Mój facet jest obcym człowiekiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-25, 21:29   #1
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13

Mój facet jest obcym człowiekiem


.

Edytowane przez Jinx92
Czas edycji: 2016-07-15 o 18:43
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 21:47   #2
201605051021
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Nie chodzi bynajmniej o to, że nie opowiada mi o swoim dzieciństwie ni z gruszki ni z pietruszki, czy nie zwierza się z każdego problemu w pracy w trybie natychmiastowym.
Znaczy narzekasz, ze np. jak siedzicie razem i robicie liste zakupow, pomiedzy pomidorami w puszkach, a proszkiem do prania, on nagle Ci nie oswiadcza: Bo jak mialem 6 lat to zdechl mi kanarek!'
201605051021 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 21:48   #3
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Wydawało mi się, że wyraźnie napisałam, że nie o to mi chodzi?
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 22:21   #4
nereidadriada
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Przykro być z kimś i go nie znać.
Zapytałaś go o to? Dlaczego nic o tym nie wiesz, czy nie czuł potrzeby podzielenia się tym z Tobą? Może jakoś by to wyjaśnił?

Rozumiem, że gadanie o głupotach przez telefon może męczyć. Jednak w przypadku utrudnionego kontaktu twarzą w twarz pozostaje nadrabianie tego w inny sposób. Jeśli się nie widzicie, a przez komunikatory, telefony rozmawiacie krótko i na temat, to gdzie ma być miejsce na rozgadanie się? Na powiedzenie czegoś więcej?
Na czym opiera się wasz kontakt?
nereidadriada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 22:32   #5
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

jak masz go znać, skoro wasz "związek" jest na etapie luźnej znajomości?
To, że uprawiacie seks nie oznacza związku.
Spotykacie się rzadko, więc wasze relacje stoją w miejscu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 22:50   #6
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Wydawało mi się, że wyraźnie napisałam, że nie o to mi chodzi?
Sęk w tym, że właśnie napisałaś coś wręcz przeciwnego do tego, o co ci chodzi

Edytowane przez zielonkava
Czas edycji: 2015-10-25 o 22:51
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-25, 23:16   #7
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Hej,
mam pewien problem i sama nie wiem czy mam rację czy już zwariowałam.
Problem z facetem On mi, no cóż, o niczym nie mówi. Nie chodzi bynajmniej o to, że nie opowiada mi o swoim dzieciństwie ni z gruszki ni z pietruszki, czy nie zwierza się z każdego problemu w pracy w trybie natychmiastowym. Niedawno dowiedziałam się że:
- miał kiedyś tam propozycję pracy w zawodzie, ale zrezygnował dla mnie, bo nie miałby dla mnie czasu. Aktualnie pracuje w zawodzie i faktycznie czasu ma mało, ale cóż, praca. Ja nie miałam zielonego pojęcia, że coś takiego miało miejsce.
- podczas gdy już byliśmy razem jego przyjaciel zmarł na raka. To musiało być parę miesięcy temu. Oczywiście nie miałam o tym pojęcia.
- i jeszcze pewne problemy w rodzinie, o których też dowiaduję się przypadkiem
Ogólnie spotykamy się dość rzadko (z przyczyn obiektywnych), kontakt pomiędzy spotkaniami mamy dosyć okrojony (bo oboje nie lubimy pisania smsów o niczym). Tylko że jesteśmy razem ponad rok, ja od zawsze mam wrażenie, że w gruncie rzeczy nic o nim nie wiem, i zaczyna się to potwierdzać.
Z mówieniem o uczuciach on nie ma problemów, totalnego braku potrzeby rozmowy o czymś więcej niż najnowsze ploty raczej też nie ma, bo wiem, że swojej przyjaciółce (zanim byliśmy razem) potrafił napisać, że ma doła, prosił ją o radę etc.
Przesadzam, czy naprawdę jestem tak mało istotną personą w jego życiu?
Znam ten ból
Ja mam podobnie, 2 lata związku na odległość, z racji w.w. spotkania 1x na tydzien w weekend (a wiec 4x w miesiącu...) i ostatnio właśnie coraz częściej zastanawiam sie na ile ja znam tego człowieka
A czemu wy sie tak rzadko spotykaliście?
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-25, 23:23   #8
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Czytając Twojego posta mam wrażenie, że sama nie jesteś zbyt wylewną i uczuciową osobą, więc może nie stwarzasz odpowiedniej atmosfery do zwierzeń? Skoro nie możecie się zbyt często spotykać to musicie w jakiś inny sposób starać się podtrzymywać więź. Dlaczego uważasz, że smsy muszą być o niczym? To Wy decydujecie o wiadmościach jakie chcecie wysyłać i jakie są dla Was ważne. Mam wrażeni, że w ogóle bardzo mało się znacie, więc może od tego trzeba by było zacząć?
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 00:40   #9
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Hej,
mam pewien problem i sama nie wiem czy mam rację czy już zwariowałam.
Problem z facetem On mi, no cóż, o niczym nie mówi. Nie chodzi bynajmniej o to, że nie opowiada mi o swoim dzieciństwie ni z gruszki ni z pietruszki, czy nie zwierza się z każdego problemu w pracy w trybie natychmiastowym. Niedawno dowiedziałam się że:
- miał kiedyś tam propozycję pracy w zawodzie, ale zrezygnował dla mnie, bo nie miałby dla mnie czasu. Aktualnie pracuje w zawodzie i faktycznie czasu ma mało, ale cóż, praca. Ja nie miałam zielonego pojęcia, że coś takiego miało miejsce.
- podczas gdy już byliśmy razem jego przyjaciel zmarł na raka. To musiało być parę miesięcy temu. Oczywiście nie miałam o tym pojęcia.
- i jeszcze pewne problemy w rodzinie, o których też dowiaduję się przypadkiem
Ogólnie spotykamy się dość rzadko (z przyczyn obiektywnych), kontakt pomiędzy spotkaniami mamy dosyć okrojony (bo oboje nie lubimy pisania smsów o niczym). Tylko że jesteśmy razem ponad rok, ja od zawsze mam wrażenie, że w gruncie rzeczy nic o nim nie wiem, i zaczyna się to potwierdzać.
Z mówieniem o uczuciach on nie ma problemów, totalnego braku potrzeby rozmowy o czymś więcej niż najnowsze ploty raczej też nie ma, bo wiem, że swojej przyjaciółce (zanim byliśmy razem) potrafił napisać, że ma doła, prosił ją o radę etc.
Przesadzam, czy naprawdę jestem tak mało istotną personą w jego życiu?
Moim zdaniem są 3 opcje:
1. Rzadko się spotykacie, więc mimo, iż "jesteście razem" ponad rok, to ile z tego roku spędziliście tak naprawdę razem? Policz dni, w których się spotykaliście, i nie zdziw się, jeśli wyjdą Ci np. 3 miesiące znajomości. Czy gdyby ktoś mieszkający bliżej znał Cię od 3 miesięcy to zdziwiłoby Cię, że mało o nim wiesz? Zauważ też, że jeżeli z kimś pracujesz/studiujesz a do tego spotykasz się po pracy, to relacja rozwija się szybciej. Innymi słowy: nie tylko ilość, ale i jakość kontaktów się liczy. Im więcej nowych sytuacji, tym więcej informacji o danej osobie możesz zdobyć. Jeśli spotykacie się ciągle w tych samych okolicznościach, na tym samym gruncie, rozmawiając na te same tematy to się nie dziw, że wasza znajomość słabo się rozwija, tylko lepiej poznaj jego znajomych i rodzinę, a on niech pozna Twoich (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) i obserwuj go w mniej typowych sytuacjach, to prędzej dowiesz się czegoś nowego.

2. Jest taki typ osobowości, który psychologowie nazywają "czujnym". Tacy ludzie z natury mało o sobie mówią, za to uważnie obserwują otoczenie. Potrzebują sporo czasu, zanim komuś zaufają i się otworzą na tyle, by mówić o intymnych dla nich sprawach. Obcując z taką osobą może być tak, że niewiele będziesz o niej wiedzieć z takich poważniejszych rzeczy, bo to po prostu nie jest typ osoby, który lubi się dzielić swoimi problemami i przeszłością z byle kim, albo raczej - nie lubi za bardzo dzielić się intymnymi szczegółami swojego życia z kimkolwiek, bo w dobrym tonie uważa zachowanie swoich problemów i przeżyć tylko dla siebie. Jedyne wyjście to zaakceptować ten stan rzeczy, nie naciskać i być delikatną w dopytywaniu się.

3. Psychopaci charakteryzują się tym, że nie mówią zbyt wiele o sobie, o swojej rodzinie, o swojej przeszłości, szczególnie, jeśli ta przeszłość nie jest zbyt różowa, a stawiałaby ich w złym świetle, a jednocześnie dążą do jak najszybszego uzależnienia od siebie przyszłej ofiary. Przykładowo: zaproponuje ślub mimo tego, że w sumie nie znasz go zbyt dobrze i nawet nie znasz jego rodziny, za to on bardzo chętnie pozna Twoją i wszystkich Twoich znajomych. Będzie wypytywał o Twoje życie ze wszystkimi szczegółami, ale jeśli chodzi o jego przeszłość to potrafi zataić fakt, że miał wyrok, a spytany o to odpowie np., że to kolega go wrobił i posadzili go za niewinność. Psychopaci są bardzo czarujący i potrafią być niezmiernie przekonujący, ale nie zmienia to faktu, że zazwyczaj kłamią. Kłamią tak często, że generalnie nie jest tak trudno ich na tym przyłapać, bo często nie pamiętają dokładnie poprzednich wersji swoich opowieści. Dopytani o to, potrafią na poczekaniu wymyślić niesamowite historie, jednak im więcej mówią, tym więcej logicznych sprzeczności w takiej opowieści może wyłapać wprawny i uważny słuchacz. Od kogoś takiego należy uciekać w podskokach.
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 08:07   #10
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Pantegram z tym psychopata to chyba trochę przesadziłaś. Nastraszysz biedną Autorkę niepotrzebnie. Myślę,że ich związek tak w gruncie rzeczy r tak naprawdę spotykanie się na seks i czasem rozmowy. Nie nazwałabym związkiem z kimś na którego temat nic nie wiem. Możliwe że facet Autorki ja kocha i w ogóle, ale co z tego skoro ona o nim wie tyle co nic?
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 08:28   #11
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
jak masz go znać, skoro wasz "związek" jest na etapie luźnej znajomości?
Ja to tak właśnie widzę, ale jak raz mu o tym powiedziałam to spotkał mnie wzrok zbitego psa oraz jedno wielkie WTF i "o co ci chodzi". Kiedy powiedziałam, że nic o nim nie wiem dostałam odpowiedź - "czego niby nie wiem i co bym chciała wiedzieć" i focha. Czasem czuję się jak egzaltowana idiotka jak z nim rozmawiam
Ja faktycznie zbyt wylewna nie jestem, on też i to akceptuję (bo to rozumiem), aczkolwiek mam jakąś potrzebę podzielenia się (w te dni kiedy się nie widzimy) tym co się dzisiaj fajnego/dziwnego/złego wydarzyło. On zero. A bez tego ciężko zbudować cokolwiek większego, chyba.
Widujemy się rzadko bo mieszkamy dosyć daleko od siebie (mimo, że w jednym mieście) i praca/obowiązki. Chociaż kiedy przez jakiś czas pracowaliśmy razem (w jednym budynku, 2 minuty drogi od siebie) to z reguły raz wychodziliśmy razem na przerwę (mimo, że on co godzinę chodził na papierosa) i tyle. To było trochę przykre, no ale może przesadzam.
Niewykluczone, że problem leży w braku mojej inicjatywy, ale ja jakoś nie umiem się starać kiedy boję się, że druga strona mnie oleje. Tym bardziej, że nasze początki były wybitnie luźną znajomością (szybko poszliśmy do łóżka, nie funkcjonowaliśmy jako para "publicznie", i w ogóle żadnej bliskości na pewno w tym nie było);i źle mi z tym, że nigdy nie byłam tą dziewczyną, która mu wpadła i w oko i o którą się starał. No ale pozwoliłam mu na to więc to pewnie tak samo moja wina.
Jak się spotykamy to niby jest ok, on twierdzi, że mnie kocha i uwzględnia mnie w swojej przyszłości.
A i opcję z psychopatą wykluczam
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-26, 08:43   #12
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Osobiście z opisu Autorki mam jakieś dziwne " przeczucie" że z tej mąki chleba nie będzie.
Seks może być super, ale brakuje chemii, zainteresowania z jego strony.
Jesteście Autorko razem, nic o sobie nie wiedząc i tak naprawdę żyjąc obok siebie- bo on ma gdzieś czy u Ciebie było coś fajnego/ciekawego/ złego w danym dniu. O sobie też nic nie powie. Typ mało angażujący się.
Mówi,że kocha. Nie brałabym tego na poważnie. Bo skoro tak mało o sobie wiecie to on musi " kochać" jakieś wyobrażenie na twój temat a nie ciebie tak naprawdę z Twoimi wadami zaletami itp. - których nie chce poznać bo się nie zapyta,nie zainteresuje.

Wybacz Autorko jeśli moja wypowiedź cię zaboli,mam świadomość że się mocno przywiazalas, ale z drugiej strony widzę też ze zdajesz sobie sprawę,że ten wasz "związek" to co nie trybi jak powinien, że między wami coś nie " pykło" i zaczynasz przez to czuć niechęć do niego,bo nic o nim nie wiesz, a Ty o nim...

Czy cokolwiek z tego co napisałam jest zrozumiałe? mogę Trochę pisać nie jasno
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 08:50   #13
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Ja to tak właśnie widzę, ale jak raz mu o tym powiedziałam to spotkał mnie wzrok zbitego psa oraz jedno wielkie WTF i "o co ci chodzi". Kiedy powiedziałam, że nic o nim nie wiem dostałam odpowiedź - "czego niby nie wiem i co bym chciała wiedzieć" i focha. Czasem czuję się jak egzaltowana idiotka jak z nim rozmawiam
Ja faktycznie zbyt wylewna nie jestem, on też i to akceptuję (bo to rozumiem), aczkolwiek mam jakąś potrzebę podzielenia się (w te dni kiedy się nie widzimy) tym co się dzisiaj fajnego/dziwnego/złego wydarzyło. On zero. A bez tego ciężko zbudować cokolwiek większego, chyba.
Widujemy się rzadko bo mieszkamy dosyć daleko od siebie (mimo, że w jednym mieście) i praca/obowiązki. Chociaż kiedy przez jakiś czas pracowaliśmy razem (w jednym budynku, 2 minuty drogi od siebie) to z reguły raz wychodziliśmy razem na przerwę (mimo, że on co godzinę chodził na papierosa) i tyle. To było trochę przykre, no ale może przesadzam.
Niewykluczone, że problem leży w braku mojej inicjatywy, ale ja jakoś nie umiem się starać kiedy boję się, że druga strona mnie oleje. Tym bardziej, że nasze początki były wybitnie luźną znajomością (szybko poszliśmy do łóżka, nie funkcjonowaliśmy jako para "publicznie", i w ogóle żadnej bliskości na pewno w tym nie było);i źle mi z tym, że nigdy nie byłam tą dziewczyną, która mu wpadła i w oko i o którą się starał. No ale pozwoliłam mu na to więc to pewnie tak samo moja wina.
Jak się spotykamy to niby jest ok, on twierdzi, że mnie kocha i uwzględnia mnie w swojej przyszłości.
A i opcję z psychopatą wykluczam
Cóż, wygląda na to, że od początku wypracowaliscie sobie taki a nie inny schemat związku i tak wam zostało. Jeśli facet nie jest wylewny to go nie zmienisz, choć ja uważam, że jest to jednak kwestia spotkania odpowiedniej osoby, z którą dobrze nam się rozmawia i wtedy nawet ci mało wylewni bardziej się sami chcą otworzyć. Facet widocznie nie czuje potrzeby, aby się Tobie uzewnetrzniac. Takie to trochę dziwne. Np nikomu nie zwierzal się o śmierci przyjaciela? Dowiedziałas się o tym od kogoś komu się zwierzal czy po prostu od innej osoby, która była na pogrzebie? Dla mnie, osoba która nie potrzebuje zbyt dużo kontaktu w związku, jest po prostu mało zaangażowana w ten związek.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 08:51   #14
nereidadriada
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Ja to tak właśnie widzę, ale jak raz mu o tym powiedziałam to spotkał mnie wzrok zbitego psa oraz jedno wielkie WTF i "o co ci chodzi". Kiedy powiedziałam, że nic o nim nie wiem dostałam odpowiedź - "czego niby nie wiem i co bym chciała wiedzieć" i focha. Czasem czuję się jak egzaltowana idiotka jak z nim rozmawiam
Nie powinnaś się tak czuć przy osobie bliskiej. Zakładam, że nie mówisz tego w emocjach i nie zalewasz wszystkiego łzami, tylko po prostu mówisz czego Ci brakuje. I on, nawet jeśli nie rozumie o co Ci chodzi, czego Ci brak, to powinien podejść do tego z wyrozumiałością i ciekawością, jak możecie to rozwiązać.
Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Ja faktycznie zbyt wylewna nie jestem, on też i to akceptuję (bo to rozumiem), aczkolwiek mam jakąś potrzebę podzielenia się (w te dni kiedy się nie widzimy) tym co się dzisiaj fajnego/dziwnego/złego wydarzyło. On zero. A bez tego ciężko zbudować cokolwiek większego, chyba.
No to już zależy od tego, jakie kto ma oczekiwania i co komu pasuje.
Może być tak, że jemu niczego więcej do szczęścia nie potrzeba. A Tobie najwyraźniej tak.
Znam taką sytuację, gdzie ona i on się w sobie podkochiwali, ale było to nieoficjalne. Trwało dość długo. W końcu się ujawnili, zaczęli być razem. I ona spodziewała się, że jako jego dziewczyna wskoczy na poziom wyżej, zyska jakieś przywileje typu -będzie ją przytulał, będzie bardziej serdeczny i ciepły, bo już nie jest "obcą koleżanką", tylko "jego dziewczyną". A okazało się, że nic się nie zmieniło -był taki sam, jak wcześniej, bo on taki po prostu był i to mu odpowiadało. Ona myślała, że on jest powściągliwy w gestach i słowach, bo jest taki kulturalny ;], a on po prostu nie miał potrzeby by być innym.

Ale teraz jesteście oficjalnie razem? Gdzieś jesteś znana jako "jego dziewczyna"? Chodzicie gdzieś razem? Czy to taka sekretna znajomość... .
Nie starał się i się nie stara? Nie czujesz jego starań?
nereidadriada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 09:11   #15
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Zacznę może od tego, co mi jakimś cudem umknęło wcześniej - parę tygodni temu zostawiłam go z powodów, o których tu piszę, ale wróciliśmy do siebie. A on przy tym zerwaniu zaczął mi wyrzucać, że tyle dla mnie poświęcił, np. nie pojechał na pogrzeb przyjaciela bo był wtedy przy mnie (był ze mną tak po prostu, nie miałam żadnych problemów ani nic w tym czasie). Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek dała mu do zrozumienia, że takiego rodzaju poświęcenia oczekuję, za to wolałabym wiedzieć, że coś takiego w ogóle się wydarzyło - no ale on nie miał potrzeby o tym mówić

Teraz normalnie funkcjonujemy jako para, chociaż on w towarzystwie do najczulszych nie należy. Przeważnie przy ludziach nawet się ze mną nie wita/żegna jakimś bardziej przyjacielskim gestem.

Co do starania się to można na niego liczyć i jeśli może to zawsze chętnie się do mnie dostosuje.

Przykre jest to, że mimo wszystko zawsze myślałam, że nadajemy na tych samych falach, ale mogłam się pomylić

Edytowane przez Jinx92
Czas edycji: 2015-10-26 o 09:15
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 09:13   #16
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Ja to tak właśnie widzę, ale jak raz mu o tym powiedziałam to spotkał mnie wzrok zbitego psa oraz jedno wielkie WTF i "o co ci chodzi". Kiedy powiedziałam, że nic o nim nie wiem dostałam odpowiedź - "czego niby nie wiem i co bym chciała wiedzieć" i focha. Czasem czuję się jak egzaltowana idiotka jak z nim rozmawiam
Ja faktycznie zbyt wylewna nie jestem, on też i to akceptuję (bo to rozumiem), aczkolwiek mam jakąś potrzebę podzielenia się (w te dni kiedy się nie widzimy) tym co się dzisiaj fajnego/dziwnego/złego wydarzyło. On zero. A bez tego ciężko zbudować cokolwiek większego, chyba.
Widujemy się rzadko bo mieszkamy dosyć daleko od siebie (mimo, że w jednym mieście) i praca/obowiązki. Chociaż kiedy przez jakiś czas pracowaliśmy razem (w jednym budynku, 2 minuty drogi od siebie) to z reguły raz wychodziliśmy razem na przerwę (mimo, że on co godzinę chodził na papierosa) i tyle. To było trochę przykre, no ale może przesadzam.
Niewykluczone, że problem leży w braku mojej inicjatywy, ale ja jakoś nie umiem się starać kiedy boję się, że druga strona mnie oleje. Tym bardziej, że nasze początki były wybitnie luźną znajomością (szybko poszliśmy do łóżka, nie funkcjonowaliśmy jako para "publicznie", i w ogóle żadnej bliskości na pewno w tym nie było);i źle mi z tym, że nigdy nie byłam tą dziewczyną, która mu wpadła i w oko i o którą się starał. No ale pozwoliłam mu na to więc to pewnie tak samo moja wina.
Jak się spotykamy to niby jest ok, on twierdzi, że mnie kocha i uwzględnia mnie w swojej przyszłości.
A i opcję z psychopatą wykluczam

To znaczy spotykacie się, cześć cześć, buziaczek i cisza? On o nic kompletnie nie zapyta, nic sam z siebie nie mówi? A jak go o coś zapytasz to jak reaguje?

W takim razie czym różni się wasza obecna relacja od tych luźnych początków?
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 09:51   #17
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Na początku spotykaliśmy się właściwie w jednym wiadomym celu, no jeszcze filmy oglądaliśmy
Teraz jeśli spotykamy się w 4 oczy to rozmawiamy normalnie, o danym dniu, co tam u wspólnych znajomych, i takich tam rzeczach.
Od początków jego zachowanie uległo zmianie, tzn. jest bardziej czuły, mówi że tęskni, kocha i jest bardziej wyrozumiały (kiedyś przez totalną, przynajmniej w moim mniemaniu, głupotę którą zrobiłam potrafił wysłać mi smsa, że to nasz definitywny koniec).
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 09:55   #18
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Od początków jego zachowanie uległo zmianie, tzn. jest bardziej czuły, mówi że tęskni, kocha i jest bardziej wyrozumiały (kiedyś przez totalną, przynajmniej w moim mniemaniu, głupotę którą zrobiłam potrafił wysłać mi smsa, że to nasz definitywny koniec).

No, super Misiaczek.
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 10:17   #19
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Odnośnie sytuacji z pogrzebem:

Dla mnie to jest po prostu niedopasowanie i niezdrowy typ związku. Facet kisi w sobie emocje, zbiera w sobie jakieś żale, ale nic nie powie, a potem jak jest punkt kulminacyjny, np kłótnia, to nagle wszystko wyrzuca i nagle się okazuje, że przez cały czas tłumil w sobie pretensje wobec Ciebie. Co lepsze, pretensje o coś, na co nie miałaś wpływu, bo jaśnie pan nawet nie chciał się podzielić wiadomością o śmierci przyjaciela. Moim zdaniem to trudny typ, nic Ci nie powie wprost a potem ni stąd ni zowąd nagle wyskoczy z pretensjami. Ja bym nie chciała tak funkcjonować w związku.

Trochę mi też przypomina szantazyste emocjonalnego. Sam zdecydował, że na pogrzeb nie pójdzie, a jak chciałaś zerwać, to wykorzystał tamtą sytuację, by wmówić winę Tobie, że przez Ciebie nie pojechał. Tak samo jak próbujesz z nim o tym pogadać, to on się obraża i foch i znowu się okazuje, że to Ty jesteś ta zła.

Ja bym dała sobie spokój z takim facetem. Zwłaszcza, że ta relacja nie spełnia nawet Twoich podstawowych potrzeb i oczekiwań co do związku.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-26, 10:17   #20
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Na początku spotykaliśmy się właściwie w jednym wiadomym celu, no jeszcze filmy oglądaliśmy
Teraz jeśli spotykamy się w 4 oczy to rozmawiamy normalnie, o danym dniu, co tam u wspólnych znajomych, i takich tam rzeczach.
Od początków jego zachowanie uległo zmianie, tzn. jest bardziej czuły, mówi że tęskni, kocha i jest bardziej wyrozumiały (kiedyś przez totalną, przynajmniej w moim mniemaniu, głupotę którą zrobiłam potrafił wysłać mi smsa, że to nasz definitywny koniec).
No ale co sprawiło że zaczęłaś myśleć o tej znajomości "związek" a nie właśnie taka tam luźna znajomość? Sama piszesz że w towarzystwie nie okazuje Ci czułości. Jesteś pewna że wiesz kim dla niego jesteś i jak on traktuje waszą relację?

Znasz jego znajomych, rodzinę, przedstawił Cię im jako swoją dziewczynę, chodzisz do niego na imprezy rodzinne, obiadki, chodzicie po mieście za rękę? Spędzacie razem wakacje, święta jakieś wyjazdy weekendowe?
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 10:21   #21
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Teraz normalnie funkcjonujemy jako para, chociaż on w towarzystwie do najczulszych nie należy. Przeważnie przy ludziach nawet się ze mną nie wita/żegna jakimś bardziej przyjacielskim gestem.

Co do starania się to można na niego liczyć i jeśli może to zawsze chętnie się do mnie dostosuje.
A co to znaczy: normalnie funkcjonujemy jako para, skoro wasze zachowanie przypomina raczej parę przyjaciół? Ja na moich przyjaciół też mogę liczyć i też starają się do mnie dostosować, by się spotkać. I być może żegnam/witam się z nimi nawet czulej niż Ty ze swoim facetem, skoro on nie okaże nawet przyjacielskiego gestu. Powiem więcej: ja ze swoimi przyjaciółmi roznawiam i wiem co się u nich dzieje.

Czy to znaczy, że to ja mam wielu chłopaków czy to Ty nie jesteś w związku a zwyczajnie masz kumpla, na którego możesz liczyć?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 10:58   #22
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Mam czasem wrażenie, że on wzbudza we mnie poczucie winy, no ale ja tez nie jestem idealna. Zdarza mi się wręcz myśleć, że gdybym ja była normalną kobietą (otwartą, uczuciową) bo on też by się inaczej zachowywał).

Cytat:
Znasz jego znajomych, rodzinę, przedstawił Cię im jako swoją dziewczynę, chodzisz do niego na imprezy rodzinne, obiadki, chodzicie po mieście za rękę? Spędzacie razem wakacje, święta jakieś wyjazdy weekendowe?
Mamy trochę wspólnych znajomych z pracy i oni wszyscy wiedzą, że jesteśmy razem. Jestem pewna, że on traktuje tę relację jako związek, co więcej jest z niego zadowolony.

Znam jego babcię, on ogólnie nie utrzymuje bliskich kontaktów z rodziną. Zresztą oprócz wspomnianej babci chyba wszyscy są rozsiani po Polsce/świecie. Chodzimy po mieście za rękę, nigdzie nie wyjeżdżamy głównie przez brak kasy wcześniej/teraz brak czasu.
Znajomych nie znam bo większość też nie mieszka tam gdzie my (on większość życia spędził w innym mieście).
Raz miał iść na piwo z jakąś dobrą koleżanką jeszcze z dzieciństwa, ale okazało się, że ja będę wolna w ten dzień więc stwierdził, że woli spędzić czas ze mną. Jak teraz o tym pomyślę to chyba mógł mnie na to piwo zaprosić po prostu Nie wiem czy ja nie umiem z nim postępować czy on jest taki niereformowalny.
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 10:58   #23
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 439
GG do Eva ID
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Mnie ta relacja wyglada bardziej jako FF niz zwiazek, nawet nie bardzo widze co tu mialoby sie zakonczyc poza seksem?


Troche beznadziejny przypadek.
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 11:50   #24
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53236132]Odnośnie sytuacji z pogrzebem:

Dla mnie to jest po prostu niedopasowanie i niezdrowy typ związku. Facet kisi w sobie emocje, zbiera w sobie jakieś żale, ale nic nie powie, a potem jak jest punkt kulminacyjny, np kłótnia, to nagle wszystko wyrzuca i nagle się okazuje, że przez cały czas tłumil w sobie pretensje wobec Ciebie. Co lepsze, pretensje o coś, na co nie miałaś wpływu, bo jaśnie pan nawet nie chciał się podzielić wiadomością o śmierci przyjaciela. Moim zdaniem to trudny typ, nic Ci nie powie wprost a potem ni stąd ni zowąd nagle wyskoczy z pretensjami. Ja bym nie chciała tak funkcjonować w związku.

Trochę mi też przypomina szantazyste emocjonalnego. Sam zdecydował, że na pogrzeb nie pójdzie, a jak chciałaś zerwać, to wykorzystał tamtą sytuację, by wmówić winę Tobie, że przez Ciebie nie pojechał. Tak samo jak próbujesz z nim o tym pogadać, to on się obraża i foch i znowu się okazuje, że to Ty jesteś ta zła.

Ja bym dała sobie spokój z takim facetem. Zwłaszcza, że ta relacja nie spełnia nawet Twoich podstawowych potrzeb i oczekiwań co do związku.[/QUOTE]

Zgadzam sie totalnie z tym,co napisalas. ten zwiazek jest powierzchowny, brak dopasowania. Nawet nie mozna sie dopasowac,bo nikt potrzeb prawidlowo nie komunikuje.

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Mam czasem wrażenie, że on wzbudza we mnie poczucie winy, no ale ja tez nie jestem idealna. Zdarza mi się wręcz myśleć, że gdybym ja była normalną kobietą (otwartą, uczuciową) bo on też by się inaczej zachowywał).


Mamy trochę wspólnych znajomych z pracy i oni wszyscy wiedzą, że jesteśmy razem. Jestem pewna, że on traktuje tę relację jako związek, co więcej jest z niego zadowolony.

Znam jego babcię, on ogólnie nie utrzymuje bliskich kontaktów z rodziną. Zresztą oprócz wspomnianej babci chyba wszyscy są rozsiani po Polsce/świecie. Chodzimy po mieście za rękę, nigdzie nie wyjeżdżamy głównie przez brak kasy wcześniej/teraz brak czasu.
Znajomych nie znam bo większość też nie mieszka tam gdzie my (on większość życia spędził w innym mieście).
Raz miał iść na piwo z jakąś dobrą koleżanką jeszcze z dzieciństwa, ale okazało się, że ja będę wolna w ten dzień więc stwierdził, że woli spędzić czas ze mną. Jak teraz o tym pomyślę to chyba mógł mnie na to piwo zaprosić po prostu Nie wiem czy ja nie umiem z nim postępować czy on jest taki niereformowalny.

Zes opisala powierzchowny zwiazek. "przeciez ludzie widza,ze jestesmy fajni razem, to nic,ze ja tego nie czuje,ale ok, bo jak widza, to jestesmy".
Widzisz jak Ty piszesz?
"Gdybym cos tam, to on na pewno by srostam". No sorry, ale nie. Jakby mial srostam, to by to zrobil i bez Twego cos tam. Przestan sobie oczy mydlic.
To nie milosc, to jedynie przywiazanie i kawalek chemii. Moze jakas chec bycia poprawnym po lewym poczatku, nie wiem,ale na pewno nie jest to powod do kontynuacji zwiazku,bo Was to wyniszczy,a na pewno Ciebie. Zapewne zdajesz sobie sprawe,ze ciezko wam bedzie sie kumplowac, stad moze brak odpowiedniego kroku w strone zerwania.

Poza tym, jak Ty to ujmujesz? "On jest zadowolony ze zwiazku" , hmmm. No, tez jestem zadowolona z uslug tej i tej firmy, super.
No, nie sa to slowa pelne milosci. Nie i juz. Po co w tym tkwic?
Tu juz sie nic wiecej nie wydarzy. Tak to bedzie wygladac wlasnie. twoja decyzja czy chcesz takie cos na dalsze zycie. Na pewno sie nie łudź,ze cos zmianie ulegnie (cos? , on , nie zmieni sie). Juz zescie sprawe przetestowali i diupa. Nawet rozmowy byly, on nawet nie czai o czym Ty mowisz, a swiadczy to o tym,ze kompletnie sie nie dopasowaliscie. Wiem,ze przykro, smutno i niefajnie,ale lepiej sie rozstac, niz zeby Ci mialo byc smutno , przykro i niefajnie,bo nic nie zrobisz ze swoim zyciem,aby byc w koncu serio szczesliwa.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:01   #25
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Mam czasem wrażenie, że on wzbudza we mnie poczucie winy, no ale ja tez nie jestem idealna. Zdarza mi się wręcz myśleć, że gdybym ja była normalną kobietą (otwartą, uczuciową) bo on też by się inaczej zachowywał).


Mamy trochę wspólnych znajomych z pracy i oni wszyscy wiedzą, że jesteśmy razem. Jestem pewna, że on traktuje tę relację jako związek, co więcej jest z niego zadowolony.

Znam jego babcię, on ogólnie nie utrzymuje bliskich kontaktów z rodziną. Zresztą oprócz wspomnianej babci chyba wszyscy są rozsiani po Polsce/świecie. Chodzimy po mieście za rękę, nigdzie nie wyjeżdżamy głównie przez brak kasy wcześniej/teraz brak czasu.
Znajomych nie znam bo większość też nie mieszka tam gdzie my (on większość życia spędził w innym mieście).
Raz miał iść na piwo z jakąś dobrą koleżanką jeszcze z dzieciństwa, ale okazało się, że ja będę wolna w ten dzień więc stwierdził, że woli spędzić czas ze mną. Jak teraz o tym pomyślę to chyba mógł mnie na to piwo zaprosić po prostu Nie wiem czy ja nie umiem z nim postępować czy on jest taki niereformowalny.
No to skoro wszystko ok, skoro funkcjonujecie jako para, skoro on jest zadowolony ze związku, skoro to Twoja wina a nie jego, to po co ten wątek? Skoro takie funkcjonowanie z nim Ci odpowiada, to chyba wszystko ok.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:02   #26
Jinx92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Poza tym, jak Ty to ujmujesz? "On jest zadowolony ze zwiazku" , hmmm. No, tez jestem zadowolona z uslug tej i tej firmy, super.
On nie mówi, że jest zadowolony, ale że jest ze mną szczęśliwy (i wiele innych rzeczy), jeśli ma to jakieś znaczenie.

Ok nie jest, dlatego ten wątek. Osobiście wychodzę z założenia, że wina leży po obu stronach zawsze, więc nie chcę mówić, że to on jest tym złym, aspołecznym typem. Miałam zawsze nadzieję, że da się na niego jakoś wpłynąć, że może ja jednak niejasno artykułuję te swoje potrzeby czy coś

Edytowane przez Jinx92
Czas edycji: 2015-10-26 o 12:06
Jinx92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:05   #27
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
Mam czasem wrażenie, że on wzbudza we mnie poczucie winy, no ale ja tez nie jestem idealna. Zdarza mi się wręcz myśleć, że gdybym ja była normalną kobietą (otwartą, uczuciową) bo on też by się inaczej zachowywał).


Mamy trochę wspólnych znajomych z pracy i oni wszyscy wiedzą, że jesteśmy razem. Jestem pewna, że on traktuje tę relację jako związek, co więcej jest z niego zadowolony.

Znam jego babcię, on ogólnie nie utrzymuje bliskich kontaktów z rodziną. Zresztą oprócz wspomnianej babci chyba wszyscy są rozsiani po Polsce/świecie. Chodzimy po mieście za rękę, nigdzie nie wyjeżdżamy głównie przez brak kasy wcześniej/teraz brak czasu.
Znajomych nie znam bo większość też nie mieszka tam gdzie my (on większość życia spędził w innym mieście).
Raz miał iść na piwo z jakąś dobrą koleżanką jeszcze z dzieciństwa, ale okazało się, że ja będę wolna w ten dzień więc stwierdził, że woli spędzić czas ze mną. Jak teraz o tym pomyślę to chyba mógł mnie na to piwo zaprosić po prostu Nie wiem czy ja nie umiem z nim postępować czy on jest taki niereformowalny.

A dlaczego miałby być niezadowolony? Dostaje wszystko co chce, praktycznie bez wysiłku, bez zobowiązań, bez żadnych wymagań z Twojej strony. Oczywiście że jest zadowolony, ale Ty nie jesteś. Pytanie co z tym zrobisz?

Albo rzeczywiście dla niego tak wygląda związek i nie widzi powodu aby cokolwiek zmieniać, bo uważa że jest super. Albo dla niego to nie jest jednak związek i traktuje Cie jak koleżankę do wspólnego spędzania czasu i seksu.

Rozmawiacie o wspólnej przyszłości? Kiedy zamieszkacie razem, jak ma się rozwinąć ten "związek", do czego to zmierza?
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:07   #28
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
On nie mówi, że jest zadowolony, ale że jest ze mną szczęśliwy (i wiele innych rzeczy), jeśli ma to jakieś znaczenie.
Miałam zawsze nadzieję, że da się na niego jakoś wpłynąć, że może ja jednak niejasno artykułuję te swoje potrzeby czy coś
Nie, on się nie zmieni. Więc albo odejdź albo bądź z nim i miej świadomość, że zawsze tak będzie. Nie będziesz wiedzieć wszystkiego. Nie będzie czuły. I będzie Cię szantażować emocjonalnie tak jak teraz. Bo to nie był jednorazowy wyskok.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:15   #29
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

To tak jakbys z nim zaczela byc, bo tak wypada,albo z braku laku (zamiast z powodu glebszego uczucia i dopasowania dobrego), po czym oczywiscie sie przywiazalas (co naturalne) i nagle sie obudzilas,ze jednak to klops (ten sam klops , co na poczatku,ale spoko). Dobrze,ze w ogole sie obudzilas. Teraz postap jak nalezy - dla siebei. Nie traktuj tego jako zwiazek super ekstra swietny,bo takim on nie jest. Ty niestety chcesz postepowac tak, jak sei postepuje przy problemach w zwiazku z milosci. Niestety to sie nie sprawdzi,bo Wasz zwiazek na tej milosci sie nie opiera.
To sie bardziej opiera na przywiazaniu i chemii. Tez tu wystepuja cieple emocje,ale to nie oznacza,ze to jest to, bo nie jest. Tych emocjii Wam wystarczy na np.trzy lata. Potem juz nie dasz rady, chyba,ze jestes masochistka jakas. Zdaje sie,ze to ,co jest, jest wlasnie szczytem Waszych mozliwosci, jako para. Lepsze zwiazki stworzycie z kims lepiej do Was dobranym.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Jinx92 Pokaż wiadomość
On nie mówi, że jest zadowolony, ale że jest ze mną szczęśliwy (i wiele innych rzeczy), jeśli ma to jakieś znaczenie.

Ok nie jest, dlatego ten wątek. Osobiście wychodzę z założenia, że wina leży po obu stronach zawsze, więc nie chcę mówić, że to on jest tym złym, aspołecznym typem. Miałam zawsze nadzieję, że da się na niego jakoś wpłynąć, że może ja jednak niejasno artykułuję te swoje potrzeby czy coś
Ale ja go nie znam, nawet o nim nie mowie.
Ja zwracam uwage na Twe slowa, a one brzmialy "on jest zadowolony".
Brzmisz "niemilosciowo" , rozumiesz? No, nie naprawicie sie tak, jakbys chciala, bo brak Wam podstaw w tym zwiazku do tego.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

A! przeciez on jest zadowolony czy tam szczesliwy, w zwiazku z czym nawet nie wykazuje zainteresowania Twoimi potrzebami (skoro nadal z nim jestes, tzn,ze Ci pasuje, wiec po co ma cos zmieniac). Masz zwiazek bez przyszlosci i wiesz o tym, po prostu nie chcesz sie z tym pogodzic,bo wiaze sie to z urwaniem kontaktu (prawdopodobnie, jezeli dobrze opisalas jego charakter, to tak by wypadalo, zebys nie cieropiala).

zreszta, dziewczyno, ani razu nie wspomnialas np"kocham go" czy "zakochalam sie" nawet. Dajze spokoj.

Edytowane przez berenka
Czas edycji: 2015-10-26 o 12:17
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-26, 12:22   #30
mama001
Raczkowanie
 
Avatar mama001
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 284
Dot.: Mój facet jest obcym człowiekiem

mnie by taka relacja nie odpowiadała i powiedziałabym o swoim problemie tżtowi no i ustal z nim coś jak ci nie pasuje
mama001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:41:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:21.