|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2007-05-28, 23:18 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
czesc.
od jakiegos czasu zastanawaialm sie czy napisac to ale w koncu pisze. chodzi o moja mame. Ciagle mnie denerwuje, denerwje mnie juz czesto sama jej obecnosc.. ostatnio coraz bardziej. nie wiem co jest nie tak, czy bardziej ze mna czy z nia.. Nie mam o czym z nia rozmawiac,to smutne. Ona by tylko rozmawiala o ubraniach, non stop opisuje co widziala, albo co chce kupic, a mnie szlag trafia, jak w kolko mozzna o tym gadac? Inna rzecz, to mowi mi o swoich rozterkach z facetami, na moje niesczescie nie sa to zawsze wesole rzeczy, jakby sprawia ze zaczynam myslec ze faceci sa zli itd. przez swoje gadanie o tych roznych swoich imprezach zmienia mi moj punkt widzenia:/ mi sie juz nie chce wysluchiwac albo doradzac jej.. wiadomo ze corka z matka gada o takich rzeczach ale bez przesady,bo kiedy tylko ja wejde na swoj temat, co bylo na uczelni,albo kiedys co bylo w szkole to mnie zbywa glupim-aha, fajnie itd. W wielu powazniejszych sprawach nie umie mi doradzic.. Smutne to ale czasem mi sie wydaje jakas pusta.. wszystko ocenia dziwnymi kategoriami.. ja jestem zupelnie inna i jak ja mam sie z nia dogadac? nieraz jest tak ze przychodzi do mojego pokoju i cos nawija ,jakies bzdury a ja nnawet nie moge wytrzymac tego, ja bym chetnie porozmawiala o czym innym, a ona jakby nieobecna jest wtedy,ale jakbym tylko weszla na jej temat to od razu inna gadka. Chcialabym zeby byla jakas taka troskliwa, wesola, ciepla.. coraz mniej lubie jej towarzystwo bo widze ze ja czasem sie robie podobna do niej czego nie moge zniesc! nie znosze kilku jej cech,a widze ze jestem nieco podobna w niektrych kwestiach:/ ona mnie ograniczala cale zycie, przez to ja nie umiem teraz spojrzec na swiat z nadzieja-ale to zabrzmialo,ale chyba wiadomo o co chodzi wsrod znajomych jestem bardzo wesola itd. ale jak wracam do domu to mi to wszytsko siada.. jeszcze jak jest z nami moj TZ to pol biedy. jest na to jakas rada, czy tylko sie wyprowadzic z domu |
2007-05-28, 23:31 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
jeśli wyprowadzisz się z domu- po prostu ją zostawisz, a to nie uzdrowi Waszych stosunków ... opisujesz sytuację, która nie jest patologią, uważam że Wasze relacje można poprawić...
Nie wiem, czy jesteście z Mamą same... ale uważam, że wyprowadzka - bo tak... jest najgorszym pomysłem z możliwych... Czy rozmawiałaś o tym z Mamą - czy mówiłaś Jej to, co piszesz nam...? |
2007-05-28, 23:39 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Zartowalam z ta wyprowadzka oczywiscie. tak jestesmy same, cale zycie praktycznie same . jak jej mowie zeby juz mi nie mowila o tych swoich roznych sprawach ( kolpotach z facetami) bo niczego dobrego nie daja i tylko mnie doluja po prostu, to ona mowi ze ja jej niczego nie doradzam. a co ja mam jej doradzic jak ja jestem jescze mloda i nie mam zamiaru mieszac sie w to. zreszta to ona powinna mnie pytac co u mnie, jak bylo na zajeciach itd. czasem z nia pogadam o tym ale jak ona sie wkreci to nie daje mi spokoju.. teraz to ja juz nawet mam mniejsa ochote rozmawiac o czymkolwiek, bo to byloby udawanie. nie wiem czy odwazylabym sie na prawdziwie szczera rozmowe o tym wszytskim. nieswojo sie jakos czuje przy niej czasem..
|
2007-05-28, 23:55 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Rozumiem Cię i doskonale wiem, jak funkcjonuje taka relacja, jaką tworzycie Ty i Twoja Mama... nie będę w związku z tym obiektywna... ale jeśli moge doradzić - wykorzystaj kiedyś chwile, w których nie zarzuca Cię informacjami o swoim życiu i spokojnie powiedz, że nie umiesz poradzić sobie ze wszystkim, co od niej słyszysz... wuytłumacz jej, że pewne sprawy powinny być tematem tabu - a robiąc sobie z Ciebie koleżankę może doprowadzić do tego, że staniesz się młodą, sfrustrowaną kobietą, która będzie ostrzyć pazury na każdego napotkanego osobnika płci męskiej... generalizuję - wiem..ale wydaje mi się, że opisujesz relacje dobrze mi znane...
|
2007-05-29, 08:55 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
nie martw sie ja mam 24 lata i tez mam czasem z tym problemy(chociaz juz od kilku lat mieszkamy osobno) -ale biore to na roznice wieku miedzy nami (jest strasza o 36lat)
__________________
Jesienne mamy |
2007-05-29, 10:13 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Ja mam podobny problem, tylko że mama opowiada mi o swoich relacjach z tatą. To jest dla mnie problem, bo wiadomo, że nie lubię słuchać jak na niego narzeka (rodzice są razem, ale często sobie dokuczają i nie dogadują się - nigdy to nie owocuje kłótnią, a zawsze gadaniem). I też nie mogę tego znieść, wpadam w dół, że hej. I od dawna już panicznie się boję, że moje życie będzie wyglądało tak jak mojej mamy - nie jest jej źle (wg mnie), ale ona źle się czuje, zresztą nieważne. W każdym razie rezygnuję cały czas z mówienia jej, że nie zawsze chcę tego słuchać, bo zdaję sobie sprawę, że ją tym zranię. Bo szczerze mówiąc, nie ma z kim o takich rzeczach gadać (jej przyjaciółki wyjechały za granicę) i nie chcę wywołać u niej uczucia, że została sama ze swoimi problemami.
__________________
I will marry melody... neitka |
2007-05-29, 11:12 | #7 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Taka relacja z własną matką nie jest niczym dobrym. Tzn. ona obarcza Cię swoimi problemami i przypuszczam ,że nawet nie ma zielonego pojęcia ,że robi źle. To Ty jesteś jej córką, wkraczasz w dorosłe życie i to Ty potrzbujesz w niej oparcia i życiowych porad, mądrości......a nie odwrotnie.
Jesteś przytłoczona jej problemami i praktycznie żyjesz jej życiem. Przypuszczam ,że mama ,nie ma przyjaciółki od serca i to Ty sprawujesz taką rolę. Jeżeli byłoby to wypośrodkowane tzn obie nawzajem jesteście dla siebie oparciem, przyjaciółkami to byłoby ok ale to jest tylko jednostronne , tak jakby twoje problemy były czymś mało ważnym. a przecież tak nie jest. Proponuje szczerą rozmowę z mamą , bo ona nie jest świadoma tego ,że cię krzywdzi. Ona myśli,że jesteście na stopie koleżeńskiej i ,że jest wszystko ok. Powiedz,że masz swoje życie i ,że jej problemy cię przerastają. Pogadaj z nią szczerze i myślę ,że będzie dobrze
__________________
Adopcja Wirtualna |
2007-05-30, 22:16 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
wlasnie,widze ze mnie rozumiecie. Ale to wszysko staje sie dla mnie coraz gorsze.. juz od kilku lat widze ze moje tematy jej nie interesuja.. ostatnio bylam na wycieczce,to z calej mojej opowiesci zapytala tylko czy gadalam z jej dawna znajoma. a moglabym jej tyle opowiedziec.. albo o tym jak spotkalam dawna przyjaciolke.. nie, musi mi nagadywac swoje. i to same smęty.. no tak mnie dołuje .. i te jej gadki.. robie kolacj, fajnie zadowolona, nie moge sie doczekac konsumpcji a ona drez sie z pokoju obok-Tylko nie zapomnij posprzatac, az sie jesc odechciewa,psuje mi cala radosc, moze przesadzam ale jak sie slucha tego od kilku lat... przeciez ja wiem co do mnie nalezy. albo dzis - tylko nie zapomnij umyc zlewu,to chyba normalne jak sie ubrudzi zlew ostro to sie go myje itd. a ona ze mnie jakiegos debila robi i mnie strasznie wk...urza.. Musialam sie wygadac
|
2007-05-31, 11:00 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
ja myślę ż taka relacja z twoją mamą wynika z tego ze twoja mama stara się by bardziej twoją przyjaciółką niż matką. Myślę tez że w dużej mierze spowodowane jest to tym, że jesteście same i twoja mama uważa, że skoro i tak masz okrojoną rodzine to nie chce by surową matką tylko przyjaciólką - myślę że robi to z przekonania że to bezie dla ciebie lepsze rozwiązanie. Rozumiem ze moze cię to drażnic, ale jedyną metodą żeby to zmieni jest rozmowa z mamą. Dopóki nie powiesz jej co czujesz twoja mama nie bedzie w stanie nic w swoim zachowaniu zmienic -ty musisz jej w tym pomóc i powiedziec co czujesz i jak widzisz i reagujesz na pewne jej zachowania - jak je odbieraz. Myślę że taka szczera rozmowa może wiele zmienic.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2007-05-31, 23:24 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Cytat:
No właśnie tak jest, tylko szkoda ze traktuje mnie jka przyjaciolke tylko jak chce gadac o swoich porblemach, bo na codzien to ja jestem niedobra corka.. Tak, zawsze mi powtarzala ze chciala mi wynagrodzic brak ojca.. nieco mnie rozpiescila szczerze mowiac i nadal mnie tarktuje jak male dziecko.. kiedy ja mam sie nauczyc samodzielnosci? |
|
2007-05-31, 23:25 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Cytat:
|
|
2007-06-01, 11:23 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Żeby sie pogodzili to najpierw musza się pokłócić, powiedzieć sobie do słuchu, tak oczyszczająco. Ale z mamą tak trudno. Ona nie lubi się kłócić, woli być 'ugodowa' i potem sobie odbijać pomrukami, bądź rozmową ze mną.
Brat nic o tym nie wiem, bo dużo starszy ode mnie jest i już poza domem dawno. Mimo, że wiem, że powinnam z nią porozmawiać, nie zamierzam tego robić. Uważam, że mniej mnie wyniszczają jej gadki, niż gdyby ona nie miała komu tego opowiedzieć...
__________________
I will marry melody... neitka |
2007-06-02, 22:46 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
a jak sie dogadac z mama jak mamy zupelnie inne swiatopoglady?
|
2007-06-03, 19:17 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Wiesz, siłą rzeczy wielu ma ze swoimi rodzicami różne światopoglądy - inne wychowanie, inne doświadczenia życiowe, inne czasy. Rzadko ma to tak drastyczną formę, że przeszkadza w życiu codzienym, ale jeśli już tak jest, to wydaje mi się, że ustalenie granic prywatności, zasada obowiązujących w ważnych kwestiach i po obgadaniu wszystkiego - unikanie już drażniących tematów i zachowań. Innej rady nie widzę, bo przecież jasne jest, że ani Ty się nie zmienisz dla mamy, ani ona dla Ciebie...
__________________
I will marry melody... neitka |
2007-10-25, 22:42 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Nie umiem rozmawiać z mamą.. :/
Dlugo nie pisalam tu.. A problem mam nadal i chyba nic juz nie da rady tu pomoc. Dzis doszla o co chodzi. Ja przy mamie nie jestem soba. Nie jestem ta sama wesola dziewczyna , ktora mowi non stop o wszystkim i jest zadowolona. Wsrod znajomych taka jestem, z rodzina TZ taka jestem a przy mamie mumia.. Staje sie introwertyczka, nic nie mowie, ograniczam sie do minimum. Wkurza mnie jak ona cos mowi, jak jest u mnie w pokoju. Jakbym byla na nia uczulona. Ona mi czesto mowi , ze dlaczego taka dla niej jestem. A ja sie wtedy na nia wkurzam i mowie ze nie jestem "taka". Nie wiem dlaczego jestem tak bardzo dziwna przy niej i nie moge zlapac z nia kontaktu. Moze zywie do niej jakas uraze gleboko w duszy? Pozdrawiam
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:00.