Gdy suka traci młode....

[wenus2029]

Dziewczyny mam problem... Moja suczka przedwczoraj urodziła martwe pieski Od tej pory ciągle tylko chodzi o piszczy, podarła wszystkie swoje kołderki, biega i jakby szukała ich... Jak jej pomóc, bo nie mogę patrzeć jak tak się męczy

Jest już dość stara, ma 10 lat... Czy zabieg sterylizacji wchodzi w grę w jej wieku? Nie mam siły już patrzeć na to jak cierpi

[iloneczka1]

Sunia tęskni a głównie cierpi z powodu niezsysanych gruczołów mlecznych, mozna to porównać do ropiejącego wrzoda, tak natura dba, aby szczeniaki się nie zaglodziły. Mam znajomego weta w Zoo i wykorzystują to zjawisko, kiedy padnie matka np. szakali, lub cos jej szwankuje z pokarmem. Suka ma odbierane szczeniaki i kiedy ma podobne objawy z sutkami, co opisałam, podtykają je owe sieroty. Inaczej by je odepchnęla, bo działa instynkt gatunkowy. Ale niech się w to bawią w ZOO, nie radzę próbować

Czy sunia rodziła co roku? Czy może to jest sunia z hodowli rasowców? Jeżeli nie, co się działo ze szczeniakami?
Pójdź do dobrego weta, na sterylizację zawsze jest pora. Moja kotka byla sterylizowana w wieku 13 lat (ale była niewychodząca i ani razu nie rodzila).

Urodziła martwe, bo to dla suni troche późno, moze jest wymęczona poprzednimi porodami? Jak jest wychodząca, to sukę sterylizuje się w wieku 6 miesięcy, aby nie dopuszczać do nieplanowych rozmnożeń (jeżeli szczeniaki są tylko w typie rasy, lub kundelki) bo i tak sporo nędzy w schroniskach a jeszcze przez to dochodzi nowa. Przeprszam za Offtop, bo nie o to pytałaś.
powodzenia. Daj znać, co tam z sunią.

[Hortencja]

W takim wieku ja bym odradzała sterylizację, bo pies jest już stary i serduszko może nie wytrzymać narkozy a na pewno będzie to ryzykowne. Przy kolejnych cieczkach po prostu pilnuj psa. Dlaczego dopuściłaś do ciąży u 10cio letniej suki ?? Psów w tym wieku już się nie rozmnaża! Jedź do lekarza, na pewno przepisze coś na powtrzymanie laktacji i uspokającego dla suczki.

[winogronek]

Napisane przez Hortencja

W takim wieku ja bym odradzała sterylizację, bo pies jest już stary i serduszko może nie wytrzymać narkozy a na pewno będzie to ryzykowne. Przy kolejnych cieczkach po prostu pilnuj psa. Dlaczego dopuściłaś do ciąży u 10cio letniej suki ?? Psów w tym wieku już się nie rozmnaża! Jedź do lekarza, na pewno przepisze coś na potrzymanie laktacji i uspokajającego dla suczki.

Nie żyjemy w średniowieczu ,suka przeżyła poród w wieku 10 lat to operacji nie przeżyje?Ważne jest aby podczas operacji wet używał narkozy wziewnej miał dobry sprzęt do monitoringu,w każdym momencie mozna przerwac zabieg nie obciążając serca psa. Ja jestem jak najbardziej za sterylizacją.

[Hortencja]

Napisane przez winogronek

Nie żyjemy w średniowieczu ,suka przeżyła poród w wieku 10 lat to operacji nie przeżyje?Ważne jest aby podczas operacji wet używał narkozy wziewnej miał dobry sprzęt do monitoringu,w każdym momencie mozna przerwac zabieg nie obciążając serca psa. Ja jestem jak najbardziej za sterylizacją.

Nie napisałam, że nie przeżyje, napisałam, że będzie to już bardziej ryzykowne niż w przypadku młodego psa i wiem, że w takim wieku unika sięwszelkiego rodzaju zabiegów o ile one nie mają na celu ratowanie życia. Myślę, że wystarczy odpowiednio przypilnować psa podczas cieszki dwa razy w roku niż w podeszłym wieku narażać ją na stres i obciążanie organizmu związane z zabiegiem. Nie zapominaj, ze to całkiem poważna operacja, a starszy pies będzie miał problemy z dościem do siebie i rekonwalescencją.

[wenus2029]

Napisane przez iloneczka1

Sunia tęskni a głównie cierpi z powodu niezsysanych gruczołów mlecznych, mozna to porównać do ropiejącego wrzoda, tak natura dba, aby szczeniaki się nie zaglodziły. Mam znajomego weta w Zoo i wykorzystują to zjawisko, kiedy padnie matka np. szakali, lub cos jej szwankuje z pokarmem. Suka ma odbierane szczeniaki i kiedy ma podobne objawy z sutkami, co opisałam, podtykają je owe sieroty. Inaczej by je odepchnęla, bo działa instynkt gatunkowy. Ale niech się w to bawią w ZOO, nie radzę próbować

Czy sunia rodziła co roku? Czy może to jest sunia z hodowli rasowców? Jeżeli nie, co się działo ze szczeniakami?
Pójdź do dobrego weta, na sterylizację zawsze jest pora. Moja kotka byla sterylizowana w wieku 13 lat (ale była niewychodząca i ani razu nie rodzila).

Urodziła martwe, bo to dla suni troche późno, moze jest wymęczona poprzednimi porodami? Jak jest wychodząca, to sukę sterylizuje się w wieku 6 miesięcy, aby nie dopuszczać do nieplanowych rozmnożeń (jeżeli szczeniaki są tylko w typie rasy, lub kundelki) bo i tak sporo nędzy w schroniskach a jeszcze przez to dochodzi nowa. Przeprszam za Offtop, bo nie o to pytałaś.
powodzenia. Daj znać, co tam z sunią.

Nie, nie rodziła co roku, ale już parę razy. Zawsze pieski trafiały do dobrych domów, tylko ostatnio też dwa umarły. Pilnowaliśmy jej, ale wiadomo jak to jest, otwarte przez nieuwagę drzwi i nieszczęście gotowe...
Mamy w domu jeszcze psa, yktóry jest od niej młodszy i to do niego ucieka. Ma 6 lat, może to jego wykastrować?

Mam jeszcze takie pytanie, czy nic jej teraz nie grozi po takim nieszcześciu? Jest jak moja córeczka...

[iloneczka1]

Też wysterylizować. On się nie będzie denerwował a jak ucieknie , będzie pewność, ze nikogo nie uszczęśliwi.
Sukę koniecznie sterylizować, jeżeli jest problem z upilnowaniem. No i też uniknie już w tym wieku obciążającej fizycznie rui.
Jeżeli chodzi o inne szczeniaki, to zapytalam dlatego, bo tu na forum panuje (sluszna !!!!!) opinia i grzmi też towarzystwo opieki nad zwierzętami, aby nie dopuszczać do rozmnożeń (chyba, ze ma się rodowodową, rejestrowaną hodowlę), a jeżeli ktoś chce kota/psa/królika/, to ze schroniska.

Nic jej nie grozi, spróbuj odwracać jej uwagę zabawkami, a moja znajoma w takiej sytuacji postarala się o szczeniaka i suka wychowała go jak wlasne dziecko . Chociaż to też różnie być może , więc tylko na marginesie o tym piszę.

[Hortencja]

Napisane przez wenus2029

Nie, nie rodziła co roku, ale już parę razy. Zawsze pieski trafiały do dobrych domów, tylko ostatnio też dwa umarły. Pilnowaliśmy jej, ale wiadomo jak to jest, otwarte przez nieuwagę drzwi i nieszczęście gotowe...
Mamy w domu jeszcze psa, yktóry jest od niej młodszy i to do niego ucieka. Ma 6 lat, może to jego wykastrować?

Mam jeszcze takie pytanie, czy nic jej teraz nie grozi po takim nieszcześciu? Jest jak moja córeczka...

Nie, nie wiemy jak to jest. Sama mam dwie suki w domu i jakoś umiem ich dopilnować i domykać drzwi. Jak będziesz miała dziecko to też nie będziesz umiała go dopilnować ? Wybacz, że się uniosłam, ale taka nieodpowiedzialność ze strony właścicieli działa na mnie jak płachta na byka.. Z suką do weta i najlepiej jego zapytaj co on uważa w kwestii sterylizacji.

[esfira]

Napisane przez wenus2029

Dziewczyny mam problem... Moja suczka przedwczoraj urodziła martwe pieski Od tej pory ciągle tylko chodzi o piszczy, podarła wszystkie swoje kołderki, biega i jakby szukała ich... Jak jej pomóc, bo nie mogę patrzeć jak tak się męczy

Jest już dość stara, ma 10 lat... Czy zabieg sterylizacji wchodzi w grę w jej wieku? Nie mam siły już patrzeć na to jak cierpi

Za pare dni jej przejdzie, jak hormony się uspokoją.
najpierw musisz trochę odczekać, żeby sunia odpoczęła po porodzie, a potem zrób jej badania krwi, najlepiej jeszcze zbadać serce (ekg, jeśli jesteś z większego miasta i masz taką możliwość) i wysterylizować.

[winogronek]

Napisane przez Hortencja

Nie napisałam, że nie przeżyje, napisałam, że będzie to już bardziej ryzykowne niż w przypadku młodego psa i wiem, że w takim wieku unika sięwszelkiego rodzaju zabiegów o ile one nie mają na celu ratowanie życia. Myślę, że wystarczy odpowiednio przypilnować psa podczas cieszki dwa razy w roku niż w podeszłym wieku narażać ją na stres i obciążanie organizmu związane z zabiegiem. Nie zapominaj, ze to całkiem poważna operacja, a starszy pies będzie miał problemy z dościem do siebie i rekonwalescencją.

Mój pies miał operacje wycięcia guza w wieku 10 lat połączoną z kastracją migiem doszedł do siebie ,tak więc to raczej zależy od osobnika, a należał do dużych psów czyli 10 lat to już staruszek

[milkanika]

wszystko zależy od dobrego weta, bo mój pies mając 9 lat został wysterylizowany,miał problemy z sercem,ale doszedł bardzo szybko do siebie i sąsiedzi nie wierzyli,że ten pies co idzie jest po zabiegu, lepsze to niż męczenie psa ciążami, które bardziej niszczą organizm, a co do zabawek, to lepiej nie dawać, bo może tylko pobudzić suczkę, przynajmniej tak się robi w czasie ciąży urojonej, że się chowa

[wenus2029]

Napisane przez Hortencja

Nie, nie wiemy jak to jest. Sama mam dwie suki w domu i jakoś umiem ich dopilnować i domykać drzwi. Jak będziesz miała dziecko to też nie będziesz umiała go dopilnować ? Wybacz, że się uniosłam, ale taka nieodpowiedzialność ze strony właścicieli działa na mnie jak płachta na byka.. Z suką do weta i najlepiej jego zapytaj co on uważa w kwestii sterylizacji.

Ty również wybacz, ale nie odpowiadam za błędy innych i nie mieszkam sama. Nie jestem w stanie siedzieć w domu 24 godziny na dobę i pilnować żeby ktoś z domowników nie otwierał drzwi, a czasem i tak się zdarza.
Jak mieszkałabym sama to tylko ja bym za to odpowiadała.

[Hortencja]

Napisane przez wenus2029

Ty również wybacz, ale nie odpowiadam za błędy innych i nie mieszkam sama. Nie jestem w stanie siedzieć w domu 24 godziny na dobę i pilnować żeby ktoś z domowników nie otwierał drzwi, a czasem i tak się zdarza.
Jak mieszkałabym sama to tylko ja bym za to odpowiadała.

A jak już wiedzieliście, że suka jest w ciąży, to dlaczego pozwoliliście jej na donoszenie i poród, zamiast już wtedy myśleć o sterylizacji połączonej z usunięciem ciąży?

[Isia83]

Narobiliście nieszczęścia niestety... macie w domu psa i sukę, oba zwierzaki nie kastrowane... dopuściliście do mnożenia psich niszczęść (jeśli nie wiesz o czym mówimy, poszukaj sobie w swojej okolicy schronisk dla psów, są tam setki świetnych psiaków, którym Wy - rozmnażając swoje również nierasowe psy - odebraliście szansę na dom), suce w wieku 10 lat pozwoliliście urodzić szczeniaki...

Czas w końcu zacząć się zachowywać odpowiedzialnie!

Wybierz dobrego weterynarza, powinien pomóc suce - dać coś na uspokojenie i zatrzymanie laktacji.

Potem na sterylizację. Wcale nie jest za późno, tylko musi być dobry lekarz, który operację przeprowadzi minimalizując ryzyko anestezjologiczne (najlepiej narkoza wziewna, monitoring czynności życiowych psa podczas zabiegu).

To jedyna słuszna droga, jeśli naprawdę kochasz swoje zwierzaki. (a pisałaś, że sunię traktujesz jak córeczkę, nie pozwól jej więc więcej cierpieć).

Psa koniecznie wykastruj! Ucieknie Wam raz, drugi i znowu z Waszej winy w okolicy pojawią się niechciane psiaki, które potem skończą utopione w rzece, szambie, wyrzucone na ulicy, oddane do schroniska... każdy kto kocha zwierzęta zrobi co trzeba, aby choć jego pupil nie przyczyniał się do takich sytuacji!

[Dotka90]

Co za nieodpowiedzialni ludzie, masakra.
kto dopuszcza do tego, żeby 10letnia suka miała mlode?!

[paula78]

Napisane przez Dotka90

Co za nieodpowiedzialni ludzie, masakra.
kto dopuszcza do tego, żeby 10letnia suka miała mlode?!

kilka dni temu ogladalam program na tvnwarszawa i tam jest program o wetach i jeden z nich odwiedzal 7 letnia suczkę ktora nigdy nie rodzila jednak wlasciciele zdecydowali sie przedłuzyc ród i zdecydowali sie na sztuczne zaplodnienie suczka urodzila przez cc.

[Dotka90]

Głupota ludzi mnie po prostu dobija...

Żyjemy w XXI wieku, a ludzie nadal wierzą w idiotyczny mit, że suka powinna mieć chociaż raz w życiu młode, porażka.

[Garadiela]

I z czego tu sie cieszyc
Tu raczej powinno sie plakac ze ktos byl taki durny i starszego psa rozmnozyl bo"weterynarz kazal"
Brak slow.sredniowiecze

A takich suczek co chcialy przedluzyc rod pelno w schroniskach....Nie wspominajac o ich dzieciach

[Dotka90]

Napisane przez Garadiela

I z czego tu sie cieszyc
Tu raczej powinno sie plakac ze ktos byl taki durny i starszego psa rozmnozyl bo"weterynarz kazal"
Brak slow.sredniowiecze

A takich suczek co chcialy przedluzyc rod pelno w schroniskach....Nie wspominajac o ich dzieciach

Oraz metr pod ziemią..

[tygrysia]

Napisane przez wenus2029

Ty również wybacz, ale nie odpowiadam za błędy innych i nie mieszkam sama. Nie jestem w stanie siedzieć w domu 24 godziny na dobę i pilnować żeby ktoś z domowników nie otwierał drzwi, a czasem i tak się zdarza.
Jak mieszkałabym sama to tylko ja bym za to odpowiadała.

Jeśli posiadasz psa to za niego odpowiadasz i nie ma żadnych usprawiedliwień. Skoro wiedzieliście, że możecie psów nie upilnować, to powinno się oba wysterylizować/wykastrować od razu.
Suczka jest za stara na młode i jak tylko dowiedzieliście się o ciąży to należało usunąć miot i od razu wysterylizować sukę.
Ponadto, zgadzam się z Iloneczką1 i Isią83, że psów nie hodowlanych (bez rodowodów i uprawnień) nie powinno się rozmnażać, bo już i tak mamy przepełnione schroniska a do tego ile psów ląduje na ulicy.... więc po co mnożyć ?

[_Nati_]

Mam w domu 3 suki i psa.
Dziewczyny z racji tego,że nie posiadają rodowodów zostały wysterylizowane,dla naszej wygody(spokój z natretnymi psami) i dla ich własnego zdrowia.Tylko chłopakowi zostawiłam jajka

Najstarsza suka,york, miała w chwili sterylizacji 12 lat.Z racji podeszłego wieku nie decydowaliśmy sie na zabieg ale zmusiły nas do tego okoliczności--dostała guzów w macicy i operacja była koniecznością.Nie było żadnych problemów,bardzo szybko doszła do siebie.

Zalecam sterylizacje tym bardziej że nie jesteście w stanie suki upilnować.

Oczywiście weterynarz był niezwykle zdziwiony dlaczego chcemy "wyciąć" też młodsze suki,przecież takie ładne,nie chcielibyśmy chociaż z raz dopuścić? Bardzo szybko uświadomiliśmy mu jego rażącą niewiedze i przyznał nam rację..ale niestety,weterynarze nadal powtarzają głupote że suka powinna byc raz dopuszczona a komu mają wierzyć nieuświadomieni właściciele jak nie weterynarzowi właśnie?

[gunia 23]

Paula78, ja też oglądałam ten program na Tvn Warszawa i powiem szczerze, że czuję się zniesmaczona. Siedmioletnia suka, tym bardziej z grupy molosów rodzić nie powinna, tym bardziej że wydaje mi się, że nie miała uprawnień hodowlanych. Dziwię się weterynarzowi, który inseminował. Gdzie tu etyka zawodowa ? I dziwię się, że Tvn Warszawa, podkładając sweetaśną melodyjkę oraz lektora, który mówi o tym porodzie z taką dobrodusznością, nie zajarzyło, że tym może skłonić kilku innych właścicieli do krycia swoich suk nie pierwszej młodości. Żenada i brak kompetencji.

[marcjannak]

Więc - po pierwsze - trzeba zabrać suce wszelkie kocyki, prześcieradła itp., które teraz traktuje jak swoje szczeniaki. Trzeba zmniejszyć jej dawke żywieniowa, chyba, że sama ma teraz mały apetyt. Jeśli ma obrzmiały gruczoł mlekowy - to możecie początkowo robić chłodne okłady i dezynfekować jodyną (ale nie masować!!!). Ale jeśli to silne zapalenie - koniecznie do weta. Zajmijcie ją jakimiś zabawami, wychodźcie częściej i na dłużej na dwór, nawet jeśli ona chce od razu "wracać do swoich dzieci".

10-letnie suki można z powodzeniem sterylizować, nawet niekoniecznie pod narkozą wziewną, pod warunkiem, że nie jest chora, serce na zdrowe i przeglądowe wyniki badań krwi też są ok. Lepiej wysterylizować teraz niż czekać, czy przypadkiem za 3-4 lata nie przypałęta się np. ropomacicze. A wtedy ryzyko zabiegu i w ogóle powrót do zdrowia będzie mniej pewny.

Swoją drogą muszę dodać, że też miałam sukę i wiem, że można upilnować sukę w cieczce. A z tego, co napisałaś, to nie była jej jedyna ciąża, w związku z czym podejrzewam, że nie macie do tego odpowiedzialnego podejścia. Jeśli udało Wam się znaleźć właścicieli dla szczeniąt, to ok, ale jeśli nie... Mam uczulenie na teksty w stylu:"co było robić? tato poszedł utopić". Mam ochotę wtedy zabic na miejscu.

[Dotka90]

Napisane przez marcjannak

Więc - po pierwsze - trzeba zabrać suce wszelkie kocyki, prześcieradła itp., które teraz traktuje jak swoje szczeniaki. Trzeba zmniejszyć jej dawke żywieniowa, chyba, że sama ma teraz mały apetyt. Jeśli ma obrzmiały gruczoł mlekowy - to możecie początkowo robić chłodne okłady i dezynfekować jodyną (ale nie masować!!!). Ale jeśli to silne zapalenie - koniecznie do weta. Zajmijcie ją jakimiś zabawami, wychodźcie częściej i na dłużej na dwór, nawet jeśli ona chce od razu "wracać do swoich dzieci".

10-letnie suki można z powodzeniem sterylizować, nawet niekoniecznie pod narkozą wziewną, pod warunkiem, że nie jest chora, serce na zdrowe i przeglądowe wyniki badań krwi też są ok. Lepiej wysterylizować teraz niż czekać, czy przypadkiem za 3-4 lata nie przypałęta się np. ropomacicze. A wtedy ryzyko zabiegu i w ogóle powrót do zdrowia będzie mniej pewny.

Swoją drogą muszę dodać, że też miałam sukę i wiem, że można upilnować sukę w cieczce. A z tego, co napisałaś, to nie była jej jedyna ciąża, w związku z czym podejrzewam, że nie macie do tego odpowiedzialnego podejścia. Jeśli udało Wam się znaleźć właścicieli dla szczeniąt, to ok, ale jeśli nie... Mam uczulenie na teksty w stylu:"co było robić? tato poszedł utopić". Mam ochotę wtedy zabic na miejscu.

Nie, nie jest ok. Przez bezmyślne rozmnażanie tej suki, X psów ze schronisk nie znalazło swoich domów / zostało uśpionych.

[Aniusiorek]

Podbijam
Nie rozmnażaj swojej suki tak o, bo skutki mogą być fatalne
np.takie jak te
I to do wszystkich którzy chcą bezpodstawnie rozmnażać psy..
Mówimy stanowcze NIE

[lina2204]

Mam taki sam teraz problem od 4 dni, moja suczka urodziła martwe szczeniaki, wszystkie podusiły się w środku. Gdy z wielkim trudem odebrałam z mamą poród 2 pierwsze szczeniaki miały po 20 cm, a moja suczka to mały kundelek i troszkę długi, taki sam jest ojciec , który ją zapłodnił.
Trzeci szczeniak ni stąd ni zowąd pokazał się już przy wyjściu , nie miał błonki, w której zazwyczaj się rodzą bo ja odgryzła. Najgorsze, że ten trzeci był pierwszy i zaczynał gnić, nie miała skurczy bo martwy. Godzinę wyciągaliśmy głowę a dzielna sunie parła bardzo mocno.
Niestety i na szczęście pojechaliśmy do weterynarza, który wyciągnął malucha, okazało się że przyrósł do macicy i struła się ale toksyny nie wsiąkły w krew. Dostaje antybiotyki i witaminy, ma 5 lat i to była jej pierwsza ciąża.

Teraz dostała depresji i zrobiła sobie legowisko na swoim spaniu, cały czas skomli i woła nas pewnie dlatego byśmy przynieśli jej młode, cały czas drży , uspokaja się dopiero jak jest na rękach i mówi się jej miłe rzeczy i spokojne. Ale cały czas woła nas. To przykre bardzo jak na nią patrzę, płacze bez przerwy. Weterynarz zalecił by podawać jej małe ilości pokarmu i mniej płynów by nie powstał gruczoł mlekowy.

Ktoś tu pisał, że ponoć minie za kilka dni jak hormony się uspokoją. Mam nadzieję, że jej przejdzie. W marcu gdy dostanie cieczki będzie miała blokadę liczę , że jej to pomoże.

A wy co sądzicie o przerośniętych maluchach??