[Ja i problemy z relacjami] Inicjatywa znajomej

Papilotka94 · 2020-01-04, 08:51

Cześć.

Mam 25 lat. Odkąd pamiętam zawsze miałam problemy z relacjami społecznymi. Jestem laską,która jest ekstrawertyczką,pełną życia,daleką od depresji i użalania się nad sobą,lubiącą domówki i spotkania z znajomymi,pewną siebie. Niestety przez wiele lat dzieciństwa i okresu dojrzewania miałam matkę,która ma zaburzenia nerwicowe i emocjonalne i przez to izolowała mnie od całego życia towarzyskiego a wiadomo nie mając własnej kasy byłam od Niej zależna przed 18-stką. Po 18 wybyłam na swoje

Postanowiłam wziąć się za siebie,aby nie niszczyć swojego życia towarzyskiego. Odnowiłam kontakt z znajomą z wspólnego podwórka z miasta rodzinnego. Kiedyś miałam problemy z byciem nachalną wobec innych zatem postanowiłam to ograniczyć i z znajomą rozmawialiśmy początkowo rzadko a potem częściej,ale nie codziennie.

Zarówno ja i ona zwierzyłyśmy się z swoich przeżyć z dawnych lat. Pomyślałam sobie,że chyba to nie tylko będzie zwykła znajoma do pogadania raz na jakiś czas a może coś więcej. Niestety jest problem bo każdą rozmowę i kontakt wychodzi z mojej inicjatywy. Jest to dla mnie sygnał ostrzegawczy bo nie zamierzam rujnować kolejnej znajomości przez bycie bluszczem i nachalnym wampirem energetycznym.

Mnie i znajomą dzieli dobre ponad 300 km lecz jestem typem podróżniczki i dla mnie przyjazd do Niej na weekend nie robi problemu. Sama nawet powiedziała,że jest jej po pierwsze szkoda,że nie miałyśmy bliskiego kontaktu wcześniej a po drugie że mogę przyjechać do niej kiedy chce.

Jednak boje się,że każda rozmowa jest inicjowana przeze mnie

. Także słucham Was jak to ugryźć bo dla mnie ta znajomość mogłaby być głębsza,ale to że za każdym razem ja muszę inicjować rozmowę powoduje,że nie wiem co mam o tym myśleć.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2020-01-04, 10:11

Wyglada na to, ze jej zalezy na ten znajomosci duzo mniej, niz tobie. Na twoim miejscu przestalabym sie z nia kontaktowac i zobaczyla, czy i kiedy sama sie odezwie. No i poszukala sobie nowych znajomych na miejscu.

Papilotka94 · 2020-01-04, 10:19

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87471224]Wyglada na to, ze jej zalezy na ten znajomosci duzo mniej, niz tobie. Na twoim miejscu przestalabym sie z nia kontaktowac i zobaczyla, czy i kiedy sama sie odezwie. No i poszukala sobie nowych znajomych na miejscu.[/QUOTE]

Też tak sądze. Z ciekawości - zazwyczaj kiedy należy kończyć inicjatywę w podejmowaniu rozmów i zobaczyć czy ta druga strona jest zainteresowana kontaktem ? Fajnie by było to wiedzieć,aby znać granicę kiedy należy kończyć inicjować rozmowy aby nie wyjść na desperatkę lub bluszcza

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2020-01-04, 10:26

Cytat:

Napisane przez Papilotka94

Też tak sądze. Z ciekawości - zazwyczaj kiedy należy kończyć inicjatywę w podejmowaniu rozmów i zobaczyć czy ta druga strona jest zainteresowana kontaktem ? Fajnie by było to wiedzieć,aby znać granicę kiedy należy kończyć inicjować rozmowy aby nie wyjść na desperatkę lub bluszcza

Ja zazwyczaj robie tak, ze jesli od ostatniego spotkania z ta osoba to ja sie odzywalam 2 razy, to po tym drugim razie juz zostawiam inicjatywe drugiej stronie. Czasem sie okazywalo, ze juz potem wiecej od tej osoby nie uslyszalam.
Jezeli proponuje spotkanie, a ta osoba nie moze i nie podaje mi nowego terminu, to zazwyczaj juz nie proponuje po raz kolejny, tylko czekam, az inicjatywa wyjdzie tym razem od tej osoby.

Oczywiscie z blizszymi znajomymi, przyjaciolmi nie mam az takich sztywnych regul.

LhunLai · 2020-01-04, 19:43

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87471268]Ja zazwyczaj robie tak, ze jesli od ostatniego spotkania z ta osoba to ja sie odzywalam 2 razy, to po tym drugim razie juz zostawiam inicjatywe drugiej stronie. Czasem sie okazywalo, ze juz potem wiecej od tej osoby nie uslyszalam.
Jezeli proponuje spotkanie, a ta osoba nie moze i nie podaje mi nowego terminu, to zazwyczaj juz nie proponuje po raz kolejny, tylko czekam, az inicjatywa wyjdzie tym razem od tej osoby.

Oczywiscie z blizszymi znajomymi, przyjaciolmi nie mam az takich sztywnych regul.[/QUOTE]
Ja tak samo.

Zagadywanie do innych i próbowanie się z nimi umówić na piwo, podczas gdy oni mają nas gdzieś to nie "bycie wampirem energetycznym", tylko żebranie o uwagę. Nie warto, ja nie chciałabym się kolegować z kimś, komu by również nie zależało na kontakcie i spotkaniach ze mną. Pozbyłam się takich osób ze swojego otoczenia, została fajna gromadka z którą czuję się dobrze.

2020-01-04, 08:51	#1
Papilotka94 Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 11	[Ja i problemy z relacjami] Inicjatywa znajomej Cześć. Mam 25 lat. Odkąd pamiętam zawsze miałam problemy z relacjami społecznymi. Jestem laską,która jest ekstrawertyczką,pełną życia,daleką od depresji i użalania się nad sobą,lubiącą domówki i spotkania z znajomymi,pewną siebie. Niestety przez wiele lat dzieciństwa i okresu dojrzewania miałam matkę,która ma zaburzenia nerwicowe i emocjonalne i przez to izolowała mnie od całego życia towarzyskiego a wiadomo nie mając własnej kasy byłam od Niej zależna przed 18-stką. Po 18 wybyłam na swoje Postanowiłam wziąć się za siebie,aby nie niszczyć swojego życia towarzyskiego. Odnowiłam kontakt z znajomą z wspólnego podwórka z miasta rodzinnego. Kiedyś miałam problemy z byciem nachalną wobec innych zatem postanowiłam to ograniczyć i z znajomą rozmawialiśmy początkowo rzadko a potem częściej,ale nie codziennie. Zarówno ja i ona zwierzyłyśmy się z swoich przeżyć z dawnych lat. Pomyślałam sobie,że chyba to nie tylko będzie zwykła znajoma do pogadania raz na jakiś czas a może coś więcej. Niestety jest problem bo każdą rozmowę i kontakt wychodzi z mojej inicjatywy. Jest to dla mnie sygnał ostrzegawczy bo nie zamierzam rujnować kolejnej znajomości przez bycie bluszczem i nachalnym wampirem energetycznym. Mnie i znajomą dzieli dobre ponad 300 km lecz jestem typem podróżniczki i dla mnie przyjazd do Niej na weekend nie robi problemu. Sama nawet powiedziała,że jest jej po pierwsze szkoda,że nie miałyśmy bliskiego kontaktu wcześniej a po drugie że mogę przyjechać do niej kiedy chce. Jednak boje się,że każda rozmowa jest inicjowana przeze mnie . Także słucham Was jak to ugryźć bo dla mnie ta znajomość mogłaby być głębsza,ale to że za każdym razem ja muszę inicjować rozmowę powoduje,że nie wiem co mam o tym myśleć.

2020-01-04, 10:11	#2
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: [Ja i problemy z relacjami] Inicjatywa znajomej Wyglada na to, ze jej zalezy na ten znajomosci duzo mniej, niz tobie. Na twoim miejscu przestalabym sie z nia kontaktowac i zobaczyla, czy i kiedy sama sie odezwie. No i poszukala sobie nowych znajomych na miejscu.

2020-01-04, 10:19	#3
Papilotka94 Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 11	Dot.: [Ja i problemy z relacjami] Inicjatywa znajomej [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87471224]Wyglada na to, ze jej zalezy na ten znajomosci duzo mniej, niz tobie. Na twoim miejscu przestalabym sie z nia kontaktowac i zobaczyla, czy i kiedy sama sie odezwie. No i poszukala sobie nowych znajomych na miejscu.[/QUOTE] Też tak sądze. Z ciekawości - zazwyczaj kiedy należy kończyć inicjatywę w podejmowaniu rozmów i zobaczyć czy ta druga strona jest zainteresowana kontaktem ? Fajnie by było to wiedzieć,aby znać granicę kiedy należy kończyć inicjować rozmowy aby nie wyjść na desperatkę lub bluszcza

2020-01-04, 19:43	#5
LhunLai Eternal rebel Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 1 054	Dot.: [Ja i problemy z relacjami] Inicjatywa znajomej [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87471268]Ja zazwyczaj robie tak, ze jesli od ostatniego spotkania z ta osoba to ja sie odzywalam 2 razy, to po tym drugim razie juz zostawiam inicjatywe drugiej stronie. Czasem sie okazywalo, ze juz potem wiecej od tej osoby nie uslyszalam. Jezeli proponuje spotkanie, a ta osoba nie moze i nie podaje mi nowego terminu, to zazwyczaj juz nie proponuje po raz kolejny, tylko czekam, az inicjatywa wyjdzie tym razem od tej osoby. Oczywiscie z blizszymi znajomymi, przyjaciolmi nie mam az takich sztywnych regul.[/QUOTE] Ja tak samo. Zagadywanie do innych i próbowanie się z nimi umówić na piwo, podczas gdy oni mają nas gdzieś to nie "bycie wampirem energetycznym", tylko żebranie o uwagę. Nie warto, ja nie chciałabym się kolegować z kimś, komu by również nie zależało na kontakcie i spotkaniach ze mną. Pozbyłam się takich osób ze swojego otoczenia, została fajna gromadka z którą czuję się dobrze.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)