2010-05-06, 11:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Witam, przejrzalam sporo watkow na temat rozstan, jednak kazdy jest inny i dlatego zdecydowalam sie poprosic Was o pomoc w mojej sprawie. Bardzo potrzebuje rad i planu jak odzyskac ukochana osobe... juz przedstawiam pobiezna historie. Mam 23 lata, moj chlopak 26, bylismy ze soba 5 lat, byly to lata szczesliwe, acz trudne. Poczatkowo to on byl we mnie wpatrzony jak w relikwie, wielbil mnie, troszczyl sie, obdarzal miloscia i opiekowal, mielismy 3miesieczny okres rozstania z powodu mojej checi rozerwania sie, w koncu mialam tylko 19 lat. On byl wtedy juz zagranica, zreszta jest od 4 lat, ale udalo mu sie mnie odzyskac i nie wiem dlaczego, ale bardzo go wtedy pokochalam, wrecz zakochalam sie do szalenstwa. Nasz zwiazek przez ostatnie 4 lata byl zwiazkiem na odleglosc, moj byly (nie wierze, ze to pisze) pracuje zagranica, mieszka tam z rodzicami i jemu tez jest ciezko, nie ma tam zbytnio przyjaciol, bo zawsze tesknil za mna, czekal az przyjade, a ja czekalam az on przyjedzie, widywalismy sie jak tylko jedno mialo srodki i wolny czas, wiec dawalismy sobie rade. Od razu wspomne, ze nie chodzi o druga dziewczyne, bo znam go na tyle, ze wiem, ze jest tam zupelnie sam, tylko praca dom, praca dom. Wszystko zaczelo sie psuc od listopada, uslyszalam od jego siostry, ze chce sie ze mna zareczyc i szuka pirscionka, wpadlam w szal, ze ona mi to powiedziala i po zlosci stwierdzilam, ze przez jego siostre to niech sam sobie nosi ten pierscionek i nie mam zamiaru sie zareczac (to miala byc niespodzianka), po jakims czasie uswiadomilam sobie, ze zachowalam sie jak dziecko, ze naprawde chcialam tych zareczyn. Pozniej przyjechal na 3 tygodnie na swieta, byl jakis nieswoj, bo niestety troche chorowal, tez zle sie zachowalam, bo troche sie podsmiechiwalam i myslalam, ze bardziej udaje, bo przyczyna byly nerwy i stres. Pozniej bylo w miare przyzwoicie, czepialam sie jak zwykle o wszystko zamiast okazywac milosc i wsparcie, ciagle mialam pretensje zeby wreszcie cos zrobil z naszym zyciem, bo ja juz dalej nie moge tak zyc na odleglosc. Potem zastosowalam zerwanie ostrzegawcze, potrzebowalam troski i milosci, a jak on mogl mi ja dawac jak ciagle slyszal o sobie negatywne moje opinie? Kazalam mu zamilknac na wieki i tak tez zrobil, ale po 2 tygodniach odezwalam sie z placzem czemu sie nie odzywa, stwierdzil, ze przeciez nakazalam mu uszanowac moja wole, ale w koncu dogadalismy sie i znow bylo w porzadku... powiedzmy... Studiuje, koncze wlasnie studia, zajmuje sie troche 'kariera' i musialam czesto wyjezdzac do innych miast i kiedy on chcial zebym przyjechala na ferie, czy Wielkanoc, ja akurat mialam wazne wyjazdy z ktorymi wiazalam licne nadzieje i nie mialam pieniazkow na wyjazd do niego i tez nie smialam go o nie poprosic (choc wiem, ze z checia by mi kupil bilet, nawet proponowal, ale bardzo sie wstydzilam brac od niego pieniadze), wiec wybralam 'kariere' i myslalam-wiedzialam egoistycznie, ze on poczeka. Tymczasem ciagle robilam mu pretensje, ze sie nie widzielismy juz 4 miesiace, padaly ostre slowa. Az w koncu 7 kwietnia nie wytrzymalam tej rozlaki i tego napiecia i napisalam mu tyle przykrych slow, miedzy innymi to, ze wsyzscy sie dziwia, ze jestem z takim patalachem bez ambicji, tata, kolezanki itd. Choc nie byla to prawda, napisalam to bardzo zlosliwie... jeszcze napisalam, ze przyjade do niego tylko jesli znajdzie mi prace, bo ja na darmo nie chce marnowac sojego czasu. Co wiecej, przyslal mi rozne gazety, choc tylko wspomnialam o tym ze chcialabym jakies, a potem jeszcze mialam pretensje dlaczego nie przyslal ich do mnie, tylko razem z paczka jego mamy i musialam sama gazety odebrac, Boze, az sie tego wstydze, ze sie tak zachowalam, nie wiem co mna kierowalo. Potem nie odzywalam sie do niego 2 tygodnie, w koncu bardzo zatesknilam. Nie wiem czym tlumaczyc swoje zachowanie, z jednej strony bardzo chcialam byc z nim, z drugiej myslalam o moim rozwoju i ewentualnym sukcesie. Tylko teraz nie rozumiem i wstydze sie tych wszystkich pretensji, tych slow ktore padly i ktorymi go skrzywdzilam. Teraz wszystko sie w nim zebalo i stwierdzil, ze nie mamy o czym rozmawiac, za bardzo go skrzywdzilam. I wiem, ze ma racje. Dopiero kiedy przestal sie zupelnie odzywac po moim telefonie z przeprosinami (po tych dwoch tygodniach od kiedy padly te zbyt mocne slowa) i przyznaniem sie do bledow uswiadomilam sobie jak bardzo go kocham i dotarlo do mnie moje zachowanie. Jak moglam byc tak slepa? Kochajac go calym sercem, chcac byc z nim ranilam go tylko ciaglymi wyrzutami, ze chce tego i tamtego, a nic od siebie. Nie odzywal sie do mnie tydzien, mimo, ze codziennie pisalam mu dlugie elaboraty na temat tego jak zle sie zachowywalam i jak bardzo chcialabym zeby mi wybaczy i uwierzyl, ze wszystko zrozumialam, to byl najgorszy tydzien w moim zyciu, ale wczoraj postanowilam do niego zadzwonic do domu, pogadalam chwile z jego mama potem z nim. Powiedzialam mu bardzo spokojnym glosem, ze cierpie straszliwie bez niego, ze wszystko mi o nim przypomina i sprawia bol, ze boli mnie bardzo to co mu zrobilam, jak go krzywdzilam i ze zdaje sobie sprawe z tego, ze on ma racje, ale tylko byl zly ze dzwonie, ze dlaczego dopiero teraz, ze mam za swoje, ze nie wie co dalej, ze musi si zastanowic, ze wszystko mu sie skumulowalo, ze jest bardzo zly i czuje do mnie niechec za to wszystko, zapytalam czy moglabym naprawic, to co wiem, ze jeszcze naprawic moge i bardzo chce, bo jestem na tyle mloda, zeby nauczyc sie na wlasnych bledach i ich wiecej nie popelniac. Powiedzialam mu wszystko co czuje, stwierdzil, ze potrzebuje czasu, ze nie wie, czy to bedzie tydzien, czy miesiac. Ale wiem, ze on mnie jeszcze kocha, ze na dnie serca wystarczy obudzic znow ta milosc. Chce kupic bilet i pojechac do niego z zaskoczenia, bo nie widzielismy sie juz 4 miesiace i chcialabym mu pokazac, ze mi zalezy i porozmawiac w 4 oczy, tylko nie teraz, tak za okolo miesiac. Najgorsze jest to, ze ja wiem co robilam zle, ale wiem to dopiero teraz i on tez wie, ze dopiero teraz mi to pokazal, bo bylam nieswiadoma tego co robie... Im bardziej chcialam zmiany i jego milosci, tym mniej mi jej dawal, bo bylam zlosliwa i chamska w moich 'prosbach'. Teraz bardzo chcialabym go odzyskac. Wczoraj pisalismy ze soba na gg, nie byl zbyt optymistyczny, ale mu sie nie dziwie, bo sprawilam mu ogromna przykrosc. Napisal, ze jesli chce o niego walczyc, to musze na szczescie zapracowac, bo on juz mi sie nie poda na tacy. Napisal, ze po prostu nam sie nie ulozylo i, ze moze powinnam znalezc sobie kogos komu dam to czego jemu nie dalam, choc bardzo chcial to wziac. Bardzo chcialabym mu pokazac, ze wreszcie to wszytsko do mnie dotarlo, ze nie chce juz sie tak zachowywac, chce szczerze i bez wstydu pokazywac mu co naprawde czuje. Bardzo go kocham, chcialabym z nim byc do konca zycia, nie moge patrzec na innych mezczyzn, liczy sie tylko on. Pomozcie mi rozsadnie to rozegrac... Planuje dopiero w przyszlym tygodniu sie do niego odezwac i tylko napisac o pozytywnych rzeczach w zyciu i przypomniec, ze go kocham i czekam, az mi uwierzy i przebaczy. Jak mam to rozegrac, zeby znow go odzyskac? Co mam zrobic, zeby go do siebie nie zniechecic? Jak obudzic jego milosc? Bo wiem, ze ona tam jest, ale jest obecne zbyt zly zeby ja odczuwac. Pomozcie, jak mam sie zachowac, jak mu pokazac, ze naprawde to rozstanie zmienilo wiele w moim postrzeganiu drugiego czlowieka i w samym charakterze i okazywaniu uczuc?
Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 12:13 |
2010-05-06, 12:04 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Nie dziwie mu się. Padło wiele przykrych słów z Twojej strony. Jedyne co możesz zrobić w tej chwili to dać mu czas. Nie naciskać. Niech on poukłada sobie to wszystko. 5 lat razem to sporo. Myślę, że warto walczyć o ten związek
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2010-05-06, 12:14 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
a ja myślę, że powinnaś dać mu spokój, niech sobie znajdzie spokojniejszą kobietę, która wie czego chce i będzie się o niego troszczyć.
piszesz, że teraz zdałaś sobie sprawę z tego jak go raniłaś, ale tak naprawdę nic się nie zmieni, bo kilkukrotnie już zdawałaś sobie z tego sprawę, a potem znowu go krzywdziłaś. zostaw go w spokoju, jak jest choć trochę mądry ułoży sobie życie z kimś innym i będzie szczęśliwy. a i ty może znajdziesz sobie kogoś kto cię utemperuje. |
2010-05-06, 12:21 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 12:26 |
|
2010-05-06, 12:25 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 876
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
A swoja droga - niezle dalas mu popalic Gdyby moj TZ kiedykolwiek wyjechal mi z tekstami, ktorymi Ty potraktowalas swojego TZ, to nie czekalabym nawet az dokonczy zdanie ... Szacunek to podstawa w zwiazku
__________________
|
|
2010-05-06, 12:29 | #6 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Cytat:
Cytat:
zresztą, co ty chcesz jeszcze robić? przeprosiłaś, wytłumaczyłaś, błagałaś, a on powiedział, że potrzebuje czasu. więc uszanuj to i przestań go zadręczać, a już na pewno do niego nie jedź. jeśli nie będzie chciał kontynuować waszej znajomości, to już nic nie zrobisz. |
|||
2010-05-06, 12:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
w zadnym wypadku Cie nie tlumacze bo naprawde przesadzilas z niektorymi tekstami...
ale nawet Cie rozumiem, mialam podobnie... probowalas go sklonic wszelkimi mozliwymi sposobami zeby cos zrobil zebyscie w koncu zyli razem a nie na odleglosc i jak nic juz nie skutkowalo to z bezsilnosci zrobilas sie taka jądzą i zołzą... wiem ze nie swiadomie go ranilas, chcials go tym sklonic do powrotu... tak uwazam... |
2010-05-06, 12:38 | #8 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Cytat:
Chyba brakowalo mi slow zeby to wyrazic, wszystko plynelo z bezsilnosci. Pieknie to ujelas, choc to bardzo smutne. |
||
2010-05-06, 12:46 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
To nic nie da. Ty nie tęsknisz za nim, tylko po prostu za tym, że był, a on teraz nie chce. Ja też byłam kiedyś- krótko- z facetem, który po prostu do mnie nie pasował, więc czasem gdy coś mi nie pasowało strzelałam fochy, mocno przesadzone- bo to nie był ten facet. I tyle. Potem sama się dziwiłam irracjonalności mojego zachowania. Kiedy się rozstaliśmy też mi go brakowało, wróciliśmy na jakiś czas- było to samo. Nie ten facet. Daj mu i sobie szansę na znalezienie związku, w którym będzie szacunek.
|
2010-05-06, 12:49 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
|
|
2010-05-06, 12:55 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
|
|
2010-05-06, 12:57 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 13:00 |
|
2010-05-06, 13:07 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
A ja sie mu wcale nie dziwie,trudno cos takiego wytrzymac,pozatym wiele razy zachowalas sie bardzo egoistycznie,myslalas tylko o sobie,mowisz,ze potrzebowalas milosci i wsparcia,oczekiwalas tego od niego ,a Ty ? bylas dla niego wsparciem ? ,okazywalas mu milosc ....
z tego co piszesz widze,ze wrecz odwrotnie,zajmowalas sie soba i swoja "kariera" jak piszesz,to dobrze,ale.... potem mialas do niego pretensjie,ze sie nie widzieliscie z twojej winy zreszta.... wydaje mi sie,ze jestes poprostu niedojrzala,niekore twoje reakcje i zachowania sa godne nastolatki ,nie znam twojego chlopaka ,nie wiem co teraz mysli,ale ja na jego miejscu nie chcialabym do Ciebie wracac,bo taka sytuacja jest meczonca,przygnebiajaca i nie do wytrzymania. Caroline1920 - wedlug jego "widzi mi sie" ? ,chodzi Ci o to,ze mieszka zagranica ? ..... to ma byc to jego widzi mi sie ? .... nie wiem czy o to Ci chodzi,ale jesli tak,to o czym Ty wogole mowisz,wyjechal z rodzina,do pracy .... wiec o czym mowa
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
2010-05-06, 13:15 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Jedyne wyjscie z sytuacji to wziac sie w garsc, ogarnac, uwierzyc w siebie, zyc tak, aby mial powod i w ogole podstawy do uwierzenia mi. To cel, ktory sobie wyznaczam. A wiem, ze po tym co teraz dostrzeglam (tylko dlaczego dopiero teraz!!??) potrafie juz funkcjonowac inaczej, tak, aby dac z siebie jak najwiecej. Najwazniejsze, ze uswiadomilam sobie wszystko co robilam zle, teraz musze to tylko wykorzystac w zyciu. Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 13:29 |
|
2010-05-06, 13:26 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
|
|
2010-05-06, 13:40 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
On tez wcale nie chce zyc zagranica (jesli mieszkalabym z nim to ok), ale takie czasy, po prostu tam cala rodzina ma prace i zyja spokojnie i bez zmartwien, problem w tym, ze ja nie wiem, czy chce wyjechac zagranice na stale (mieszka z rodzicami, wiec tutaj pojawia sie problem tesciowej i siostry), a z drugiej strony boje sie, ze w Polsce sobie nie bedziemy radzic tak jak np. on tam sobie dobrze materialnie radzi, wiec znow bledne kolo. Dlatego chcialam zeby on powzial jakas decyzje i pomogl mi zdecydowac, a on nie deklarowal niczego, tylko mial pretensje, ze ja mam pretensje. Teraz niby mowi, ze przeciez on mowil, moze i wspominal, ale nie przekonywal i nie stawial na swoim, moze gdyby byl bardziej stanowczy podjelabym jednomyslna decyzje, a nie ciagle rozwazala wszystkie wyjscia, martwiac sie o swoja przyszlosc i majac o wszystko pretensje do niego. Chcialabym tutaj kontynowac studia, chyba zagranica nie poradzilabym sobie materialnie, moja rozchwiana psychika to glownie kwestia pieniedzy, czy tu czy tam sobie poradze. Stad prblemy i brak zdecydowania. Niby chcialam byc razem, ale ciagle bariera sa studia i pieniadze. |
|
2010-05-06, 13:43 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
to nie tak,ze z twoja psychika jest cos nie tak,kazdy ma prawo miec zly okres,byc smutnym przygnebionym,zestresowan ym..... kazdy popelnia bledy,niestety czasem nie da sie,lub jest bardzo trodno je naprawic,po tym wszystkim,gdybym byla na miejscu twojego chlopaka obawialabym sie,ze moze sie to znowu powtorzyc,a jest to sytuacja bardzo nieprzyjemna i nikt nie chcialby w niej trwac..... Jesli chcesz naprawde o niego walczyc,powinnac mu dac do zrozumienia,ze ostatnio bylo Ci zle....ciezko i to wszystko bylo tego wynikiem,powinniescie tez podjac jakas decyzje o waszej przyszlosci,bo tak jest naprawde trudno funkcjonowac,cezko jest sie z kims porozumiec na odleglosc....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2010-05-06, 14:14 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
to co teraz napisalas zmienia postac rzeczy, czyli on chce zybys przyjechala do niego a to Ty sie wahasz... przedtem myslalam ze Ty chcesz zeby on w koncu wrocil do PL |
|
2010-05-06, 14:40 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Będąc na jego miejscu chyba bym już nie dała szansy.
Dlaczego? Bo zachowywałas się jak rozpieszczona gówniara. Historia z zaręczynami, z "zamilknięciem na wieki"... chore. Mówisz, że zrozumiałas i się poprawisz? Jakos cieżko mi w to wierzyc, bo z tego co czytałam, to po każdym takim wyskoku zauwazałas że cos jest nie tak, a robiłas to samo. Czyny, nie słowa się liczą... a Twoje czyny o miłości nie świadczą niestety. Niestety, sprawdza się powiedzenie, ze aby ktoś coś pokochał trzeba mu tylko pokazac, że moze to stracic. Obawiam się ,ze tak to własnie działa w tym momencie. Jesli mimo wszytsko chcesz próbowac go odzyskac, to zrób co prosi i daj mu czas. Nie jedź do niego, pozwól mu to przetrawic i wybaczyc. Chociaz ja, jak napisałabym na początku, nawet jeśli bym wybaczyła to na pewno nie na tyle, by wrócic.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-05-06, 14:44 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Aha, i jeszcze pytanie, czy moge wyslac mu list z tymi wszystkimi przemysleniami, zeby wiedzial, ze moje szczeniackie, egoistyczne i karygodne zachowanie nie wzielo sie zupelnie z nikad i wiem, ze nie chce ponownie popelnic zadnego z tych bledow? Nie musi odpisywac, chce tylko zeby to wiedzial i mogl przemyslec. Myslicie, ze moge zrobic to na dniach, czy lepiej poczekac? Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 14:46 |
|
2010-05-06, 14:46 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
I dodam mój stały tekst: pierwsze miłości najczęściej powinny się kończyć. Wyciągnij wnioski na przyszłość i idź do przodu. Zresztą, stały związek na odległość jest bez sensu. |
|
2010-05-06, 14:54 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
|
|
2010-05-06, 15:01 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
A takie rzeczy w głowie nie układają sie w ciągu miesiąca. Na to potrzeba znacznie więcej czasu.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-05-06, 15:06 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 161
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
Jeśli chodzi o tego faceta - moje zdanie jest takie, że daj mu spokój, o który Cię delikatnie poprosił. Sądzę, że ma święte prawo być Tobą i Twoimi fochami zmęczony, ma też prawo Ci nie zaufać po raz enty i odejść. A Ty mu na to pozwól, bo smutna prawda jest taka, że pewnych rzeczy nie powinno się już naprawiać - lepiej wymienić je na inne, sprawnie działające, niż na własną szkodę żyć z czymś co jest uszkodzone do granic możliwości. Oczywiście zrobisz jak chcesz. W każdym razie zastanów się poważnie. Pozdrawiam.
__________________
Zrób coś. Już tak nie mogę. Wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową. Zrób coś. Zabierz mnie stąd. |
|
2010-05-06, 15:15 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
No nic, moze jakos sobie poradze, tymczasem bede wlaczyc i pracowac nad soba. Moze mi sie uda. Wysle mu niedlugo list, niech przemysli czy mozna dac mi szanse, jesli tak, bede przeszczesliwa, jesli nie, odejde dla jego dobra i sczescia. Bedzie to trudne, ale moze wszystko kiedys sie ulozy.
Edytowane przez MelonJuice Czas edycji: 2010-05-06 o 15:28 |
2010-05-06, 15:26 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 161
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
__________________
Zrób coś. Już tak nie mogę. Wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową. Zrób coś. Zabierz mnie stąd. |
|
2010-05-06, 15:34 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-05-06, 15:59 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
nie usuwamy watkow na zyczenia. Regulamin o tym wyraznie mowi!
a za skasowanie postow jest ban.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2010-05-06, 16:01 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
sorki ze sie wcinam w temat ale sie specjalnie zalogowalem jak przeczytalem wszystkie posty i normalnie jakbym samego siebie czytal,podobny wiek,tak samo ok 5 lat zwiazku,charakter chyba identyczny,tylko plec sie rozni
czesto stawialem imprezy nad pielegnacja zwiazku,wiedzialem ze Ona bedzie,ze poczeka,ze nie robie przeciez nic zlego,nie zdradzam itp nie rozumialem pretensji,nie rozumialem fochow,zaczalem odplacac gniewem na gniew i to z czasem bez zachamowan jak powoli dojrzewalem do powaznego zwiazku,do traktowania jej tak jak powinienem trafil sie ciezki okres osobitych porazek,wszystko na czym budowalem swoja tozsamosc odeszlo ode mnie,depresja to tak zdrobniale,coraz bardziej domagalem sie jej wsparcia i milosci a ona coraz bardziej zamykala sie w sobie,jedynie jak ja zranilem to widzialem ze jednak cos czuje,po dniach milczenia kiedy odzywala sie wiedzialem ze jej zalezy,niestety nie potrafila mi tego okazywac swoim zachowaniem,aktywnoscia,j edynie w walentynki czy inne rocznice miala smialosc sie starac,od poczatku byla skryta osoba,paranoik z kims tak zamknietym to wybuchowa mieszanka bylem bezsilny,gniewem domagalem sie zmian i milosci,zabijajac to co najpiekniejsze a wzmacniajac mur do jej serca,az w koncu cos peklo i wyrzucila mnie z glowy,zerwala na dobre pogodzilem sie z tym bo tez mialem dosc,az sama sie nie odezwala w koncu po 2 tygodniach,wtedy wszystko do mnie doszlo,ile rzeczy zle robilem,jak nie skupialem sie na tym co naprawde bylo wazne,jak ranieniem odpowiadalem na swoje rany,zadajac bol tak naprawde sobie,gdzie za kazda szansa odpychalem ja coraz bardziej,bo nie moglem znalezc juz tej dziewczyny ktora kochalem a ktorej bylo coraz mniej,z mojej winy,niestety dociera to do czlowieka dopiero po stracie teraz od 4 miesiecy nie moge sie pozbierac,kiedy doszlo do mnie ze to najwazniejsza dla mnie osoba,jak bardzo mi jej brakuje i w jak beznadziejny sposob sam zabijalem to uczucie podwojnie nie wiem czy mozliwe jest rozkochac kogos ponownie,ale napewno jest to niesamowicie trudne,bo po tylu latach ma sie juz jakies oczekiwania i bagaz negatywnych doswiadczen napisz mu co myslisz,co czujesz,czego zalujesz,jesli to bedzie szczere to nawet jego odmowa nie sprawi Ci takiego bolu jak dalsze czekanie,niepewnosc,pojaw iajace sie nadzieje i upadki,taki list moze byc pewnego rodzaju oczyszczeniem,dowiedzenie m sie czego tak naprawde sie chce,na czym sie stoi,moze On tez wszystko przemysli dokladniej jeszcze raz,moze w glebi duszy na to czeka,ja tez tak zrobie wazne zeby wyciagnac wnioski z tego wszystkiego,nie ranic wiecej nikogo,czy to beda te osoby ktore aktualnie kochamy,czy moze ktos inny,czego sobie i Tobie zycze,powodzenia Edit: zapomnialem napisac ze tez mi pomoglo jak przeczytalem o czyms co wlasnie przezywam,pomoglo tez spojrzec krytycznie na siebie Edytowane przez 1post Czas edycji: 2010-05-06 o 16:57 Powód: dopisanie czegos |
2010-05-06, 16:15 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Doradzcie prosze jak skutecznie odzyskac partnera
Musze przyznac, ze troche mi ten watek pomogl. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, odwazylam sie zadzwonic do mamy i opowiedziec jej o tym wszystkim co przezywam od kilku miesiecy. W sobote ide do psychologa.
A chlopakowi wysle list, poczekam co bedzie, mama mnie mocno wsparla i powiedziala, ze przeciez nic nie jest jeszcze stracone, skoro wreszcie wiem co robilam (o czym ona mi wiele razy sama mowila, ale nie docieralo). |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.