Czy utrzymujecie kontakt wzrokowy w klubach z facetami?

[WomanLike]

Hej! Chciałabym zapytać czy utrzymujecie kontakt wzrokowy z facetami w klubach? Np. widzicie chłopaka, który wam się podoba to czy czasem na niego patrzycie (ale tak, żeby to zauważył)? Albo chociaż na chwilę patrzycie na niego i później odwracacie wzrok? Czy może wolicie nie dawać po sobie poznać że was jakoś zainteresował?

Pytam, bo dopiero zaczynam chodzenie po klubach (nie szukam tam chlopaka, tylko idę potańczyć, wybawić się ) ale oczywiście wiadomo fajniej jest z kimś potańczyć niż całą imprezę np. tylko z koleżanką (solo). Tylko kurcze ja nie jestem jakąś ładną dziewczyną, raczej przeciętną i rzadko ktoś chce ze mną tańczyć, mimo, że jestem uśmiechnięta i raczej widać, że dobrze się bawię nawet sama. I tak się zastanawiam czy wygląd w klubie jest aż taak mega ważny? Czy może raczej to przez to, że np. boję się nawiązywać spojrzenia w sytuacji - ja tańczę z koleżanką, blisko nas tańczy dwóch fajnych chłopaków a ja oczywiście czasem spoglądam, ale boję się popatrzeć dłużej (bo jak pisałam nie jestem jakaś mega ładna i boję się chyba "odrzucenia", że ja pokazałam, że mnie zainteresował, a że chłopak to oleje). Jak to jest, dziewczyny?

[201607111028]

Napisane przez WomanLike

Hej! Chciałabym zapytać czy utrzymujecie kontakt wzrokowy z facetami w klubach? Np. widzicie chłopaka, który wam się podoba to czy czasem na niego patrzycie (ale tak, żeby to zauważył)? Albo chociaż na chwilę patrzycie na niego i później odwracacie wzrok? Czy może wolicie nie dawać po sobie poznać że was jakoś zainteresował?

Pytam, bo dopiero zaczynam chodzenie po klubach (nie szukam tam chlopaka, tylko idę potańczyć, wybawić się ) ale oczywiście wiadomo fajniej jest z kimś potańczyć niż całą imprezę np. tylko z koleżanką (solo). Tylko kurcze ja nie jestem jakąś ładną dziewczyną, raczej przeciętną i rzadko ktoś chce ze mną tańczyć, mimo, że jestem uśmiechnięta i raczej widać, że dobrze się bawię nawet sama. I tak się zastanawiam czy wygląd w klubie jest aż taak mega ważny? Czy może raczej to przez to, że np. boję się nawiązywać spojrzenia w sytuacji - ja tańczę z koleżanką, blisko nas tańczy dwóch fajnych chłopaków a ja oczywiście czasem spoglądam, ale boję się popatrzeć dłużej (bo jak pisałam nie jestem jakaś mega ładna i boję się chyba "odrzucenia", że ja pokazałam, że mnie zainteresował, a że chłopak to oleje). Jak to jest, dziewczyny?

No to postaraj się przestać bać takich sytuacji, bo to naprawdę nic strasznego.
Ja utrzymuję kontakt wzrokowy z facetami, którzy mi się podobają. Nie tylko w klubach.

[WomanLike]

Napisane przez carolina662

No to postaraj się przestać bać takich sytuacji, bo to naprawdę nic strasznego.
Ja utrzymuję kontakt wzrokowy z facetami, którzy mi się podobają. Nie tylko w klubach.

wiesz, wydaje mi się, że gdybym była ładna, miała zainteresowanie ze strony facetów to nie miałabym z tym problemu. A tak to myślę sobie "z czym do ludzi".

Bo z tego co zauważyłam to faceci w klubach są raczej wybredni i najczęściej podbijają tylko do ładnych dziewczyn (bo pięknych czasem się boją). Po prostu ładne dziewczyny i bez patrzenia się na faceta mają powodzenie, nie muszą okazywać, że ktoś im się spodobał.

Także się zastanawiam czy patrzenie się na jakiegoś chłopaka (tak żeby mógł to zauważyć) nie wygląda na oznakę desperacji????

[201607111028]

Napisane przez WomanLike

wiesz, wydaje mi się, że gdybym była ładna, miała zainteresowanie ze strony facetów to nie miałabym z tym problemu. A tak to myślę sobie "z czym do ludzi".

Bo z tego co zauważyłam to faceci w klubach są raczej wybredni i najczęściej podbijają tylko do ładnych dziewczyn (bo pięknych czasem się boją). Po prostu ładne dziewczyny i bez patrzenia się na faceta mają powodzenie, nie muszą okazywać, że ktoś im się spodobał.

Także się zastanawiam czy patrzenie się na jakiegoś chłopaka (tak żeby mógł to zauważyć) nie wygląda na oznakę desperacji????

Ile Ty masz lat?
Nie, nie wygląda.

[WomanLike]

Napisane przez carolina662

Ile Ty masz lat?
Nie, nie wygląda.

No wg mnie właśnie trochę tak. A lat mam 21.
Powiem tak - jak jakiś chłopak mnie poprosi do tańca (czasem się to zdarza) to nie mam problemu z kontaktem wzrokowym, na pewno nie patrzę się w podłogę, tylko w oczy i widać, że się dobrze bawię, że nie jestem jakąś niedostępną księżniczką.

Tylko głupio mi tak jako pierwszej okazywać zainteresowanie chłopakom, którzy mi się podobają przez to, że sama nie jestem jakaś ładna.

[201607111028]

Napisane przez WomanLike

No wg mnie właśnie trochę tak. A lat mam 21.
Powiem tak - jak jakiś chłopak mnie poprosi do tańca (czasem się to zdarza) to nie mam problemu z kontaktem wzrokowym, na pewno nie patrzę się w podłogę, tylko w oczy i widać, że się dobrze bawię, że nie jestem jakąś niedostępną księżniczką.

Tylko głupio mi tak jako pierwszej okazywać zainteresowanie chłopakom, którzy mi się podobają przez to, że sama nie jestem jakaś ładna.

Więc ja nic nie poradzę na Twoje błędne myślenie.
W ogóle to ja nie jestem jakoś wybitnie urodna, raczej przeciętna, zwyczajna. Mimo to patrzę się i to często przynosi efekty, ponadto nikt nie odbiera tego jako desperacji. Ciebie za to raczej nie zapraszają do tańca. Jakiś wniosek?

[coffee]

Napisane przez WomanLike

(...) jak jakiś chłopak mnie poprosi do tańca (...)

A uważasz, że on jest desperatem, bo zaprosił Cię do tańca?

[WomanLike]

Napisane przez coffee

A uważasz, że on jest desperatem, bo zaprosił Cię do tańca?

Nieee, skądże chodzi mi po prostu o to, że ogólnie tak jest przyjęte że to do faceta należy "pierwszy krok".

[201607111028]

Napisane przez WomanLike

Nieee, skądże chodzi mi po prostu o to, że ogólnie tak jest przyjęte że to do faceta należy "pierwszy krok".

No ale powiedz mi, jaki jest sens w udawaniu, że nie widzimy faceta, który nam się spodobał? To nie jest... hmm... logiczne, żeby nie napisać nieco dobitniej.

[zlotniczanka]

Napisane przez WomanLike

Nieee, skądże chodzi mi po prostu o to, że ogólnie tak jest przyjęte że to do faceta należy "pierwszy krok".

to jak Cię zleje, to sobie powiedz w duchu: Ty taki i owaki, gapiłam się na ciebie, bo masz krzywo obcięte włosy/brudne spodnie/ źle dobrane spodnie. Nie myśl sobie.


Ogólnie, Autorko, masz problemy z logiką. Jak Cię zapraszają do tańca=komuś się spodobałaś=nie jesteś brzydka=możesz się patrzeć.

Zresztą każdy się może patrzeć na każdego, od tego są oczy.

[WomanLike]

Napisane przez carolina662

Więc ja nic nie poradzę na Twoje błędne myślenie.
W ogóle to ja nie jestem jakoś wybitnie urodna, raczej przeciętna, zwyczajna. Mimo to patrzę się i to często przynosi efekty, ponadto nikt nie odbiera tego jako desperacji. Ciebie za to raczej nie zapraszają do tańca. Jakiś wniosek?

Ale tak po prostu się patrzysz czy patrzysz i uśmiechasz, czy może tylko czasem zerkasz? Bo ja się boję, że z tym patrzeniem mogę przesadzić i wyjdę na zdesperowaną ;] <ahh ta nieśmiałość >

Napisane przez carolina662

No ale powiedz mi, jaki jest sens w udawaniu, że nie widzimy faceta, który nam się spodobał? To nie jest... hmm... logiczne, żeby nie napisać nieco dobitniej.

No właśnie sama się zastanawiam nad tym i przyznaję Ci rację.. Mnie chyba po prostu blokuje ta nieśmiałość. I strach przed olaniem.

[coffee]

Napisane przez WomanLike

Nieee, skądże chodzi mi po prostu o to, że ogólnie tak jest przyjęte że to do faceta należy "pierwszy krok".

Tak jest ogólnie przyjęte. Aha. Ta.
Kobieta nie ma prawa spojrzeć na mężczyznę, bo to pan i władca, król świata ma sobie wybrać dziewczynę do tańca, a biedna, bezwolna, bierna kobieta może jedynie czekać w kącie, aż jakiś człowiek (mężczyzna oczywiście) posiadający wolną wolę ją wybierze. Ta.

Skoro Ty tak przeżywasz taniec w klubie i wymienienie spojrzenia z nieznajomym, to aż Ci współczuję, co to będzie i nad czym będziesz myśleć, gdy któregoś dnia zaczniesz szukać chłopaka.

[201607111028]

Napisane przez WomanLike

Ale tak po prostu się patrzysz czy patrzysz i uśmiechasz, czy może tylko czasem zerkasz? Bo ja się boję, że z tym patrzeniem mogę przesadzić i wyjdę na zdesperowaną ;] <ahh ta nieśmiałość >

O ludzie, no błagam Cię. Kompletnie Cię nie rozumiem. Przeczytaj to, co napisała Ci coffee, bo idealnie podsumowała Twoje wahania.

[WomanLike]

Napisane przez coffee

Tak jest ogólnie przyjęte. Aha. Ta.
Kobieta nie ma prawa spojrzeć na mężczyznę, bo to pan i władca, król świata ma sobie wybrać dziewczynę do tańca, a biedna, bezwolna, bierna kobieta może jedynie czekać w kącie, aż jakiś człowiek (mężczyzna oczywiście) posiadający wolną wolę ją wybierze. Ta.

No w sumie masz rację. To jest z deka nielogiczne...

[zlotniczanka]

Napisane przez WomanLike

No w sumie masz rację. To jest z deka nielogiczne...

popracuj nad pewnością siebie i samooceną. Wygląd to nie wszystko, nie dołuj się tak z jego powodu. 21 lat to często okres, gdy naprawdę atrakcyjne kobietki skazują się w imię jakiś kompleksów na niefajny wygląd, bo zamiast się ogarnąć, ładnie uczesać, umalować i szeroko uśmiechnąć to się kryją po kątach zgarbione i ponure. Rozkwitają dopiero, jak do nich dociera, że są różne gusta i gusteczka i niewpisywanie się w ogólny kanon nie stanowi życiowej tragedii. Obserwuj otoczenie, na pewno znasz dziewczyny, które uważasz za mało atrakcyjne, ale które mają powodzenie u facetów. Zobacz, jak zachowują się te panny, które są często zapraszane do tańca. Nie ma absolutnie żadnego powodu byś Ty miała do nich nie należeć naprawdę