Czy zgłosić to przy zapisaniu do przedszkola?

[olala10]

Hej! Dziewczyny mam pytanie, które od dłuższego czasu mnie nurtuje. Mam 3,5 letniego synka, który od września mógłby iść do przedszkola do grupy 4 latków. W poprzednim roku niestety nie dostał się do 3 - latków, pewnie dlatego, ze nie pracuje (nie mam z kim zostawić dziecka), wiec przedszkole odrzuciło moje podanie, a chciałabym iść do pracy ze względów finansowych. Zatem w tym roku będę próbować ponownie. Ale pozostaje jeszcze jedna kwestia: jestem dość poważnie chora, często muszę jeździć na badania, do szpitala, po lekarzach, niestety bywa też że zwyczajnie słabo się czuje, a nie mam nikogo bliskiego,kto w takiej chwili pomógł mi zająć się dzieckiem (oprócz pracującego męża, który mało jest w domu z racji zawodu). Czy w takiej sytuacji gdyby przedszkole o tym wiedziało moj syn mógłby w końcu dostać się do przedszkola, czy uważacie, ze nie warto zgłosić takiego faktu , bo to nic nie zmieni, a tylko zrobię z siebie głupka?( nie jestem przyzwyczajona do opowiadania o swoim stanie zdrowia, bo panuje przekonanie, ze jak młoda to zdrowa i nie powinna narzekać) i nie chce z siebie robić zrzędzącej baby. A jeśli synek dostałby się do przedszkola chętnie podjęłabym jakąś lekką pracę biurową i mogłabym w końcu zarobić na leki i lekarzy... bo w tej chwili nie mam takiej możliwości (chyba ze z dzieckiem na plecach) Jak myślicie, czy powinnam zgłosić fakt choroby i całą ta sytuację przy rekrutacji dziecka? Czy zanieś tak jak zwykle podanie, bez podawania powodu przyjęcia dziecka do przedszkola i znów czekać na odrzucenie? Z góry dziękuje za odpowiedzi

[kropka75]

Ja bym zgłosiła.
Tylko nie wiem czy to wezmą pod uwagę.
U nas nie biorą.

Liczy się praca rodziców. I to nie zmianowa! Ewentualne samotne wychowanie dziecka. (Pod warunkiem, że ktoś życzliwy nie zgłosi, że ten ex mąż to dalej tam mieszka...)
I niepełnosprawność dziecka.

Reszta nie obchodzi nikogo.

***

Dziwny tytuł wątku dałaś. Nic nie mówi o Twoim problemie. Sugeruje raczej luźne dyskusje na temat przedszkolaków tegorocznych.

[Kinqaa]

Napisane przez kropka75

Dziwny tytuł wątku dałaś. Nic nie mówi o Twoim problemie. Sugeruje raczej luźne dyskusje na temat przedszkolaków tegorocznych.

weszłam tu z taką właśnie nadzieją

[GoodNight]

Napisane przez Kinqaa

weszłam tu z taką właśnie nadzieją

To tak jak i ja

[glamourous]

Olu a ja bym ci radzila przejsc sie osobiscie do pani dyrektor przedszkola i to teraz a nie w okresie rekrutacji, czesto jest tak ze rodzice rezygnuja i zwalnia sie miejsce w ciagu roku szkolnego kolezanka w ten sposob zalatwila miejsce dla swojej coreczki (przeniosla z prywatnego przedszkola do publicznego wlasciwie) a druga w zlobku.
i mysle ze warto powiedziec szczerze o swojej sytuacji i liczyc na jakis ludzki odruch ze strony dyrekcji przedszkola

[kropka75]

Napisane przez Kinqaa

weszłam tu z taką właśnie nadzieją

Napisane przez GoodNight

To tak jak i ja

Ja też.

[Marika_1987]

Pierwszeństwo mają niestety dzieci obojga pracujących rodziców i samotnych matek.

Ale do sprawy mogą podejść też indywidualnie. Idź do dyrektorki i porozmawiaj z nią. Przedstaw sytuację. I nie wstydź się. U mnie też przekonanie, że młoda to i zdrowa musi być. A ja choruję od 10 lat na epilepsję, kamicę woreczka żółciowego i nerkową, a całkiem niedawno byłam u dermatologa i wykrył groźny pieprzyk ( w rodzinie było kilka przypadków czerniaka). Także to nie zasada, że młoda = zdrowa

[kropka75]

Dlaczego "niestety"?

[kotek81]

u nas musi mieć rocznikowo 3 lata + musi być samodzielne tzn samo jeść, załatwić się na kibelek - z tym póki co kiepsko bo nadal w pieluchach lata i ani myśli przestać

Starszą posyłałam w wieku 2 lat i niespełna 4 miesięcy i świetnie dała sobie radę no ale wtedy jakoś mniej dzieci było i nie było problemu z miejscem więc skoro była odpieluchowana to przyjęli bez problemu i 2 lata spędziła w najmłodszej grupie.

[Glodomorek]

Napisane przez glamourous

Olu a ja bym ci radzila przejsc sie osobiscie do pani dyrektor przedszkola i to teraz a nie w okresie rekrutacji, czesto jest tak ze rodzice rezygnuja i zwalnia sie miejsce w ciagu roku szkolnego kolezanka w ten sposob zalatwila miejsce dla swojej coreczki (przeniosla z prywatnego przedszkola do publicznego wlasciwie) a druga w zlobku.
i mysle ze warto powiedziec szczerze o swojej sytuacji i liczyc na jakis ludzki odruch ze strony dyrekcji przedszkola

Ja tak dostałam miejsce w żłobku dla córki
U nas w karcie rekrutacyjnej było miejsce "trudna sytuacja rodzinna" czy coś podobnego. To dobre miejsce, żeby wpisać takie sprawy.

[ulinkaaa]

Rekrutacja w większości przedszkoli jest dziś poprzez formularz w internecie, nie ma tam raczej miejsca na takie informacje, ja bym się przeszła po rekrutacji porozmawiać z dyrekcją, jeśli dziecko się nie dostanie. Na początku roku przedszkolnego często zwalniają się miejsca.

[maggie74]

Napisane przez ulinkaaa

Rekrutacja w większości przedszkoli jest dziś poprzez formularz w internecie, nie ma tam raczej miejsca na takie informacje, ja bym się przeszła po rekrutacji porozmawiać z dyrekcją, jeśli dziecko się nie dostanie. Na początku roku przedszkolnego często zwalniają się miejsca.

Potwierdzam rekrutacja przez internet, mają swoje kryteria oceny, stan zdrowia rodziców ma znaczenie tylko jeśli rodzic ma 1 lub 2 grupę inwalidzką stwierdzoną. Również proponuję się przejść do dyrekcji po rekrutacji i spróbować poprosić.

[kropka75]

Ciekawe jak to wszystko ma się do faktu, że w niektórych miastach UM przejmują rekrutację.
Albo próbują.
Tak jak u mnie...

A przydzielać chcą wg sztywnych zasad i wedle odległości od miejsca zamieszkania.

[201706190936]

W Krakowie do 10 lutego rodzice w ankiecie internetowej mogą wybrać kryteria jakimi przedszkole mogłoby się kierować przy rekrutacji. Można dopisać też własne sugestie.