Wybór LO

[rajzerek]

Mam pytanie do przyszłych (lub też obecnych) licealistek. Czym kierowałyście się rpzy wyborze liceum??

[vvenus89]

przede wszytskim opinia, progiem punktowym i poziomem ludzi jacy tam uczeszczaja, oprocz tego jezykami bo a wybralam Lo jezykowe i wynikami uczniow zdajacych egzamin maturalny oraz iloscia ktora dostala sie pozniej na studia/nie liczy sie dla mnie w ogole czas dojazdu czy znajomi czy wyglad szkoly pozdr!

[i_n_e_s]

Ja kierowałam się:
1. dojazd ( żeby nie tracić zbyt dużo czasu)
2. miejsce w rankingu ( pod tym kątem ustawiałam też kolejność od najlepszego do najsłabszego)
3. opinie o szkole ( pytałam znajomych, szukałam forum tych liceum w internecie, np na gronie)

To chyba było najważniejsze, a czy dobrze wybrałam zobacze we wrześniu

[201707171556]

Niczym. Jestem w szkole 6-letniej (gimnazjum+liceum)

[k_maUa]

Ja w sumie profilami. Ale i tak zostałam w liceum przy gimnazjum do ktorego chodzilam..WIadomo....Wie się gdzie zapalić, z kim iść na impreże, jak zrobić zeby sie nie narobic:P i inne uroki zycia licealisty:P

[rajzerek]

Ja właśnie mam dylemat (wlasciwie przez cale wakacje) czy dobrze wybrałam. Dostałam sie wszedzie Do tego co narazie jestem zapisana mam blisko i znam kilka osob i chya tylko tyle plusow. W innych dwoch znam mase osob ktore lubie, ale sa troszke dalej. Z lenistwa wybrałam te najblizsze. No i jeszcze nie mam pewnosci ze ebde sie uczyc mojeog ukochanego jezyka

[201707171556]

Co sie stało to sie nie odstanie. Ale nie martw sie ważne, że będziesz miała się do kogo odezwać i blisko, a z tym językiem to zawsze kursy zostają

[rajzerek]

Lub zmiana szkoły, o której coraz więcej myśle

[Joey]

sugerowalam sie:
- miejscem w rankingu
- zasłyszanymi opiniami o szkole, relacjami uczniów
- profilami
- dojazdem
- i..no dobra,przyznaję: tym, kto z moich znajomych tam sie wybiera

[Joey]

no i tym czy w łazience są lustra i papier toaletowy

[rajzerek]

Trzeba przyznac, ze kibelki to bardzo ważna rzecz

[201707171556]

O tak ... szczególnie jak są koedukacyjne

[rajzerek]

Hehe .... u mnie się jeszcze nie spotkałam OFICJALNIE z takimi

[Angel_ek]

ja poszłam na 'dni otwarte' i pierwsze co mnie w tej szkole spodobało to właśnie szkoła budynek, dobry sprzęt, klasy itp. Atmosfera , luźna tj sobie wyobrażałam moje LO, później profil i opinie. Chociaż każdy mówi co innego, ci co tam chodzą bardzo chwalą szkołę inni trochę mniej. Jedyny minus jaki wymieniają to że w pierwsze półrocze uczyli się przemieszczania po szkole ale fajnie też bo wf jest na pływalni [zaraz obok lo] zreszta wszedzie trzeba się uczyc tyle ze jestem leniwa.

[i_n_e_s]

Właśnie zapomniałam o profilu a to jedna z najważniejszych rzeczy, jeszcze raz
1.dojazd
2.profil
3.ranking
4. opinie
Teraz jest dobrze

[nask]

Najpierw kierowałam sie ukochanym profilem Jeden z niewielu w województwie. Myślałam, że to mi da spore szanse na wyjazd na studia za granicę. Niestety, poziom okazał się jak w zawodówce, toteż w lutym zdecydowałam się isc do dużo lepszej szkoły, niestety miejsca były tlyko na profilu biol-chem Nie jest to mo wymarzony kierunek, ale decyzji nie żałuję. Ciężko jak cholera, ale wiadomo, albo się uczysz i masz jakieś szanse (w każdym rzzie większe niż w gorszych skzołach) albo zdajesz maturę na 30%... I nie chce mi się wierzyć, że nie ważne gdzie chodzisz do skzoły, wszędzie możesz się uczyć. Jaaaasne, tlyko ze to odbiera motywację takie warunki "nieuczone".

[Madzia007]

Ja kierowałam się
- profilem który mnie interesuje
- tym gdzie idzie moja przyjaciółka ( w tym przypadku akurat nie było problemu bo ona ma niemal identyczne zainteresowania )
- opinią o szkole
- wielkością szkoły
- poziomem nauczania

[martaa65]

Sugerowalam sie :

* dojazdem (Liceum musialo byc w moim miescie - mam ok. 2 km do przejscia, wiec jest w porzadku )
* poziomem nauczania (nie mogl byc za wysoki, bo nie dalabym sobie rady, ani tez za niski bo w koncu musze sie czegos nauczyc )
* Iloscia osob w szkole - 33 klasy w szkole (im wiecej tym lepiej )
* opinia znajomych i nauczycieli
Staralam sie tak wybrac, zeby byc z moja najlepsza qmpela w klasie i sie udalo

[Kasiek1987]

U mnie zagrała ambicja: wybrałam liceum, które straszy samym wyglądem i o którym słyszałam, że jest w nim naprawdę ostro. Myślałam, że będzie gorzej, ale po 2 latach stwierdzam, że albo ja jestem taka wybitnie uzdolniona (buahaha), albo trafiłam na świetnych nauczycieli, bo z takich "upiorów" to mam chyba tylko jednego. Dostałam się do wszystkich 3 szkół, i cieszę się, że wybrałam właśnie tą. Jestem na profilu biol-chem, i BIOL to rzeczywiście jest, bo mam nauczycielkę "z pasją"

[Lexie]

Moze ja jako byla licealistka tez sie wy[owiem? Z tego co pamietam, kierowalam sie profilem, rankingiem, dojazdem, opinia.

Ale potem okazalo sie, ze tak naprawde ranking niewiele mowi o szkole, profile sa raczej luzno traktowane (bylam w kl jezykowej, uczylam sie z rozszerzonego podrecznika do matmy ) I teraz wiem, ze jesli ktos chce sie nauczyc, to nauczy sie tak czy inaczej...
Moja szkola nie byla z 1 dziesiatce, raczej juz w trzeciej dostalam sie na 5 kierunkow studiow, dosyc obleganych - lae to nie zasluga szkoly do ktorej poszlam tylko mojej wlasnej pracy...

[Mojra87]

No to ja też się wypowiem, mimo że w tym roku skończylam liceum.

Nie kierowałam się dojazdem ani znajomymi ani nawet opiniami (a tych wiele i bardzo różnych..ale przewaga złych - że to przereklamowana szkoła, że same snoby itd). W sumie to ważny był wysoki poziom i wysokie miejsce w rankingach Ach ten przerost ambicji... Nie przeraziły mnie nawet tradycje tej szkoły (np. mundurki)
Nie żałowałam ani odrobinkę tej decyzji!! Byłam sama w obcym miejscu, z obcymi ludźmi, zdana tylko na własne siły i w pełnej gotowości do nocnego wkuwania (którym nieraz mnie straszono....). Poziom okazał się jak dla mnie w sam raz, znajomi - fantastyczni!!!!, nauczyciele też spoko Teraz czuję wielki smutek, że musiałam opuścić moje kochane LO
Rozumiem Twoje obawy, bo teraz zaczynam studia, i czasami też mam napady lęku panicznego - jak to będzie, czy dobrze wybrałam itd

[layla_lbn]

Ja wybierając szkołę 3 lata temu kierowałam się tylko tym, że szkoła była daleko od mojego domu, blisko centrum, więc mogłam <a w sumie to mogłabym> sobie czasem do niej nie trafić. Wynik mojego egzaminu gimazjalnego był bardzo dobry, więc byłam pewna, że się dostanę, ale tak się nie stało. Trafiłam do innej szkoły <niedaleko domu>, tam gdzie chodziłam do gimnazjum, byłam załamana, a teraz się cieszę, szkoła jest na dość wysokim miejscu w rankingach, ma wysoki pozim. Zdałam mature i dostałam się na wymarzone studia . Tak więc nie ma tego złego....

[vvenus89]

Napisane przez Angel_ek

ja poszłam na 'dni otwarte' i pierwsze co mnie w tej szkole spodobało to właśnie szkoła budynek, dobry sprzęt, klasy itp. Atmosfera , luźna tj sobie wyobrażałam moje LO, później profil i opinie. Chociaż każdy mówi co innego, ci co tam chodzą bardzo chwalą szkołę inni trochę mniej. Jedyny minus jaki wymieniają to że w pierwsze półrocze uczyli się przemieszczania po szkole ale fajnie też bo wf jest na pływalni [zaraz obok lo] zreszta wszedzie trzeba się uczyc tyle ze jestem leniwa.

Angl-ek jestes moze moja droga z krk??

[roksanka]

Napisane przez lexie

Ale potem okazalo sie, ze tak naprawde ranking niewiele mowi o szkole, profile sa raczej luzno traktowane (bylam w kl jezykowej, uczylam sie z rozszerzonego podrecznika do matmy ) I teraz wiem, ze jesli ktos chce sie nauczyc, to nauczy sie tak czy inaczej...
Moja szkola nie byla z 1 dziesiatce, raczej juz w trzeciej dostalam sie na 5 kierunkow studiow, dosyc obleganych - lae to nie zasluga szkoly do ktorej poszlam tylko mojej wlasnej pracy...

potwierdzam w 100%. ja też w tym roku skńczyłam liceum. moja szkoła w rankingach jaset zwykle wysoko i ma opinie dobrego lo ale z doświadczennie wiem że w tych "lepszech" liceach nie jest zbyt słokdo. wysoki poziom u mnie oznaczał kucie bez przerwy i to z przedmiotow tóre teraz do niczego mi nie potrzebne. praktycznie nie byłonie zawalobych sprawdzianami tygodni i łikendy też mi nieraz "miło" na nauce upływało bo miałam mieć 5 klasówek i w tygodniu ciezko by było wyrobić. poluzowali nam dopiero w ostatnim semestrze przed ,maturą. a przy maturze na nic mi się zdało że godziny slęczaam nad fizyką, czy biologią... teraz jak wspominam to nie żałuje wyboru szkoły ale tylko ze względu na fajnych ludzi których tam poznałam. także nie zawsze opłaca się wybierania renomowanych liceów bo tak jak lexie napisała najważniejsza jest nasza praca i jak ktos się chce uczyć to może się wybić nawet po pozornie kiepskiej szkole. a przynajmiej w lo ma więcej czasu dla siebie

[Julie_K]

Jako licealistka (jeszcze...w tym roku matura...)mogę powiedzieć, że przy wyborze szkółki kierowałam się przede wszystkim miejscem w rankingu ( w moim mieście jest w pierwszej trójce), opiniami ludzi, którzy ją skończyli oraz profilami. Jako typowa humanistka szukałam takiego też profilu a w mojej szkole wyglądał on najbardziej interesująco. Nie kierowałam się natomiast oddaleniem szkoły od domu (od czego jest komunikacja...)- rozumiem jednak, że dla osób z mniejszych miejscowości dojazd może być kłopotliwy...Nie patrzyłam też na to, gdzie idą moi znajomi- wręcz przeciwnie- chciałam zacząć wszystko od początku, być totalnie anonimowa Pozdrawiam wszystkie Przyszłe Licealistki Liceum to fajna sprawa, ja już niedługo kończę i trochę mi szkoda Na początku bardzo się bałam, ale jeśli traficie na fajnych ludzi- wszystko minie

[BaByCaKe]

Niczym bo szkołe wybrał mi tatuś i mamusia Ja głosu nie miałam :[ . Chciałam iść do słabszej szkoły, a jestem w jednej z najlepszych , ale w sumie też są tego plusy... Ale it ak krew mnie zalewa jak pomysle, że to nie był mój wybór :[ Wrrrrrrrr

[(karolinka)]

ja tez w tym roku stalam przed takim wyborem i coraz czesciej mysle o zmianie profilu i szkoly.... jestem na politechnicznym-mama mi "podpowiedziała". a ze skzola to tak było: 1dojazdy-mieskzam na wsi wiec to w duezje mierze decydowalo. 2-moj brat tam chodzil, 3szkola z tradycjami, wszystkim znana, szpan i wypas..., 4-miasto,
ide do tej szkoly jako jedyna ze swojego gim i troche mi smutno ze nie bede miala kogos mi bliskiego, znanego ale co tam... nie mozna miec wszystkiego...

[meesha]

ja wybralam ta o ktorej mowiono ze jest z tradycjami i jest najlepsza bla bla bla.... w sumie nie zaluje ze do niej poszlam... gorzej z profilem... bo wybralam humanistyczny a po 2 latach i zblizajacej sie maturce zaluje ze nie poszlam na matematyczny... w gimnazjum to sie bylo ze wszystkiego dobrym a tu po tym profilu nie za bardzo mam perspektywy na wyzsze uczelnie...:/

[201707171556]

Meesha dlaczego? Ja zawsze myślałam, że humanistyczny jest najbardziej wszechstronny a co za tym idzie otwiera wiele możliwości. Co ja mam powiedzieć na plastycznym?

[witch-17]

Ja wybrałam to liceum, w którym jest najwyższy poziom nauczania (oczywiście w moim mieście, bo nie chciałam dojeżdżać). Przeżyłam już w nim rok , jest trochę ciężko, ale da się żyć