Rozterki uczennicy:D ;p

[PeFKa]

Z racji tego, że mój wychowawca jest troszeczke zagubiony w czaso-przestrzeni i mało prawdopodobnie jest to aby mi pomógł przychodze do was

Więc nauczycielka od polskiego wymysliła cos takiego, że podacz pisania prac klasowych bedą 2 różne zestawy. Jeden łatwy, a drugi trudny. I ona bedzie sobie wybierała kto ma ktory pisać. Ot tak. Aha i odrazu mówie, że to nie ma byc coś takiego, że słabsi uczniowie będą będą mieli łatwiejszy sprawdzian, a ci lepsi trudniejszy.

I tu pojawia się moje pytanie

Czy ona może tak zrobić?

[Fresa]

Napisane przez PeFKa

Z racji tego, że mój wychowawca jest troszeczke zagubiony w czaso-przestrzeni i mało prawdopodobnie jest to aby mi pomógł przychodze do was

Więc nauczycielka od polskiego wymysliła cos takiego, że podacz pisania prac klasowych bedą 2 różne zestawy. Jeden łatwy, a drugi trudny. I ona bedzie sobie wybierała kto ma ktory pisać. Ot tak. Aha i odrazu mówie, że to nie ma byc coś takiego, że słabsi uczniowie będą będą mieli łatwiejszy sprawdzian, a ci lepsi trudniejszy.

I tu pojawia się moje pytanie

Czy ona może tak zrobić?

Jeśli sprawdzian zarówno latwiejszy,jak i trudniejszy będzie obejmować program nauczania,czyli to,co było przerabiane na lekcjach-to oczywiście może.

Uczeń powinien umieć wszystko,co było przerabiane w klasie.
Nie ma ,że jest słabszy-to łatwiejsze.
Wtedy wszyscy szóstki by mieli .

[xyoko]

Ale dla mnie to lekka paranoja. Czemu jedni będą pisali łatwiejsze testy a inni trudniejsze? Rozumiem robienie dwóch grup na podobnym poziomie. Nigdy nie będą tak samo łatwe/ trudne dla wszystkich, ale wydaje mi się, że poziom powinien być w miarę możliwości wyrównany.
I jak ta nauczycielka chce te prace oceniać? Moim zdaniem niesprawiedliwe by było gdyby dwie osoby dostały "taka samą" piątkę - jedna za dobre napisanie łatwego testu, druga za napisanie trudnego.

[ilo16na]

jak to moja mama mowi:sprawiedliwosci nie ma i nie bedzie.
U nas na fizyce jest losowanie ocen kostka i mozna wylosowac 6 i sie cieszyc albo 1 i miec poprawke
Co fizyke tak nie jest ale zdarza sie - dobijanie lezacego czasem
Albo ja robilam strone w htmlu 30 godzin dostalam 5 a ktos sciagnal wszystko od kogos nie wiedzial o co chodzi - dostal 3.To ja mowilam ze jakbym miala nic nie robic to i ta troja by mnie zadowolila.
Albo angielski ktos nie przyszedl na kartkowke a ktos przyszedl i dostal pale a tamten sie pozniej zjawil napisal(znal zadania) i 5 jeszcze dostal i zadowolony z siebie i sie nabija z tych chodzacych.
NIe ma sprawiedliwosci

Nie bede tutaj mnozyc tych przykladow

[jennuś]

Napisane przez xyoko

Ale dla mnie to lekka paranoja. Czemu jedni będą pisali łatwiejsze testy a inni trudniejsze? Rozumiem robienie dwóch grup na podobnym poziomie. Nigdy nie będą tak samo łatwe/ trudne dla wszystkich, ale wydaje mi się, że poziom powinien być w miarę możliwości wyrównany.
I jak ta nauczycielka chce te prace oceniać? Moim zdaniem niesprawiedliwe by było gdyby dwie osoby dostały "taka samą" piątkę - jedna za dobre napisanie łatwego testu, druga za napisanie trudnego.

dokładnie, nic dodać, nic ująć

[agatkaz88]

oj tak w zyciu, a szczegolnie w szkole sprawiedliwosci nie ma i nie bedzie !

tak wiec wydaje mi sie, ze nawet jak nie moze tak zrobic to i tak nikt nie ma tu nic do gadania

[Westalka]

Zależy jakimi kryteriami będzie się posługiwać.
Bo jeżeli będzie się kierować własnymi sympatiami, czyli Ciebie lubię, to piszesz wersję łatwiejszą; to wtedy sprawiedliwe nie będzie i powinnaś to zgłosić wychowawcy.
Natomiast, jeśli nauczycielka będzie dawała trudniejsze zadania dla wyróżniających się osób, to wszystko jest w porządku. Jeśli uzna, że może od zdolnego ucznia wymagać więcej niż od innych i daje temu wyraz "obarczając" go trudniejszymi zdaniami, to robi to tylko w dobrze pojętym interesie tego ucznia.
Ale powinna dać każdemu uczniowi możliwość napisania trudniejszej wersji sprawdzianu.

Przynajmniej u mnie w szkołach tak było i ja się w pełni z tym zgadzam.
Może dodam tylko, że ekstra trudne wersje sprawdzianów były zarezerwowane dla osób, które celowo na sprawdzian nie przyszły.

[PeFKa]

Napisane przez Fresa

Jeśli sprawdzian zarówno latwiejszy,jak i trudniejszy będzie obejmować program nauczania,czyli to,co było przerabiane na lekcjach-to oczywiście może..

Spoko może robic nawet super trudny ale dla każdego taki sam a nie ze będzie sobie wybierać kto który ma pisać

Napisane przez xyoko

I jak ta nauczycielka chce te prace oceniać? Moim zdaniem niesprawiedliwe by było gdyby dwie osoby dostały "taka samą" piątkę - jedna za dobre napisanie łatwego testu, druga za napisanie trudnego.

No właśnie.
A najgorsze jest to, że trafiłam na takiego wychowawce który napewno nic z tym nie zrobi.

[Fresa]

Napisane przez PeFKa

Spoko może robic nawet super trudny ale dla każdego taki sam a nie ze będzie sobie wybierać kto który ma pisać

Jest nauczycielką i może zrobić,jak zechce-Ty musisz umieć wszystko,to nie będziesz się musiała obawiać trudniejszego sprawdzianu .

[ilo16na]

A u nas bym na matmie dzis niezly numer.Babka pytala osoby zagrozone w tym mnie -poprawa spr a osoby ktore nie pisaly go poprzednio pisaly go na lekcji- a na tablicy byly rozwiazywane zadania ze sprawdzianu
Oczywiscie oni wszystko spisali i radocha ze wtedy nie przyszli.Mam wrazenie ze moja szkola nagradza wagarowiczow
Rozwiazywalam im zadania by mogli sobie przepisac

[Madzioonia]

Miałam tak w gimnazjum na lekcjach matematyki. Klasa podzielona była na lepszych i gorszych
Ci drudzy naprawdę mieli problemy i niewiele kapowali a 'lepsi' też nie robili jakiś zadań z kosmosu, poprostu trochę bardziej skomplikowane
Ze sprawdzianami było tak samo i wszystkim to pasowało.

[PeFKa]

Napisane przez ilo16na

U nas na fizyce jest losowanie ocen kostka i mozna wylosowac 6 i sie cieszyc albo 1 i miec poprawke

Tym to mnie powaliłaś naprawde

[Westalka]

Napisane przez Fresa

Jest nauczycielką i może zrobić,jak zechce-Ty musisz umieć wszystko,to nie będziesz się musiała obawiać trudniejszego sprawdzianu .

Dokładnie.
tylko to "musisz" jakoś mnie przeraża, raczej - powinnaś.

A poza tym.. kwestia łatwe/trudne jest sporna. Bo wszystko co umiesz, znasz, pamiętasz wyda Ci się łatwe. Natomiast to, o czym nie masz bladego pojęcia będzie dla Ciebie trudne. Więc ta granica jest dosyć płynna.

Co więcej, tak na upartego.. Niestety, ale nauczycielka teoretycznie ma prawo zapytać Cię o każdą, nawet najmniejszą bzdetę, która mieści się w programie.

[ilo16na]

Napisane przez ilo16na

A u nas bym na matmie dzis niezly numer.Babka pytala osoby zagrozone w tym mnie -poprawa spr a osoby ktore nie pisaly go poprzednio pisaly go na lekcji- a na tablicy byly rozwiazywane zadania ze sprawdzianu
Oczywiscie oni wszystko spisali i radocha ze wtedy nie przyszli.Mam wrazenie ze moja szkola nagradza wagarowiczow
Rozwiazywalam im zadania by mogli sobie przepisac

A co myslisz o tym?Sama siebie zacytowalam

Napisane przez PeFKa

Tym to mnie powaliłaś naprawde

Wiele takich przykladow mam w szkole..

[Westalka]

Napisane przez ilo16na

A u nas bym na matmie dzis niezly numer.Babka pytala osoby zagrozone w tym mnie -poprawa spr a osoby ktore nie pisaly go poprzednio pisaly go na lekcji- a na tablicy byly rozwiazywane zadania ze sprawdzianu
Oczywiscie oni wszystko spisali i radocha ze wtedy nie przyszli.Mam wrazenie ze moja szkola nagradza wagarowiczow
Rozwiazywalam im zadania by mogli sobie przepisac

To wina i nauczyciela, i Wasza.
Nauczyciela, bo powinien dać inne zadania, albo przynajmniej nie rozwiązywać tych zadań na tablicy. A Wasza - bo tak na dobrą sprawę mogliście protestować.

[Fresa]

Napisane przez Westalka

Dokładnie.
tylko to "musisz" jakoś mnie przeraża, raczej - powinnaś.

A poza tym.. kwestia łatwe/trudne jest sporna. Bo wszystko co umiesz, znasz, pamiętasz wyda Ci się łatwe. Natomiast to, o czym nie masz bladego pojęcia będzie dla Ciebie trudne. Więc ta granica jest dosyć płynna.

Co więcej, tak na upartego.. Niestety, ale nauczycielka teoretycznie ma prawo zapytać Cię o każdą, nawet najmniejszą bzdetę, która mieści się w programie.

Rzeczywiście powinno być "powinnaś" .

Chociaż "musisz" też pasuje .

A z reszta wypowiedzi ,to sie zgadzam.


------------------------------------
I jeszcze nie słyszałam,żeby w jakiejś szkole,to uczniowie dyktowali nauczycielom warunki,co nauczyciel może,a czego nie (o sprawdziany chodzi-łatwy/trudny i dla kogo ) .

[ilo16na]

Napisane przez Westalka

To wina i nauczyciela, i Wasza.
Nauczyciela, bo powinien dać inne zadania, albo przynajmniej nie rozwiązywać tych zadań na tablicy. A Wasza - bo tak na dobrą sprawę mogliście protestować.

Oj z ta Pania sie nie dyskutuje
Ona ma zawsze racje- a jak nie ma racji patrz pkt 1- nauczyciel ma zawsze racje.
Jak ktos dyskutowal to poprawka i wizyta u dyra za beszczelnosc.
Ogolnie nie jest zla i nie ze przez jej humor mam zle oceny z matmy-ale przez moj brak wiedzy- ale ja z nia nie dyskutuje i nie zamierzam dla dobra swoich ocen

[mila17]

Napisane przez ilo16na

jak to moja mama mowi:sprawiedliwosci nie ma i nie bedzie.
U nas na fizyce jest losowanie ocen kostka i mozna wylosowac 6 i sie cieszyc albo 1 i miec poprawke
Co fizyke tak nie jest ale zdarza sie - dobijanie lezacego czasem
Albo ja robilam strone w htmlu 30 godzin dostalam 5 a ktos sciagnal wszystko od kogos nie wiedzial o co chodzi - dostal 3.To ja mowilam ze jakbym miala nic nie robic to i ta troja by mnie zadowolila.
Albo angielski ktos nie przyszedl na kartkowke a ktos przyszedl i dostal pale a tamten sie pozniej zjawil napisal(znal zadania) i 5 jeszcze dostal i zadowolony z siebie i sie nabija z tych chodzacych.
NIe ma sprawiedliwosci

Nie bede tutaj mnozyc tych przykladow

Jlona gdzie ty do szkoły chodzisz (z tą kostką to szok- co to szkoła czy kasyno? )

[Ludowa]

Phi.
Ja tak mam co sprawdzian z polskiego.

Pani polonistka, której szczerze nie cierpię , dzieli klasę na słabą, średnią i dobrą część. Ja jestem w tej dobrej, mam najtrudniejszy sprawdzian. Gdy dostaję z niego trzy w praktyce oznacza to, że i tak wiem dużo więcej od bardzo słabego kolegi, który dostał piątkę - ale oceny 'ważą' tyle samo.

Cholernie niesprawiedliwe, chore. Nie raz próbowałam wyperswadować to polonistce, bez skutku. Twierdzi, że takie są zalecenia, że trzeba dać szansę słabszym uczniom, że tak ma być na każdym przedmiocie. Dziwne, tylko ona dzieli klasę

[Asi_ek]

Niestety moze chociaz to dziwne:/
Jezeli obejmuje oczywiscie program..

[klaudiaa]

U mnie na niektórych przedmiotach można sobie wybrać, czy chce się pisać sprawdzian na 2-3, czy 4-5, ale nigdy nikt nam niczego nie narzucał.

Dziwne.

[mitusia]

Napisane przez mila17

Jlona gdzie ty do szkoły chodzisz (z tą kostką to szok- co to szkoła czy kasyno? )

Tez mi sie nasunelo to pytanie ' do jakiej szkoly ty chodzisz?' pamietam twoj watek o dziennikach szkolnych gdzie pisalas ze uczniowie sami nosza dzienniki, teraz ta kostka i wogole, jestem w szoku

A co do tematu watku to mialam cos podobnego na matematyce w gimnazjum. Tyle ze kazdy ocenial swoje mozliwosci i mowil czy chce pisac wersje latwiejsza czy trudniejsza, dodam ze za latwiejsza mozna bylo dostac maksymalnie 3 albo 4 (nie pamietam dokladnie) a za wersje trudniejsza nawet 6.

[anestet-ka]

Napisane przez ilo16na

Oj z ta Pania sie nie dyskutuje
Ona ma zawsze racje- a jak nie ma racji patrz pkt 1- nauczyciel ma zawsze racje.
Jak ktos dyskutowal to poprawka i wizyta u dyra za beszczelnosc.
Ogolnie nie jest zla i nie ze przez jej humor mam zle oceny z matmy-ale przez moj brak wiedzy- ale ja z nia nie dyskutuje i nie zamierzam dla dobra swoich ocen

boże ilona do jakiej Ty szkoły chodzisz :O w tym wątku tyle rewelacji czytam i oczom nie wierze a jeszcze pamiętam co pisałas w swoim wątku o dziennikach Jak rzut kostką moze decydowac o ocenie?? jak oni wasza wiedze oceniaja?? jak wy matury potem napiszecie?? rany, az sie przejelam

a co do tematu tego wątku, to ja myślę, że owszem, taki podział można wprowadzić, ale przy zgodzie klasy. PeFKo, domyslam sie ze chodzic do LO. U mnie w liceum mielismy sprawdziany podzielone na trudniejsze i latweijsze w klasie maturalnej na historii. Ci co zdaja maja trudniejsze, ci co nie zdaja, maja latwiejsze. Sami nawet takie rozwiazanie zaproponowalismy.

[ilo16na]

Napisane przez anestet-ka

boże ilona do jakiej Ty szkoły chodzisz :O w tym wątku tyle rewelacji czytam i oczom nie wierze a jeszcze pamiętam co pisałas w swoim wątku o dziennikach Jak rzut kostką moze decydowac o ocenie?? jak oni wasza wiedze oceniaja?? jak wy matury potem napiszecie?? rany, az sie przejelam

a co do tematu tego wątku, to ja myślę, że owszem, taki podział można wprowadzić, ale przy zgodzie klasy. PeFKo, domyslam sie ze chodzic do LO. U mnie w liceum mielismy sprawdziany podzielone na trudniejsze i latweijsze w klasie maturalnej na historii. Ci co zdaja maja trudniejsze, ci co nie zdaja, maja latwiejsze. Sami nawet takie rozwiazanie zaproponowalismy.

A niby do normnalnej szkoly chodze
Tylko roznie o niej mowia
Wiecej o niej napisalam tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...inusy+szko%B3y
Albo nie raz jak komus z fizyki grozi pala to odmawia zdrowaski za nauczyciela i ten mu zaocznie daje 2(odmawia w domu )
A nie bede was szokowac-przykladow mnostwo

[Ludowa]

Napisane przez ilo16na

Albo nie raz jak komus z fizyki grozi pala to odmawia zdrowaski za nauczyciela i ten mu zaocznie daje 2(odmawia w domu )

[ilo16na]

Napisane przez Ludowa

A o co chodzi?
Co w tym smiesznego Nie jest tak co semestr- tylko jak fizyk ma dobry humor

[Westalka]

Ilona, szczerze podziwiam, że wybrałaś "taką" szkołę.

[anestet-ka]

Napisane przez ilo16na

A o co chodzi?
Co w tym smiesznego Nie jest tak co semestr- tylko jak fizyk ma dobry humor

bo to jest tak tragiczne, ze az smieszne;

nie myslalas nigdy zeby zmienic szkole?

[PeFKa]

Napisane przez Ludowa

Phi.
Ja tak mam co sprawdzian z polskiego.

Pani polonistka, której szczerze nie cierpię , dzieli klasę na słabą, średnią i dobrą część. Ja jestem w tej dobrej, mam najtrudniejszy sprawdzian. Gdy dostaję z niego trzy w praktyce oznacza to, że i tak wiem dużo więcej od bardzo słabego kolegi, który dostał piątkę - ale oceny 'ważą' tyle samo.

Cholernie niesprawiedliwe, chore. Nie raz próbowałam wyperswadować to polonistce, bez skutku. Twierdzi, że takie są zalecenia, że trzeba dać szansę słabszym uczniom, że tak ma być na każdym przedmiocie. Dziwne, tylko ona dzieli klasę

Mysle, że u mnie to ma wyglądać odwrotnie Lepsi uczniowie w nagrode ze są lepsi piszą łatwiejszy sprawdzian, a słabsi bo sie mniej na lekcji udzielaja ten truuudniejszy.
I zrozumiałabym to, że trudniejszy sprawdzian dostają osoby które przeszkadzają, lataja po klasie czy totalnie olewają lekcje, ale u nas akurat na tym przedmiocie takiego czegoś nie ma.

[mila17]

Napisane przez anestet-ka

bo to jest tak tragiczne, ze az smieszne;

nie myslalas nigdy zeby zmienic szkole?

eee a może Ilona ma szczęście w rzucie kostką?

Jeśli tak to zazdroszcze ocen z fizyki