Niedoczynność tarczycy w ciąży

[magduchahahaha]

Jestem w 20 tc i podczas ostatniej wizyty u lekarza dowiedziałam się, że mam za niski poziom hormonu tarczycy. Kompletnie nie poinformowano mnie jak może wpłynąć to na dzidzię, przepisano tylko Euthyrox i tyle. Dopiero kiedy przyszłam do domu i zaczęłam szperać w internecie to moje przerażenie osiągnęło maksimum - wyczytałam, że jest mała szansa na urodzenie zdrowego dziecka jeśli cierpi sie na niedoczynność tarczycy
Proszę napiszcie, jeśli u którejś z Was również stwierdzono niski poziom hormonu tarczycy w czasie ciąży i co na to lekarz, jakie były dalsze konsekwencje ?? Wizytę u swojego lekarza mam dopiero za 2 tygodnie i nie chcę żyć przez ten czas w ciągłym stresie, bo Dzidzi na pewno to nie pomoże...

[Kancia]

w pierwszej ciązy moja tarczyca była w porzadku. Teraz chciałabym znów zajsc w ciązę ale mam prawie niewykrywalny poziom TSH, natomiast ft3 i ft4 sa w porządku. Moj endokrynolog nie leczy tego stanu bo nie wiadomo czy to nadczynnośc czy niedoczynnośc. Przy takich wynikach może być i to i to. W zaleznosci od tego, który z hormonów zacznie spadac lub rosnąc. Zapytałam co w związku z tym z moją ciążą. P. doktor powiedziała, ze nic się nie powinno dziać. Zapytałam czy jeśli wpadne w niedoczynnośc lub nadczynnośc to co wtedy. Powiedziałą, ze wtedy wprowadzimy leki i będzie po kłopocie. Dziecku nic nie powinno się stać. Wg mojego myślenia jesli dodtałas leki to organizm wytwarza potrzebne hormony więc dziecko też dostaje odpowiednią ilośc hormonów. Ważne by często sprawdzać stan tarczycy i być na bierząco z lekarzem. Wicej informacji nie mam tylko to co usłyszałam od lekarza.
Najlepiej jakby wypowiedziała się mama z typową niedoczynnościa

[Foka29]

Bierz tyroksynę, a bedzie dobrze i nie zapominaj o dalszych regularnych pomiarach ft4.
Można zapytać jakie masz wyniki?
Kancia, niski poziom TSH wsakzuje na nadczynność (hormon przysadki stymulujący tarczycę), ale przy prawidłowej funkcji wydzielniczej tarczycy nie leczy się tego.
U mnie TSH za wysokie (5,9-dokładnie jak przed ciążą, teraz zaczynam 6 tc) , ft4 jeszcze w normie ale zaczęło spadać. Jutro idę do lekarza, jak mnie poinformuje co i jak to się z Wami swoją wiedza podzielę

[Kancia]

Foka no własnie dlatego, ze ft3 i 4 sa ok to nie leczymy, obserwujemy chociaż u mnie objawy wskazują raczej na niedoczynnośc. U mnie jeszcze może być ten nieszczęsny Graves - Basedow. Na razie czekam zeby móc zrobic badanie przeciwciał Mimo to liczę na drugą dzidzie

[Foka29]

U mnie podejrzewano Hashimoto, ale badania poziomu przeciwciał wykluczyły to paskudztwo.
U Graves - Basedow wiąże się z nadczynnościa. Z tymi objawami to ciekawa sprawa.
U mnie też na opak... jak w nadczynności: lekkie nadciśnienie, nerwowość

[magduchahahaha]

Moje wyniki to TSH 3,6 a ft4 13,00 - niby oba wyniki w granicach normy, ale podobno dla kobiet w ciąży te normy się zmieniają.... Nie wiem sama co myśleć

[Kancia]

no własnie wiąze się z nadczynnościa a ja mam objawy niedoczynnosci a THS brak i taki dziwny przypadek jestem

[Foka29]

Napisane przez magduchahahaha

Moje wyniki to TSH 3,6 a ft4 13,00 - niby oba wyniki w granicach normy, ale podobno dla kobiet w ciąży te normy się zmieniają.... Nie wiem sama co myśleć

Wow, ft4 aż 13???
W jakich jednostkach? pamiętasz może?

Ja mam 1,04 przy podanej obok normie 0,70 do 1,48 ng/dl

Jutro zapytam jak to jest z normami dla kobiet w ciąży.

[magduchahahaha]

Napisane przez Foka29

Wow, ft4 aż 13???
W jakich jednostkach? pamiętasz może?

Ja mam 1,04 przy podanej obok normie 0,70 do 1,48 ng/dl

Jutro zapytam jak to jest z normami dla kobiet w ciąży.

Akurat jeśli chodzi o ft4 mam wyniki z laboratorium przed sobą, więc wiem w jakich jednostkach
13 pmol/L (przy podanej tu normie 12-22, więc według tego na dolna granicę sie łapię)

[Foka29]

A to dlatego zupełnie inne zakresy.

Jak w normie, nawet w jej dolnej granicy to myślę, że nie ma dramatu.
Bierz tyroksynę jak zalecił lekarz i po kłopocie.

[magduchahahaha]

Napisane przez Foka29

A to dlatego zupełnie inne zakresy.

Jak w normie, nawet w jej dolnej granicy to myślę, że nie ma dramatu.
Bierz tyroksynę jak zalecił lekarz i po kłopocie.

Ja sie kompletnie na tym nie znam, wcześniej nie miałam z tym problemów albo po prostu nic nie wiedziałam... A teraz nagle coś takiego + leki (które zawsze świadczą o tym, że nie jest tak do końca ok) + informacje z neta + obawa o Maleństwo, jaka ma każda z nas i wielkie przerażenie gotowe...
Ale dziękuję, też sobie tłumacze, że nie ma dramatu i nawet trochę pomaga

[fizjo83]

Napisane przez magduchahahaha

Ja sie kompletnie na tym nie znam, wcześniej nie miałam z tym problemów albo po prostu nic nie wiedziałam... A teraz nagle coś takiego + leki (które zawsze świadczą o tym, że nie jest tak do końca ok) + informacje z neta + obawa o Maleństwo, jaka ma każda z nas i wielkie przerażenie gotowe...
Ale dziękuję, też sobie tłumacze, że nie ma dramatu i nawet trochę pomaga

Spokojnie,leczysz tarczyce od początku ciązy i to jest najważniejsze.W ciązy bada sie głównie ft3 i ft4 bo TSh wariuje.Ja biore Euthyrox od początku ciązy(jeszcze przed leczyłam tarczycę) a od 10 tygodnia jeszcze Jodit.Nie bój się tyhc leków.One nie wyrządzą szkód Twojemu dziecku a na pewno mu pomogą!Nie leczona tarczyca w ciązy niesie ze sobą ryzyko poronienia albo urodzenia dziecka chorego.Euthyrox powinien byc na liście leków bezpiecznych w ciązy a nie jest.A chyba każda kobieta mająca problemy z tarczyca bierze go w ciąży.Więc spokojnie!!!! Organizm dzieciaczka dopiero po 20 tygodniu zaczyna produkowac jakies hormony więc do tego czasu trzeba go wspierać bo sobie nie poradzi.A co do internetu-nie wierz tak do końca!!ja na początku czytałam wszystko i małó co w depresję nie wpadłam.Dopiero moja pni doktor i endokrynolog i ginekolog zapytały mnie czy im ufam.To podstawa-zaufanie do lekarza!A jelsi masz watpliwości-skonsultuj sie z innym.Pozdrawiam!

[magduchahahaha]

Napisane przez fizjo83

Spokojnie,leczysz tarczyce od początku ciązy i to jest najważniejsze.W ciązy bada sie głównie ft3 i ft4 bo TSh wariuje.Ja biore Euthyrox od początku ciązy(jeszcze przed leczyłam tarczycę) a od 10 tygodnia jeszcze Jodit.Nie bój się tyhc leków.One nie wyrządzą szkód Twojemu dziecku a na pewno mu pomogą!Nie leczona tarczyca w ciązy niesie ze sobą ryzyko poronienia albo urodzenia dziecka chorego.Euthyrox powinien byc na liście leków bezpiecznych w ciązy a nie jest.A chyba każda kobieta mająca problemy z tarczyca bierze go w ciąży.Więc spokojnie!!!! Organizm dzieciaczka dopiero po 20 tygodniu zaczyna produkowac jakies hormony więc do tego czasu trzeba go wspierać bo sobie nie poradzi.A co do internetu-nie wierz tak do końca!!ja na początku czytałam wszystko i małó co w depresję nie wpadłam.Dopiero moja pni doktor i endokrynolog i ginekolog zapytały mnie czy im ufam.To podstawa-zaufanie do lekarza!A jelsi masz watpliwości-skonsultuj sie z innym.Pozdrawiam!

No właśnie najgorsze jest to, że nie biorę leków od początku ciąży, tylko od wczoraj, czylo od 20 tc I tym się najbardziej martwię, że wcześniej, kiedy moje hormony były Dzidzi najbardzie potrzebne, mogło jej ich zabraknąć...
Dziękuję, wiem, że możę niepotrzebnie aż tak się zamartwiam tym, co wyczytuję w internecie i własnie dlatego chciałam poradzic się Was kobietki, żey może jakoś opanowac ten strach...

[Masako]

Jeśli mkiałaś takie wyniki nie biorąc leków to znaczy że jest dobrze. Mniej więcej do 20-25tc zapotrzebowanie na hormony tarczycy rośnie potem sie stabilizuje, bo dzidziuś produkuje własne hormony. więc ty w okresie największego zapotrzebowania jesteś w dolnej granicy normy(ale ciągle jeszcze normy) czyli wcześniej błaś w środku normy więc jest ok. Nie czytaj wszystkiego co jest w necie, bo można zgłupieć. Co do norm dla ciężarnych to uważa sie, ze TSH powinno być ponizej 2-2,5 dla reszty ludzkości norma jest do ok 4. Ale normy to są tylko normy tylko lekarz endokrynolog i to mający doswiadczenie z cięzarnmi jest w stanie je prawidłowo zinterpretować. ja mialam gorsze wyniki niż ty i mnie lekarze zapewniali, że na dziecku to sie nie odbije negatywnie.

[Seler]

hej, zglasza sie przyszla mama /juz 32 tyd/ z niedoczynnoscia tarczycy
lecze ja odkad pamietam, biore Euthyrox 150, w ciazy co dwa miesiace kontroluje poziom i stan tarczycy, i jest wszystko ok i na czas ciazy nie trzeba bylo zwiekszac dawki, dzidziol zapowiada sie zdrowy i kompletny
...nie sadze zebys miala sie czym denerwowac, moze tak byc ze teraz w okresie ciazy kiedy jest wieksze zapotrzebowanie na jod i stad ci wyszla niedoczynnosc, bo gdybys przed ciaza miala problemy z tarczyca to wierz mi ze bys o tym wiedziala, jest cala masa symptomow wlacznie z problemami z zajsciem w ciaze czy jej utrzymaniem, a jak widzisz jest ok...
...nie przerazaj sie wiadomosciami wyszperanymi w necie, tam w wiekszosci sprawy sa przerysowane i *troche* patologiczne
...badz spokojna , lecz tarczyce-kontroluj poziom hormona i chodz do lekarza, poinformuj gina o tym ze leczysz tarczyce, nic sie nie dzieje starsznego i bedzie dobrze...
...jak chcesz wiedziec cos konkretnego to pytaj
pozdrawiam i ryjek do gory

[magduchahahaha]

Dziękuję bardzo Kobietki za uspakajające słowa. Sama zdaję sobie sprawę, że może nie ma co się martwić, bo choć moje wyniki zahaczają o dolna granicę, to mieszczą się jednak w normie.
Co do wiadomości z neta - to był pierwszy odruch i pierwsze miejsce, o którym pomyślałam, bo przecież że chciałam więcej wiedzieć na ten temat to logiczne. Ale cieszę się, że zwróciłam się do Was po radę, bo juz trochę się uspokoiłam - mogłam od razu tak zrobić a nie szukać wiedzy w niesprawdzonych źródłach Gdyby chodziło tylko o mnie pewnie bym tak nie panikowała, ale przecież to głównie chodzi o Kogoś, kto jest dla mnie najważniejszy, o moje Dziecko, więc same rozumiecie...

[Foka29]

Napisane przez Masako

Jeśli mkiałaś takie wyniki nie biorąc leków to znaczy że jest dobrze. Mniej więcej do 20-25tc zapotrzebowanie na hormony tarczycy rośnie potem sie stabilizuje, bo dzidziuś produkuje własne hormony. więc ty w okresie największego zapotrzebowania jesteś w dolnej granicy normy(ale ciągle jeszcze normy) czyli wcześniej błaś w środku normy więc jest ok. Nie czytaj wszystkiego co jest w necie, bo można zgłupieć. Co do norm dla ciężarnych to uważa sie, ze TSH powinno być ponizej 2-2,5 dla reszty ludzkości norma jest do ok 4. Ale normy to są tylko normy tylko lekarz endokrynolog i to mający doswiadczenie z cięzarnmi jest w stanie je prawidłowo zinterpretować. ja mialam gorsze wyniki niż ty i mnie lekarze zapewniali, że na dziecku to sie nie odbije negatywnie.

Od kilku już lat jest zalecenie, zeby ciąży nie prowadzić sprawdzajac poziom TSH, tylko ft4. Bo podwyższone TSH nie zawsze oznacza zmiejszenie stężenia ft4 ( np. u mnie), a to tyroksyna, a nie TSH jest potrzebna zarodkowi.

[memi]

ja tylko dodam, ze ewentulany niedobor hormonow tarczycy ma znaczenie tylko w 1 trymestrze, poniewaz w 2 i 3 dziecko ma juz wlasna tarczyce i samo sobie produkuje.

tsh to hormon przysadki, nie tarczycy. niski tsh moze swiadczyc zarowno o
-niedoczynnosci tarczycy- tzw wtornej ( do niedoczynnosci przysadki).
-nadczynnosci tarczycy - pierwotnej ( powodujacej obnizenie tsh)
- normlanej pracy tarczycy- jesli ft4 jest w normie.

Ja mialam niskie tsh przed ciaza, w pierwszym trym ciagle mi spadalo. Ale ft4 bylo w normie, wiec endokrynolog ginekologiczna pwiedziala, ze jest ok. Nie bralam zadnymch lekow. Na wszelki wypadek zrobilam przeciwciala anty-TG i anty-TPO (w kier. choroby Hashimoto). Byly ok.

[Martacin]

X

[pelnia1980]

Witajcie

PRZED CIĄŻĄ LECZYŁAM SIĘ NA NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, POTEM WYGASŁA NA 5 LAT, POWRÓCIŁA W 3 M.C.
TSH WARIOWAŁO ALE FT3 I FT4 BYŁY W NORMIE WIĘC LEKÓW JESZCZE NIE BRAŁAM W 4 M.C. TSH POWIĘKSZYŁO MI IĘ DO 5,1 WIĘC ZACZĘŁAM PRZYJMOWAĆ EUTHYROX NO I JOD W WITAMINACH DLA KOBIET CIĘŻARNYCH... TSH WZRASTAŁO - A WZRASTA GDY ZAPOTRZEBOWANIE DZIECKA JEST TEMU RÓWNOLEGŁE DO TWORZENIA SWOICH MAŁYCH HORMONÓW I BUDOWY TARCZYCY, WIĘC DAWKE Z 50 ZWIĘKSZONO MI DO 150 MG I DO TEJ PORY TAK BIORĘ, A JESTEM JUŻ W 8 M.C. TYLE ŻE GDY TSH SIĘ UNORMOWAŁO TO FT4 WZROSO DO 2,1 A FT3 DO 6,2. DALEJ PRZYJMUJĘ EUTHYROX W TAKIEJ DAWCE I MAM KONTROLĘ ZA TYDZIEŃ - ZPBACZYMY JAKI C.D.
JEDNAK JUŻ CZUJĘ SIĘ LEPIEJ NIE JESTEM TAKA ROZDRAŻNIONA I PŁACZLIWA, CO TEZ MIAŁO DUŻY WPŁYW NA TO

PYTAŁAM SIĘ LEKAKI JAK TO JEST Z URODZENIEM CHOREGO DZIECKA PODCZAS NIEDOCZYNNOŚCI TARCZYCY.
PIERWSZA WIADMOSC TO TAKA ZE TUZ PO URODZENIU POWINNO SIE ZARZADAC JESLI LEKARZE SAMI TEGO NIE UCZYNIA BADANIA TSH U DZIECIATKA

DRUGA WIADOMOSC CHORE DZIECI RODZA TE KTORE NIE PRZYJMUJA LEKOW I NAJCZESCIEJ JESLI POJAWIA SIE NIED. TARCZYCY W PIERWSZYM TRYMESTRZE, A KTORA JEST NIELECZONA!

W KOLEJNYCH TRYMESTRACH DZIECKO MA JUZ UKSZTALTOWANA SWOJA TARCZYCE WIEC SAMO SOBIE WYTWARZA HORMONY - EWENTUALNIE PODKRADA OD NAS I STAD TE HUSTAWKI CZASEM

PRZEZ CALY CZAS TRZEBA JEDNAK KONTROLOWAC WYNIKI BADAN I CHODZIC NA WIZYTY KONTROLNE DO ENDOKRYNOLOGA...

NATOMIAST LEKI NIE SZKODZA DZIECKU - PRZECIWNIE POMAGAJA NAM A JAK NAM TO I MALENSTWU - BEZ OBAW )

TYMCZASEM POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE

[agunda81]

Witam serdeczkie !!!! Mam takie pytanko .Jestem w 6 tyg ciazy i wlasnie dzis dwoiedzialm sie ze mam za niski poziom tarczycy .Otrzymallam tabletki hormonalne na uregulowanie tego czy to nie grozi nic mojemu dziecku .Czytalam wasze posty i juz troche sie uspokojilam .Ale jesli do tego czasu nie bralam zadnego leku to czy moja dzidzia bedzie zdrowa
Pozdrawiam serdecznie

[magduchahahaha]

Napisane przez agunda81

Witam serdeczkie !!!! Mam takie pytanko .Jestem w 6 tyg ciazy i wlasnie dzis dwoiedzialm sie ze mam za niski poziom tarczycy .Otrzymallam tabletki hormonalne na uregulowanie tego czy to nie grozi nic mojemu dziecku .Czytalam wasze posty i juz troche sie uspokojilam .Ale jesli do tego czasu nie bralam zadnego leku to czy moja dzidzia bedzie zdrowa
Pozdrawiam serdecznie

Ja się dowiedziałam dopiero 20 tygodniu, a lekarz twierdzi, że powinno byc wszystko ok, więc Ty masz jeszcze mniejszy powód do zmartwienia, bo dowiedziałaś się szybciej, będzie wszystko ok Bierz leki, które Ci zapisał lekarz a nic nie grozi dzidzi

[Gizmiatko]

dziewczyny ale straszycie, ja mam nieodczynnosc biore eutyrox 75 ale biore go juz dlugo moj endo jak sie odwiedzial z ejestem w ciazy kazal robic przeciwciala, zbey wykluczyc hashimoto, ft3 ft4 i tak co 3 miesiace robie kilka badan ! pytalam sie gina i endo jak to jest z ta tarczyca i powiedzieli ze jesli jest leczona to nie ma wpływu na dziekco a jesli nie jest leczone to wtedy moga byc problemy !

[pelnia1980]

Napisane przez gizmiatko

dziewczyny ale straszycie, ja mam nieodczynnosc biore eutyrox 75 ale biore go juz dlugo moj endo jak sie odwiedzial z ejestem w ciazy kazal robic przeciwciala, zbey wykluczyc hashimoto, ft3 ft4 i tak co 3 miesiace robie kilka badan ! Pytalam sie gina i endo jak to jest z ta tarczyca i powiedzieli ze jesli jest leczona to nie ma wpływu na dziekco a jesli nie jest leczone to wtedy moga byc problemy !

witaj, czemu od razu straszycie?? Jest tak jak powiedzieli ci lekarze, sama na początku się nastraszyłam czytając różne rzeczy zwłaszcza w pierwszym trymestrze mając niedoczynność... Dziecku leki z pewnością nie grożą jak już wcześniej o tym pisałam przeciwnie
z kolei to o czym piszesz, iż lekarze powiedzieli ci że dla dziecka nie ma zagrożenia gdy jest tarczyca nieleczona jest oczywiście zbadaną już prawdą - nieleczona zaś prowadzi do np matołectwa dziecka, braku równowagi, uposledzenia umysłowego, ruchowego etc... Wiec warto robic wyniki chocby na swoj koszt...

ale warto tez zauwazyc iz wazne w calej tej chorobie jest unormowanie hormonu!!! Mimo brania lekow moga wciaz figlowac i wowczas powoli moze dojsc do niebezpieczenstwa! Mija ono gdy minie pierwszy trymestr, a jesli ktos jest pod opieka specjalisty endokrynologa to spokojnie - byle pilnowac dawek i porannego odstepu 30 min przed zjedzeniem, a do tego jesli endokr. Nie zalecil jodu to spytac go o to - bywa ze niektorzy sa pewni iz sie go bierze z witaminami, a czasami ciezarna i o tym nie wie... Osobiscie polecam od poczatku feminatal.

i gdzie tu straszenie? Przedstawia sie sprawe tak jak jest

pozdrawiam

[agunda81]

Witam !!!
Dziekuje ze szybka odpowiedz troche sie uspokojilam ale tylko troche Ja juz jestem po jednym poronieniu i jestem mega zestresowana .Marze tylko o tym aby ta dzidze donosic szczesliwie .ZA 2 tygodnie mam wizyte u lekarza to wszytko sie dowiem .Pozdrawaim serdeczkie

[-agniesia-]

Napisane przez pelnia1980

witaj, czemu od razu straszycie?? Jest tak jak powiedzieli ci lekarze, sama na początku się nastraszyłam czytając różne rzeczy zwłaszcza w pierwszym trymestrze mając niedoczynność... Dziecku leki z pewnością nie grożą jak już wcześniej o tym pisałam przeciwnie
z kolei to o czym piszesz, iż lekarze powiedzieli ci że dla dziecka nie ma zagrożenia gdy jest tarczyca nieleczona jest oczywiście zbadaną już prawdą - nieleczona zaś prowadzi do np matołectwa dziecka, braku równowagi, uposledzenia umysłowego, ruchowego etc... Wiec warto robic wyniki chocby na swoj koszt...

ale warto tez zauwazyc iz wazne w calej tej chorobie jest unormowanie hormonu!!! Mimo brania lekow moga wciaz figlowac i wowczas powoli moze dojsc do niebezpieczenstwa! Mija ono gdy minie pierwszy trymestr, a jesli ktos jest pod opieka specjalisty endokrynologa to spokojnie - byle pilnowac dawek i porannego odstepu 30 min przed zjedzeniem, a do tego jesli endokr. Nie zalecil jodu to spytac go o to - bywa ze niektorzy sa pewni iz sie go bierze z witaminami, a czasami ciezarna i o tym nie wie... Osobiscie polecam od poczatku feminatal.

i gdzie tu straszenie? Przedstawia sie sprawe tak jak jest

pozdrawiam

Jeśli chodzi o jod to warto dodać, że stwierdzenie rozwiniętej choroby Hashimoto jest jedynym przeciwwskazaniem do suplementacji jodu podczas ciąży.

U kobiet zdrowych i w przypadku każdej innej choroby tarczycy obowiązuje suplementacja jodu 150-200 mikrogram/dobę w ciąży.

[pelnia1980]

Napisane przez -agniesia-

Jeśli chodzi o jod to warto dodać, że stwierdzenie rozwiniętej choroby Hashimoto jest jedynym przeciwwskazaniem do suplementacji jodu podczas ciąży.

U kobiet zdrowych i w przypadku każdej innej choroby tarczycy obowiązuje suplementacja jodu 150-200 mikrogram/dobę w ciąży.

ZGADZA SIĘ - W HASHIMOTO NIE PODAJE SIĘ JODU, BO ORGANIZM MA ZA DUŻO! ALE HASHIMOTO NIE JEST NIEDOCZYNNOŚCIĄ, HASHIMOTO TO HASHIMOTO - ZAPALENIE TARCZYCY, REAKCJA ORGANIZMU NA SWOJ ORGANIZM... (WIĘCEJ NA STR.: http://www.resmedica.pl/zdart11002.html ) A NIEDOCZYNNOSĆ I NADCZYNNOŚC TO JESZCZE DWIE INNE RZECZY

POZDRAWIAM

[Foka29]

Napisane przez pelnia1980

ZGADZA SIĘ - W HASHIMOTO NIE PODAJE SIĘ JODU, BO ORGANIZM MA ZA DUŻO! ALE HASHIMOTO NIE JEST NIEDOCZYNNOŚCIĄ, HASHIMOTO TO HASHIMOTO - ZAPALENIE TARCZYCY, REAKCJA ORGANIZMU NA SWOJ ORGANIZM... (WIĘCEJ NA STR.: http://www.resmedica.pl/zdart11002.html ) A NIEDOCZYNNOSĆ I NADCZYNNOŚC TO JESZCZE DWIE INNE RZECZY

POZDRAWIAM

Hashimoto jest jednym z wielu powodów niedoczynności tarczycy. Z powodu stanu zapalnego wywoływanego przez przeciwciała tarczyca nie wyrabia z produkcją.
Innymi powodami niedoczynności mogą być nieprawidłowości w budowie tarczycy, np. jakieś guzki, nieprawidłowa funkcja wydzielnicza przysadki albo niedobory jodu.
Wszystko to jednak niedoczynność.

[wmagda]

witam,
ja przed ciążą nie leczyłam tarczycy. na 2 miesiące przed porodem okazało się, że mam niedoczynność. u mnie TSH było w normie, tylko ft4 wskazywało na niedoczynność. brałam euthyrox, poziom ft4 się podniósł. dziecko urodziło się zdrowe, za dwa miesiace skończy 2 latka.
pozdrawiam
p.s. też poroniłam pierwszą ciążę, dlatego biorąc euthyrox czułam się trochę bezpieczniej.

[agunda81]

Witam !!!
Juz zasiegnelam informacji u lekarza mam brac tabletki a bedzie wszytko dobrze i kontrolowac poziom tarczycy co miesiac az do porodu .Lekarka mnie uspokojila ze gdy bierze sie leki to nie ma zagrozenia dla dzidziusia Hormony juz biore misiac a jestem w 9 tyg
Pozdrawiam