jaki pyszny rosół z kury co znosi złote jajka!!!

[beliczek]

Witam!!!
Od ponad roku wizaż stał sie częścia mojego życia. Moze nie najwazniejsza lae bardzo miłą i przyjemną. Znalazłam tu wiele rozwiązań nurtujacych mnie problemów, poznałam fantastyczne osoby, dowiedziałam ise ogromnie duzo o kosmetykach i pielegancji.
I to co wyżej napisałam stanowi pewien szlaban przed napisaniem tego co teraz czuje ale jednak sie przemogę...
Nie było mnie przez dwa tygodnie w sieci. Od Smoczycy dowiedziałam sie o diorku, Coralin i innych. I poczyła lód w sercu. Dlaczego? Bo odchodzą recenzentki, których recenzjom wierzyłam. Co Wam zrobił diorek??? Jak to miło pomęczyc kogos kto ma o wiele więcej pieniędzy od nas, może używać najlepszych kosmetyków, prawda? Lubiłam recenzje diorka, były rzeczowe, wiarygodne (każdy kto uzywał danego kremu recenzowanego przez diorka może potwierdzic, ze naprawdę go używała). Diorek przyciągał ludzi swoimi recenzjami. Każda nie zakompleksiona i nie zawistna osoba z przyjemnoscią rpzeczyta jak działaja kosmetyki z najwyzszej półki. Tak z ciekawości, czy cena jest współmierna do jakości. Ale cóż, diorka juz nie ma. Zarżnęliscie kurę znosząca złote jajka i zjedliście ja w rosołku. Smakowało, prawda?? Takla psychiczna masturbacja! "Kupą mości panowie". w gromadzie siła!! nich ma za to, ze jej się powodzi, za to że ma cos czego ja nie mam... A "wierchuszce" wizażu było na rękę. wyrzucimy, bo niszczy recenzje. a recenzje to magnes na nowe wizażanki. a więcej wizażanek to więcej reklam. a więcej reklam to więcej pieniędzy. Czyli jak nie wiadomo oco chodzi to chodzi o pieniądze. Aż mi się ciśnie na usta co o tym myslę!
Nawet Smoczycę ruszyło. Znam Olę i dażę ja niezwykły szacunkiem. Jest dla mnie autorytetem i prawdziwa bratnią duszą. Mało znam osób obdarzonych taka inteligencją emocjonalną, delikatnością i taktem jak ona. Ola bezinteresownie podtrzymywała mnie na duchu kiedy kończyłam studia jako młoda mama i nie miałam siły na nic (bo ja nie mam czasu na SZYDEŁKOWANIE) Jeżeli ona chciała odejść z wizażu to widzę, ze dzieje się źle.
Odchodzi Elve, autorka najpiękniejszych recenzji perfum jakie powsatały na wizażu. Łykałam każdą nową jak świeżą bułeczkę. Jej recenzja angel jest dla mnie klasyką! Poza tym Szarada, Madllen... ehh...
Wyrzućcie jeszcze Halszkę (bo używa shiseido!), mała-czarną (bo używa wielu różnych kosmetyków).
a swoją drogą dlaczego nikt nie zauważył, że Lejka nie pisze juz sowich ocen odkiedy nie ma Komnaty Chwały. Ale nioc nie można powiedzieć, bo Złosliwiec ma do niej słabość.
A co tam i tak pewnie mnie Złosliwiec zabanuje za to, że odgrzewam wątek, że robię burzę, że jestem złośliwa... Napisałam wszytsko co myśle i nie wycoifam tego z watą cukrową i z usmiechem jak kiedys kiedy zapytałam sie dlaczego Grazynka uprawia kryptoreklamę kosmetyków Matrix. dlaczego teraz o nich nie pisze?? Skończył się wam kontrakt z matrixem?? Proszę niech Złosliwiec na mnie napadnie z pułkiem swoich Babć Weather-Coś-Tam!
Gdzie ten wizaż, kóry kochałam? TEraz tylko mozna odzywać sie poprawnie politycznie. dozwolone tematy to petting, depilacja stref intymnych i kurczaki z brzoskwiniami. OK. Moze wprowadźmy granice cen powyżej których nie można zgłaszać ani oceniać kosmetyków?
Jestem zdenerwowana i to nie jest PMS.
wiem, że przeprosiliście dziewczyny, że zarzucicie mi mącenie. Ale musiałam powiedzieć to co myślę!
Złośliwcze jak ten bez winy rzuć we mnie kamieniem!

[koko]

Beliczku! Trochę mi szkoda, że ten temat jest odgrzewany, bo wolałam żeby zapadł się w czeluści wizażowe i nigdy nie wrócił...Wydawało mi się , że wszystko zostało wyjaśnione, ale naturlane jest że każdy chce powiedzieć, co na dany temat myśli.
Mnie też ta sprawa początkowo baaardzo ruszyła.Potem przeczytałam opinie Dziewczyn trochę chłodniej do sprawy podchodzących.Zobaczyłam jak to wygląda z innego punktu widzenia.Szczególnie zrobiły na mnie wrażenie mądre słowa Sarenki-> .I...Koniec końców zmieniłam zdanie o całej sprawie diametralnie.
Pojawiam się na wizażu dla własnej przyjemności.W ogóle-dla siebie.I to jest dla mnie najważniejsze, że mogę coś dzięki tej stronie zyskać dla siebie.
To, że dziewczyny odchodzą smuci mnie i czuję , że ta strona nie jest już taka jak kiedyś.Szczególnie przerażają mnie te tłumy, które od jakiegoś czasu szturmuja wizaż.Brakuje mi tej kameralnej atmosfery, która była odczuwalna jeszcze kiedyś. Ale nadal mogę sobie tu porozmawaić i poczytać recenzje.
Dziewczyny odchodzą i to ich wybór.Jeden reaguje tak, a drugi inaczej.Jeden pewne rzeczy bardziej bierze do siebie, drugi mniej.Odchodzą z własnej woli. Tak wybrały.Tak naprawdę nikt nikogo nie wyrzucił. Może niektórzy tak się poczuli, ale to ich subiektywne odczucie.Może brzmi to okropnie, ale takie są fakty.Bardzo lubię Diorka, Smoczycę..smutno mi tu bez nich.Ale z drugiej strony- na boga, to tylko strona internetowa! Czy nie traktujemy tego wszystkiego zbyt poważnie?
Ciągle przewijają się zarzuty, że wszystko tu jest podporządkowane pieniądzom.Ale -po pierwsze- z czegoś muszą twórcy strony żyć, nie prowadzą tej strony charytatywnie, chyba nie ma w tym nic złego, że chcą coś na tym zarobić.Po drugie-czy nikt nie pamięta rozpaczliwego posta Agi Z., że nie ma już siły, że nie czerpie z wizażu żadnych korzyści finansowych? Mi osobiście zrobiło się przykro po przeczytaniu tego posta. Smutnie on zabrzmiał.Nikt się jednak nad tym nie pochylił, na nikim nie zrobiło to wrażenia. Czemu? Moim zdaniem jesteśmy w tej całej sprawie zbyt stronniczy.
Oczywiście Złośliwiec nie jest bez winy. Ale ile razy ma to jeszcze powtórzyć, żeby zostało to docenione? Nie przeprasza- źle, przeprosi- to mu wytkną że nieszczerze, że dwulicowy, że jakiś tam.
To jest jakieś wariactwo. Ja nie ptrafię się gniewać , tkwić w sporach. To mnie przerasta, jestem tak dziwacznie ukształtowana, że nie umiem w ogóle pielęgnować negatywnych emocji.Tym razem całe wkurzenie przeszło mi po 3 godzinach. To nie jest dwulicowość , czy oportunizm, po prostu taka jestem. Zmieniłam diametralnie zdanie, bo taka już jestem- nie będe się obrażać w nieskończoność, nie umiem.I myślę że mamy tu do czynienia z problemem tego właśnie rodzaju, że ludziom trudniej to przychodzi,potrafią tkwić w jakichś chorych sytuacjach latami.Czy nie lepiej wyciągnąć ręke do przeciwnika?
Nie wiem co chciałam osiągnąć tym postem. Apeluję o więcej dystansu i o postawienie się w roli przeciwnika, aby dojrzeć coś więcej niż tylko swoje racje. To wszystko.A poza tym, czy nie jesteśmy tu dla siebie, po prostu? Jeśli ktoś się tu źle czuje, to bierze zabawki, tak jak Diorek i zmyka. To smutne, ale cóż...

[sarenka]

Miałam nic nie pisać.. Ale..

Beliczku, nie rozumiem po co wciągasz w swój wywód Bogu ducha winne osoby? Czy to prowokacja? Czy naprawdę wierzysz w to, że Złośliwiec płaci Babci tantiemy za PR?
cytuję: "Złosliwiec na mnie napadnie z pułkiem swoich Babć Weather-Coś-Tam! [bardzo nieładne stwierdzenie, mi byłoby starsznie przykro, gdyby ktoś posłużył się moim nickiem w takim miejscu tylko dlatego, że nigdy nie spierałam się ze Złośliwcem..]
cytuję: " dlaczego nikt nie zauważył, że Lejka nie pisze juz sowich ocen odkiedy nie ma Komnaty Chwały. Ale nioc nie można powiedzieć, bo Złosliwiec ma do niej słabość."

Twierdzisz, że Diorek został "wykopany" z Wizażu za to, że używa drogich kosmetyków ? Skąd ten wniosek? Z tego co ja pamiętam to za to szykanowała ją kiedyś jakaś tam osoba [której już nie ma]. Reszta chciała jej powrotu. A jeśli już mówimy o kurach przynoszących złote jajka to wydaje mi się, że każda jedna solidnie napisana recenzja jest cenna - wydaje mi się, że KW przyciąga nie tylko recenzjami luksusowych kosmetyków, ale i ocenami tych z niższej półki.. zresztą wystarczy pogrzebać w archiwum, aby odnaleźć dziesiątki postów typu: "dzięki Wam odkryłam tanie cudeńko"..

"Gdzie ten wizaż, który kochałam? Teraz tylko można odzywać się poprawnie politycznie. dozwolone tematy to petting, depilacja stref intymnych i kurczaki z brzoskwiniami."

Ciekawe spostrzeżenie. A wcześniej nikt nie dyskutował o przepisach? O problemach z depilacją? O problemach intymnych? Właśnie dzięki takim uwagom opadają ręce [przynajmniej mi]. Właśnie takie stwierdzenia powodują, że powstają podziały na tematy poprawne i niepoprawne i że Wizażanki zaczynają się zastanawiać co wolno im napisać. A ja i tak będę zakładać wątki na nurtujące mnie tematy o kurczakach i depilacji. Skoro kochałaś Wizaż powinnaś zrozumieć, że i takie tematy są ważne ludzi [i stanowią dla nich problem], skoro uważałaś, że tematy są płytkie/mało kontrowersyjne trzeba było tworzyć mądre/kontrowersyjne/ciekawe - forum to forumowiczki, tematy nie są narzucane z góry... No i jeszcze inny aspekt tej sprawy ostatnio pojawił się temat zjawiska pedofilii, został potraktowany poważnie, nikt na nikogo nie naskakiwał, każdy przekazywał swoje racje w sposób kulturalny i widać było, że forumowiczki nie boją się dyskutować na trudne tematy.. tyle, że łatwiej zauważyć wątek o kurczaku [moim zdaniem bardzo potrzebny, bo życie składa się i z dyskusji na tematy filozoficzne i ze smażenia kurczaka].

"wiem, że przeprosiliście dziewczyny, że zarzucicie mi mącenie. Ale musiałam powiedzieć to co myślę!"
Nie zarzucam Ci mącenia, nie znam Twoich intencji, ale widzę tekst, w którym zarzucając niesprawiedliwość sama napisałaś wiele niesprawiedliwych rzeczy.

to chyba jest tak jak napisała Koko:
"czy nikt nie pamięta rozpaczliwego posta Agi Z., że nie ma już siły, że nie czerpie z wizażu żadnych korzyści finansowych? Mi osobiście zrobiło się przykro po przeczytaniu tego posta. Smutnie on zabrzmiał.Nikt się jednak nad tym nie pochylił, na nikim nie zrobiło to wrażenia. Czemu? Moim zdaniem jesteśmy w tej całej sprawie zbyt stronniczy. ...

ja dodam: ...i broniąc osób [tu: Diorka, Smoczycy] atakujemy bez przyczyny inne [tu: Bacię, Lejkę]

[Lee]

(...)
"Moi drodzy, po co kłótnie,

Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"

"A to feler" -
Westchnął seler.

J.Brzechwa- "Na straganie"

[sarenka]

Lee napisał(a):

>
> Po co wasze swary głupie,
> Wnet i tak zginiemy w zupie!"

beliczek napisał(a):
> Nie było mnie przez dwa tygodnie w sieci. Od Smoczycy dowiedziałam sie o diorku, Coralin i innych. I poczyła lód w sercu. Dlaczego? Bo odchodzą recenzentki, których recenzjom wierzyłam. Co Wam zrobił diorek???

Przejdzmy do faktow. Diorek dwukrotnie zniszczyla swoje recenzje w KWC. Nikt z redakcji jej wczesniej nie "mobbowal", postanowila zrobic to sama zgodnie z wlasnym sumieniem. Na koniec w mailu zazadala od nas usuniecia swoich zniszczonych recenzji. Zadanie spelnilismy...

> Jak to miło pomęczyc kogos kto ma o wiele więcej pieniędzy od nas, może używać najlepszych kosmetyków, prawda? Lubiłam recenzje diorka, były rzeczowe, wiarygodne (każdy kto uzywał danego kremu recenzowanego przez diorka może potwierdzic, ze naprawdę go używała). Diorek przyciągał ludzi swoimi recenzjami. Każda nie zakompleksiona i nie zawistna osoba z przyjemnoscią rpzeczyta jak działaja kosmetyki z najwyzszej półki. Tak z ciekawości, czy cena jest współmierna do jakości. Ale cóż, diorka juz nie ma. Zarżnęliscie kurę znosząca złote jajka i zjedliście ja w rosołku. Smakowało, prawda?? Takla psychiczna masturbacja! "Kupą mości panowie". w gromadzie siła!! nich ma za to, ze jej się powodzi, za to że ma cos czego ja nie mam...

Powtarzam, NIKT Z REDAKCJI NIE WYGANIAL DIORKA Z WIZAZ.PL. Nie wiem skad dowiedzialas sie o tym, prosze o podanie zrodla, bo jestem tym oskarzeniem powaznie dotkniety i zaskoczony....

> A "wierchuszce" wizażu było na rękę. wyrzucimy, bo niszczy recenzje.

Nick Diorek* jest aktywny, NIKT JEJ NIE WYRZUCIL. Skad wiesz o calkowitym zablokowaniu konta?

> Wyrzućcie jeszcze Halszkę (bo używa shiseido!), mała-czarną (bo używa wielu różnych kosmetyków).

To piszesz Ty, czy Twoje emocje??? Za co mielibysmy wyrzucac Halszke i Mala-Czarna?

> a swoją drogą dlaczego nikt nie zauważył, że Lejka nie pisze juz sowich ocen odkiedy nie ma Komnaty Chwały. Ale nioc nie można powiedzieć, bo Złosliwiec ma do niej słabość.

Wrecz przeciwnie, cwiczylem Lejke w wystawianiu ocen w KWC dosc ostro od samego poczatku... No i Lejka ma wakacje, takie juz jej prawo

> A co tam i tak pewnie mnie Złosliwiec zabanuje za to, że odgrzewam wątek, że robię burzę, że jestem złośliwa...

Naprawde sa to powody do banowania? Jesli tak, to nie dla mnie

> Napisałam wszytsko co myśle i nie wycoifam tego z watą cukrową i z usmiechem jak kiedys kiedy zapytałam sie dlaczego Grazynka uprawia kryptoreklamę kosmetyków Matrix. dlaczego teraz o nich nie pisze?? Skończył się wam kontrakt z matrixem?? Proszę niech Złosliwiec na mnie napadnie z pułkiem swoich Babć Weather-Coś-Tam!

Uwazam, ze bardzo nieladnie potraktowalas Babcie, niezaleznie od meritum sprawy, ona od samego poczatku w tym W OGOLE NIE BRALA UDZIALU.

> Złośliwcze jak ten bez winy rzuć we mnie kamieniem!

A teraz ode mnie. Nie jestem bez winy. Przepraszalem wielokrotnie, przepraszala Agnieszka, przepraszam i teraz.


Ale jestem jednak czlowiekiem. I dlatego jestem juz:<ul>[*]zmeczony kolejnym to odgrzewaniem sprawy Coralin, [*]zmeczony atakami personalnymi na Bogu ducha winne osoby ktore JEDNAK POZOSTALY na wizaz.pl (Babcia, Lejka...) a przeciez powinny dolaczyc do grupy obrazonych, [*]zmeczony bezinteresowna zawiscia o te nasze recenzje w KWC, ze ich tak duzo, ze nam na nich zalezy (!!!). A Tobie nie jest milo poczytac porzadnie napisane recenzje?[*]zmeczony podejrzeniami o to, ze zarabiamy gory zlota na wizaz.pl (a tymczasem AgaZ doklada z wlasnej kieszeni do tego serwisu, po to tylko, zeby przeczytac, ze robi BARDZO ZLE, ze wizaz.pl jest do niczego, ze traktujemy nasze Wiazanki jak maszyny do wystawiania recenzji i inne tego typu wyssane z palca sensacje),[*]zmeczony straszeniem na mailu ze oni nas wszystkich do sadu a KWC to wlasciwie nie jest wlasnosc Wizaz.pl, ale grupki ilus tam osob, [*]zmeczony podtrzymywaniem jednej i tej samej dyskusji, w ktorej wiele juz zostalo powiedziane, ale ciagle drugoplanowa wymiana maili opartych na emocjach kilku osob powoduje, ze inne osoby otrzymuja nieprawdziwy i jednostronny obraz sytuacji[*]zmeczony trwajaca od kilkunastu dni proba zniszczenia jakiejkolwiek atmosfery na forach wizaz.pl, bo jesli tylko watek Coralin i Diorek spadnie nisko, natychmiast pojawia sie nowy, nastepny i cala dyskusja a p'iat od nowa...[/list]Dlatego bardzo, ale to bardzo prosze o wybaczenie, ze juz wiecej odpowiadac na te zarzuty nie bede. Zapraszam do archiwum forow, tam odnajdziecie odpowiedi moje, AgiZ do tego tematu. Po prostu jestem zmeczony...

I Beliczku na koniec - nie mam Ci za zle, ze napisalas to, co napisalas. Uwazam, ze forum sluzy wlasnie do wymiany mysli, a czasami i okazania emocji - tak jak oboje teraz to uczynilismy. Ciesze sie, ze sie wypisalas
Prosze tez o spojrzenie na cala sprawe z mojej perspektywy - popelnilismy z Agnieszka jeden blad. Zle i niesprawiedliwie potraktowalismy Coralin. Blad naprawilismy wielokrotnie ja przepraszajac w mailach, na forum i w myslach... I przykro jest nam, ze Coralin nie wrocila.

Ale w ludzkiej naturze istnieje ograniczenie kajania sie i przepraszania, rowniez i mi nieobce. Dlatego zrozum, po kilkunastu wyjasnieniach i przeprosinach osob, ktorych bezposrednio sprawa nie dotyczyla, osiagnalem i swoj kraniec wytrzymalosci - wiecej na te zarzuty odpowiadac nie bede...

Pozdrawiam Ciebie goraco

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

od pewnego czasu rowniez dystansuje sie w powazniejszych dyskusjach, poniewaz mam wrażenie ze w dyskusjach takowych nalezy miec zdanie ogółu, badz zblizone. A broń Boze zupełnie inne, bo mozna sie spotkac z zarzutem obrażania kogoś, sprawiania przyrości, choc wypowiedzi te wcale obraźliwe nie są, a nie wiem .... moze Wizażanki bardzo wrażliwe. Juz kiedys mówiłam, ze od dawna tu jestem - z roczna przerwą spowodowana przeprowadzką - ale po tej przerwie zmienil sie klimat na wizazu. Siedze tu codziennie i codziennie cos tam skrobnę, ale moje wpisy nie wnoszą chyba zbyt wiele. Robię to swiadomie i przyznam ze w sprzecznosci z moją naturą, ale w obawie przed "linczowaniem". Na którym w tym wirtualnym świecie mi nie zależy. Są dziewczyny, które potrafią taktownie uwagę zwrócić, a są i takie które gotowe do oczu skoczyć z byle powodu. Takie mam wrazenie.
>beliczek napisał(a):
>Ale cóż, diorka juz nie ma. Zarżnęliscie kurę znosząca złote jajka i zjedliście ja w rosołku.

Dla mnie Diorek nie była złotą kurą, bo taką jest tu kazda z Was, oceny kazdej są ważne.

[beliczek]

Kto poczuł się dotknięty tego przepraszam. Nie będe już nic pisać w tej sprawie. PAX INTER NOBIS. Niektóre sprawy poruszone przez mnie zostały źle zrozumiane przez was (nie chcę mi się juz odgrzewać wątku sprzed roku o matrixie). a o Babci mówiłam w kontekście mojego wątku o matrixie a nie tego o Coralin. Babcia potraktowała mnie w kontekście tego wątku jak szmatę najgorszą bez analizy moich argumentów (podobnie zresztą jak Złosliwiec, którego poprostu się boję) i nie lubię jej. mam do tego prawo. tak jak niektórzy mogą nie lubić mnie. A ocenom lejki nigdy nie wierzyłam i uważam, ze pisała jej w celu bicia wizażowych rekordów - i w takim kontekście piszę o niej, a nie w kontekście diorka i s-ki.wspomniałam Babcię bo zawsze trzyma stronę Złośliwca. Dlatego uważam, że nie obraziłam w/w osób. I nie mam zamiaru ich przepraszać. Przeciwnie co do lejki mam ustalone zdanie i go nie zmienię chociażbyście mi tu urządzili "Koło tortury".
Aha i na koniec prosze o dokładne przeczytanie mojego 1 postu jeżeli chcecie mnie oskarżać, sarenko... Złosliwiec Babci za PR wczytaj sie w moje słowa i wydedukuj co mam na myśli zanim zaczniesz zmieniać stan faktyczny!
Prościej tego nie umiałam napisać, gdybyście nie zrozumiałay to służę tłumaczeniem, sarenko, na język prosty.
Obiecałam Smoczycy, że się nie wypowiem już w tym wątku. aż mi wstyd, że daje sie wciągać.
Pozdrowienia dla koko Jesteś młoda osóbka ale trzeźwo myślisz. Zazdroszczę Ci tego troszeczkę. Byłabyś dobrym sędzią.
Pozdrawiam,
Beliczek.

[sarenka]

Ok - nie wiedziałam, że chcesz wyciągać stare "brudy" i pisać o nich w kontekście TYCH wydarzeń.

> wspomniałam Babcię bo zawsze trzyma stronę Złośliwca

i w tym rzecz. trzeba rozumieć, że ważne jest obrona RACJI a nie LUDZI [w takim miejscu jak internetowe forum]. jeśli ja 15 razy zgadzam się z argumentami "Zosi" to nie znaczy, że jeśli któraś z Nas zrobi coś źle to za każdym razem obrywać ma się każdej z nas..

> Prościej tego nie umiałam napisać, gdybyście nie zrozumiałay to służę tłumaczeniem, sarenko, na język prosty.

Serdecznie dziękuję PRZESYMPATYCZNY Beliczku. Postaram się dać sobie radę.

> Obiecałam Smoczycy, że się nie wypowiem już w tym wątku. aż mi wstyd, że daje sie wciągać.

Mi też wstyd, ze daję się w to wciągać... Gdyby ludzie przy każdej sprzeczce wytykali oponentom, im sympatykom i osobom, które przypadkiem mają takie samo zdanie ich wszystkie błędy [rzeczywiste i wyimaginowane] to każda rozmowa kończyłaby się wojną. Jeśli Wizaż jest tak zły.. ech - nie ważne. Tak pięknie świeci słońce.

Pozdrowienia dla wszystkich, którzy prowadząc dyskusje mają "budujące" intencje.



p.s. jeśli mówimy o wyrzucaniu kogoś z forum przy pomocy bezpodstawnych i krzywdzących komentarzy to zawsze można zajrzeć do archiwum.. ja pamiętam taki wątek. niestety.

[sarenka]

i jeszcze jedno.

cieszę się, że mimo tego, że jestem taka prosta [cytuję: Prościej tego nie umiałam napisać, gdybyście nie zrozumiałay to służę tłumaczeniem, sarenko, na język prosty] nie obraziłam swoich oponentów nazywaniem ich Sarenka-Śmarenka, Babcia Weather-Coś-Tam lub sugerując im ich niski poziom intelektualny [podpowiedź w nawiasie wyżej] lub też w jakiś inny niewybredny sposób [to już dla tych, którzy lubią grzebać się w przeszłości, choć wątek nie był tak dawno..].

milknę na wieki w tym wątku - choćby nie-wiem-co

[BabciaWeatherwax]

beliczek napisał(a):
>a o Babci mówiłam w kontekście mojego wątku o matrixie a nie tego o Coralin. Babcia potraktowała mnie w kontekście tego wątku jak szmatę najgorszą bez analizy moich argumentów (podobnie zresztą jak Złosliwiec, którego poprostu się boję) i nie lubię jej.

Ponieważ rzecz dotyczy mnie osobiście, pozwalam sobie przytoczyć swoją wypowiedź z tamtego wątku, w której tak źle potraktowałam Beliczka:
http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...key=1061058357

Ocenę stopnia mojej straszliwości pozostawiam wizażankom

>mam do tego prawo.

Oczywiście Ja nie oczekuję, ze wśród kilkunastu tysięcy użytkowników wszyscy będą mnie lubić

Pozdrawiam
Babcia Weather-Coś-Tam

[TeresaZ]

koko napisał(a):
Szczególnie przerażają mnie te tłumy, które od jakiegoś czasu szturmuja wizaż.Brakuje mi tej kameralnej atmosfery, która była odczuwalna jeszcze kiedyś...

Aż poczułam się winna, że tu zaglądam a nie należę do czołówki Wizażu. Takie słowa zniechęcają "te nowe" do zabierania głosu na forum czy oceniania kosmetyków. Wizaż jest chyba dla wszystkich nie? Nie czepiam się dalej, to tylko taka mała uwaga.
Aaa jeszcze jedno - jak się baby zbiorą do kupy to zawsze bedzie coś nie tak, nawet wirtualnie. Przykre to

[systematica]

Tereso, dziękuję że się odezwałaś

Właściwie z ust mi wyjęłaś to co napisałaś - właśnie czytam sobie posty z całego dnia, przeczytałam ten na który i Ty zwróciłaś uwagę i przeszyło mnie lodem

Nie mam problemu z tym żeby postawić się w sytuacji kobietek, które zaglądają na wizaż od niedawna i czytają ... m.in. tę żenującą od dłuższego czasu dyskusję.
Wątpię, czy miałabym odwagę odezwac się po raz pierwszy na forum, po przeczytaniu tego wszystkiego ...

Boże, kiedy czytam "co się stało z MOIM wizażem" myślę : a co się stało z moim ???
Chyba jestem jedną ze starszych stażem wizażanek, dlatego pozwolę sobie na refleksję. Ja też - od pewnego czasu - nie angażuję się czynnie ani nawet nie czytam wątków "światopoglądowych" . Dlaczego ? Bo zbyt często klimat dyskusji ucieka od tego, który mnie tu przyciągał ... jakiś czas temu. Bo był ten zwyczaj, że prowadziliśmy sobie rozmowy na tematy poważne w tonie lekkim (a nawet więcej niż lekkim potrafiliśmy się pospierać i podogryzać sobie na pozór złośliwie ) ale czuło się że wszyscy czerpią z tego satysfację i się lubią po prostu Nikt specjalnie nie walczył żeby postawić na swoim koniecznie ani tym bardziej nie zakładał złej woli lub niskich pobudek innych u zytkowników, że nie wspomnę już o Adze i Zło A przede wszystkim - nie było przypadku, żeby ktoś kogokolwiek atakował PERSONALNIE z powodu wyrażonych poglądów. Bo rządziła tu wzajemna ciekawość siebie i sympatia, otwartość na innych.
Co innego jeśli chodzi o styl i ton wypowiedzi - na zaczepkę wypadało rewanżować się dowcipnie (albo iść spać, jak się kto zmęczył - ludzka sprawa - każdy ma prawo

To właśnie jest - dla mnie - "atmosfera wizażu".
A nie - straganiarskie pyskówki, /och, dobra; już gryzę się w język / I boli mnie kiedy czytam, że ktoś nazywa to "watą cukrową" [nie ciepię tej waty więc chyba słusznie podejrzewam że to inwektywa ??? ]

Za długa była ta dygresja - do rzeczy: mile wspominam wizażanki z dawnych czasów, które już na forum się nie pojawiają : madzik, obsesję, oliweczkę, agnieszkęN i agniechęH, entuzjastkę, olencję i wiele, wiele innych ... ale z perspektywy czasu stwierdzam, że najtrwalsze znajomości nawiązałam z "nowymi" wizażankami

I jeśli dzisiaj widzę 500 lub 600 zalogowanych użytkowniczek, to CIESZĘ SIĘ bardzo, bo mam nadzieję na poznanie kolejnych niesamowitych osobowości, jak te, które dotychczas miałam szczęście poznać dzięki temu serwisowi

Wcale NIE czuję się przerażona Jestem zaintrygowana i cieszę się ... dziewczyny ... poszukajcie troszkę w archiwum - tam jest PRAWDZIWA atmosfera wizażu. Nie zrażajcie się napiszcie coś o sobie - jest weekend nie musi być dowcipnie ... może być od serca, czy od wątroby ... byle - dlatego że macie ochotę

Specjalne całusy dla Sarny i Lee

Tuptam zająć sie KWC, bo sie dziewczynki niecierpliwią

[koko]

No dobra...Napisałam tak, bo nie lubię tłumów, to wszystko. Nie mam nic przeciwko nowym Wizażnkom. Nic a nic. Po prostu przeraża mnie duża ilość osób w jednym miejscu i tyle.To mój problem,mój "defekt". Niech nikt nie czuje się winny, nie róbmy paranoi.
TeresaZ napisał(a):
> koko napisał(a):
> Szczególnie przerażają mnie te tłumy, które od jakiegoś czasu szturmuja wizaż.Brakuje mi tej kameralnej atmosfery, która była odczuwalna jeszcze kiedyś...
>
> Aż poczułam się winna, że tu zaglądam a nie należę do czołówki Wizażu. Takie słowa zniechęcają "te nowe" do zabierania głosu na forum czy oceniania kosmetyków. Wizaż jest chyba dla wszystkich nie? Nie czepiam się dalej, to tylko taka mała uwaga.
> Aaa jeszcze jedno - jak się baby zbiorą do kupy to zawsze bedzie coś nie tak, nawet wirtualnie. Przykre to

[201608040942]

Wiecie co? Ja bede nie orginalana, bo ja nie mam pojcia o co chodzi. Juz drugi raz widze posty na temat tego ze Diorek odeszla , ze zniszczyla swoje wypowiedzi, do tego dolanczaja sie inne osoby ktore podobno juz nie dzialaja na wizazu. Nie jestem tu stala bywalczynia , mam dni kiedy mnie nie ma, albo wejde na chwilke popatrze na pare nowych postow i uciekam. I szczerze mowiac uciekl mi ten post z Diorkiem innymi dziewczynami i caly czas sie zastanawiam o co chodzi? Moze mnie oswicicie, bo ja zodiakalana panna jestem i dosc ciekawska. Zwlaszcza ze juz drugi raz widze post z ubolewaniem ze diorka i innych diewczyn nie ma i nie mam pojecia czemu.
Sorki piszecie ze nie chcecie odgrzewac tematu, wiec pewnie nikt nie bedzie chcial sie rozpisac na ten tenat to chodz podajcie mi linka. Ja naprawde nie wiem o co tyle zamieszania? Chodz od roku(prawie tyle juz tu goszcze) czesto robilo sie zamieszanie gdy ktos mial inne zdanie niz ogol, sama zostalam tez nie raz skrytykowana, ale widze poprawe juz tak sie nie obrazamy jestesmy bardziej tolerancyjne i dlatego nie rozumiemj problemu z diorkiem.

[systematica]

Koko,
ja Cię rozumiem bo z natury też nieśmiała jestem serio!
I za tłumami też nie przepadam ...
Chyba że to jest tłum przyjaznych mi ludzi ... Ech, deczko dłużej żyję niż większość z Was; dlatego mogę powiedzieć, że to wcale nie musi byc science fiction ...
Wszystko zależy od naszego własnego nastawienia ...

Pewnie że nie chciałaś nikogo urazić - wiem to; i dlatego jest to taka fajna ilustracja do przykładu, który ktoś tutaj już rzucił : "Dlaczego nie można powiedzieć tego co się myśli ??? ) ... w domyśle : "w danym momencie"
Ano dlatego, że zawsze warto się zastanowić, czy odbiorca odczyta myśl zgodnie z naszą intencją ... i czy go to - wbrew neszej intencji - nie zaboli, nie zrani .... itp.
Tak JA uważam. Można inaczej myśleć, oczywiście ...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1088975943
prosze, chociaz ja tam głosu nie zabierałam, bo nie był to dla mnie taki problem, zeby robic dziewczynie przykrosci. Mozna było inaczej ........

[MagJa]

moni, prosze http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1088367339

[Lee]

Maguś
dziękuję i oddaję
Niestety nie miałyśmy, chyba okazji się "bliżej" poznać, w sensie bezposredniego styknięcia hihi
a szkoda, bo fajna z Ciebie dziewucha
LUDZIE KOCHAJMY SIĘ, PO TO TU JESTEŚMY -
Lee filozof
dla wszystkich wizażanek i wizażan(ów?)

[201608040942]

Nie wiem dokladnie czemu te dziewczyny chcialy opuscic wizaz, ale mysle ze maja do tego prawo, ja tez pewnie nie be4de tu cale zycie goscic, kiedys odejde na zawsze. Jak wczesniej mnie nie bylo i wizaz istnial to beze mnie tez bedzie zycie toczyc sie dalej. Smucie mnie tylko ze zaistniala jakas przyczyna, dlatego postanowily juz sie tutaj nie udzielac. Zawsze uwazalam ze najlepiej bedzie jak poprostu :nie bedziemy mialy czasu na wizaz, lub nam sie ten portal poprostu znudzi (czasami mi tez sie tu nudzi i dlatego nie zagladam pare dni, ale czasami sa ciekawe watki i lubie sobie poczytac i popisac)
Dziwie sie ze wizazanki nie moga same usuwac swoich ocen, wydaje mi sie ze powinnysm miec do tego prawo skoro cos napisalysmy to powinnysmy umiec to usunac i to obijetnie z jakich przyczyn chcemu usuwac swoje recenzje. Mysle ze nawet administracja mialaby mniej roboty. Nie trzeba by bylo pisac zeby co usunieto bo np.zrobilysmy blad itp. Decyzja powinna nalezec do nas czy chcemy nasze recezje zostawic czy jednak chcemy je usunac. Chodz naprawde mi wszystko jedno, zrobily jak chcialy z jakich pobudek nie wiem(moze ze chcialy odejsc ale to nie trzeba niszczyc recenzji), tylko mimo wszystko nie rozumiem tego zamieszania. Troche wizaz dal plame nie powiadomil odrazu o zablokowaniu i dlaczego to zrobil, a dziewczyny sie odrazu uniosly. Widze tez ze jednak maja przywrocone konta, wiec moze jeszcze cos napisza. Nie przejmujcie sie tak nikt nie jest doskonaly, moze kiedys z ciekawosci zajrza i napisza pare slow?

[DominikaS]

Heloł Mago staruszko))
Może i ja się wypowiem na temat atmosfery wizazu - też jestem "starszyzna wioskowa" Otóż jak wizaż zaczął zdobywać popularność (nie to co teraz, raptem z kilkunastu użytkowniczek, ilość wzrosła do kilkudziesięciu ) to też się jakoś tak dziwnie czułam - na początku witryna była niemalże prywatna - każdy znał wszystkich, pojawiały się intymne raczej zwierzenia, dość prywatne rozmowy itp) i nagle zaroiło się od dziesiątek nowych osób (nie wspomnę o użytkownikach nie wypowiadających się na forum) i wszystko się zmieniło - trzeba się było przystosować. Co prawda wcale mi się to nie podobało, ale ponieważ Aga była taka dumna i szczęśliwa to nawet jej o tym nie wspominałam. I po pewnym czasie po prostu przyzwyczaiłam się do zmiany z prywatności na szeroką dostępność. Skoro nie chciałam rezygnować z wizazu a nie mogłam nic zrobić żeby był ciągle taki sam, to zaczęłam doceniać w nim inne rzeczy - dużo nowych osób, możliwości poznania zdania szerokiej rzeszy dyskutantów, większy przekrój wiekowy. Ten portal ma już kilkuletnią historię. Jeśli nie podlegałby metamorfozom (tak zewnętrznym jak i dotyczącym zmian naszego małego społeczeństwa) to po prostu nie było sensu dalej nad nim pracować. Wszystko się zmienia, my też i dlatego wizaz też ewoluuje. Nie zawsze zmiany wydają nam się korzystne ale tak już jest na świecie że decyduje większość - nie znaczy to że polecam konformizm w jakimkolwiek wymiarze, ale wydaje mi się że skoro zmienia się otoczenie to i my mamy szanse nauczyć się czegoś nowego, poczynić pewne dobre zmiany w nas samych, przemyśleć pewne sprawy. Przecież i w życiu nie spotykamy tylko takich ludzi, z którymi chcielibyśmy się przyjaźnić, a przy tak wielkiej ilości użytkowników na wizazu jest po prostu tak jak w życiu.
Ja wypracowałam pewną metodę na użytkowników wizażu. Wiem że są tu osoby, których charakteru czy zachowania nigdy nie zaakceptuję więc takich po prostu ignoruję - choć nie ma ich wiele. Są tez osoby, z którymi pomimo że nie zgadzam się w żadnym calu to szanuję ich, nawet zupełnie mnie obce poglądy, ponieważ potrafią ich logicznie i kulturalnie bronić. Są też osoby z którymi zgadzam się w pewnych sprawach a w innych nie. Właściwie chyba tylko nie ma takich osób idealnych dla mnie)) I bardzo się z tego cieszę. W końcu nasze wady i zalety decydują o tej ogromnej różnorodności osobowości, z którą się tu spotykam. Przypuszczam że zakotwiczyłam na wizazu już "na zawsze" Jestem już po okresie zachwytu, niechęci, uzależnienia i tęsknoty. Teraz wizaz jest dla mnie "dniem powszednim" - tak jak co rano piję kawę, tak codziennie zaglądam na wizaz (jak do kuchni ), aczkolwiek nie codziennie biorę w życiu wizazu czynny udział (podobnie jak niecodzienne gotuję ). Ale na pewno daleka jestem od obrażania się na kogokolwiek a tym bardziej na stronę, na której spotkałam kogoś kto mi nie odpowiada Po prostu nikt, nikt nie byłby w stanie zmusić mnie do odejścia stąd (oprócz oczywiście przypadku zablokowania ze strony administratorów ) bo nie widzę sensu pozbawiania się przyjemności z błahych powodów.
Dlatego sądzę (oczywiście bardzo subiektywnie - w końcu nikt nie jest w niczym obiektywny) że osoby, które odeszły po prostu chciały to zrobić. Nie rozumiem też namawiania ich na powrót tutaj (to wolny kraj - nikt nikogo stad nie wyrzuca siłą (oprócz naprawdę ekstremalnych sytuacji) i nikt nikogo tu na siłę nie trzyma. Przeczytanie kilku przykrych słów na forum, tym bardziej jeśli są niesprawiedliwe, nie może być jedynym powodem "odejścia" z wizazu. Nawet jeśli nie chcemy na jakiś czas, urażone, z nikim tu rozmawiać to przecież wizaz to nie tylko forum - to artykuły, KWC, zdjęcia, porady... Z tego nikt kto CHCE tu być nie rezygnuje "bo się obraził". Jeśli ktoś przestaje się na wizazu pojawiać to widocznie ma inne sprawy - nowa szkoła, więcej nauki, zmiana pracy - cokolwiek. W Internecie tak już jest - jedni przychodzą inni odchodzą a jeszcze inni zostają "aż po grób" (w sensie zawieramy z nimi bardzo poważne związki - przyjaźń, miłość, praca). Przecież dokładnie tak samo jest w życiu - nigdy nie sadziłam że stracę zupełnie kontakt z tak wieloma osobami ze szkoły czy uczelni - ale to normalne...
Tak więc wszelkie zarzuty że "wizaz już nie jest jaki był" uważam za zwykłe tęsknoty za wspomnieniami na zasadzie "za mojej młodości…")) Wizaz jest tak wspaniały dlatego że ciągle się zmienia, raz atmosfera ma wzloty raz upadki ale rdzeń tej całej instytucji pozostaje ten sam. Przyroda nie znosi stagnacji - wszystko się zmienia. I jak będziemy tego żałować i cały czas rozpamiętywać jak to 50 lat temu było (czyt: czarne tło) dobrze to zatrzymamy się w miejscu, nie będziemy się rozwijać.
Owszem, przyznaję że niektóre wypowiedzi rażą mnie bardzo - stylem, ortografią, kulturą wypowiedzi czy błędnymi założeniami, ale nie uważam że przez to wizaz jest gorszy. W ten sam sposób musiałabym oceniać życie - zamiast szukać nowych, pozytywnych podniet skupiałabym się tylko na złych rzeczach. To bardzo niezdrowe
A wypowiedź że gdzie wiele kobiet tam awantury, uważam za nieprzemyślany seksizm Zawsze, tam gdzie wiele osób, jednej czy też obu płci, będą kotnie, awantury, ale będą też nowe przyjaźnie, nowe odkrycia, nowe uczucia. Popatrzcie na inne podwórka, i te wirtualne i te realne wszędzie są starcia i wszędzie jest też wiele pozytywnych rzeczy. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby, gdy popełnimy błąd, umieć się do niego przyznać i przeprosić. Bo w utopię gdzie wszyscy są dla siebie mili i grzeczni po prostu nie wierzę. A to czy ktoś umie przeprosić to po prostu kwestia wychowania, kultury i rozsądku.

PS. Dotyczy wspomnień „jak to drzewiej było” – sprawy z tematu wątku nie znam – widać nie przeglądnęłam uważnie szafek w kuchni

[koko]

Ja pierniczę...Czemu wirtualnie nie można pić alkoholu? To wszystko mogłoby wtedy wyglądać zupełnie inaczej.
Ale- za bardzo każdy chce przekonać do własnego zdania, a zbyt mało się przykłada do zrozumienia co ma na myśli drugi.Nie słuchamy.Jesteśmy nieprzejednani w swoich opiniach.Klops.Nic z tego wszystkiego nie będzie. Żadna to dla mnie nowość, "od zawsze" uważam że poważne rozmowy z ludźmi mają taki sens jak opowiadanie swoich snów. I tak nikt nas nie zrozumie. A rozmowy via net to już jest w ogóle kupa śmiechu.
Niektórych opini nigdy nie zrozumiem,tak jak nie rozumiem jak można nie lubić arbuzów.Ale to jeszcze nie znaczy, że mam nie lubić właścieli takich (dziwnych) opini.
Ale i tak wszystkich Was lubię, taka jestem zboczona i ani mi się śni stąd odchodzić, bo egoistka jestem i szkoda mi tych wszystkich informacji które tu zalegają, a które mogę wykorzystać, chociażby dotyczyły sposobu smażenia mielonych.
Beliczku, dzięki-na poważnie wzięłam Twoje miłe słowa, taki już naiwniak jestem. Ale wcale nie jestem taka młoda, zaledwie rok młodsza od Ciebie.
Jedno macie jak w banku, napiszę o Was w swojej magisterce(piszę o necie). Ale kurcze wizaż będzie znany i ile na tym zarobi...
Hyhyhy.

[systematica]

DominikaS napisał(a):
> Heloł Mago staruszko))

Kłaniam się uniżenie, i dzięki za kompliment Czuję się zaszczycona, bo gdzie tam mój skromny staż do Twojego, NocnaMaro

Nic ująć , i chyba nic dodac do twojej wypowiedzi Ładnie ujęłaś to, co chciałam tylko zasugerować - Nikt, kto deklaruje że jest z tym miejscem związany, nie powinien sobie uzurpować prawa do ograniczania definicji zjawiska "wizaż" do kręgu ludzi i zachowań które mu odpowiadają. Isotą internetowych klubów jest zmienność i otwartość na zmiany - ale elementarna zasada kultury (czyli "ugryź się w język, jeśli Twoje słowa mogłyby kogoś zranić, nawet wbrew Twojej woli) obowiązuje . [ Hehe, tak JA uważam - możliwe że jestem staromodna ]

> PS. Dotyczy wspomnień ?jak to drzewiej było? ? sprawy z tematu wątku nie znam ? widać nie przeglądnęłam uważnie szafek w kuchni

Nic nie tracisz. Nawet nie szukaj

[stokrotka_to_ja]

Jestem tu dośc krótko,ale czytam od prawie roku i mniej wiecje jestem zorientowana w sytacji. Proszę dziewczyny,ludzie ...nie kłóćcie się nie warto .To do niczego nie prowadzi,jest tylko gorzej .Było wam tu dobrze i niech tak bedzie dalje,tak jak mi jest dobrze z Wami

[AgaZ]

To co dostałam pozostawiam bez komentarza. Chciałam tylko tutaj podziękować najlepszej wizażance, bo osobiście niestety nie będę miała okazji.

Ludzie ludziom ... smutne i przykre

[gaga]

Witam!
no to super!! ja jak zwykle się dowiaduję ostatnia ze byłam gorącym tematem!!
Bieliczku!! właściwie, jak teraz (pierwszy raz to czytałam, i sprawe o mnie z sierpnia 2003!!)to przeczytałam , to chyba najwiekszą reklamę Matrixowi zrobiłas TY!
(niejednokrotnie podawałam inne firmy, te których dzialnie znam!)
nie wiedziałam, ze o mnie taka batalia sie przewinęła,właściwie to nie wiem czy Tobie chodziło o moje kompetencje? czy o to ile zapłaciłam za to zeby byc tu na Wizazu?
przeczytałam bardzo dokładnie posty, tamte i te , i dziwie sie ze nie napisałas wtedy do mnie ze masz o cos pretensje, lub ze nie odpowiedziałam Ci tak jak tego oczekiwałas? napewno bym starała się Ci to wytłumaczyc. Dziwi mnie tylko to, ze nie zaskoczyło Cię To, ze pomimo tego, ze zostałam kilkakrotnie obrazonai, że podważyłaś moje kompetencje, ja nie zareagowałam!
no cóż pewnie utwierdziło Cie to w jakimś tam przekonaniu...
nie musze się tłumaczyc nikomu dlaczego robie to co robie, to co lubie itd..ale zrobie to , mimo tego ze i tak juz przez cały blisko rok,ogromna rzesza wizazanek przeczytala opinie o mie wydaną przez Ciebie, choć mnie nie znasz,i nie wiesz nic o mnie i moich kompetencjach!
Profesjonalista fryzjer(o tym też pisalam)pracuje na wybranej marce,i nie musi znac dzialania innych kosmetyków, natomiast ważne jest to, aby mógł doradzić jak zwalczyć problem.Ja odpowiadając, żebys weszła na KW , miałam na mysli własnie recenzje innych wizażanek, które znają kosmetyki te, których działanie znają.
o Matrixie , rownież w sierpniu 2003, lub moze trochę później pisałam dlaczego z niego zrezygnowałam, chyba nie przeczytałaś dlaczego? a szkoda bo pisałam szczerze, a tego się nie boje bo taka już jestem , bo może zrozumiałabys czym dla mnie jest mój zawód, bo mi akurat nie chodzi Tylko o kasę.
Na wizażu pracuję dla wlasnej przyjemnosci, bo uwielbiam tu być!!!!Aga jest wspaniała osobą zarządzjacą tym portalem!! i jest najwpanialszy portal jaki znam!! i to że od czsu do czasu znajdują sie tu osoby, ktore chcą tu cos namieszać, wcale mnie nie zniechęcą!mam dziennie tyle pytań, ze nie jestem w stanie, wchodzic na forum plotkowe! tylko czasem mi sie udaje, tak jak np. dzisiaj!i z tego co widzę jednak jestem pomocna, i powiem tylko ,że pomimo tego , że naprawdę mam bardzo dużo pracy w związku z moim zawodem, to nie potrafię nie znaleźć czasu, azeby jakoś byc pomocną pytajacym, jako znawca zawodu fryzjerstwa, a nie znawca kosmetyków(nie ma takiej fryzjerki, ktora sie zna działanie wszystkich kosmetykow)
W szkole, jako wykładowca, też nie powinnam , według Twojej opinii,byc wiarygona, ponieważ moi uczniowie Technicy, pracuja w salonach na rożnych firmach , ale my uczymy sie jak pomóc wlosom itd.
Dobra, kończę!nie powiem ,że mnie to nie dotknęło!
ale jestem do tego przyzwyczajona(tęż sie kiedyś wyżaliłam, i bardzo mi było miło, jak dostałam słowa pocieszenia)poniewaz zawsze znajda sie osoby,w moim przypadku, ale mysle ze nie tylko, które chca urazic bo same nie potrafia się poświęcic temu co robią, nie iwem jak to powiedzić..
nigdy za pieniadze , ani nikt z nas tu na wizazu nie pracuje za pieniadze,ale po to by móc pomocnym !na ile tylko potrafimy! Agus , Zło, Buniu, Maguś i wszystkim,którzy się opiEkują tym PORTALEM(nie wiem jak to fachowo nazwac, bo na tym akurat sie nie znam, właśnie dzieki Wam nauczyłam sięjak się tym posługiwac i wcale się tego nie wstydzę!!!)dziekuję!!:cmo k:
a co do ilosci osób , które tu napływają!! to chwała im za to! przecież chyba o to chodzi , żeby nas było jak najwiecej! czyż nie jesteśmy najlesi?przecież o to chodzi żeby każdy mogł tu znaleźć dobre słowo, znaleźć przyjaciela?
jezeli moja odpowiedz na zadane pytanie nie jest satysfakcjonująca, to piszcie , ja napewno bedę się starała odpowiedzieć, bo inaczej będą nie domówienia,a nie o to chodzi, naprawde jezeli moge to postaram sie pomóc!
pozdrawiam
wszytkich!
prosze też, jeżeli cos jest nie tak piszcie! bo ja naprawdę, zazwyczaj znajduje tylko czas aby byc na mojej stronie...
i wlasnie o tej porze...a potem mi smutno..

[gaga]

Aga!
nie przejmuj sie tym!
to tyklo chora, potzrbujaca pomocy , zawistna osoba!!
pamietasz jak ja pisalam o telefonie jaki otrzymalam?
teraz na mojej reklamie, napisal mi ktos SUKA!
no cóz!
najlepiej nic nie robic! zawiscic sukcesów! itd!! i potem sie uaktywniac anonimowo!!
to psychole!! ale nie nalezy im dawac satysfakcji i tym sie przejmowac!!
to tchórze bo normalni ludzie jak maja cos do kogos, to poprostu to mówią!!
trzymaj sie cieplutko!!

[stokrotka_to_ja]

Prosze sie tym nie przejmowac Jeśli ktos uzywa jako argumentu wulgaryzmów...nie jest wart nawet chwili temu poświeconej. A portal ZYJE i bedzie zył bo jest potrzebny.Częśc osób odejdzie,przyjdą nowe. Rozumiem co czują niektórzy,widzac ,żę odchodzą przyjaciele,znajomi...ale tak bywa...cóz.

Podam Wam troszkę zabawny przykład. Kiedyś należałam do drużny harcerskiej. Zaczełiśmy ją tworzyć od zera, kilka osób,potem kilnanaście.Szukalismy nowych ochotników,budowaliśmy razem harcówkę.Znalismy sie "na wylot" i bylismy prawie jak rodzina (mimo różnicy wieku sięgającej nawet 10 lat ). Wspólne wyjazdy,plany na wakacje,kochany drużynowy (młodszy ode mnie ),każdy o każdym wiedział wszytko.Jakie problemy mają 12 -letnie dziewczynki,i z kim sypiają te 20-letnie.Aż przyszedł taki czas,że drużynę musiał przejąc ktoś inny.Inna osoba,niż ta,która prowadziła do Przyrzeczenia,inna niż ta,która torturowała musztrą.Inny drużynowy. Liczylismy wtedy 40 osób.( Na początku było 3,potem 12.) Zaczeły się zmiany,konflikty,tarcia.Z miany funkcji,poczucie odrzucenia, i tego,że sie pracowało cale 2 lata,nieraz zaniedbywało wszstko inne żeby coś przygotować. Zaczeły sie ciche urazy,szeptanie po kątach.Znikneła tamta atmosfera braterstwa wiele osób ze starej kadry odeszło,poczuły się niepotzrzebne i wykorzystane.Zostałam,mim o że czułam się tak samo. Dlatego,że w tym wszystkim było coś ważniejszego niż moje urazy,ambicje,i to,że nie ma kilku moich znajomych. To prawda,że było inaczej.Ale ja potzebowałam ich tych dzieciakow,obcych,a jednak tak bliskich.
Morał (to złe określenie) Nie robisz czegoś dla innch,ani oni dla ciebie .Wszyscy potrzebują tego portalu tak samo,a ten portal potrzebuje Was !!! Lubicie tu być Schwajcie urazy głeboko.Napiszcie na karteczce i spalcie. I zapomnijcie. niech jutro bedzie lepiej

[DominikaS]

Wiesz co Aga, ja bym to potraktowała jak najlepszy komplement - jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu żeby wysłać coś takiego, jeśli Twoja praca budzi w kimś tak szalone emocje to znaczy że zrobiłaś coś, czego ludzie nie zapomną A nadawca jest zapewne osobą, która poświęciła wiele swojego czasu żeby na wizazu pobyć i poznać go na tyle żeby napisać taką wiadomośc. Poświęcił Ci ileśtam swojego życia - to zdecydowanie komplement))
Coś co wzbudza małe emocje nie jest wiele warte - z tego przykładu wynika że wizaz wzbudza olbrzymie
Nie odbieraj tego negatywnie. W końcu jesteś tą dobrą stroną - masz swój portal, pod ktorym podpisujesz się wlasnym nazwiskiem - nadawca, według mnie, zdecydowanie wstydzi się swojej twórczości skoro się nie podpisał)) A poza tym zobacz jakią piękną buźke dostałaś na "znaczku" To hołd a że rózni są ludzi to i różnie składają hołdy

[Rzabba]

Dokładnie!