:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-01, 12:04   #1
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Unhappy

:(


Nie mam pomysłu na tytuł dla tego wątku

Mam problem i jestem załamana.
Mój Tż chce się ze mną rozstać, a nawet już to uczynił i obiecał, że możemy być przyjaciółmi. Powód? Moi rodzice

Moja mama i mój tż nie przepadają za sobą. Mama ma wygórowane wymagania co do odpowiedniego kandydata, a ja jestem szczęśliwa z nim. Jesteśmy razem już przeszło 4 lata, prawie 5...

Wszystko było uśpione dopóki nie postanowiłam, że raz zostanę u chłopaka na noc. Poinformowałam o tym rodziców.
Nie krzyczeli, nic, chyba nawet nie brali tego na serio. Mama kazała mi wrócić przed 12.

Mam 20 lat, studiuję w rodzinnym mieście i mama ma nade mną ciąglą kontrolę - wie co robię itd.
Uważam, że jestem odpowiedzialna, jeszcze nie zdarzyło się, żebym zrobiła im wstyd, niczego nie zawaliłam.

Rano urządziła mi nieziemską awanturę, mojego chłopaka zwyzywała.

Ona nie chce dla mnie źle- jak twierdzi. Ale ja jestem nieszczęśliwa.

W nocy sylwestrową kazano, tka kazano mi wrócić o 2, bo to odpowiednia pora dla szanującej się dziewczyny...
Wyszłam na wariatkę wśród znajomych chłopaka, tłumaczyłam się tym, że źle się czuję i muszę iść do domu. Było mi przykro i byłam dosyć słaba, ale z boku inaczej to wyglądało.

Chłopak nie chce, żebym przez niego cierpiała, miała piekło. Powiedział mi, że nie możemy być razem, robi to dla mnie, dla mojego spokoju.

Nie chce mi się żyć Było między nami dobrze, dziś wszystko runęło.
On twierdzi, że nie chce nikogo między nami, nie rozumiem go teraz to nigdy go nie zrozumiem.

Od 3 tygodni rodzice nie rozmawiają ze mną. Jestem w domu sama jak palec, nie mam się do kogo odezwać.

Czuję, że im będzie to na rękę, że mój chłopak sie usunie. Ma już zakaz wstępu do mnie, tylko byliśmy u niego w domu od tamtego razu.

Nie mam już sił, nie wiem jak go przekonać, kocham go, ale ta sytuacja mnie przerasta.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:08   #2
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: :(

Krótko - gdybyś rzeczywiście była dla faceta tak ważna, jak być powinno, rodzice nie stanowiliby żadnej przeszkody dla kontynuacji związku.

Wygląda mi to na zwykły pretekst.

Co się stało, że twoi rodzice nie lubią chłopaka?

Edytowane przez Mileva_
Czas edycji: 2013-01-01 o 12:10
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:12   #3
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Krótko - gdybyś rzeczywiście była dla faceta tak ważna, jak być powinno, rodzice nie stanowiliby żadnej przeszkody dla kontynuacji związku.

Wygląda mi to na zwykły pretekst.

Co się stało, że twoi rodzice nie lubią chłopaka?
Od początku nie chcieli abyśmy byli razem, ponieważ jesteśmy dalekimi kuzynami.
Uwazali, że sprowadza mnie na zła drogę, przez długi czas nigdzie nie mogliśmy wyjść a jeśli już, to za 2 godziny musialam być w domu, inaczej miałam piekło.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:21   #4
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Nie mam pomysłu na tytuł dla tego wątku

Mam problem i jestem załamana.
Mój Tż chce się ze mną rozstać, a nawet już to uczynił i obiecał, że możemy być przyjaciółmi. Powód? Moi rodzice

Moja mama i mój tż nie przepadają za sobą. Mama ma wygórowane wymagania co do odpowiedniego kandydata, a ja jestem szczęśliwa z nim. Jesteśmy razem już przeszło 4 lata, prawie 5...

Wszystko było uśpione dopóki nie postanowiłam, że raz zostanę u chłopaka na noc. Poinformowałam o tym rodziców.
Nie krzyczeli, nic, chyba nawet nie brali tego na serio. Mama kazała mi wrócić przed 12.

Mam 20 lat, studiuję w rodzinnym mieście i mama ma nade mną ciąglą kontrolę - wie co robię itd.
Uważam, że jestem odpowiedzialna, jeszcze nie zdarzyło się, żebym zrobiła im wstyd, niczego nie zawaliłam.

Rano urządziła mi nieziemską awanturę, mojego chłopaka zwyzywała.

Ona nie chce dla mnie źle- jak twierdzi. Ale ja jestem nieszczęśliwa.

W nocy sylwestrową kazano, tka kazano mi wrócić o 2, bo to odpowiednia pora dla szanującej się dziewczyny...
Wyszłam na wariatkę wśród znajomych chłopaka, tłumaczyłam się tym, że źle się czuję i muszę iść do domu. Było mi przykro i byłam dosyć słaba, ale z boku inaczej to wyglądało.

Chłopak nie chce, żebym przez niego cierpiała, miała piekło. Powiedział mi, że nie możemy być razem, robi to dla mnie, dla mojego spokoju.

Nie chce mi się żyć Było między nami dobrze, dziś wszystko runęło.
On twierdzi, że nie chce nikogo między nami, nie rozumiem go teraz to nigdy go nie zrozumiem.

Od 3 tygodni rodzice nie rozmawiają ze mną. Jestem w domu sama jak palec, nie mam się do kogo odezwać.

Czuję, że im będzie to na rękę, że mój chłopak sie usunie. Ma już zakaz wstępu do mnie, tylko byliśmy u niego w domu od tamtego razu.

Nie mam już sił, nie wiem jak go przekonać, kocham go, ale ta sytuacja mnie przerasta.
Niezły ziom, 5 lat związku w ☠☠☠☠u, bo mamusia dziewczyny się pogniewa Wyprowadźcie się, jeśli się kochacie. Ale wydaje mi się, że nie do końca jest tak kolorowo z jego strony.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:23   #5
ajam89
Raczkowanie
 
Avatar ajam89
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 133
Dot.: :(

a co robi twój TŻ? uczy się, studiuje? ty studiujesz dziennie czy zaocznie? nie macie mozliwości żeby razem zamieszkać, coś wynająć? Bo chyba najlepszym sposobem było by przerwanie tej pępowiny z mamą bo wygląda mi na strasznie zaborczą.

A fakt faktem to zerwanie wydaje mi się byc tylko pretekstem. Wkońcu jesli ludzie się kochają i chcą ze sobą być to robią wszystko żeby tak było a nie idą po lini najmniejszego oporu i sie rozstają bo rodzice tak chcą. Wkońcu nie macie juz po 14 lat.
ajam89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:25   #6
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

Kilka razy sprzeciwił się jej, ale miał do mnie żal, że go nie poparłam.
Rodzice ogólnie nie wtrącają się jakoś szczególnie do mojego życia, ale bardzo mało ze mną rozmawiają.
Uważa, że ustalanie mi godzin powrotnych to wtrącanie się i potem przez całe życie tak będzie, we wszystkich sprawach. On nie chce nikogo trzeciego między nami.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Ja jestem na dziennych. On pracuje.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:29   #7
ajam89
Raczkowanie
 
Avatar ajam89
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 133
Dot.: :(

no i jak dla mnie ma w tym troche racji. Masz 20 lat a rodzice mówia ci o której masz wrócić, z kim masz być a z kim nie. Rozumiem, ze mieszkasz u nich i jakiś zasad w domu musisz przestrzegać ale bez jaj jesteś pełnoletnia, nie chodzisz się ☠☠☠☠.ć nie wracasz chyba do domu ledwo przytomna, nie znikasz na kilka dni itp. Ale wg mnie jeśli on by cie naprawde kochał i chcial z toba byc to taki problem nie był by dla niego żadnym poroblemem.
ajam89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-01, 12:29   #8
travis
Zakorzenienie
 
Avatar travis
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: London
Wiadomości: 5 874
GG do travis
Dot.: :(

gdybym miala corke, a Ona chcialaby spotykac sie z dalekim kuzynem, tez bym nie byla zadowolona z tego powodu.
Pytanie jak dalekim kuzynostwem jestescie?
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
travis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:29   #9
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Od początku nie chcieli abyśmy byli razem, ponieważ jesteśmy dalekimi kuzynami.
Uwazali, że sprowadza mnie na zła drogę, przez długi czas nigdzie nie mogliśmy wyjść a jeśli już, to za 2 godziny musialam być w domu, inaczej miałam piekło.
W jaki sposób miałby cię sprowadzać na złą drogę? Rzeczywiście są jakieś konkretne powody, poza dalekim pokrewieństwem, co do których rodzice mogą mieć rację?

Czy chłopak proponował ci wyprowadzkę, wspólne zamieszkanie? Rozważyłabym tę opcję, jeśli chcesz ratować związek.

Tyle, że takie zasłanianie się rodzicami to kiepski znak jak dla mnie.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:36   #10
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

Powroty do domu o późnych godzinach to oznaka nie szanowania się dziewczyny, a zostanie na noc to już w ogóle.
Bo co powiedzą ludzie itd.

Nie sprowadził mnie na złą drogę, ale w pewnych kwestiach pozostałam stanowcza a rodzice odebrali to za ataki i brak szacunku. Nawet studia chcieli mi zmieniać, bo nie ma po tym pracy...

Dostałam stypendium naukowe, uczę się za trzech, bo bardzo mi zależy i lubię to co robię.

Naprawdę już powietrze ze mnie uszło od tego wszystkiego.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:44   #11
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Powroty do domu o późnych godzinach to oznaka nie szanowania się dziewczyny, a zostanie na noc to już w ogóle.
Bo co powiedzą ludzie itd.

Nie sprowadził mnie na złą drogę, ale w pewnych kwestiach pozostałam stanowcza a rodzice odebrali to za ataki i brak szacunku. Nawet studia chcieli mi zmieniać, bo nie ma po tym pracy...

Dostałam stypendium naukowe, uczę się za trzech, bo bardzo mi zależy i lubię to co robię.

Naprawdę już powietrze ze mnie uszło od tego wszystkiego.
Zazwyczaj wystarczy uczyć się znośnie, żeby szczęśliwie przeżyć życie. Nie przeginaj, bo póki co widzę zalęknioną kujonicę, która myśli, że wszystkim trzeba zrobić dobrze i faceta, któremu jest mocno wszystko jedno. Albo weźmiesz życie w swoje ręce, albo dalej będziesz wybitną studentką i nic poza tym.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-01, 12:50   #12
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: :(

to może czas się wyprowadzić.

a chłopakowi się nie dziwię bo ile można znosić niechęć i wyzwiska sorry od jakiejś obcej babki?
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:56   #13
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Krótko - gdybyś rzeczywiście była dla faceta tak ważna, jak być powinno, rodzice nie stanowiliby żadnej przeszkody dla kontynuacji związku.
Tez tak mysle. Chlopak zaowalowal tym jakis glebszy problem. Nie mowie, ze to w ogole nie mialo wplywu na decyzje o rozstaniu, bo pewnie mialo, ale to jakis maly procent. Zreszta, dopoki Ty chcesz z nim byc i walczyc, dopoty on powinien chciec tego samego. Zwiazek to nie pasmo samych teczowych dni - problemy sa i beda rozne, tak jak i rozni ludzie stana na waszej drodze. Sek w tym, zeby wspolnie sie wspierac i isc do przodu.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2013-01-01 o 12:58
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 12:59   #14
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;38379464]Tez tak mysle. Chlopak zaowalowal tym jakis glebszy problem. Nie mowie, ze to w ogole nie mialo wplywu na decyzje o rozstaniu, bo pewnie mialo, ale to jakis maly procent. Zreszta, dopoki Ty chcesz z nim byc i walczyc, dopoty on powinien chciec tego samego. Zwiazek to nie samo pasmo teczowych dni, problemy sa i beda rozne, tak jak i rozni ludzie stana na waszej drodze. Sek w tym, zeby wspolnie sie wspierac i isc do przodu.[/QUOTE]

Powiedziałam mu to, i wiele razy wcześniej.
Mama mnie traktuje, tak jak by moje istnienie było dla niej przekleństwem.
Raz wróciłam do domu w sobote przed 12 w nocy. Zrobiła mi awanturę, bo lałam wodę w łazience, żeby zęby umyć a ona spać nie może, prawie wpadła w płacz i krzyczała że lepiej żebym się faktycznie wyniosła. Zagroziła mi, że jak jeszcze raz zostane na noc i nie wrócę do domu na opowiednią pore to wystawi mi ciuchy przed drzwi...
Do mnie tez padały przykre słowa i to nie raz.

Edytowane przez kroplawmorzu
Czas edycji: 2013-01-01 o 13:01
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:03   #15
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Nie mam pomysłu na tytuł dla tego wątku

Mam problem i jestem załamana.
Mój Tż chce się ze mną rozstać, a nawet już to uczynił i obiecał, że możemy być przyjaciółmi. Powód? Moi rodzice

Moja mama i mój tż nie przepadają za sobą. Mama ma wygórowane wymagania co do odpowiedniego kandydata, a ja jestem szczęśliwa z nim. Jesteśmy razem już przeszło 4 lata, prawie 5...

Wszystko było uśpione dopóki nie postanowiłam, że raz zostanę u chłopaka na noc. Poinformowałam o tym rodziców.
Nie krzyczeli, nic, chyba nawet nie brali tego na serio. Mama kazała mi wrócić przed 12.

Mam 20 lat, studiuję w rodzinnym mieście i mama ma nade mną ciąglą kontrolę - wie co robię itd.
Uważam, że jestem odpowiedzialna, jeszcze nie zdarzyło się, żebym zrobiła im wstyd, niczego nie zawaliłam.

Rano urządziła mi nieziemską awanturę, mojego chłopaka zwyzywała.

Ona nie chce dla mnie źle- jak twierdzi. Ale ja jestem nieszczęśliwa.

W nocy sylwestrową kazano, tka kazano mi wrócić o 2, bo to odpowiednia pora dla szanującej się dziewczyny...
Wyszłam na wariatkę wśród znajomych chłopaka, tłumaczyłam się tym, że źle się czuję i muszę iść do domu. Było mi przykro i byłam dosyć słaba, ale z boku inaczej to wyglądało.

Chłopak nie chce, żebym przez niego cierpiała, miała piekło. Powiedział mi, że nie możemy być razem, robi to dla mnie, dla mojego spokoju.

Nie chce mi się żyć Było między nami dobrze, dziś wszystko runęło.
On twierdzi, że nie chce nikogo między nami, nie rozumiem go teraz to nigdy go nie zrozumiem.

Od 3 tygodni rodzice nie rozmawiają ze mną. Jestem w domu sama jak palec, nie mam się do kogo odezwać.

Czuję, że im będzie to na rękę, że mój chłopak sie usunie. Ma już zakaz wstępu do mnie, tylko byliśmy u niego w domu od tamtego razu.

Nie mam już sił, nie wiem jak go przekonać, kocham go, ale ta sytuacja mnie przerasta.
rodzice to tylko pretekst do zerwania.
myslalas o tym, zeby sie usamodzielnic?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:05   #16
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
rodzice to tylko pretekst do zerwania.
myslalas o tym, zeby sie usamodzielnic?
Nie raz zwłaszcza po tych zajściach, Ale jestem na takim etapie studiów, że trudno przenosić się na zaoczne, a ze stypendium opłacę co najwyżej pokój.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:08   #17
Gianna M
Zakorzenienie
 
Avatar Gianna M
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 602
Dot.: :(

Sprawdz go...jesli naprawde powodem rozstania jest twoja mama postaw jej ultimatum ze jesli nie zaakceptuje twojego zwiazku to sie wyprowadzisz...ale najpierw powiedz to swojemu chlopakowi...zobacz jego reakcje spedziliscie razem szmat czasu i jesli cie kocha to bedzie przeszczesliwy!!!chyb ze to byl tylko pretekst jak wspomnialy juz dziewczyny...wiem jak potrafi namieszczac mamuska tylko u mnie to bylo troszke na odwrot to matka mojego meza ciagle cos nie pasowalo wiec w koncu kazalam mu wybrac kto jest wazniejszy...Ja wiem ze matke ma sie tylko jedna ale nie bedziesz z nia zakladac rodziny i brac slubu trzeba pewne rzeczy odgraniczyc jestes juz dorosla i musisz to rodzica pokazac przeciez oni nadal traktuja cie jak mala dziewczynke....Moje zdanie jest takie ze jesli chlopak cie kocha to powinien pewne rzeczy zrozumiec i zaakceptowac a mysle ze sytuacja u ciebie w domu na pewno z czasem byalby spokojniejsza kazdy rodzic chce dobrze dla swojego dziecka...ale kiedy ktos zabiera nogi za pas po pierwszej przeszkodzie to przemysl tez to czy pozniej tez tak nie zrobi...po tylu latach oprocz milosci jest tez przyzyczajenie i przywiazanie wiem jak ciezko jak nagle ktos znika z twojego zycia najwazniejsze zebys teraz sama ochlonela zajela sie czyms wychodzila ze znajomymi kolezankami spojrz na to wszystko z innej perspektywy...spotkaj sie z nim i sprawdz jak zareaguje na twoj pomysl tylko nie pros go o nic faceci to lubia a potem wykorzystuja przeciwko nam...musisz byc twarda i niezalezna!!!!zaden facet nie jest wart twojego cierpienia glowa do gory i wszystko sie ulozy!!! trzymam kciuki
Gianna M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:12   #18
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu to, i wiele razy wcześniej.
Mama mnie traktuje, tak jak by moje istnienie było dla niej przekleństwem.
Raz wróciłam do domu w sobote przed 12 w nocy. Zrobiła mi awanturę, bo lałam wodę w łazience, żeby zęby umyć a ona spać nie może, prawie wpadła w płacz i krzyczała że lepiej żebym się faktycznie wyniosła. Zagroziła mi, że jak jeszcze raz zostane na noc i nie wrócę do domu na opowiednią pore to wystawi mi ciuchy przed drzwi...
Do mnie tez padały przykre słowa i to nie raz.
Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Nie raz zwłaszcza po tych zajściach, Ale jestem na takim etapie studiów, że trudno przenosić się na zaoczne, a ze stypendium opłacę co najwyżej pokój.
dla chcacego nie ma nic trudnego.

Co to za etap studiow?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:13   #19
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Mama mnie traktuje, tak jak by moje istnienie było dla niej przekleństwem. Raz wróciłam do domu w sobote przed 12 w nocy. Zrobiła mi awanturę, bo lałam wodę w łazience, żeby zęby umyć a ona spać nie może, prawie wpadła w płacz i krzyczała że lepiej żebym się faktycznie wyniosła. Zagroziła mi, że jak jeszcze raz zostane na noc i nie wrócę do domu na opowiednią pore to wystawi mi ciuchy przed drzwi...
Do mnie tez padały przykre słowa i to nie raz.
Bo jej ten chlopak nie pasuje. Stad te rozne zachowania.

A ten chlopak Twoj, to faktycznie dla Ciebie jest dobry? Szanuje Cie, kocha, wspiera? Odpowiedz z reka na sercu. Bo moze byc tak, ze matka widzi rzeczy, ktorych Ty widziec nie chcesz. Troche na jego niekorzysc wplywa to, ze to akurat on chce sie poddac, zamiast walczyc o Ciebie i o wasz zwiazek. Jak sie kocha, szczerze kocha, to takie mysli nawet do glowy nie przychodza, chocby nie wiem jak ciezko bylo. Uwierz, jako dorosli ludzie, ktorzy bedziecie razem musieli przez zycie przejsc, to moga was spotkac naprawde duzo gorsze problemy ze strony innych ludzi. I co? On wtedy tez 'zlozy bron', mowiac, ze nie chce z Toba byc?

Moze byc tez tak, ze jemu Twoja postawa sie nie podoba - zapewne chcesz miec spokoj w domu, ale sama tez musisz byc niezalezna, albo przynajmniej walczyc o to, a nie tanczyc matce tak jak Ci tylko zagra. Buntowac sie troche, stawiac na swoim pomimo wszystko Wtedy on rowniez widzialby zapewne w tym sens, a tak... moze jawisz mu sie jak ta marionetka, ktore z latwoscia mozna sterowac?

Zmiany sa potrzebne. Musisz wiedziec czego chcesz i powiedziec mu o tym. Jezeli jestes pewna, ze to odpowiedni partner dla Ciebie z ktorym moglabys byc w zyciu szczesliwa, to pomysl o usamodzielnieniu sie.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2013-01-01 o 13:18
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-01, 13:17   #20
kroplawmorzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
dla chcacego nie ma nic trudnego.

Co to za etap studiow?
Mam jeszcze półtora roku do lic.
kroplawmorzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:22   #21
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Mam jeszcze półtora roku do lic.
Czyli masz jeszcze co najmniej rok do napinania się. Teraz jest idealny czas, żeby poszukać sobie dorywczej pracy, wynająć coś z chłopakiem i usamodzielnić się zamiast siedzieć i kwiczeć. Nie robisz nic poza uczeniem się, a to komfort, na który nie każdy może sobie pozwolić. Czas spojrzeć na życie z szerszej perspektywy.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:34   #22
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Mam jeszcze półtora roku do lic.
Ee ja myslalam ze juz prace piszesz spokojnie sie mozesz przeniesc .
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:40   #23
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: :(

Szczerze to albo nie mam weny albo nie wiem po prostu co Ci poradzić do końca.
Zarówno chłopaka jak i rodziców rozumiem.

Nie ma żadnego sposobu żeby ich jakoś pogodzić?
Rozmawiałaś z Nimi,że nigdy nie zawiodłaś ich zaufania?
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:40   #24
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: :(

wspolne mieszkanie i finanse z facetem? a ty stypendium + jakakolwiek praca dorywcza np. w weekendy i wakacje (nawet za granica!)
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 13:43   #25
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: :(

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;38379690]
A ten chlopak Twoj, to faktycznie dla Ciebie jest dobry? Szanuje Cie, kocha, wspiera? Odpowiedz z reka na sercu. Bo moze byc tak, ze matka widzi rzeczy, ktorych Ty widziec nie chcesz. Troche na jego niekorzysc wplywa to, ze to akurat on chce sie poddac, zamiast walczyc o Ciebie i o wasz zwiazek. Jak sie kocha, szczerze kocha, to takie mysli nawet do glowy nie przychodza, chocby nie wiem jak ciezko bylo. Uwierz, jako dorosli ludzie, ktorzy bedziecie razem musieli przez zycie przejsc, to moga was spotkac naprawde duzo gorsze problemy ze strony innych ludzi. I co? On wtedy tez 'zlozy bron', mowiac, ze nie chce z Toba byc?
[/QUOTE]

Dokładnie nad tym należałoby się zastanowić
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 14:59   #26
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Niezły ziom, 5 lat związku w ☠☠☠☠u, bo mamusia dziewczyny się pogniewa Wyprowadźcie się, jeśli się kochacie. Ale wydaje mi się, że nie do końca jest tak kolorowo z jego strony.
A mnie się wydaje, że koleś się wkurzył na tą uległość dziewczyny wobec rodziców. Przecież ona robi co rodzice jej każą. Kto by to wytrzymał?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 15:15   #27
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
A mnie się wydaje, że koleś się wkurzył na tą uległość dziewczyny wobec rodziców. Przecież ona robi co rodzice jej każą. Kto by to wytrzymał?
Też, tylko szkoda, że wcisnął tradycyjną bajeczkę pt. "to dla Twojego dobra". Wiałabym równo na jego miejscu.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 15:37   #28
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: :(

Pierwszą moją myślą po przeczytaniu problemu Autorki było to, co juz się pojawiło: Pan poszukał pretekstu i z ulgą się zmył. Ale teraz rzuciłam okiem na to co napisała Elfir (po drodze jeszcze doczytawszy te pare historii z mamą Autorki) i faktycznie - kur.ka, może faktycznie chłopu uczucia nie brakuje tylko zwyczajnie mierzenie się z właścicielami własnej dziewczyny zwyczajnie go przerasta/przerosło?
Uważam, że rozmowy z rodzicami na spokojnym i rzeczowym poziomie nie zaszkodziłyby, ale śmiem mieć poważne wątpliwości co do ich rezultatu - imho te teksty o "szanujących się dziewczynach" i absurdalna jazda w sytuacji łazienkowej, opisana przez Autorkę rokują co najmniej trudno.
Autorko, obawiam się, że niezależnie od chłopaka, mama zawsze Ci uruchomi za krotką smycz w sytuacji, którą ona uzna za stosowną. Trzeba by może przejść na niepodległość ze wszystkimi achami, ochami i niefajnymi konsekwencjami tegoż. Albo zostać w tym co jest, z pełną świadomością.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 15:38   #29
Glerty
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 10
Dot.: :(

Cytat:
Napisane przez kroplawmorzu Pokaż wiadomość
Nie mam pomysłu na tytuł dla tego wątku

Mam problem i jestem załamana.
Mój Tż chce się ze mną rozstać, a nawet już to uczynił i obiecał, że możemy być przyjaciółmi. Powód? Moi rodzice

Moja mama i mój tż nie przepadają za sobą. Mama ma wygórowane wymagania co do odpowiedniego kandydata, a ja jestem szczęśliwa z nim. Jesteśmy razem już przeszło 4 lata, prawie 5...

Wszystko było uśpione dopóki nie postanowiłam, że raz zostanę u chłopaka na noc. Poinformowałam o tym rodziców.
Nie krzyczeli, nic, chyba nawet nie brali tego na serio. Mama kazała mi wrócić przed 12.

Mam 20 lat, studiuję w rodzinnym mieście i mama ma nade mną ciąglą kontrolę - wie co robię itd.
Uważam, że jestem odpowiedzialna, jeszcze nie zdarzyło się, żebym zrobiła im wstyd, niczego nie zawaliłam.

Rano urządziła mi nieziemską awanturę, mojego chłopaka zwyzywała.

Ona nie chce dla mnie źle- jak twierdzi. Ale ja jestem nieszczęśliwa.

W nocy sylwestrową kazano, tka kazano mi wrócić o 2, bo to odpowiednia pora dla szanującej się dziewczyny...
Wyszłam na wariatkę wśród znajomych chłopaka, tłumaczyłam się tym, że źle się czuję i muszę iść do domu. Było mi przykro i byłam dosyć słaba, ale z boku inaczej to wyglądało.

Chłopak nie chce, żebym przez niego cierpiała, miała piekło. Powiedział mi, że nie możemy być razem, robi to dla mnie, dla mojego spokoju.

Nie chce mi się żyć Było między nami dobrze, dziś wszystko runęło.
On twierdzi, że nie chce nikogo między nami, nie rozumiem go teraz to nigdy go nie zrozumiem.

Od 3 tygodni rodzice nie rozmawiają ze mną. Jestem w domu sama jak palec, nie mam się do kogo odezwać.

Czuję, że im będzie to na rękę, że mój chłopak sie usunie. Ma już zakaz wstępu do mnie, tylko byliśmy u niego w domu od tamtego razu.

Nie mam już sił, nie wiem jak go przekonać, kocham go, ale ta sytuacja mnie przerasta.
Przeciez to jest zywkly prestekst. Jestes strasznie nawina.
To oczywiste, ze ma pretekst. Dupek. Przykro mi i zycze szczescia u boku kochajacego cie, fajnego faceta.
Oczywiscie nie musisz brac sobei tego do serca, zrobisz co zechcesz, ale [pogrubione] na prawde w to wierzysz? Przeciez to kalsyczny przyklad wymowki, ''dla twojego dobra'', myslalam ze juz tylko w komediach romantycznych zakochane dziewcyzny biora takie oswiadczenia serio.
Glerty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 15:39   #30
Madam Coco
Rozeznanie
 
Avatar Madam Coco
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 717
Dot.: :(

Jakby Cię naprawdę kochał to starałby się przekonać Twoją matkę do siebie, zaprosiłby ją na wspólne wyjście do teatru lub obiad, a nie twierdził, że "rozstańmy się, tak będzie lepiej". O miłość i ukochaną osobę się walczy do utraty tchu. Pomyśl sobie co by było gdybyś była np. od 10 lat z nim w związku małżeńskim i z byle powodu by powiedział, że odchodzi, bo tak będzie lepiej? Nie zostawia się tak kogoś
__________________
Finezja życia.
Madam Coco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:14.