Brak czasu na spotkania

[Bronkar]

Nie wiem, czy ten temat pasuje do tego działu. Więc tak, poznałam 20-letniego chłopaka (2 lata starszy ode mnie) miesiąc temu na 18-stkę mojej koleżanki. Do tej pory dowiedziałam się, że od dawna mu pasjonowało miksowanie muzyki czyli dj (didżej) i skończył liceum, nie poszedł na studiach i zaczął jeździć po całym Polsce na imprezę. Spotkaliśmy 20 października w klubie Planeta z moimi trzema koleżankami, potem zrobiło gorąco, ja i on tańczyliśmy na parkiecie dosyć długo jak "taniec z gwiazdami" itp. natomiast czasem przytulaliśmy i wystarczająco przez długi czas patrzyliśmy do siebie i uśmiechaliśmy, dotykał mojej twarzy wokół szyi i wziął mnie na ręce tak jak pan młody pannę młodą i zaczął się kręcić. Na co ja zaczęłam piszczeć. On natychmiast postawił mnie na podłodze co było bardzo powolnym ruchem. Zanim skończyliśmy tańczyć poszliśmy do nich usiąść do kanapy, w moim towarzystwie przechylał głowę w kierunku ramienia. Po pożegnaniu my po prostu przytulaliśmy dłużej niż moi koleżanki, trzymaliśmy ręce i powiedziałam mu że "fajnie się tańczyło" a on na to "jesteś super" i pokazywał kciuka, powoli upuściliśmy z jednej prawej ręki i nie chcieliśmy puścić z rąk tzn. jak romantycznej w filmie. Zdaję sobie sprawę że coś między nami iskrzy. Ale tylko jedyna wada, rzadko się spotykamy bo jeździ do Warszawy, Krakowa na imprezę i nie mamy okazji jeszcze spotkać np. na imprezie albo coś itd. Czuję się zagubiona i nie wiem jak mam działać do niego, poza tym poprosiłam go żeby został moim partnerem na studniówce. Po raz drugi się odważyłam do niego ale proponowanie spotkań to już inna sprawa i nie chcę, żeby myślał bowiem się wtrącam. Nie piszcie, że to zauroczenie bo uznaję to miłość i tęsknię za nim. Czekam na Wasze rady.

Poza tym, ten chłopak który był na 18-stkę nie grał jako DJ tylko kolegą mojej koleżanki. A na Planecie, to moja koleżanka zaprosiła go żeby z nami towarzyszył.

[Kaja-ja]

Napisane przez Bronkar

Nie wiem, czy ten temat pasuje do tego działu. Więc tak, poznałam 20-letniego chłopaka (2 lata starszy ode mnie) miesiąc temu na 18-stkę mojej koleżanki. Do tej pory dowiedziałam się, że od dawna mu pasjonowało miksowanie muzyki czyli dj (didżej) i skończył liceum, nie poszedł na studiach i zaczął jeździć po całym Polsce na imprezę. Spotkaliśmy 20 października w klubie Planeta z moimi trzema koleżankami, potem zrobiło gorąco, ja i on tańczyliśmy na parkiecie dosyć długo jak "taniec z gwiazdami" itp. natomiast czasem przytulaliśmy i wystarczająco przez długi czas patrzyliśmy do siebie i uśmiechaliśmy, dotykał mojej twarzy wokół szyi i wziął mnie na ręce tak jak pan młody pannę młodą i zaczął się kręcić. Na co ja zaczęłam piszczeć. On natychmiast postawił mnie na podłodze co było bardzo powolnym ruchem. Zanim skończyliśmy tańczyć poszliśmy do nich usiąść do kanapy, w moim towarzystwie przechylał głowę w kierunku ramienia. Po pożegnaniu my po prostu przytulaliśmy dłużej niż moi koleżanki, trzymaliśmy ręce i powiedziałam mu że "fajnie się tańczyło" a on na to "jesteś super" i pokazywał kciuka, powoli upuściliśmy z jednej prawej ręki i nie chcieliśmy puścić z rąk tzn. jak romantycznej w filmie. Zdaję sobie sprawę że coś między nami iskrzy. Ale tylko jedyna wada, rzadko się spotykamy bo jeździ do Warszawy, Krakowa na imprezę i nie mamy okazji jeszcze spotkać np. na imprezie albo coś itd. Czuję się zagubiona i nie wiem jak mam działać do niego, poza tym poprosiłam go żeby został moim partnerem na studniówce. Po raz drugi się odważyłam do niego ale proponowanie spotkań to już inna sprawa i nie chcę, żeby myślał bowiem się wtrącam. Nie piszcie, że to zauroczenie bo uznaję to miłość i tęsknię za nim. Czekam na Wasze rady.

Poza tym, ten chłopak który był na 18-stkę nie grał jako DJ tylko kolegą mojej koleżanki. A na Planecie, to moja koleżanka zaprosiła go żeby z nami towarzyszył.

Wow! Już dawno czegoś na Wizażu nie czytało mi się AŻ TAK ŹLE!

A co do tematu... ja i tak napiszę, że to zauroczenie. Co więcej: taka zwykła fascynacja jakich jeszcze tysiące Ci się przytrafi.
Nie wiem, w którym momencie się wtrącałaś - chociaż chyba chodziło Ci o narzucanie się...
Zgodził się być Twoim partnerem na studniówce, czy nie? Masz do niego jakiś kontakt?
Możesz mu zaproponować spotkanie (jeśli się zgodził z Tobą pójść) pod pretekstem lepszego poznania się, żebyście na studniówce nie siedzieli jak kołki, tylko mieli o czym porozmawiać w chwilach odpoczynku pomiędzy tańcami.

[WielkiShoe]

Napisane przez Bronkar

Nie wiem, czy ten temat pasuje do tego działu. Więc tak, poznałam 20-letniego chłopaka (2 lata starszy ode mnie) miesiąc temu na 18-stkę mojej koleżanki. Do tej pory dowiedziałam się, że od dawna mu pasjonowało miksowanie muzyki czyli dj (didżej) i skończył liceum, nie poszedł na studiach i zaczął jeździć po całym Polsce na imprezę. Spotkaliśmy 20 października w klubie Planeta z moimi trzema koleżankami, potem zrobiło gorąco, ja i on tańczyliśmy na parkiecie dosyć długo jak "taniec z gwiazdami" itp. natomiast czasem przytulaliśmy i wystarczająco przez długi czas patrzyliśmy do siebie i uśmiechaliśmy, dotykał mojej twarzy wokół szyi i wziął mnie na ręce tak jak pan młody pannę młodą i zaczął się kręcić. Na co ja zaczęłam piszczeć. On natychmiast postawił mnie na podłodze co było bardzo powolnym ruchem. Zanim skończyliśmy tańczyć poszliśmy do nich usiąść do kanapy, w moim towarzystwie przechylał głowę w kierunku ramienia. Po pożegnaniu my po prostu przytulaliśmy dłużej niż moi koleżanki, trzymaliśmy ręce i powiedziałam mu że "fajnie się tańczyło" a on na to "jesteś super" i pokazywał kciuka, powoli upuściliśmy z jednej prawej ręki i nie chcieliśmy puścić z rąk tzn. jak romantycznej w filmie. Zdaję sobie sprawę że coś między nami iskrzy. Ale tylko jedyna wada, rzadko się spotykamy bo jeździ do Warszawy, Krakowa na imprezę i nie mamy okazji jeszcze spotkać np. na imprezie albo coś itd. Czuję się zagubiona i nie wiem jak mam działać do niego, poza tym poprosiłam go żeby został moim partnerem na studniówce. Po raz drugi się odważyłam do niego ale proponowanie spotkań to już inna sprawa i nie chcę, żeby myślał bowiem się wtrącam. Nie piszcie, że to zauroczenie bo uznaję to miłość i tęsknię za nim. Czekam na Wasze rady.

Poza tym, ten chłopak który był na 18-stkę nie grał jako DJ tylko kolegą mojej koleżanki. A na Planecie, to moja koleżanka zaprosiła go żeby z nami towarzyszył.

nie mogę

i co zgodził się iść z Tobą na studniowkę ?

[Jacqueline__]

ale się umęczyłam ze to przeczytać i ogarnąć. niestety gubienie wyrazów typu 'się' etc.- katorga dla mnie przy czytaniu. przepraszam, ale Twoje niektóre opisy cholernie mnie rozbawiły aż nie wiem co doradzić

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez Bronkar

trzymaliśmy ręce i powiedziałam mu że "fajnie się tańczyło" a on na to "jesteś super" i pokazywał kciuka

[Kaja-ja]

"pokazywał kciuka"...

dobrze, że nie ściągnął fartucha

If you know what I mean

[Bronkar]

1. Już dawno zgodził na 100% bycia moim partnerem, poza tym napisał że jest bardzo chętny i obiecał bowiem będzie to świetny wieczór.
2. Tak, mam z nim kontakt takie sms, facebook itd.
3. Rozumiem, że niektóre zdania Was rozbawiły ale taka jest prawda.

[cava]

Napisane przez Kaja-ja

Wow! Już dawno czegoś na Wizażu nie czytało mi się AŻ TAK ŹLE! .

Tekst wygląda jak tłumaczenie z translatora. W pierwszej chwili myślałam że "ojciec krok" powrócił, ale linka do niskich blatów ciętych brak.

"Jak pan młody z panną młodą, wirujący jak w tańcu z gwiazdami"
bezcenne! Idę spać, może mi się przyśni, bo rady nie mam nijakiej.

[Kaja-ja]

No to napisz do niego (sms albo na fb) i zaproś go na jakieś piwko. W celach "zapoznawczych" przed studniówką...

[mary_poppins]

Napisane przez Bronkar

1. Już dawno zgodził na 100% bycia moim partnerem, poza tym napisał że jest bardzo chętny i obiecał bowiem będzie to świetny wieczór.

Nie chcę być niemiła, ale jestem ciekawa - czy polski jest Twoim językiem ojczystym..? Chyba nie...

No cóż, skoro taką sobie wybrał drogę że jest DJ-em, to nie przeskoczysz tego. Przecież nie zabronisz mu, prawda? Widujcie się tak często jak zdołacie i tyle.

[Bronkar]

Ludzie, to nie jest rozmowa o poprawnej gramatyki. To forum ten kto pomaga w trudnej sytuacji, a nie nabijać kogoś ktoś pisze śmieszne historie.
Pierwsza ważna rzecz na forum: PROSZĘ SIĘ NIE NABIJAĆ!!!

[WielkiShoe]

Napisane przez bronkar

1. Już dawno zgodził na 100% bycia moim partnerem, poza tym napisał że jest bardzo chętny i obiecał bowiem będzie to świetny wieczór.

:d

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez Bronkar

Ludzie, to nie jest rozmowa o poprawnej gramatyki. To forum ten kto pomaga w trudnej sytuacji, a nie nabijać kogoś ktoś pisze śmieszne historie.
Pierwsza ważna rzecz na forum: PROSZĘ SIĘ NIE NABIJAĆ!!!

Jeśli w ten sposób do niego piszesz, to może nigdy nie znaleźć czasu dla Ciebie

[deszczowypies]

Napisane przez Kaja-ja

Wow! Już dawno czegoś na Wizażu nie czytało mi się AŻ TAK ŹLE!

prawda?

poza tym ja tu nie widzę miejsca na poradę, było fajnie, potańczyliście sobie, potańczycie jeszcze na studniówce, są smsy, jest facebook - weź sprawy w swoje ręce i ogarnij tę swoją miłość, jak chcesz

[change]

dla mnie to jest niepojęte jak można tak źle pisać po polsku ( wszystko to co zostało przez moją poprzedniczkę wyboldowane ... )

to świadczy o Twoim:
a) upośledzeniu....:rolleyes :
b) trollu
c) nie jesteś polką :P
d) pisałaś pod wpływem

to nie są jakieś tam błędy, Autorko nie umiesz pisać po polsku : / naprawdę trzeba mieć talent, żeby w ten sposób się wypowiadać...można pisać chaotycznie, nawet tak jak ja, ale trzeba używać czasowników i związków frazeologicznych w poprawny sposób masakra i to, że się nie chcesz do tego przyznać tylko gorzej o tobie świadczy, zamiast się uganiać za chłopakami, weź jakieś książki zacznij czytać:P albo przynajmniej czytaj i sprawdzaj swoje wypowiedzi przed wysłaniem, od czego jest opcja edytuj...

[Kaja-ja]

Zmieniłam zdanie... może jednak do niego zadzwoń. Nie pisz

[Kaja-ja]

.

[mary_poppins]

Napisane przez change

dla mnie to jest niepojęte jak można tak źle pisać po polsku, wszystko to co zostało przez poprzedniczkę wyboldowane...

to świadczy o Twoim:
a) upośledzeniu....:rolleyes :
b) trollu
c) nie jesteś polką :P
d) pisałaś pod wpływem

to nie są jakieś tam błędy, Autorko nie umiesz pisać po polsku : / naprawdę trzeba mieć talent, żeby w ten sposób się wypowiadać...masakra i to, że się nie chcesz do tego przyznać tylko gorzej o tobie świadczy, zamiast się uganiać za chłopakami, weź jakieś książki zacznij czytać:P

Cytuję dla potomności i - mam nadzieję, że autorka się na mnie nie obrazi, ale to już było przegięcie - informuję, że Bronkar jest osobą niesłyszącą. Nie wiem, czy powinnam to pisać na forum, bo wysyłając akurat wiadomość prywatną autorka miała w tym jakiś cel, ale taka chamówa już naprawdę powinna być publicznie krytykowana.

[normalnyFacet]

Autorko a Ty w ogóle "znasz go" poza przytulaniem i spotykaniem się na imprezie raz na ruski rok? Ja tu widzę raczej szał macicy a nie zauroczenie..

[change]

Napisane przez mary_poppins

Cytuję dla potomności i - mam nadzieję, że autorka się na mnie nie obrazi, ale to już było przegięcie - informuję, że Bronkar jest osobą niesłyszącą. Nie wiem, czy powinnam to pisać na forum, bo wysyłając akurat wiadomość prywatną autorka miała w tym jakiś cel, ale taka chamówa już naprawdę powinna być publicznie krytykowana.

cytuj sama napisałaś równie miły komentarz a teraz udajesz niewiniątko " Nie chcę być niemiła, ale jestem ciekawa - czy polski jest Twoim językiem ojczystym..? Chyba nie..." :P

upośledzenie, to nie jest obraza tylko jednostka chorobowa. nie mniej jednak autorka sama powinna zaznaczyć z czego wynika jej sposob pisania jezeli rodzi tyle watpliwosci, czy chcesz powiedziec ze osoby ktore zwrocily jej uwage i wyboldowaly bledy nie były chamskie?

wybacz, ze nie czytam w myslach...raczej niestety taryfa ulgowa nikogo nie dotyczy

[mary_poppins]

Napisane przez change

cytuj sama napisałaś równie miły komentarz a teraz udajesz niewiniątko " Nie chcę być niemiła, ale jestem ciekawa - czy polski jest Twoim językiem ojczystym..? Chyba nie..." :P

upośledzenie, to nie jest obraza tylko jednostka chorobowa. nie mniej jednak autorka sama powinna zaznaczyć z czego wynika jej sposob pisania jezeli rodzi tyle watpliwosci, czy chcesz powiedziec ze osoby ktore zwrocily jej uwage i wyboldowaly bledy nie były chamskie?

wybacz, ze nie czytam w myslach...raczej niestety taryfa ulgowa nikogo nie dotyczy

W moim odczuciu mój komentarz nie był "równie miły" co Twój. Nie miałam na celu obrazić autorki, a jedynie dowiedzieć się skąd ten sposób pisania. Naprawdę porównujesz to do swojego tekstu pisałaś pod wpływem..? Zadałam autorce pytanie, otrzymałam odpowiedź, dzielę się nią bo chyba najwyższy czas.

Jasne, że były, ja też być może byłam. Ale Twoja wiadomość była naprawdę ostrym przegięciem, dlatego zareagowałam.

[change]

Fajnie, ze starasz sie być taka hiper dyplomatyczna i poprawna, ale uwierz, że tak się nie da postępować cały czas.
Ostatnie co mam na celu to swoją wypowiedzią obrazić kogoś. Ale jeżeli ktoś wie, że pisze niepoprawnie z powodu choroby, to niech się do tego przyzna, wtedy uniknie nieprzyjemnych komentarzy, a jeśli woli ukrywać, to moim zdaniem powinien przed wyslaniem wpisu dac komuś postronnemu do sprawdzenia..To ty dopisujesz mojej wypowiedzi dodatkowy podtekst, część tych zdań jest ułożona ok, a cześć zupełnie od czapy, dlatego takie były moje sugestie :P Ocenianie po pozorach to cos normalnego i ja nie bede udawać, taka byla moja reakcja... Gdybym wiedziala, ze mam do czynienia z osoba niedoslyszaca na pewno bym tego nie napisala

[kalincia]

no, jak było jaw "w tańcu z gwiazdami i w romantycznym filmie", to ja się nie dziwię, że autorka tak zafascynowana - to przecież marzenie kazdego...kto szuka natchnień w tej sieczce, zwanej telewizją.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Bronkar

Nie piszcie, że to zauroczenie bo uznaję to miłość i tęsknię za nim. .

[Bronkar]

Napisane przez change

Fajnie, ze starasz sie być taka hiper dyplomatyczna i poprawna, ale uwierz, że tak się nie da postępować cały czas.
Ostatnie co mam na celu to swoją wypowiedzią obrazić kogoś. Ale jeżeli ktoś wie, że pisze niepoprawnie z powodu choroby, to niech się do tego przyzna, wtedy uniknie nieprzyjemnych komentarzy, a jeśli woli ukrywać, to moim zdaniem powinien przed wyslaniem wpisu dac komuś postronnemu do sprawdzenia..To ty dopisujesz mojej wypowiedzi dodatkowy podtekst, część tych zdań jest ułożona ok, a cześć zupełnie od czapy, dlatego takie były moje sugestie :P Ocenianie po pozorach to cos normalnego i ja nie bede udawać, taka byla moja reakcja... Gdybym wiedziala, ze mam do czynienia z osoba niedoslyszaca na pewno bym tego nie napisala

Nie możesz negatywnie myśleć, i nie będę ukrywała że gdy przeczytałam Wasze posty na temat tegoż wyznania doznałam następnego szoku. Przypominam sobie, że "dlaczego teraz rozmawiacie o mnie zamiast pomóc w trudnej sytuacji."?

Napisane przez kalincia

no, jak było jaw "w tańcu z gwiazdami i w romantycznym filmie", to ja się nie dziwię, że autorka tak zafascynowana - to przecież marzenie kazdego...kto szuka natchnień w tej sieczce, zwanej telewizją.

to nie jest marzenie, to co wydarzyło to jest prawda. Widzę, że nie macie zaufania w stosunku do mnie.

Napisane przez normalnyFacet

Autorko a Ty w ogóle "znasz go" poza przytulaniem i spotykaniem się na imprezie raz na ruski rok? Ja tu widzę raczej szał macicy a nie zauroczenie..

To nie było zauroczenie, i tak spotkam jeszcze niedługo, zobaczymy co dalej. Przecież nie macie pewności.

Napisane przez Kaja-ja

No to napisz do niego (sms albo na fb) i zaproś go na jakieś piwko. W celach "zapoznawczych" przed studniówką...

Dzięki za radę i postaram się napisać mu o zaproponowanie spotkań.

Napisane przez change

dla mnie to jest niepojęte jak można tak źle pisać po polsku ( wszystko to co zostało przez moją poprzedniczkę wyboldowane ... )

to świadczy o Twoim:
a) upośledzeniu....:rolleyes :
b) trollu
c) nie jesteś polką :P
d) pisałaś pod wpływem

to nie są jakieś tam błędy, Autorko nie umiesz pisać po polsku : / naprawdę trzeba mieć talent, żeby w ten sposób się wypowiadać...można pisać chaotycznie, nawet tak jak ja, ale trzeba używać czasowników i związków frazeologicznych w poprawny sposób masakra i to, że się nie chcesz do tego przyznać tylko gorzej o tobie świadczy, zamiast się uganiać za chłopakami, weź jakieś książki zacznij czytać:P albo przynajmniej czytaj i sprawdzaj swoje wypowiedzi przed wysłaniem, od czego jest opcja edytuj...

Jw. trochę mnie rozczarowałaś i smutno zrobiło, że potrafisz mocno krytykować zamiast pomóc. Napiszę Ci co jest prawdą:
a) nie jestem trollem, jeżeli śmieszy Cię moja historia to w ogóle nie pisz bo to obrażające.
b) jestem polką tylko nie znasz mojej osobowości.
c) pod wpływem? hahahah żartujesz?
Napiszę Ci, że umiem pisać po polsku lecz tylko mam problemy ze pisaniem gramatyki i więc ogóle nie krytykuj więcej. Tylko nie umiesz dobrze zrozumieć ze osobą niesłyszącą.

Przypominam sobie, że osoba niesłysząca to nie jest zabawka ani głupia to tylko normalny człowiek jak każdy. Pamiętajcie!

[lady17]

Napisane przez Bronkar

Napiszę Ci, że umiem pisać po polsku lecz tylko mam problemy ze pisaniem gramatyki i więc ogóle nie krytykuj więcej. Tylko nie umiesz dobrze zrozumieć ze osobą niesłyszącą.

Przypominam sobie, że osoba niesłysząca to nie jest zabawka ani głupia to tylko normalny człowiek jak każdy. Pamiętajcie!

Źle to odebrałaś. Nikt nie traktuje Cie "gorzej" (zwraca uwage na błędy) z powodu tego,że jesteś niełsysząca. Skąd my mamy to wiedzieć jeżeli siedzimy za monitorem i Cie nie widzimy? Rozumiem,że z tego powodu jest Ci trudniej budować poprawne gramatycznie i leksykalnie zdania. Ale mogłaś to zaznaczyć już wtedy kiedy pisałaś,że nie umiesz gramatyki.

[bleuclair]

Napisane przez lady17

Źle to odebrałaś. Nikt nie traktuje Cie "gorzej" (zwraca uwage na błędy) z powodu tego,że jesteś niełsysząca. Skąd my mamy to wiedzieć jeżeli siedzimy za monitorem i Cie nie widzimy? Rozumiem,że z tego powodu jest Ci trudniej budować poprawne gramatycznie i leksykalnie zdania. Ale mogłaś to zaznaczyć już wtedy kiedy pisałaś,że nie umiesz gramatyki.

Dokładnie...
Dziewczyny po prostu zobaczyły tekst taki jaki on jest i bardzo się zdziwiły, bo nikt nie jest Duchem Świętym i nie zna Twojej sytuacji-wiedziałyśmy tyle, ile i JAK napisałaś. Nikt Cię tu nie obrażał.

[Sztywniaaraa]

no nie wierzę....

[skazana_na_bluesa]

osoba nieslyszaca tez moze poslugiwac sie poprawna polszczyzna. ksiazek dziewcze nie czytasz? moze powinnas, tak samo jak cwiczyc gramatyke, bo matura za kilka miesiecy. zeby dostac punkty za wypracowanie, musi byc ono zrozumiale.

co do glownego tematu - jesli chlopakowi sie podobasz to znajdzie sposob, zeby sie z toba skontaktowac i czas, zeby go spedzic z toba.

[201803290936]

Brak czasu na spotkania = brak czasu lub chęci na związek, więc nie wiem o czym ta rozkmina. Jakby była chęć szczera z obydwu stron (ze strony faceta tej chęci nie widać i zapewne jej nie ma), to by się coś z tego urodziło, a tak jest tylko rwany romans - od przypadku do przypadku.

[velara]

Napisane przez Bronkar

Przypominam sobie, że osoba niesłysząca to nie jest zabawka ani głupia to tylko normalny człowiek jak każdy. Pamiętajcie!

Ale każdy o tym pamięta, gdybyś od razu napisała, że jesteś niesłysząca to nikogo nie zdziwiłyby Twoje błędy gramatyczne i nikt by Ci ich nie wytykał.

[Bronkar]

Po przeczytaniu już zrozumiałam, skoro powinnam napisać na początku postu o sobie (bla, bla, bla) zanim założę nowy wątek. Następnym razem zapamiętam, oby!