2009-07-09, 16:38 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Witajcie.
Moja kumpela ktora znam od lat dlugich pisze do mnie dzis smsa ze chcialaby pozyczyc ode mnie samochod bo musi z dzieckiem pojechac do szpitala na jakies tam badania, dziecko ma pol roku. Jej samochod ma juz nieaktualne OC stad zwrocila sie do mnie. Oczywiscie bedzie musiala zalatwic te wizyte w czasie gdy ja musze dojechac do pracy i z niej wrocic. Kumpela mieszka na zupelnie odleglym koncu miasta, wiec ja mialabym im ten samochod odstawic, pojechac na drugi koniec miasta do pracy i znow pozniej po auto wrocic - wszystko trwaloby lekko liczac 2 godziny w jedna strone. Napisalam ze taka sytuacja jest dla mnie uciazliwa i raczej nie pozycze tego samochodu , zwlaszcza ze to kurcze jak sie ma swoje auto to jednak trzeba tak gospodarowac kasa zeby to OC wykupic, a jesli nie to sa przeciez taksowki. Na co ona obrazona mi napisala, ze jesli jest to dla mnie taka strasznie mecza sprawa i nie moge sie raz poswiecic to one beda ( ona i jej corka ) musialy sobie jakos poradzic... Co o tym myslicie ? Okropnie sie w sumie poczulam, ale nie bede jezdzic caly dzien tramwajami czy autobusami, z jednego konca na drugi, wydajac pieniadze na bilety, tylko dlatego ze ona raz na ruski rok nie moze zamowic taksowki. Jednoczesnie wywolala we mnie irracjonalne poczucie winy, ze ona z dzieckiem gdzies sie tam bedzie tlukla, ale no przeciez nie moge byc na kazde skinienie... Nie wiem co o tym myslec...
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2009-07-09, 16:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 209
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Czy takie sytuacje zdarzają się częściej? Bo jeśli nie to chyba można czasem pomóc dobrej koleżance?
|
2009-07-09, 16:53 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
No zdarzaja, moze nie jakos mega czesto, ale zdarzaja...
Jak pies jej mial operacje, tez ja jechalam samochodem zeby go odebrac z lecznicy, jezdzialam po nia do pracy ( kolejny koniec miasta ) , jak w ciazy byla tez wiozlam do lekarza, no odkad mam auto nie raz ja wozilam, odbieralam itd, itd.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2009-07-09, 16:53 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Ja myśle że koleżanka za bardzo przesadziła z reakcją. Mogła wcześniej Cie o to poprosić żebyś i Ty mogła sobie wszystko wcześniej rozplanować. Swoją drogą takich spraw się nie załatwia sms-em, mogła chociaż zadzwonić.
|
2009-07-09, 16:56 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Gsk, tzn ona napisala to z wyprzedzeniem, bo to nie tak, ze juz dzis, ale chodzi o sam fakt, tego jak sie zachowala.
Po prostu wiem, ze dla niej to lepiej, bo za taksowke trzeba by bylo zaplacic, a mnie kasy nie zaproponuje bo male dziecko, a im sie nie przelewa, a ja jednak jakos musze sobie ten samochod sama oplacic. Bo gdyby nie chodzilo o kase, to co za problem zamowic taksowke ? Ten sam komfort.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2009-07-09, 16:58 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 204
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Trochę egoistyczna ta Twoja koleżanka. Pytając się Ciebie o zgodę chyba z góry ustaliła sobie że pożyczysz jej tego samochodu bez względu na Twoje plany. Dobrze piszesz, że przecież są taksówki i chyba nie był by to taki wielki problem nią pojechać. Moim zdaniem nie powinna Ci robić takich wyrzutów a jeśli narawdę Twój samochód był jej tak potrzebny zwyczjanie mogła powiedzieć a nie obrażać sie od razu
|
2009-07-09, 17:04 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
A ja Ci się nie dziwię. też by się mi nie uśmiechało jeździć 4h łącznie w te i z powrotem. Niech poszuka kogoś ze swojego pobliża skoro mieszkacie na skrajnych końcach miasta. A jak nie to mamy taksówki, komunikację miejską itd. Mamy lato, a nie Syberię z 40* mrozem, więc powinna dać sobie dorosła kobieta radę. To ostatecznie jej problem, że nie zapłaciła OC. I ja zwykle pomagam znajomym, ale nie daje się wykorzystywać.
---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-07-09, 17:08 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 209
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
jeżeli jest tak jak piszesz to zrobiłaś bardzo dobrze, bo to, że ma małe dziecko nie oznacza, że może wejść Ci na głowę! Bo to co robi to ewidentne wykorzystywanie Ciebie.
|
2009-07-09, 17:09 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 392
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Moim zdaniem obie się dziwnie zachowałyście.
Ona-bo przecież mogła wziąć taksowkę na ten jeden raz.Poza tym uważam pożyczanie rzeczy typu samochód,że to nie takie hop-siup. Ty-przecież ona chciała ten samochód tylko na jeden dzień ,a nie na cały tydzień.chyba to nie aż taki problem przejechanie się tramwajem nawet jeżeli to ma potrwać 2godz,zwłaszcza że ma chore dziecko. |
2009-07-09, 17:10 | #10 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Myślę, że ona trochę przesadziła, a ty trochę za bardzo się przejmujesz.
Takie sytuacje się zdarzają, Twoja znajoma musi to zrozumieć. Nie zawsze masz czas żeby jej pomóc, i już. Koniec. Nie ma co roztrząsać. Ona mogła się poczuć urażona, że nie chcesz jej pomóc. Ty możesz czuć się urażona, że traktuje Cię jak darmową taksówkę, i że strzela focha kiedy nie masz czasu. Wyjaśnij jej to, na spokojnie. I powinno być ok |
2009-07-09, 17:16 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Zachowałas się bardzo asertywnie, niech koleżanka nie przesadza
|
2009-07-09, 17:17 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
Poza tym chodzi o takze o fakt, ze nie mam wydawac pieniadze na jezdzenie w jedna i druga strone, nie mowiac juz o tym, ze pieniedzy na benzyne nie dostane rowniez. Oni maja dwie pensje, ona jest teraz na urlopie, a on normalnie pracuje, a ja jestem na stazu, za ktory jak wiadomo placa niewiele. I tylko dlatego ona chce to auto pozyczyc, zebym nie ponosic kosztow, bo powiedz mi co to za problem wziac taksowke ?!
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
|
2009-07-09, 17:25 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
|
|
2009-07-09, 17:36 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Moim zdaniem, nie powinnaś się przejmować.
Możliwe, że koleżanka świadomie chciała Cię wpędzić w wyrzuty sumienia. Troszkę to nie fair z jej strony. Dobrze zareagowałaś |
2009-07-09, 17:55 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
4 godziny to dużo czasu, szkoda go marnowac i męczyc się po pracy.
można wiele rzeczy zrobic mając do dyspozycji 4 godziny. taksówka to jest dobre rozwiązanie. nie ma nic za darmo - bo zdaje mi się, że myślała że jak pożyczy samochód, to uniknie kosztów. bardzo dobrze postąpiłaś odmawiając. wogóle, co to ma byc, prośba na sms ? a tekst " co ja mam teraz zrobic" to już wogóle, super ! powinna wcześniej pomyślec, jest niezorganizowana, a teraz chce u Ciebie wyrzuty sumienia wywołac.
__________________
|
2009-07-09, 17:59 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Uważam, że postąpiłaś bardzo asertywnie i jak najbardziej prawidłowo.
Sama przyznałaś, że nie stać cię na tego typu pożyczki. Czym innym jest pożyczenie auta z poniesieniem wszystkich jego kosztów eksploatacji w wypadku, gdy właściciel z niego nie korzysta, a czym innym jest obarczaniem kogoś finansowo za przejazd, a do tego jeszcze zmuszanie właściciela do opłacania swojej podróży do pracy, a to wszystko w sytuacji, gdy TA sprawa to nie kwestia życia i śmierci i można ją rozwiązać biorąc taksówkę. Uważam, że to "widzi mi się" twojej koleżanki. |
2009-07-09, 18:08 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
a ja znajac siebie pewnie napisalabym ze ok moge jej pozyczyc, ale musi wlac paliwo bo bak mam pusty i nie mam chwilowo $$ zeby kupowac na zapas przekalkulowalaby sobie i stwierdzila ze jej sie nie oplaca i taxi taniej wyjdzie;P
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2009-07-09, 18:11 | #18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
Niech wykupi OC. Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
2009-07-09, 18:19 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
ludzie są bezczelni i myślą że jak ktoś ma samochód to coś musi. jak się ma chorego dzieciaka, jak trzeba z nim na kontrole jeździc, to podstawą życia powinien byc sprawny, bezpieczny i opłacony samochód, a nie łaska bądź nie łaska znajomych - pożyczą czy nie.
__________________
|
|
2009-07-09, 18:31 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
__________________
|
|
2009-07-09, 18:33 | #21 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
Skoro wcześniej jej pomagałaś, to może do tego tak przywykła, że w ogóle nie brała pod uwagę, że możesz jej odmówić. Stąd nagle jest taka obrażona... Swoją drogą to dość bezczelne, szczególnie skoro dziecko wcale nie jest chore i jedzie tylko na badania. Jeśli jej nie stać na taksówkę to niech jedzie komunikacją miejską, wiele kobiet z dziećmi musi z niej korzystać. Jasne, że to nie jest super wygodne, ale dla Ciebie też nie jest wygodne - podstawiać jej samochód i jechać autobusem, a potem autobusem wracać do niej i samochód odbierać. |
|
2009-07-09, 18:35 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
Druga kwestia, ze 4 godz. jazdy to na prawde duzo, biorac pod uwage, ze dziewczyna musiala jechac do pracy, a i koszty to inna sprawa juz Cytat:
__________________
Edytowane przez srubka Czas edycji: 2009-07-09 o 18:36 |
||
2009-07-09, 18:39 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Moim zdaniem koleżanka zachowuje się nie fair. Chyba się już nauczyła, że możesz być na każde jej skinienie. Gdyby była sytuacja awaryjna typu jest wieczór, dziecko chore i ona musi pojechać pilnie do szpitala, dzwoni do Ciebie z prośbą o pomoc to jak najbardziej trzeba by zareagować. Ale tak to niech zamówi taksówkę i po problemie.
Zresztą ok, zapytać Cię mogła, czy pożyczysz auto, ale po Twojej odmowie wchodzić Ci na sumienie... To już przegięcie |
2009-07-09, 18:44 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Cytat:
Gdybym była na Twoim miejscu, reakcja koleżanki tylko utwierdziłaby mnie w przekonaniu, że postąpiłam słusznie. Dobry zwyczaj - nie pożyczaj. Zwłaszcza takich cennych rzeczy, jak samochód. A jeśli coś się z nim stanie? Znajomy pożyczył auto przyjaciołom i wróciło ze zmiażdżoną maską. Tobie będzie tego dnia auto potrzebne, więc jak dla mnie - nie ma dyskusji. Przecież Ty masz pierwszeństwo do korzystania swoich rzeczy. A to całe wzbudzanie w Tobie wyrzutów sumienia... niech jedzie taksówką. Sprytnie policzyła, że nie poniesie żadnych kosztów podróży, co? Nie rozumiem, dlaczego miałabyś "dać" jej paliwo na jej potrzeby. Edytowane przez BrigitteBardot Czas edycji: 2009-07-09 o 19:01 |
|
2009-07-09, 18:45 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
rowniez mysle, ze dobrze postapilas...
Na pewno inaczej by to wygladalo jak by nie kolidowalo ci to z zadnymi obowiazkami... ale w takiej sytuacji kiedy musisz jeszze jej to auto zawiesc to juz gruba przesada.... powinna sie wstydzic o cos takiego prosic... tymbardziej ze ma samochod tylo nie chce jej sie zaplacic OC.... Jesli sie obrazi o to... to na pewno nie byla warta znajomosci z toba.. przyjaciele sie tak nie zachowuja...
__________________
|
2009-07-09, 18:51 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Dzieki, lepiej sie poczulam.
To prawda, ze zawsze staralam sie jej pomagac, jak tylko moglam, ale wlasnie raz mam opory przed dawaniem im tego samochodu, tez przeszlo mi przez mysl ze a nuz cokolwiek sie stanie i potem z calym problemem zostane ja, druga sprawa to w sumie ona dzieckiem sie zaslania, ze male, biedne i beda sie musialy tluc, a przeciez jak raz na jakis czas skorzysta sie z tej taksowki to sie swiat nie zawali, a oni nie zbiednieja. Kolejna sprawa, ze jak sie ma juz dziecko i zalozylo sie rodzine to sie powinno tak myslec by samemu sobie poradzic, a nie pisac po znajomych i liczyc stale na pomoc innych.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2009-07-09, 18:51 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Ja wogole nie rozumiem ludzi, ktorzy musza wszedzie wozic tylki samochodem i jak nie maja swojego, to mecza innych ludzi. Wielkopanstwo sie obrusza na autobusy i tramwaje, ale o kosztach jezdzenia autem to jakos nie bardzo lubia pamietac.
A wymowka "na dziecko" to juz mnie wogole do szalu doprowadza. Dobrze zrobilas ze odmowilas, kolezanka musi to zrozumiec. Edytowane przez jenta Czas edycji: 2009-07-09 o 18:54 |
2009-07-09, 19:08 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
Wiecie ja ja wozilam wiele razy, przyjezdzalam do pracy itd i nigdy mi nie zaproponowala, ze choc jakas czesc paliwa mi zwroci, temat nigdy nie zostal poruszony przez nia. Takze wiem, ze i w tym przypadku zostaloby to przemilczane bo oni przeciez nie maja kasy.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła Życzeń i pragnień jak w kolędzie Gdzie się podziały kiedy byłaś Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?" |
2009-07-09, 19:26 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
pomijając ewidentną bezczelność koleżanki, uważam, że samochodu się nie pożycza.
|
2009-07-09, 19:32 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
[1=e49053b4781f408f3584008 be78503b2c10ffec8;1317779 9]pomijając ewidentną bezczelność koleżanki, uważam, że samochodu się nie pożycza.[/QUOTE]
To też poza tym koleżanka przecież musiała uwzględnić to,że sie nie zgodzisz-no chyba że ona nie zna słowa NIE!
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.