Perfumiarskie autorytety

[Mitsouko]

Chandler Burr, ale zwłaszcza Luca Turin & Tania Sanchez uchodzą za najwybitniejszych krytyków-recenzentów perfum. Kiedyś wspominałam o zawieruszonej w internecie tabeli punktów Turina i Sanchez , i dziś ją znalazłam , tu : http://www.perfumestheguide.com/documents/ptgindex.xls

życzę przyjemności konfrontacji własnych opinii z opinią autorytetów i zapytuję, czy zawsze mają rację

[Pin up girl]

Skala 1-5, gdzie 1 jest najgorszy a 5 najlepszy?

[Mitsouko]

Napisane przez Pin up girl

Skala 1-5, gdzie 1 jest najgorszy a 5 najlepszy?

Tak jest, jak w dawnej szkole - 5 to najlepsza ocena, a potem tylko gorzej.
Z ocenami LT i TS w dużej części się zgadzam, ale na przykład dlaczego znieważyli Eau du Soir, pojąć nie mogę

[BlueberryMilkshake]

A mnie się nie chce otworzyć. W jakim to formacie?

[Mitsouko]

Napisane przez BlueberryMilkshake

A mnie się nie chce otworzyć. W jakim to formacie?

Jejku, nie znam się na formatach, może pomogą wizażanki biegłe w tej dziedzinie

[agnyska81]

Napisane przez BlueberryMilkshake

A mnie się nie chce otworzyć. W jakim to formacie?

.xls

Mi się otwarło, oglądam pobieżnie i co chwila jestem zdziwiona

Edit:
Te punkty to za co? Kompozycja? Nowatorstwo? Jeszcze co innego?

Po raz kolejny zastanawiam się, na ile moje postrzeganie i oceny zależą od tego, co jest uważane za dobre, wartościowe na Wizażu, na czytanych przeze mnie blogach perfumeryjnych. Na ile sugeruję się oceną innych, na ile własną. Tak mi się zdaje jednak, że ja podatna na sugestie jestem

[rudzia77]

Ja też jestem zdziwiona, i to jeszcze jak

[garch]

Legenda:
RATE – rating of fragrance
DESCRIPTION – the short 2 word description
WHO – who reviewed the fragrance
LT – Luca Turin
TS – Tania Sanchez
LT/TS – same rating, both reviewed with LT's review first
TS/LT – same rating, both reviewed with TS's review first
PG – what page the review is on or begins on
CHY – Chypre Top 10
FEM – Feminine Top 10
FLO – Floral Top 10
M4W – Masculine scents for Women Top 10
MAS – Masculine Top 10
F4M – Feminine scents for Men Top 10
LOU – Loud Top 10
ORI – Oriental Top 10
QUI – Quiet Top 10

**Also, on the scents where both reviewed, but gave different ratings, I listed that scent twice and put "- LT" or "- TS" after the fragrance name.

[Pin up girl]

Z częścią się zgadzam, ale niektóre oceny mnie osłabiły - jak można tak zelżyć Anglomanię, Boudoir, Champs Elysees, Poeme?
I jeszcze miałam napisać, że niektóre opisy są dobre

[Elfia4]

Subiektywny ranking perfumiarskich nosów. Każdemu podoba się co innego. O ile zgadzam się z dobrymi notami dla poisona czy lempickiej to z wieloma się nie zgodzę. Choziażby pierwszy z brzegu code armaniego czy my queen ocenione na 1.
Przejrzałam pobieżnie, przyjęłam do wiadomości istnienie takiej listy, a przy wyborze kierować się będę własnym nosem, ewentualnie KWC, gdzie oprócz punktacji jest opis i uzasadnienie

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez agnyska81

.xls

Mi się otwarło, oglądam pobieżnie i co chwila jestem zdziwiona

Rzeczywiście, dzięki. Na laptopie nie miałam zainstalowanego excela.

[dzika truskawa]

Nie uznaję żadnych autorytetów ponad mój własny No bo kto będzie lepiej wiedział, co mi się podoba? W obiektywnie piękne perfumy nie wierzę. Co najwyżej w poszukiwaniach obiektów do testów inspiruję się zachwytami osób o podobnym guście i tyle...

[poissonivy]

Napisane przez Elfia4

my queen ocenione na 1.

MyQueen ma 2 pkt, a Kingdom dostał 1 (a z tym to zgadzam się jeżeli jest to nota za edp, jeżeli edt, to nie )

Moje zapachy ulubione mają głównie 3-5 jedynie Miracle ma 2

Bardzo ucieszyła mnie 5 dla Rush

[klystianek]

Napisane przez dzika truskawa

Nie uznaję żadnych autorytetów ponad mój własny

+1

oni maja wiedze odnosnie glebi perfum tym jak poszczegolne nuty pachna
czasami cos co nie pachnie jak skora a ma byc skora jest dobre :P

[BlueberryMilkshake]

Napisane przez Pin up girl

I jeszcze miałam napisać, że niektóre opisy są dobre

Rzeczywiście niektóre opisy są niezłe. Szczególnie mi się spodobał cheap oriental.

[your Angel]

Zagadnienie, które nurtuje mnie od dawna. Jaki wpływ na kreowanie szerszego gustu mają perfumiarskie autorytety, eksperci, gwiazdy socjometryczne, "białe słońca" ( ) - czy jakkolwiek persony te określić.

Oczywiście bezdyskusyjnie istnieje pewna podstawa do obiektywnej oceny tego, czy perfumy są w jakimś stopniu "dobre" lub "złe". Łatwo można to określić na podstawie analizy pod kątem jej konstrukcji. Czy jest rozbudowana, czy użyto szlachetnych składników, a może zapach jest nawet na swój sposób innowacyjny (tak jak w przypadku flagowych konstukcji "sferycznych" perfum Chanel, które wyparły eksploatowane od dawien dawna klasyczne, trzyelementowe piramidy).
Tu się zgodzę. Popłuczynowa landryna cienka jak dietetyczny jogurt pod szyldem Paris Hilton zostaje w tyle za kompozycją taką jak Aomassai czy Coze od Parfumerie Generale, której budowa jest skomplikowana a użyte składniki wyjątkowo oryginalne i spójne. Tworzymy skalę badawczą i bez większego trudu komponujemy ranking.

Ale kiedy w grę wchodzi czynnik indywidualnego odbioru, to temat zaczyna być śliski. Ani Luca Turin ani Tanya Sanchez nie wiedzą przecież, co receptorom mojego nosa sprawi największą przyjemność. Będę rozpływać się w orgazmicznych spazmach i zalewać potokiem śliny za sprawą molekuł pc02 biehl.parfumkunstwerke podczas gdy oni mogą uznać go za wywołującego obajwy choroby lokomocyjnej, ulepa z koszmarów. Mogą go objechać w swojej recenzji, a mojemu nosowi zapach ten nie zacznie nagle śmierdzieć. Ale - no właśnie - nosowi. A jest on pod silnym wpływem mózgu. Czyli skojarzeń i sugestii. Jeśli przeczytam, że autorytety od kreowania masowego gustu stwierdzili, że stanę się wyrzutkiem społecznym jeśli będę tak pachnieć, to być może się przestraszę i cisnę flakon w kąt. Czasem można przeczytać - nawet na tym forum, że za sprawą czyjejś krytycznej oceny perfumy nagle komuś się "obrzydziły". Przeczytał na przykład ostrą recenzję Anuschki i za sprawą autosugestii zaczął wyczuwać żubrzy mocz w Miel de Bois Lutensa


Na marginesie - strasznie podobają mi się wyodrębnione przez nich kategorie zapachowe. "Gorąca guma", "toksyczna wanilia", "posępny orient", "twardy cukierek", "cierpka kwiatowość", "rosyjska czekolada", "świeczkowy dym". No cukiereczki

[agnes_bdg]

Ciekawe zestawienie, wynika, ze mam względnie dobry gust

wysokie noty dla Pleasures i Rush - wg mnie zaskakujące, ale i słuszne.

Szkoda, że wielu bliskich mi zapachów nie ma na liście
Jednak czy te oceny mogą być miarodajne? Wątpię.

[Kot z Cheshire]

Postawiłam sobie obok ich ocen - moje własne. Przy 1/4 zapachów oceny były zbieżne Wszystkie moje ulubione zapachy oni ocenili źle. Widać mamy inne gusta

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Z posiadanych przez mnie tylko 2 dostały notę 4 (Gustaw i Contradiction), 2 notę 3 (Terre d'Hermes i Obsession), reszta w większości 2. A Ultraviolet i Black XS dostały pały. Platynowy Egoista jest zdaniem tych znawców marny (nota 2).
Mamy zupełnie inne gusta, skoro Vetivery (Guerlain i Givenchy) oceniają na 4, czy inne Kourosy, których wprost nie trawię.

Kieruję się tylko własnym nosem przy doborze perfum i nie mam zamiaru tego zmieniać. Wszelkie rankingi i takie tam nie zmienią tego.

[madziczka]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;24000907]
Kieruję się tylko własnym nosem przy doborze perfum i nie mam zamiaru tego zmieniać. Wszelkie rankingi i takie tam nie zmienią tego.[/QUOTE]

Mam takie samo zdanie

[dixi]

W tej kwestii nie da się być obiektywnym choćby nie wiem jak się chciało - i nie potrafią tego nawet największe perfumiarskie autorytety. I niby to rozumiem, ale sprawdziłam noty kilku zapachów i w większości jestem oburzona, o

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Do tego dali 4 punkty kól łoter, którego wręcz nie znoszę

[klystianek]

Napisane przez agnes_bdg

wysokie noty dla Pleasures i Rush - wg mnie zaskakujące, ale i słuszne.

bo wyszlo z proukcji Rush i kazdy sie zachwyca jakby bylo tkaie dobre to ciagle byloby produkowane to samo jest z Gucci Noble, Ungaro I, II i Patou Pour Homme i Pour Homme Prive ludzie za tym szaleja bo juz nie jest produkowane

zapomnialem dodac jeszcze Tiffany for Men i Lacroix Tumulte i D&G By Men

[Sandacz]

Napisane przez your Angel

Czy jest rozbudowana, czy użyto szlachetnych składników, a może zapach jest nawet na swój sposób innowacyjny (tak jak w przypadku flagowych konstukcji "sferycznych" perfum Chanel, które wyparły eksploatowane od dawien dawna klasyczne, trzyelementowe piramidy).

Wot, ciekawostka. Gdzie można o tym poczytać? W PL Google nic ciekawego nie znalazłem.

Swoją drogą, ciekawi mnie jak w zestawieniu wypadłby Equus, bo póki co jeszcze go nie uwzględnili...ale za terre i ultraviolet

[your Angel]

Napisane przez Sandacz

Wot, ciekawostka. Gdzie można o tym poczytać? W PL Google nic ciekawego nie znalazłem.

Niestety nie mam namiaru na miejsce gdzie znajduje się wyczerpująca notka na ten temat.
Po raz pierwszy o "nowatorskości" konstrukcji dowiedziałam się kawał czasu temu w perfumerii podczas poddawania oględzinom testerowego fakonu Chance EDP. Był na nim rozrysowany swoisty nutowy graf - taki jak w załączniku. Chodzi o to, że akordy nie są statyczne, ujawniające się według typowej kolejności, ale od samego początku istnieją jednocześnie i cyrkulują wokół siebie
Uważam, że rzeczywiście coś w tym może być, bo Chance faktycznie wbrew swojej świeżuchowatości pachnie bardzo nietypowo. Od początku do końca niemal identycznie.

[Mitsouko]

Jeśli ktoś jest zawodowym krytykiem sztuki, to raczej się na niej zna, ale to nie znaczy, że jest zawsze nieomylny. Poza tym gusta publiczności często z opinią znawców się rozmijają. Tak jest i ze sztuką perfumeryjną, ale przyznaję, że opinie Turina często mają na mnie wpływ, na choćby chęć poznania zapachu. Tak się ma np. z Ferre z 2005 r., o którym Turin gdzieś napisał, że Ferre to wreszcie dopracowany Iris Poudre F.Malle, któremu dał 3 pnkt., a Ferre przyznał 4. I zgadzam się z LT, że np. Rush jest wspaniale skonstruowanym, głębokim, złożonym zapachem, ale żadna siła, tak jak do słuchania wielogodzinych dzieł Wagnera, nie zmusi mnie też do używania Rush , a także nie odstręczy od oglądania przaśnego Kabaretu Moralnego Niepokoju i skrapiania się od czasu do czasu potraktowanego jedynką Loukhoum KM.

[poissonivy]

Napisane przez your Angel

Uważam, że rzeczywiście coś w tym może być, bo Chance faktycznie wbrew swojej świeżuchowatości pachnie bardzo nietypowo. Od początku do końca niemal identycznie.

Zdecydowanie coś w tym jest, bo Chance nie rozwija się, od początku do końca pachnie właśnie identycznie .

[your Angel]

Chance to w ogóle hardkorowy zawodnik. Teoretycznie świetlisty, młodzieńczy świeżaczek, a wczepił mi się pazurami w bawełnianą kieckę i od wigilii nie chce ani trochę odpuścić. To na pewno ta sferyczna konstrukcja

[Maja102]

Napisane przez klystianek

bo wyszlo z proukcji Rush i kazdy sie zachwyca jakby bylo tkaie dobre to ciagle byloby produkowane to samo jest z Gucci Noble, Ungaro I, II i Patou Pour Homme i Pour Homme Prive ludzie za tym szaleja bo juz nie jest produkowane

oj, nie zgodzę się - damskiego Rusha nie wzięłabym nawet za opłatą

[LouLou25]

Fajny ranking,lubie takie zestawienia, w pigulce
Przejrzalam, zatrzymywalam sie glownie na skrajnych ocenach, zeby zobaczyc czy cos mnie zadziwi, no i zadziwilo.
Najwieksze wtopy to jedynki dla Gaultier 2, Classique i Buduaru...
I wtopa wszystkich wtop 1 dla Mechant Loup -rozumiem, ze mozna tego zapachu nie lubic, mozna nawet przez niego, ale zeby ocenic gorzej niz MK and Ashley...

Luca Turin nakrecil mnie kiedys na pewna flaszke, rozpisujac peany i przylecial mi wlasnie taki "cheap oriental"(very, very cheap ), wiec juz nie przykladam wagi do jego opinii.
Poza tym mam kilku sprawdzonych ziomkow na Basenotes (genialni recenzenci) i kilka polskich - prawie wyroczni do zakupow w ciemno