potrzebuje waszej rady...

[narciarka]

.

[elvegirl]

Dlaczego nie wierzysz facetowi, z którym jesteś?

[narciarka]

Napisane przez elvegirl

Dlaczego nie wierzysz facetowi, z którym jesteś?

bo go znam i widze kiedy jest mu przyjemnie a kiedy nie

[Caddy]

A od kiedy zauważyłaś tę zmianę? Bo napisałaś, że teraz seks daje Ci mniejszą przyjemność niż kiedyś. Wnioskuje z tego, że kiedyś byłaś bardziej aktywna. Stało się coś konkretnego, co mogło to spowodować, czy po prostu stopniowo z biegiem czasu się to zmieniło?

[elvegirl]

Napisane przez narciarka

bo go znam i widze kiedy jest mu przyjemnie a kiedy nie

To trzeba było mu powiedzieć, że go znasz, widzisz kiedy jest mu przyjemnie a kiedy nie i żeby przestał ściemniać, żeby nie zrobić Ci przykrości, bo w ten sposób Ci nie pomaga.

Swoją drogą czego się boisz? Przecież jak wyciągniesz łapkę, żeby go pogłaskać tu i ówdzie, to on Ci pokaże jakie głaskanie i gdzie lubi najbardziej...przecież swoich ciał się trzeba nauczyć...przecież jak go dotkniesz, to go nie połamiesz

Dlaczego tak bardzo boisz się porażki? Oddajesz mu całą siebie, a nie wierzysz w to, że on też Ci się oddaje? Nie wierzysz w jego uczucie?

[Caddy]

Napisane przez elvegirl

Swoją drogą czego się boisz? Przecież jak wyciągniesz łapkę, żeby go pogłaskać tu i ówdzie, to on Ci pokaże jakie głaskanie i gdzie lubi najbardziej...przecież swoich ciał się trzeba nauczyć...przecież jak go dotkniesz, to go nie połamiesz

Dokładnie. Zresztą wydaje mi się, że gdzie byś go nie dotknęła albo pogłaskała, to facetowi przykrości to nie sprawi. Nawet jak nie trafisz od razu w miejsce albo sposób, który on najbardziej lubi, to i tak na pewno będzie zadowolony.

Zastanawiające skąd u Ciebie ta blokada. Nie czujesz się przy nim swobodnie?

[ama4]

Możesz zrobić różne rzeczy:
- zaufać w słowa swojego partnera
- uwierzyć w to, że jesteś dla niego atrakcyjna - sypia w końcu z Tobą
- poczytać, pooglądać jakieś filmiki w necie, zastanowić się, w czym byś się dobrze czuła
- nie bać się ośmieszenia - spróbuj, przekonaj się sama, zapytaj jego, czy było ok albo co by zmienił; jeśli on Cię kocha, to dla niego i tak będzie cudownie, bo z TOBĄ

[Caddy]

Napisane przez ama4

Możesz zrobić różne rzeczy:
- zaufać w słowa swojego partnera
- uwierzyć w to, że jesteś dla niego atrakcyjna - sypia w końcu z Tobą
- poczytać, pooglądać jakieś filmiki w necie, zastanowić się, w czym byś się dobrze czuła
- nie bać się ośmieszenia - spróbuj, przekonaj się sama, zapytaj jego, czy było ok albo co by zmienił; jeśli on Cię kocha, to dla niego i tak będzie cudownie, bo z TOBĄ

Zgadzam się, szczególnie z tym ostatnim

[narciarka]

Napisane przez Caddy

A od kiedy zauważyłaś tę zmianę? Bo napisałaś, że teraz seks daje Ci mniejszą przyjemność niż kiedyś. Wnioskuje z tego, że kiedyś byłaś bardziej aktywna. Stało się coś konkretnego, co mogło to spowodować, czy po prostu stopniowo z biegiem czasu się to zmieniło?

mój tż-et jest moim pierwszym partnerem seksualnym dlatego na początku jako że on doświadczony a ja nie on był stroną dominującą, można powiedzieć że był trochę moim nauczycielem w sprawach seksu później nasza aktywność była prawie taka sama i widziałam że jest mu dobrze kiedy to ja przejmuje inicjatywe a jeszcze później powiedział kiedyś, że jak się kochaliśmy w takiej pozycji że on siedział a ja na nim to nie wie czemu ale czuł małą przyjemność, powiedział to nie żeby zrobić mi przykrość tylko zastanawiał się czemu w tej pozycji nie czuł większej przyjemności. to mnie jakoś zraziło bo chyba od tego momentu zaczęłam wmawiać sobie że jestem w łóżku do niczego i zniechęciłam się do przemiany inicjatywy i stawałam się coraz mniej aktywna... moje próby przejęcia inicjatywy kończą się tym że się stresuje, zastanawiam się czy jest mu dobrze, spinam się i przez to nie wychodzi mi tak jak bym tego chciała a mój tż-et po kilku minutach zmienia pozycję na taką w której to on będzie aktywny...

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez elvegirl

To trzeba było mu powiedzieć, że go znasz, widzisz kiedy jest mu przyjemnie a kiedy nie i żeby przestał ściemniać, żeby nie zrobić Ci przykrości, bo w ten sposób Ci nie pomaga.

Swoją drogą czego się boisz? Przecież jak wyciągniesz łapkę, żeby go pogłaskać tu i ówdzie, to on Ci pokaże jakie głaskanie i gdzie lubi najbardziej...przecież swoich ciał się trzeba nauczyć...przecież jak go dotkniesz, to go nie połamiesz

Dlaczego tak bardzo boisz się porażki? Oddajesz mu całą siebie, a nie wierzysz w to, że on też Ci się oddaje? Nie wierzysz w jego uczucie?

wierze właśnie problem w tym że nie wiem dlaczego się boję

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez ama4

Możesz zrobić różne rzeczy:
- zaufać w słowa swojego partnera
- uwierzyć w to, że jesteś dla niego atrakcyjna - sypia w końcu z Tobą
- poczytać, pooglądać jakieś filmiki w necie, zastanowić się, w czym byś się dobrze czuła
- nie bać się ośmieszenia - spróbuj, przekonaj się sama, zapytaj jego, czy było ok albo co by zmienił; jeśli on Cię kocha, to dla niego i tak będzie cudownie, bo z TOBĄ

on twierdzi że zawsze jest cudownie i nic nie chce zmieniać, mam do niego zaufanie ale z drugiej strony wiem że w takich sprawach nie chciałby zrobić mi przykrości

[elvegirl]

Dlaczego się stresujesz?
Dlatego:

Napisane przez narciarka

a jeszcze później powiedział kiedyś, że jak się kochaliśmy w takiej pozycji że on siedział a ja na nim to nie wie czemu ale czuł małą przyjemność, powiedział to nie żeby zrobić mi przykrość tylko zastanawiał się czemu w tej pozycji nie czuł większej przyjemności.

i dlatego, że nie masz żadnego doświadczenia.

Co do pozycji - niektóre sprawiają więcej przyjemności, inne mniej, tak po prostu jest i tyle.

Co do braku doświadczenia - ja bym na Twoim miejscu powiedziała gościowi wprost, że dość tej nauki mojego ciała, czas na naukę jego czułych zakamarków Poprosiłabym go o pokazanie co lubi, czego pragnie.

[narciarka]

najgorsze jest to kiedy raz na jakiś czas mój tż-et mówi, że dziś ja przejmuje inicjatywe, kładzie się bez ruchu i mówi żeby robiła z nim co chce tak żeby mi było dobrze... wtedy zaczynam się stresować, nic z takiego seksu nie wychodzi więc bo kilku-kilkunastu minutach mój tż-et przejmuje inicjatywe...

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez elvegirl

Co do braku doświadczenia - ja bym na Twoim miejscu powiedziała gościowi wprost, że dość tej nauki mojego ciała, czas na naukę jego czułych zakamarków Poprosiłabym go o pokazanie co lubi, czego pragnie.

powiem mu tak, mam nadzieje że się zgodzi i nie powie jak zwykle że jemu wszystko co robie sprawia przyjemność

[Caddy]

Wbij sobie do głowy, że kiedy powiedział, że nie czuł większej przyjemności, chodziło o pozycję, a nie o Ciebie. Musisz przestać się tym stresować, bo chyba widzisz, że sama się nakręcasz, przez to się nie denerwujesz i nie wychodzi tak jakbyś chciała.

[elvegirl]

Napisane przez narciarka

najgorsze jest to kiedy raz na jakiś czas mój tż-et mówi, że dziś ja przejmuje inicjatywe, kładzie się bez ruchu i mówi żeby robiła z nim co chce tak żeby mi było dobrze... wtedy zaczynam się stresować, nic z takiego seksu nie wychodzi więc bo kilku-kilkunastu minutach mój tż-et przejmuje inicjatywe...

Ale dlaczego masz się stresować, żeby to jemu było dobrze? Przecież on chce, żebyś zaspokoiła swoją ciekawość w tej kwestii! Na serio nie jesteś ciekawa, nie chciałabyś sama odkryć, jak smakuje jego skóra? Jak wrażliwe są sutki pod dotykiem Twojego języka? Jak reagują mięśnie brzucha, kiedy przesuwasz po nim palcami? Nie jesteś po prostu CIEKAWA?
Ja uwielbiam poznawać ciało mojego mężczyzny, nie wnikam w dziki orgazm, bo to nie przychodzi od razu, przecież to oczywiste. Ale nie dowiem się co on lubi, jeśli nie sprawdzę. Tak samo on się nie dowie co ja lubię, jeśli nie położy na mnie rąk

[narciarka]

Napisane przez Caddy

Wbij sobie do głowy, że kiedy powiedział, że nie czuł większej przyjemności, chodziło o pozycję, a nie o Ciebie. Musisz przestać się tym stresować, bo chyba widzisz, że sama się nakręcasz, przez to się nie denerwujesz i nie wychodzi tak jakbyś chciała.

chodzi o to że ja wiem że chodziło mu wtedy o pozycje dlatego sama nie wiem dlaczego od tego momentu zaczęłam być spięta w czasie seksu

[letik]

A może spróbujcie sobie urozmaicić seks poprzez jakieś "gadżety"? Nie mówię tu o pejczach czy innych ekstrawaganckich pierdołach, ale jakaś bita śmietana czy czekolada..to fajne jest i przyjemne

Jak się rozluźnisz, bo rozumiem , że to o w tym jest problem, to od razu fantazja sama Cię poniesie

[narciarka]

Napisane przez letik

A może spróbujcie sobie urozmaicić seks poprzez jakieś "gadżety"? Nie mówię tu o pejczach czy innych ekstrawaganckich pierdołach, ale jakaś bita śmietana czy czekolada..to fajne jest i przyjemne

Jak się rozluźnisz, bo rozumiem , że to o w tym jest problem, to od razu fantazja sama Cię poniesie

czekolada była kilka razy, z bitą śmietaną spróbujemy o ile mój tż-et się zgodzi

czekam na kolejne rady

[ama4]

Nie czekaj tylko zacznij sama grzebać, szperać - zajrzyj na podforum seks, włącz sobie redtube'a, przeglądnij strony z różnymi pozycjami w seksie... trochę kreatywności w zgodzie z samą sobą

[aelizka]

Miałam kiedyś podobnie, też to był mój pierwszy chłopak w tych sprawach a on był już dużo bardziej doświadczony, siłą rzeczy na początku on był bardziej aktywny a ja robiłam niewiele. Powiem szczerze że też sie bałam że coś zrobię zle i jakby to ująć ''skompromituje się przed nim''-może nie do końca o te słowa mi chodzi ale lepsze mi nie przychodzą do głowy. Kiedyś się odważyłam, nie pamiętam nawet kiedy ale okazało się to dobrym pomysłem-przekonałam się o tym patrzać na niego,jego minki Później nie miałam już problemu z przejmowaniem inicjatywy czy nawet zaczynaniem czegoś Ale myślę że jak chłopak się położy i powie rób ze mna co chcesz-to to Ci nie pomoże, będziesz speszona, zdezorientowana. Musisz po prostu w pewnym momencie przejąć przysłowiową pałeczke i do dzieła
Teraz tak mi się zdaje że z tą pałeczką to dwuznacznie brzmi ale nie miałam tu na myśli tego ukrytego podtekstu którego można się dopatrzec

[paczek1990]

Myślę, ze takim małym pierwszym kroczkiem mogą być np kajdanki niby nic, a jednak przejmujesz inicjatywę, wprowadzasz coś nowego

[narciarka]

Napisane przez paczek1990

Myślę, ze takim małym pierwszym kroczkiem mogą być np kajdanki niby nic, a jednak przejmujesz inicjatywę, wprowadzasz coś nowego

mój tż-et nie lubi takich zabawek


rozmawiałam z nim, zapytałam czy mógłby mi pokazać przy następnym seksie co sprawia mu przyjemność to powiedział że niech będzie tak jak jest teraz, że mężczyźni nie mają tyle punktów co kobiety i żebym skupiła się na doznaniach bo bardziej go ucieszy jak mi będzie dobrze niż gdyby było jemu

[Clemence]

Dokładnie jak pisze np Elve.Zapytaj np co lubi albo po prostu sproboj a On Ci podpowie,takie jest moje zdanie i tak będzie najlepiej.Albo zrobicie cos nowego,trzeba poczytac moze poszukac czy cos i wtedy przejmiesz trochę inicjatywę;p

[narciarka]

Napisane przez Clemence

Dokładnie jak pisze np Elve.Zapytaj np co lubi albo po prostu sproboj a On Ci podpowie,takie jest moje zdanie i tak będzie najlepiej.Albo zrobicie cos nowego,trzeba poczytac moze poszukac czy cos i wtedy przejmiesz trochę inicjatywę;p

tak jak napisałam wyżej rozmawiałam z nim, zapytałam czy mógłby mi pokazać przy następnym seksie co sprawia mu przyjemność to powiedział że niech będzie tak jak jest teraz, że mężczyźni nie mają tyle punktów co kobiety i żebym skupiła się na doznaniach bo bardziej go ucieszy jak mi będzie dobrze niż gdyby było jemu

[ama4]

Bo może jemu faktycznie najbardziej chodzi o to, żebyś przestała się tak spinać i denerwować... Tak jak pisałam, cokolwiek będziesz robić, to będzie dla niego fajne. Nie wyjdzie jedna pozycja - próbuj następnych! Bylebyś Ty się w tym dobrze i pewnie czuła. I dobrze że on ma takie podejście, że daje Ci czas na naukę, że Cię nie stresuje. Ciesz się tym!

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez letik

A może spróbujcie sobie urozmaicić seks poprzez jakieś "gadżety"? Nie mówię tu o pejczach czy innych ekstrawaganckich pierdołach, ale jakaś bita śmietana czy czekolada..to fajne jest i przyjemne

Jak się rozluźnisz, bo rozumiem , że to o w tym jest problem, to od razu fantazja sama Cię poniesie

Po bitej śmietanie wszystko sie strasznie klei, więc radziłabym się zastanowić nad tym Ale te gadżety to dobry pomysł.

[narciarka]

[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;22247857]Po bitej śmietanie wszystko sie strasznie klei, więc radziłabym się zastanowić nad tym Ale te gadżety to dobry pomysł. [/QUOTE]

mój tż-et nie lubi gadżetów

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

i muszę się pochwalić, że dziś zrobiłam już małe postępy

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

niepotrzebnie się cieszyłam z moich postepów, tego że dzisiaj to ja byłam praktycznie przez cały czas aktywna bo mój tż-et stwierdził że lepiej jest jak to on przejmuje inicjatywe i przynajmniej się nie będę wtedy męczyć i skupie się na odczuciach.... jestem do niczego w łóżku i tyle

[33owieczka]

Jak bedziesz sobie wmawiać, że jesteś kiepska,to będziesz sie tylko jeszcze mocniej stresowac, co będzie Cie paralizowac i tak kólko sie zamknie...

[narciarka]

Napisane przez 33owieczka

Jak bedziesz sobie wmawiać, że jesteś kiepska,to będziesz sie tylko jeszcze mocniej stresowac, co będzie Cie paralizowac i tak kólko sie zamknie...

ale skoro on nie chce żebym była aktywna w czasie seksu to jak mam o sobie myśleć?
moja pewność siebie jeszcze bardziej teraz się zmniejszyła i przestałam mieć ochote na seks

[ama4]

To powiedz to jemu.

Być może on po prostu sam woli dominować i był wcześniej NAPRAWDĘ szczęśliwy. Być może sądzi, że chcesz go na SIŁĘ uszczęśliwiać i w ten sposób chce Ci pokazać, że masz pozostać sobą a nie zmieniać się pod jego dyktando.

Nie wiemy co siedzi w jego głowie

[33owieczka]

Skoro, jak piszesz- nie chce, to czemu Ty chcesz?
Skoro tak jakjest jest dobrze, po co to na siłe chcesz zmieniać wymyslając sobie "co to On mysli....". Powiedział Ci, że Mu z Tobą dobrze, dlaczego Mu nie wierzysz?

[narciarka]

Napisane przez 33owieczka

Skoro, jak piszesz- nie chce, to czemu Ty chcesz?
Skoro tak jakjest jest dobrze, po co to na siłe chcesz zmieniać wymyslając sobie "co to On mysli....". Powiedział Ci, że Mu z Tobą dobrze, dlaczego Mu nie wierzysz?

bo źle się czuje jak leże jak taka kłoda