Wrazliwosc .. nie chce!

[Zmiennaa]

Hej.
Chciałabym być mniej wrażliwa.
Nie chcę przejmować się jakimiś głupotami o jakich inni już dawno zapomnieli.
Nie chce przejmować się zdaniem innych.
Ale po prostu nie mogę.
Nawet jak komuś powiem coś niemiłego to od razu tego żałuje, a jak to jest mi bliska osoba to nawet mogę zacząć płakać ( czasem płacze, wzruszam się z jakiś mało ważnych głupot ;/).
Nie chce tak dłużej

[HollyG]

Haha, też tak kiedyś miałam. nadal trochę mam. To czego CI potrzeba to dystans do siebie i świata, któego musisz uczyć isę sama i nabędziesz go z czasem ile masz lat

[Kasiorek83]

To prawda, ze czasem taka wrażliwość mija z wiekiem. Zdarza się także, że wzmożona wrażliwość towarzyszy kobietom w różnych fazach cyklu miesiączkowego (wynika wtedy z wahań hormonów).
Jesli Ci to przeszkadza to postaraj się nad tym popracować. Nie zawsze krytyczna uwaga z Twojej strony musi byc niemiła. Postaraj się postrzegać swoje uwagi jako konstruktywne, takie które mogą prowadzić do czegoś dobrego.
Nie rozpamiętuj minionych wydarzeń, skoro inni o nich zapomnieli.
Powodzenia w pracy nad sobą.

[kkaa]

nie zmienisz się. Tak juz jest, że część z nas rozpamiętuje wszystko. Naucz się z tym żyć. Musisz odnaleść swój sposób na to. Ja stałam się silniejsz, gdyz spotkały mnie bardzo złe rzeczy swego czasu. Teraz większość spraw przy tym wydaje się lajtowa. Co cię nie zabije to cię wzmocni. Wiem ze mało pocieszajace, ale sama całe życie na to cierpiałam i nadal się zdarza. Trzeba się wziaść w garść. Musisz być silna. A co do ludzi to staraj się nie wchodzić w głębsze kntakty z nikim, z kim nie musisz. Takie trzymanie wszystkich na dystans pomaga. Mi dopiero po jakiś 19 latach udalao się zdystansować odrobinę. Ale jak mam okres to i tak wszystko powiraca. Trzymaj się.

[brzydula_81]

Napisane przez HollyG

Haha, też tak kiedyś miałam. nadal trochę mam. To czego CI potrzeba to dystans do siebie i świata, któego musisz uczyć isę sama i nabędziesz go z czasem ile masz lat

swiete slowa....to najlepiej pomaga.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez HollyG

Haha, też tak kiedyś miałam. nadal trochę mam. To czego CI potrzeba to dystans do siebie i świata, któego musisz uczyć isę sama i nabędziesz go z czasem ile masz lat

Zgadzam sie, bo tez tak miałam

[wtajemniczona]

ja to jestem strasznie wrażliwa.. nawet wczoraj miałam głupią sytuację że się rozwyłam.. Powiedziałam że idę się uczyć a brat mnie wyśmiał.. :/ ja zaczęłam płakać.. wiem jestem chora :P przez taką głupotę..
Ale mam tak od dziecka, zawsze jak coś mi ktoś powie złego albo się śmieje to ja płaczę.. Nie mówiąc już jak kłóciłam się z chłopakiem.. aż się zachodziłam z płaczu..

[aktaga13]

Napisane przez Zmiennaa

Hej.
Chciałabym być mniej wrażliwa.
Nie chcę przejmować się jakimiś głupotami o jakich inni już dawno zapomnieli.
Nie chce przejmować się zdaniem innych.
Ale po prostu nie mogę.
Nawet jak komuś powiem coś niemiłego to od razu tego żałuje, a jak to jest mi bliska osoba to nawet mogę zacząć płakać ( czasem płacze, wzruszam się z jakiś mało ważnych głupot ;/).
Nie chce tak dłużej

chciałabym być bardziej wrażliwa. przejmować się drobnymi sprawami, ktorymi przejmuje sie wiekszosc ludzi. przejmowac sie gadaniem innych i zmieniac sie na lepsze. jak powiem komuś coś niemiłego, to przezywam przed snem. ale rano budze sie i zapominam. rzadko płaczę przy kimś. jeszcze rzadziej sie wzruszam.
nie chce tak dłużej

a tak na powaznie, to taka juz chyba nasza natura. nie zmienisz sie z dnia na dzien w "zimna suke" chociaz pewnie da sie nad tym pracowac.. spojrzyj na sprawy z dystansu. zaciśnij zęby.. powodzenia!

[Oliwkaaa80]

Zmienna, może problem tkwi nie we wrażliwości (bo uważam, że to nic złego być wrażliwym), ale w niskim poczuciu własnej wartości. Nie chce się za bardzo rozpędzać, bo Ciebie nie znam i też mało napisałaś. Tylko myślę, że warto to przemyśleć.

[ashlix]

Napisane przez Oliwkaaa80

Zmienna, może problem tkwi nie we wrażliwości (bo uważam, że to nic złego być wrażliwym), ale w niskim poczuciu własnej wartości. Nie chce się za bardzo rozpędzać, bo Ciebie nie znam i też mało napisałaś. Tylko myślę, że warto to przemyśleć.

Ja jestem pewna siebie, znam swoją wartość, a jednak jestem bardzo wrażliwa, przejmuję się tym co myślą o mnie inni itp. ... Przejmuję się kłótniami i to bardzo ... Nie można nawet na mnie lekko podnieść głosu, bo od razu mi się płakać chce ;| Mama mi opowiadała, że jak byłam jeszcze mała (no nie wiem, może ze 4 lata) i coś zrobiłam to nawet nie można było na mnie nakrzyczeć, bo tylko się podniosło lekko głos, a ja już cała we łzach, więc chyba po prostu TAKA JESTEM. Jednak ciężko mi z tą cechą ;/ Nie wiem czemu tak jest i czy mogę to jakoś zmienić? Chciałabym mieć ten dystans ...

[aktaga13]

Napisane przez ashlix

Ja jestem pewna siebie, znam swoją wartość, a jednak jestem bardzo wrażliwa, przejmuję się tym co myślą o mnie inni itp. ... Przejmuję się kłótniami i to bardzo ... Nie można nawet na mnie lekko podnieść głosu, bo od razu mi się płakać chce ;| Mama mi opowiadała, że jak byłam jeszcze mała (no nie wiem, może ze 4 lata) i coś zrobiłam to nawet nie można było na mnie nakrzyczeć, bo tylko się podniosło lekko głos, a ja już cała we łzach, więc chyba po prostu TAKA JESTEM. Jednak ciężko mi z tą cechą ;/ Nie wiem czemu tak jest i czy mogę to jakoś zmienić? Chciałabym mieć ten dystans ...

uwierz, duzo bym dala zeby wykrzesac czasem z siebie parę łez wychodze czesto na ignorantke, bo nie potrafie sie zdobyc na chwile wzruszenia. zupelnie mi to nie wychodzi. wiec zaakceptuj siebie wrazliwosc jest przepiękną cechą. tylko uwazaj, bo ci mniej wrazliwi moga chciec to wykorzystac. tak jak mowilam, sa chwile kiedy trzeba zacisnac zeby. powodzenia

[megam]

Napisane przez kkaa

nie zmienisz się. Tak juz jest, że część z nas rozpamiętuje wszystko. Naucz się z tym żyć. Musisz odnaleść swój sposób na to. Ja stałam się silniejsz, gdyz spotkały mnie bardzo złe rzeczy swego czasu. Teraz większość spraw przy tym wydaje się lajtowa. Co cię nie zabije to cię wzmocni. Wiem ze mało pocieszajace, ale sama całe życie na to cierpiałam i nadal się zdarza. Trzeba się wziaść w garść. Musisz być silna. A co do ludzi to staraj się nie wchodzić w głębsze kntakty z nikim, z kim nie musisz. Takie trzymanie wszystkich na dystans pomaga. Mi dopiero po jakiś 19 latach udalao się zdystansować odrobinę. Ale jak mam okres to i tak wszystko powiraca. Trzymaj się.

Dokładnie ja też jestem strasznie wrażliwa, strasznie wszystko przeżywam i analizuję. Też mam tego dosyć. Niestety tego nie da się pozbyć. Mimo zwiększenia dystansu do siebie i do ludzi nadal jestem wrażliwa. Trudne sytuacje życiowe mnie wzmocniły w jakiś sposób. Teraz jest mi trochę łatwiej ale mimo wszystko uważam że nadal jestem zbyt wrażliwa i naprawdę dość często jest to bardzo uciążliwe

[vainilla]

mam to samo...... najgorzej objawia się wtedy kiedy podbija do mnie jakiś facet, mnie się strasznie nie podoba a nie mam sumienia mu odmówić bo będzie mu przykro itp itd(paradoksalnie wiedząc że oszukując wyrządze większą krzywdę i potem jest tylko gorzej)
współczuje wszystkim biednym,pokrzywdzonym i płacze z byle powodu...zero dystansu

[cochonnerie]

Uhhh... Też znam ten problem na własnej skórze...
Z jednej strony jest to pozytywna cecha, z drugiej, jak ktoś tutaj wspomniał, można nią także sprawić przykrość...
Najgorsze jest chyba to, że człowiek obwinia się za wszystko, prawie każda rzecz doprowadza do smutku i łez...
To może mieć związek z przeszłością, sytuacją rodzinną, brakiem akceptacji, a może byc poprostu cechą, która była od zawsze lub kiedys z wiekiem minie.

[cotynato]

Oj. Ja też chce być mniej wrażliwa i tyle nie płakać. Nie umiem zapominać i właśnie przez to juz drugi dzień becze jak bóbr ;] ehhhh.

[LilyHoney]

Ja też jestem bardzo wrażliwa a rady Oliwki tyczą się chyba własnie mnie bo nie mam zbyt też zbyt wiele pewności siebie.

[kkaa]

Napisane przez vainilla

współczuje wszystkim biednym,pokrzywdzonym i płacze z byle powodu...zero dystansu

znam to, smutno mi bo np ktoś nie zdążył na autobus a co jeśli od tego zależało coś ważnego ?
i tak ze wszystkim.

[Zmiennaa]

Nie chodzi o zbyt mała pewność siebie. Może jakieś wydarzenia z przeszłości? Nie wiem, od kąt pamiętam zawsze tak miałam.
Ktoś tu wyżej napisał, że ma problem z chłopakami. Jak któremuś się spodobasz a on tobie nie, to nie umiesz powiedzieć nie, aby go nie skrzywdzić. Dokładnie też tak mam. Nie chce go zranić, więc wole uciekać, unikać go, aż sam się domyśli.
Zaraz będę mieć 18 lat, a zachowuje się jak małe dziecko

[jesienna_aura]

Napisane przez vainilla

mam to samo...... najgorzej objawia się wtedy kiedy podbija do mnie jakiś facet, mnie się strasznie nie podoba a nie mam sumienia mu odmówić bo będzie mu przykro itp itd(paradoksalnie wiedząc że oszukując wyrządze większą krzywdę i potem jest tylko gorzej)
współczuje wszystkim biednym,pokrzywdzonym i płacze z byle powodu...zero dystansu

Ja akurat z odmawianiem w sposób delikatny itp. nie mam żadnego problemu...zaś wrażliwa tez jestem i mi to przeszkadza...choć czasem mam wrażenie, że bardziej przeszkadza mi to, że inni biorą mnie za bardziej wrażliwą niż jestem i wręcz wymuszają na mnie taką cechę charakteru.

Nie wiem co na to poradzić...ja mam takie okresy,czasem NIC mnie nie wzrusza, a czasami potrafię się popłakać z byyle powodu.
Masakra...nie raz to poprostu nie mam sily... a innym razem mam jej tyle że sie bokami wylewa i czuję się zbyt twarda,brakuje mi tej wrażliwości i zastanawiam się czy nie jestem zbyt niedelikatna dla ludzi.No szukam tej harmonii i szukam, ale tak to już jest być mną. ;]

Nie wiem co można z tym zrobić...

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez kkaa

nie zmienisz się. Tak juz jest, że część z nas rozpamiętuje wszystko. Naucz się z tym żyć. Musisz odnaleść swój sposób na to. Ja stałam się silniejsz, gdyz spotkały mnie bardzo złe rzeczy swego czasu. Teraz większość spraw przy tym wydaje się lajtowa. Co cię nie zabije to cię wzmocni. Wiem ze mało pocieszajace, ale sama całe życie na to cierpiałam i nadal się zdarza. Trzeba się wziaść w garść. Musisz być silna. A co do ludzi to staraj się nie wchodzić w głębsze kntakty z nikim, z kim nie musisz. Takie trzymanie wszystkich na dystans pomaga. Mi dopiero po jakiś 19 latach udalao się zdystansować odrobinę. Ale jak mam okres to i tak wszystko powiraca. Trzymaj się.

prawda w tej wypowiedzi zawarte jest wszystko

Napisane przez ashlix

Ja jestem pewna siebie, znam swoją wartość, a jednak jestem bardzo wrażliwa, przejmuję się tym co myślą o mnie inni itp. ... Przejmuję się kłótniami i to bardzo ... Nie można nawet na mnie lekko podnieść głosu, bo od razu mi się płakać chce ;| Mama mi opowiadała, że jak byłam jeszcze mała (no nie wiem, może ze 4 lata) i coś zrobiłam to nawet nie można było na mnie nakrzyczeć, bo tylko się podniosło lekko głos, a ja już cała we łzach, więc chyba po prostu TAKA JESTEM. Jednak ciężko mi z tą cechą ;/ Nie wiem czemu tak jest i czy mogę to jakoś zmienić? Chciałabym mieć ten dystans ...

jak mozesz byc pewna siebie jesli przejmujesz sie tym co moga pomyslec o Tobie ludzie?
Jesli czlowiek zna swoja wartosc to ma gdzies opinie innych.

[mariemarie91]

Napisane przez Zmiennaa

Hej.
Chciałabym być mniej wrażliwa.
Nie chcę przejmować się jakimiś głupotami o jakich inni już dawno zapomnieli.
Nie chce przejmować się zdaniem innych.
Ale po prostu nie mogę.
Nawet jak komuś powiem coś niemiłego to od razu tego żałuje, a jak to jest mi bliska osoba to nawet mogę zacząć płakać ( czasem płacze, wzruszam się z jakiś mało ważnych głupot ;/).
Nie chce tak dłużej

śmiej się, baw się korzystaj z życia a jeśli jest podłe spluń na nie albo lepiej zarzygaj je Nie zadręczaj się każda głupotą zycie jest zbyt piękne i zbyt krótkie.
Poprostu nie myśl o tym co Cie spotkało, nie analizuj calego dnia i kazdego wypowiedzianego przez siebie slowa tak dokladnie. Jeśli komuś cos pocisłaś to widocznie mu się należało ot co! A może chodzi o to, że masz niaską samoocene, brakuje CI pewności siebie ?

[mariemarie91]

Czasem fajnie być suką

[marcysia2929]

rozumiem Cię, też tak kiedyś miałam

i to prawda co piszą wizażanki, mija z wiekiem. Chyba dlatego że człowiek zaczyna mieć coraz większe problemy, albo się z nimi styka i już nie zwraca uwagi na błahostki.
Ale wrażliwość też jest dobrą cechą. Dorosłym ludziom często brak wrażliwości i nie są dobrzy w tym co robią np. lekarz, pielęgniarka, prawnik, psycholog.

polecam troszeczkę się zdystansować, ale nic na siłę
Jeżeli boli Cię to co mówią inni na Twój temat np. bliscy to warto powiedzieć im o tym, że sprawia Ci to przykrość. A obcych, którzy robią to specjalnie zwyczajnie olewaj

[neliel]

Oooj, ja też tak miałam..."Czy to,że nie odpowiedziała mi cześć, to znaczy, że mnie nie zauważyła, czy nie lubi? A może nienawidzi? a za co? może coś nie tak powiedziałam? O matko, zadzwonię do niej i ją przeproszę" Wtedy dopiero ją wkurzałam :P

Dziś czasem mi się to zdarzy, ale mam za dużo na głowie, żeby az tak bardzo to przeżywać. Choć są tematy, które do dziś bolą jak cholera.
A jeśli chodzi o wrażliwość na krzywdę innych- także zwierząt- to ryczę jak bóbr i nie widze w tym nic złego

Moja rada- zorganizuj sobie czas- im więcej do roboty, tym mniej czasu na martwienie się rzeczami, które nie są tego warte! Trzymaj się!

[TeQuiero]

Ja jestem bardzo wrażliwa. tzn nie aż w takim dużym big stopniu no ale jestem..
A jak to zmienić ? nie wiem..

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Mi charakter zmienił się z czasem. Kiedyś byłam baardzo wrażliwą osobą, teraz chyba jestem przeciętna pod tym względem Jak życie kilka razy kopnie człowieka w dupę, to nietrudno o to :P