|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2011-11-28, 21:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
|
Fobia spoleczna?
Hej. Powiedzcie mi czy takie zachowania moga wskazywac na fobie spoleczna.. ?
Nie potrafie wykonac telefonu np. aby zalatwic jakas wazna sprawe gdy ktos jest w moim otoczeniu, musze byc calkowicie sama, rzecz jasna wczesniej obmyslam sobie co mam powiedziec w czasie rozmowy, nie potrafie wykonac spontanicznego telefonu. Na uczelni rozmawiam jedynie z bliska kolezanka, osoby z uczelni z poczatku chcialy nawiazac ze mna kontakt, ale moje wypowiedzi byly zawsze bardzo lakoniczne.. nie potrafie swobodnie prowadzic rozmowy, a co najlepsze nie wiem jak to jest.. ale czasem mam tez tak , ze poznaje osobe i zaczynam z nia swobodnie rozmawiac jestem soba, a przy innych ( tak jak to napisalam np osob z uczelni) jestem calkowicie zamknieta w sobie osoba, nie umiejaca ulozyc skladnej odpowiedzi w ich otoczeniu... Przy osobach ktore dobrze znam uchodze za osobe wesola, z ktora mozna porozmawiac swobodnie o wszystkim. |
2011-11-28, 21:56 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cześć,
Wydaje mi się że przechodziłem coś podobnego. Wskazywać to może na Twoją dużą wrażliwość. Kiedyś, kiedy byłem w wojsku, chadzałem do psychologa i opowiadałem jej o tym. Stwierdziła że na ten mój "problem z komunikacją" mogą składać się następujące czynniki: po pierwsze, jak już napisałem, wrażliwość, większa niż przeciętna u ludzi; po drugie - przykre przeżycia z przeszłości powodujące np. brak zaufania do ludzi, a to się przejawia dystansem do nich. Po trzecie - możesz mieć np. skłonności autystyczne (zamykasz się w swoim świecie i każdy kontakt ze światem zewnętrznym jest jakby nową zaskakującą Cię wciąż na nowo sytuacją). Według mnie jesteś na dobrej drodze do poznania siebie, gdyż sama się oceniasz, dostrzegasz siebie jakby z boku, dzięki czemu potrafisz obiektywnie ocenić swoje zachowanie. Wszyscy jesteśmy bardzo skomplikowani, choć nie wszyscy w to wnikają. Niewielu z nas interesuje, jacy są naprawdę, gdyż to wymaga sporego wkładu w pracę nad sobą. Ty już zaczęłaś Połknęłaś bakcyla. To cudowne zajęcie - rozpracowywać siebie. Przynosi dużo satysfakcji. A kiedy już to osiągniesz (dowiesz się jaka naprawdę jesteś), będziesz mogła zdecydować, kim naprawdę chcesz być. Napisz więcej o sobie. Interesuje mnie to, bo sam miałem niegdyś podobne spostrzeżenia. Może wspólnie dojdziemy do jakichś konkretnych wniosków. Co dwie głowy to nie jedna Pozdrawiam serdecznie!! |
2011-11-29, 13:13 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Mam dokładnie tak samo. To chyba wynika w dużej mierze z nieśmiałości, lęku przed odrzuceniem, zamknięciem we własnym, bardzo hermetycznym świecie i niedopuszczanie do narażenia się na cierpienie. Mnie nie przeszkadza to, że jestem nieśmiała, bo nauczyłam się tak żyć i całkowicie się z tym pogodziłam. Boli mnie tylko to, że często moja małomówność wobec niezbyt dobrze znanych mi osób jest odbierana jako wyraz arogancji i poczucie wyższości nad innymi.
Chętnie poczytam Wasze refleksje na ten temat |
2011-11-29, 13:44 | #4 | |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
o skłonnościach autystycznych kiedyś pewna psycholog mi opowiadała- uwzględniając mój sposób komunikacji... dodatkowo jestem introwertyczką!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
|
2011-11-29, 15:36 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Witam, ja również przechodzę przez to samo. Jestem osobą dość nieśmiałą, dodatkowo mam strasznie niską samoocenę. Gdy jestem w miejscu publicznym, natychmiast skłaniam głowę i mam ochotę uciekać jak najdalej. Rozmowy telefoniczne to koszmar. Jeśli ktoś dzwoni do mnie to ok., ale jeśli ja mam zadzwonić to zbieram się godzinę zanim wybiorę numer. Nie wiem co robić... Nie mam z kim o tym porozmawiać, bo przecież ciężko zrozumieć jak można bać się ludzi.
|
2011-11-29, 15:43 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Fobia spoleczna?
|
2011-11-29, 15:44 | #7 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Fobia spoleczna?
o rozmowach telefonicznych lepeij sie nie wypowiadam.. koszmar! Podobnie jak wy dziewczyny piszecie. zanim wybiorę numer to tysiące rzeczy wymyslam.. boję sie- jakby mnie miała co najmniej druga osoba ugryźć!
a jak już dzwonię do urzędów to nawet wcześniej piszę sobie pytania, żeby móc coś powiedzieć i wydobyć słowa. bo nieraz sie zdarzało że prostego zdania nie umiem sformułować!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-11-29, 15:52 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
|
|
2011-11-29, 18:27 | #9 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Fobia spoleczna?
no to witaj siostro nie jestem sama w takim rozumowaniu... po rozmowie te "moje wyrzuty sumienia" że mogłam inaczej cos powiedzieć, zapytać...
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-11-29, 19:33 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 362
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Też mam coś takiego. I wiecie co, już chyba nawet rozmowy twarzą w twarz są dla mnie mniej stresujące niż telefoniczne -.-
Ogólnie to nie mam problemu z wypowiadaniem się, mam spory zasób słów, umiem w miarę szybko układać rozbudowane, ładne zdania, ale jak przyjdzie mi zabrać głos wśród kilku ludzi, których nie znam zbyt dobrze, nagle braknie mi najprostszych słów, zaczynam się plątać w wypowiedzi, nie potrafię przekazać tego, co chciałam. Dlatego często wybieram milczenie. A potem ubolewam nad tym, że mam coś do powiedzenia na dany temat, ale przez swoją nieśmiałość nie potrafię tego przekazać... |
2011-11-29, 20:36 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
Mi też się lżej zrobiło po przeczytaniu tego wątku, bo myślałam, że jestem jakimś odludkiem itp., a jednak nie tylko ja mam ten problem. |
|
2011-11-30, 08:51 | #12 | |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
no własnie.. i nikt ciebie nie zrozumie! a jak zachowujecie sie jak macie jakąś sprawę załatwić? ja przyznam sie szczerze miałam w tym roku trochę spraw urzędowych do załatwienia. ile to ja razy siedziałam przez drzwiami jakiejś urzędniczki i bałąm sie wejść do środka. dopiero wtedy wchodziłam jak ktoś z tamtąd wychodził i byłam z nią sam na sam... masakra! ale taka już jestem.. stara koza.. i sie raczej nie zmienię. mam nadziejeze moje dzieci ze mnie przykładu nie wezmą!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
|
2011-11-30, 09:27 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
Warto swoje dzieci zachęcać do zabaw z rówieśnikami, pozwalać im uzewnętrzniać swoje uczucia, rozmawiać z współpasażerami w tramwaju/sklepie. Zauważyłam, że matki bardzo tłumią swoje dzieci, często także nie słuchają ich. Wydaje im się, że ideał dziecka musi być spokojny, grzeczny i posłuszny, a przecież to nie jest prawda. Dzieci muszą sobie trochę popsocić, parę razy w życiu obedrzeć kolana do krwi i przełamać kilka barier interpersonalnych. Strasznie mnie denerwują rodzice, którzy nie poświęcają swoim dzieciom uwagi, nie słuchają ich, nigdy nie pochwalą, a tylko krzyczą z błahych powodów. Nie mówię o bezstresowym wychowaniu, tylko o pogłębianiu wzajemnej więzi. Odnoszę wrażenie, że mi nie poświęcono dostatecznie dużo uwagi, gdy byłam dzieckiem. Nikt nie odrabiał ze mną prac domowych, czego bardzo innym dzieciom zazdrościłam, nie jeździliśmy do zoo itd. Jestem przez to niestety bardzo próżnym człowiekiem i mam sporo problemów w relacjach z innymi. |
|
2011-11-30, 14:22 | #14 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Fobia spoleczna?
to mi odwrotnie... poświęcano dużo uwagi, ale trzymano pod przysłowiowym kloszem... ojciec zawsze sie śmiał do mnie żebym się maminej spódnicy puściła..
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-11-30, 16:30 | #15 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
Cytat:
Mi i mojemu rodzeństwu rodzice poświęcali i nadal poświęcają mnóstwo czasu, na prawdę jeśli chodzi o wychowanie, uważam że moi rodzice spisali się bardzo dobrze. Mi właśnie też, ale pod kloszem nigdy mnie nie trzymali. To raczej ja sama się pod nim chowałam. Moja mama twierdziła wiecznie, że jestem nie odpępowiona . |
||
2011-11-30, 21:42 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 167
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Cytat:
czytalam gdzies ze z tym mozna walczyc przez terapie szokowa-tj robienie totalnie glupich rzeczy na oczach innych. Bo wydaje sie nam, ze nie obchodzi nas opinia innych, a tak naprawde, zyjemy wg obrazu swiata jaki budujemy sobie na zasadzie "co ludzie pomysla ze jest stosowne". Prawo psychologiczne dostosowania sie do oczekiwan To tez kwestia otoczenia. Kiedys mialam taka kolezanke, ktora zawsze 'jechala' mnie swoimi komentarzami, niby w zartach. Zdawalo mi sie ze nie biore ich do serca, ale po pewnym czasie zauwazylam, ze sie bardzo kontroluje w jej obecnosci, nie ma mowy o byciu spontanicznym czy dzieleniu sie glebszymi przemysleniami. Ograniczylam kontakty do minimum, zle jest przebywac z toksycznymi ludzmi zaburzajacymi swobodna ekspresje naszych osobowosci |
|
2011-12-03, 07:59 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 45
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Ja bym nie nazwała tego fobią społeczną, a zwykłą nieśmiałością... Fobia to choroba o bardzo silnym przebiegu, kiedy nie można rozmawiać z ZADNYMI ludźmi, a w otoczeniu tłumu jest Ci słabo, niedobrze... Ja sama mam podobnie jak Ty, z początku jestem strasznie zamknięta wśród obcych ludzi, ani słówka nie pisnę, co jest dla mnie swoją drogą wielką niedogodnością, ale jak już kogoś poznam to jestem naprawdę otwarta i rozgadana .
Edytowane przez CellarDweller Czas edycji: 2011-12-03 o 08:01 |
2011-12-12, 12:47 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 211
|
Dot.: Fobia spoleczna?
Wow, a wydawało mi się, że to tylko mój problem...kamień z serca. Przeraża mnie każda czynność w obecności innych, w pracy czekam aż zostane sama żeby zadzwonić gdzieś w jakiejś sprawie bo mam wrażenie, że osoba z biurka naprzeciwko słucha i wyłapuje każdy mój błąd i w myślach już mnie krytykuje. Na uczelni nie odzywam się do wykładowców. Z ludźmi w moim wieku dogaduje się całkiem nieźle, problem pojawia się kiedy ktoś jest lepiej ubrany albo mało otwarty i to juz mnie stresuje...boje sie zapytać o coś lekarza, nawet własną mame omijam. najlepiej mi samej przed komputerem albo tv zamkinąć się w swoim pokoju i mieć święty spokój.... to tak na codzień bo jednak jestem bardzo imprezową osobą i sama się sobie dziwie jak to jest możliwe...same sprzeczności... Myśle, że trzeba ostro nad tym pracować tylko nie wiem jak....
__________________
it's funny how day by day nothing changes..but when you look back, everything is different.
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.