdyby nie to,że istnieje czas i w związku z tym groźba, że się gdzieś spóźnię, wszędzie bym chodziła, obojętnie jak daleko by to było.I to najlepiej nie główną ulica, ale jakimiś zakamarkami. Uwielbiam szukać nowych, zupełnie nieznajomych uliczek i wyobrażać sobie, że jestem w innym mieście, niż jestem. Staram się zawsze iść inna drogą od tej jaką szłam poprzednio w to samo miejsce. Tylko to niestety odpada zimą, bo wtedy nie jest przyjemnie tak sobie chodzić.
Uwielbiam pierwszy łyk zimnego piwa. Kolejne łyki też, ale ten pierwszy jest najfajniejszy. I pory roku, jak się zmieniają- najbardziej lubię jak pierwsze listki i pączki się pojawiają, a także jak liście żołkną. Mogę patrzeć i patrzeć. W ogóle lubię dużo bardzo prostych rzeczy, takich do robienia w pojedynkę. Nie piszę rzeczy oczywistych, że lubię spać, jeść itp. , bo to chyba się rozumie samo przez się. |
2005-05-23, 10:11 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
A ja podobnie jak koko uwielbiam pierwszy lyk zimnego piwa, ale koniecznie z butelki i najlepiej na jakiejs zacisznej dzialce, albo jeszcze lepiej na Mazurach.
Uwielbiam piec cista i gotowac ale takie niezwyczajne potrway, takie z glowy, pomieszane piec przepisow, a gdy ktos chwali smak mojej potrawy, niesamowicie buduje to moje ego. Lubie sprawdzac sie w roli organizatora, gdy trzeba zarzadzic grupa ludzi i powiedziec im co i jak, czuje sie wtedy kobieta biznesu Uwialbiam tak jak Sarenka odpowiedni napoj w odpowiednim kubku czy szklance, czy kieliszku.. od drinkow, przez herbate, do kawy Lubie sie relaksowac na lonie natury. i kocham spedzac czas z moim B. kochanym. Czuje sie wtedy bezpiecznie, blogo, jak w dziecinstwie.. beztrosko! |
2005-05-23, 10:15 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
Gdy chce mi sie ryczec, nic mi nie wychodzi, jest mi smutno, zle i w ogole....klade sie na poslaniu psa lub wciagam go na lozko, tule sie do niego, glaszcze, mowie ... gdyby ktos mnie wtedy podgladal, to... nawet nie chce myslec coby pomyslal Oprocz tulenia sie do psa, uwielbiam: - zapach czystosci- uwielbiam swoje mieszkanie zaraz po sprzataniu, potrafie wyjsc specjalnie do sklepu, zeby wrocic i wtedy go poczuc - kulinarne eksperymenty- codziennne, zupelnie tradycyjne robienie obiadow jest dla mnie monotonne, nudne, beee, ale jzu wyszukiwanie przespisow na cos "mniaaaaaaaaM i przygotowywanie tego uwielbiam Podobnie jak Sarenka, mam hopla na punkcie przypraw, w tej chwili to zapas mam chyba na caly rok -wieczory z moim P, kiedy nic nas nie nagli, kiedy mamy czas na takie nasze wspolne nic-nie-robienie - zapachy ( chyba oryginalna nie jestem ) zapach dobrego jedzenia, kadzidel, perfum, ciala po kapieli, straych , drewnianych kosciolow, nowych ksiazek ( uwielbiam sie w nie wwachiwac, pewnie wowczas tez wygladam jak psychol Reasumujac : KAZDY MA JAKIEGOS BZIKA Edytowane przez mskladaczek Czas edycji: 2005-05-23 o 10:18 |
|
2005-05-23, 10:43 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
ja uwielbiam:
-jeść duże ilości słodyczy -czytać -wyobrażać sobie swoją przyszłość z moim ideałem mężczyzny -siedzieć samiutka w domu (tak jak teraz) -wakacje -imprezy z koleżankami -gotować -oglądać dobre horrory -słuchać muzyki -opalać się jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-05-23, 11:43 | #19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
Cytat:
Ja tez tak mam . Dokladnie tak jak wy. Uwielbiam kontakt ze zwierzetami. Dlatego w dziecinstwie tak kochalam wyjazdy na wies... nigdy nie brakowalo tam zwierzat. "Zaprzyjaznialam sie" z kazdym psem, kotem, koniem i krowa. Teraz gospodarstwo "umarlo" i bardzo mi tego wszystkiego brakuje . Uwielbiam chodzic boso po piasku albo po trawie. Uwielbiam patrzec na pierwsze zielone liscie . Uwielbiam wystawiac twarz do slonca. Bardzo lubie czasami byc tajemnicza... Zalozyc ciemne okulary na pol twarzy , jakas czapeczke czy kapelusik i na ulicy udawac ze ja to nie ja . Szczegolnie jak jestem u rodziny na wsi to mi sie to przydaje bo tam niestety zapominam co to warszawska anonimowosc. Bardzo lubie wagarowac... Myslalam ze juz nigdy nie zaznam tego fajnego dreszczyku emocji a jednak dzis mnie to spotkalo . Tylko jeden z szefow wyslal mnie do domu a ja z przyjemnoscia opuscilam firme i.. poszlam na zakupy . Kocham się "pytulać". Tak po prostu. Bez zbednych slow. Pytulać do Ukochasia i już
__________________
|
||
2005-05-23, 11:44 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
-Lubię jeździć samochodem nocą i oglądać oświetlone miasto
-czytać zaprzyjaźnione blogi -pisac i czytac miłe smsy -malowac paznokcie -lubie patrzeć na wodę i na kwiaty -wwąchiwać się w różne rzeczy -uwielbiam robić pranie, świezość czystych ubrań -gęsią skórkę gdy słucham chilloutowej muzyczki -przypatrywać (wgapiać wręcz) obcym ludziom w tramwajach, autobusach etc. Mysleć, kim są, co robia, co myślą etc. Zawsze znajdę jakiś ciekawy obiekt |
2005-05-23, 11:51 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
I wygrzewać się na słońcu- najlepiej na łące, nie na plaży, tam gdzie nie ma ludzi... W ogóle bardzo lubię ciepło i to, co miękkie. Mięciutki sweterek wciągany na gołą skórę, mięciutkie koce i kołdry, w które mogę się cała zawinąć jak w kokon. I ciepło mojego psa. Kocie też, ale nie mojej kocicy, bo to wyjątkowo wredne zwierzę. |
|
2005-05-23, 12:15 | #22 |
Raróg
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Ja bardzo lubię spokój - to na pierwszym miejscu
Lubię też: * słuchać muzyki; * grać w Warblade, literaki i układać pasjansa; * zjeść coś dobrego, koniecznie z dobrą książką; * spacerki na łonie natury; * kiedy T. wraca z pracy; * oglądać wszelki sport, a najbardziej snooker; * pogaduchy z przyjaciółmi; * buszowanie po Wizażu; * kawkę (z papieroskiem niestety). Ogólnie i jak każdy lubię wszystko, co relaksuje i wprawia w dobry humor O zwierzaku też marzę, ale jeszcze nie mam, buuu Zagłaskałabym na śmierć każdego stwora, jaki się nawinie |
2005-05-23, 15:05 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 262
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Pierwszą rzeczą którą kocham jest śmiech, jego brzmienie i wszytsko co z nim związane. Sma śmiejęsię tak często jak to tylko możliwe. L
ubię wąchać przyrodę i widzę, że nie jestem w tym odosobniona Kocham zapach świeżej trawy, sosnowego lasu i deszczu, który nadchodzi Z mojego okna ogladam przepiękne zachody słonca, często uwieczniane na fotografiach. Lubię marzyć, co by było gdyby.... i lubię ogniska z paczką na polanie kiedy od rzeki w uaplny dzień wieje lekki wiatr i przynosi zapach wody. Lubię biegać po perfumerii i testować błyszczyki Lubię leżeć na słoneczku, kiedy promnienie mnie lekko muskają i lubię zapach rozgrzanej skóry To chyba już wszytskie moje małe przyjemności, moze nie jest ich dużo, ale bez tego moję życie byłoby smutne i szare
__________________
girl, who's writing about cosmetics KLIK! girl, who doesn't have to dream anymore...
|
2005-05-23, 15:08 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
baaaaardzo lubie:
-ogladac dobre horrory lub filmy psychologiczne -sluchac ludzi -przygotowywac wymyslne dania -buszowac w sieci bez konca -ocean i wszystko co z tym tematem zwiazane -grac w gry komputerowe fantasy i czerpac z nich natchnienie -polowac na rzeczy niespotykane i oryginalne(ubrania bizuteria) -stac godzinami przy pulkach z kosmetykami i stracic poczucie czasu.. -obserwowac ludzi(w pociagach samolotach itp) -spac z moimi psami razem w lozku -podrozowac |
2005-05-23, 18:39 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Oj, ale wspaniałości mi poprzypominałyście!
Boso po trawie, piasku (czasem aż by się wytarzać chciało!).... Jazda przez oświetlone miasto nocą.... Pierwszy łyk piwa ("i inne przyjemności" ) Oczywiście! Głaskanie zwierzaka! - w moim przypadku przeważnie własnego kota ,ale podobnie jak wiele z Was, nie przepuszczę żadnemu napotkanemu stworzeniu na czterech i porośniętemu sierścią Chciałam nawet kiedyś zostać weterynarzem, ale cóż, inaczej to wyszło, jednak ostatnio czuję przemożną chęć rzucenia wszystkiego w diabły, celem wyjazdu do Australii i zostania zastępczą matką dla małych torbaczy, ot co! Dla zwierzaka jestem po prostu innym zwierzakiem, innego gatunku i nie muszę doskakiwać do jakichś wyśrubowanych wzorców Zapachy... No pewnie! Lubię zmieniać perfumy, więc potem kojarzą mi się z określonymi sezonami, wydarzeniami, etapami w życiu... Nie używam już na przykład "Le Feu", ale trzymam flaszkę, żeby sobie z niej wąchnąć od czasu do czasu i zaraz ożywa mi w głowie czas największej beztroski... Zapach porannej kawy wydobywający się z kawiarenki we Włoszech nie ma sobie równych, to jest po prostu kwintesencja tego kraju! Śmiech, jasne!! Wspaniale jest śmiać się długo i szczerze, aż do bólu brzucha, niewiele rzeczy podobnie relaksuje. To mi przypomina, że dawno nie widziałam się z kumpelą, która tak niezawodnie mnie rozbawia i podnosi na duchu, czas chwycić za telefon! I jeszcze coś mi się przypomniało: - strasznie mam daleko nad morze (nasze, a je właśnie lubię najbardziej, nie żadne tam ciepłe morza ), więc nieczęsto tam jestem, na pewno nie co roku. I wciąż, jak mała dziewczynka, czuję ten dreszczyk emocji, kiedy idę alejką na plażę, pierwszy raz na to morze spojrzeć. Świadomie zwalniam kroku, ale jednocześnie wyciągam szyję, czy to już, czy znad wydmy albo budy z rybami wyłoni się "bezkresna" woda?... Kiedy byłam dzieckiem, tak dla mnie wyglądała nieskończoność. Uwielbiam tą przestrzeń, słony zapach morskiego wiatru i zimne fale; - podobnie jak samolotom, lubię przyglądać się ruchliwemu życiu portu morskiego (szkoda, że we Wrocławiu mogę obserwować najwyżej treningi lokalnego klubu kajakarskiego, choć to też potrafi mieć swój urok ); - mam wyraźną inklinację do wehikułów w podróży, bo stacje benzynowe też lubię obserwować, zwłaszcza w nocnym oświetleniu. Mam jedną niedaleko domu, widzę ją z tarasu. Bardzo lubię wyjść na ten taras nocą i nasłuchiwać żab w niedalekim stawie, patrzeć na leniwą wówczas stację, wdychać wilgotny zapach ogrodu i starego parku nieopodal. A najlepiej, gdyby jeszcze wiało. Zapachy są wtedy ciekawsze, lubię sobie wyobrażać, że ten wiatr aż od morza do mnie przybywa i może mnie tam zabierze. - kocham moment, w którym w ulubionym moim lumpeksie udaje mi się wypatrzeć jakiś smakowity skrawek, wyciągam całość i już wiem, że to będzie hit! - bardzo lubię gest malowania ust szminką. Moje usta nie należą ani do wydatnych ani do urodziwych, zatem mogę sobie pozwolić jeno na szminki bardzo transparentne, ale w samej czynności znajduję wielką przyjemność, jest szalenie kobieca. - kiedyś uwielbiałam rysować. Nie cokolwiek, najchętniej portrety. I gdzie mi się to podziało... Czas wywlec ołówki z lamusa Edytowane przez pixie7 Czas edycji: 2005-05-23 o 19:59 |
2005-05-23, 21:33 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
1) wylegiwanie się w łożku w wolny dzień (w skład wchodzi śniadanie, kawa, malowanie paznokci, makijaż, czytanie i coś tam jeszcze )
2) dobre czerwone wino 3) świeżo zmienioną pościel 4) smaczne jedzonko, które próbuję po raz pierwszy 5) zapach skoszone trawy (kojarzy mi się z moim nieżyjącym już dziadkiem i wsią) 6) surówka w wykonaniu mojego Taty (por i jabłko) 7) sms-y od mojej młodszej siostry ech.....dużo tego jest, ale te to chyba tak najbardziej Fajny wątek, pozdrawiam |
2005-05-23, 22:44 | #27 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Moje male przyjemnosci to- podobnie jak Amelii - zanurzyc dloń w czymś "sypkim" albo w cieście (takim surowym). Lubie czuc jak mi to cos sypkiego lub ciasto "wycieka" miedzy palcami gdy zamykam dłoń.
Uwielbiam jak ktoś robi mi makijaż. Nie wiem skąd bierze sie ten rodzaj przyjemnosci. Kiedy patrzą na skupioną twarz wizażystki , ktora patrzy na moja twarz jak na swoje "dzieło", jak na obraz, i zdaje mi sie, że mnie zupelnie nie widzi, tylko cos "głebiej". Aż mnie dreszcze wtedy przechodzą! Lubie także czuć delikatne muśnięcia pędzli i pacynek na twarzy. Moge tez patrzec godzinami jak wizażystka maluje kogos innego. Właściwie jest mi to obojętne czy ja jestem modelką, czy ktos inny... Ten sam rodzaj przyjemniości odczuwam gdy patrzę na kogoś , kto rysuje. Ołówkiem, cienkopisem, dlugopisem - na kartce papieru. Znów miewam "dreszcze" przyjemnosci przypatrujac sie jak ktoś przelewa swoja wizje na papier, wykańcza szczególiki, dopieszcza... Mam utalentowana przyjaciółkę, która w czasach szkolnych na nudnych lekcjach rysowała... Och, ale miałam dobrze! A niedawno odkrylam kolege z roku, który "tworzy" na wykładach. Często siadam obok niego... Lubie zapach ziemi po deszczu, i zapach wiosny, lata, jesieni i zimy. Czasem po prostu przychodzi taki dzień, który nawet niczym sie nie różni od poprzedniego pod wzgledem pogody. Ale ja wychodzę z domu i czuję, że już jest zima ( a nie jesien). Po zapachu to czuje! I tak każdą porę roku potrafie wywąchać. Jesli chodzi o zapachy to lubie także poczuć jakiś dawno nie "słyszany" i przez chwile zastanawiac sie, co to jest. A potem odkryć z wielka frajdą że to zapach cukierków z dzieciństwa, albo kwiatów z ogródka babci, albo perfum uzywanych przez moją pierwszą miłość... Lubie przyjśc do łóżka kiedy moj M. już śpi i wtulić się w jego ciepłe, śpiące ciałko i całować jego zaspaną buzię. Lubie przyglądać sie "interesującym" ludziom w każdym wieku, takim którzy "coś w sobie mają". Hmm... Chyba jestem wzrokowco-dotykowcem. Smakowcem też, lecz o rozkoszach podniebienia celowo tu nie napisałam. Bardzo sympatyczny wątek. |
2005-05-23, 22:48 | #28 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Cytat:
|
|
2005-05-23, 22:48 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
Przyejmności? Nie mam czasu na przyjemności.
Tak, teraz najczęściej nie mam na nie czasu (koniec roku), ale jeśli już to : 1/Słucham muzyki 2/Leżę w domu (parząc się w sufit) tudzież w ogródku (patrząc w błękit nieba) i rozmyślam, marzę, planuję, itd... 3/Czytam ... 4/Piję litrami ... sok pomarańczowy 5/Gram na harmonijce 6/Przeglądam internet Pozdrawiam
__________________
Sex, Drugs and Rock&Roll ! |
2005-05-23, 23:12 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 633
|
Dot.: Nasze drobne przyjemności
moje drobne przyjemnosci
-od niedawna kocham jezdzic autkiem-pomimo ze robie bledy a kazda jazda w towarzystwie mojego Taty to wielki stresss:p -muzyka re-laksujaca a relaksuje sie przy pidzamce porno albo jakichs soundtrackach -jazda na rowerku, nartach -30 minut w basenie -lody w polewie czekolwadowej -ciasteczka ze sklepu nocnego i drozdzowka z fikollka- mniam i duzzzo innych |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:34.