2012-06-16, 10:09 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2
|
Wyprowadzka od teściowej? :/
...
Edytowane przez hot coffee Czas edycji: 2012-06-17 o 14:30 |
2012-06-16, 10:13 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Ale CO przetrwać? Jego matka wróciła do swojego domu i chce w nim się czuć tak, jak człowiek w domu ma się czuć: swobodnie.Fakt: kobieta ma kosmiczne pomysły na ciebie, ale mi tam do głowy takie wspólne mieszkanie.
Dlatego nie rozumiem: CO masz przetrwać, przecież ona dla ciebie się nie zmieni. Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-06-16 o 10:21 |
|
2012-06-16, 10:26 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Czy całe życie zamierzacie mieszkać to u jednych, to u drugich rodziców i narzekać? Jak nie stać was na wspólne mieszkanie, to niech każde z was zostanie u swoich rodziców, a razem zamieszkacie jak będzie was stać na wynajęcie czegoś.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-06-16, 10:29 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
A dlaczego nie staracie się usamodzielnić tzn wyprowadzić razem od teściów?
Nie rozumiem jak po 5 latach zwiazku możecie być tak calkowicie uzaleznieni od rodziców że Ty musisz wracać sama do swojego domu. Co na to wszystko Twój TŻ?On też uważa że powinnaś się wyprowadzić skoro nie dogadujesz się z jego matką?
__________________
Życie jest jak sen... Czasami piękne,a czasami koszmarne... Nowy,jesienny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=667473 |
2012-06-16, 10:35 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
w sumie możesz się wyprowadzić, ale to będzie taka ucieczka od problemu. i tak przecież będziesz odwiedzać narzeczonego, a teściowa nie jest głupia, żeby nie wiedzieć, że wyprowadzasz się przez nią. jak się wyprowadzisz, to zacznie gadać do Twojego narzeczonego, że się nie nadajesz na żonę itd. moim zdaniem, jeżeli zależy Ci na związku i chcesz go utrzymać, to musisz temu wszystkiemu stawić czoła. jak? powtarzać do znudzenia, że rozumiesz jej punkt widzenia, ale masz inny i w ogóle się nie tłumacz. ona chce Ciebie traktować jak małą dziewczynkę. nie daj się. nie macie opcji, żeby zamieszkać razem oddzielnie?
|
2012-06-16, 10:45 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Nie ogarniam tego kosmicznego pytania Serio bierzesz pod uwagę aby po 4 latach wspólnego mieszkania, z widokami na ślub SAMEJ wracać do rodziców? Skoro mieszkacie razem i jesteście zaręczeni, czyli podjęliście poważne decyzje to zachowujcie się jak para dorosłych ludzi a nie dzieci, które poza jednym albo drugim domkiem rodzicielskim zginą marnie. Czemu nie piszesz nic o tym, abyście wspólnie z narzeczonym coś wynajęli i zamieszkali jak autonomiczna rodzina bez żadnych teściów/rodziców nad głową?
|
2012-06-16, 11:12 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Kompletnie nie rozumiem, dlaczego oboje nie pójdziecie do pracy i nie wynajmiecie mieszkania. Bez Twoich rodziców i bez rodziców TŻta.
|
2012-06-16, 12:23 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Ale mama twojego narzeczonego wróciła do swojego domu, tak? No to ma prawo robic, mowic i czuc sie tak jak jej sie podoba i tobie nic do tego bo to ona jest u siebie.
Dlaczego nie poszukacie pracy? Bo rozumiem, ze narzeczony tez nie pracuje? Nie ogarniam. Dlaczego narzeczony nie wyprowadzi się z toba? I dlaczego niby do twoich rodziców? Dlaczego nie wynajmiecie mieszkania i nie zaczniecie zyc jak dorosli ludzie a nie na garnuszku jednych badz drugich? No dla mnie czarna komedia. |
2012-06-16, 12:48 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 936
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Mieszkasz w domu u przyszłej teściowej, to ona powinna czuć się tam swobodnie. Od 4 lat jesteś ze swoim tż, wyprowadźcie się z tego domu i tyle, usamodzielnijcie się. nad czym tu sie zastanawiac?
Nie dziwię się, że ta kobieta oczekuje od Ciebie wielu rzeczy, mieszkasz w jej domu od tylu lat. Idźcie z tż do pracy, wyprowadźcie się i żyjcie swoim zyciem. Takie narzekanie na kogoś, kto zapewnia Wam dach nad głową i pozwala wam mieskzac u siebie od tylu lat jest moim zdaniem po prostu nie na miejscu.
__________________
20.09.2014r. |
2012-06-16, 13:28 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Na tym wizazu to tylko 2 rady - isc do psychologa albo isc do pracy.
W obu przypadkach latwo powiedziec. Ja nie wiedzilam, ze w polsce tak latwo o prace i rach ciach sie ma...moze jeszcze w wawie to jako tako..ale poza?? To ja chyba pakuje manele i znowu wracam do polski.. No i do tego znajdz prace co pogodzisz ze studiami, co zarobisz tyle by opalcic kosmiczny wynajem i wyzyc.. uwielbiam te rady co je o kant...mozna rozbic Dziewczyna ma studia do tego poswieca kupe czasu odwiedzajac brata..n ie ma na nic czasu a wy jej piszecie by sobie pracy jeszcze poszukala.. Skoro masz mniej wtracajacych sie rodzicow do pakuj siebie i tz i przeniescie sie na jakis czas do siebie..zanim sytuacja sie jakos nie unormuje i na spokojnie oboje zacznijscie rozgladac sie za praca i jakas chata |
2012-06-16, 13:30 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
A może jeszcze w inny deseń: skoro nie wytrzymujesz z kobietą, to idź z tżem na swoje. Nie z powrotem do rodziców. Zresztą nawet jak wrócisz do swoich starszych i rzadziej będziesz z tżem, to się przekonasz, czy związek jest trwały. Ale i tak jestem za tym, żeby znaleźć sobie z narzecz. mieszkanie, bo duzi już jesteście i bez mamusi i tatusia dacie radę.
|
2012-06-16, 13:50 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
przede wszystkim jak masz masę zajęc i na nic nie masz czasu w tym usługiwanie fochom teściowej to gdzie znajdziesz czas na pracę teraz? (skoro tesciowej nie było jej z mężem w 1 domu 4 lata to gdzie była, jak pani jest taka ''rodzinna''? + co to za pretensje do syna, jak zyje, mogła go wychowywać gdy był na to czas)
wróć do rodziców, co to za związek, który miałby się rozpaść przez takie coś. a dlaczego chłopak miałby się z Tobą nie przeprowadzić, co to miałoby znaczyć, że po 4 latach mieszkania z dziewczyną chłopak nie jest gotów wyjść z rodzinnego domciu? Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2012-06-16 o 13:53 |
2012-06-16, 13:51 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
|
|
2012-06-16, 14:04 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Jaaaaasne. Bo praca jest tylko w bajkach o dobrych wrózkach i różówych jednorożcach. |
|
2012-06-16, 14:09 | #15 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
No raczej gdyby mieli za co to by juz od dawna sie z nikim nie kisili..
No i nie znamy historii zycia autorki posta..moze miala jakies przeslanki by sie do faceta swego wprowadzic..zwlaszcza ze jak sie wprowadzala to kisila sie tylko z nim..potem doszla problemowa mamusia...wiec co miala od razu gdy tylko matka wrocila na wlosciach walizke spakowac? przeciez wtedy nie wiedzila jak to z mamusia bedzie..ale teraz juz wie i chce cos z tym zrobic.. tylko pytanie co..bo dobrze platnej pracy nie zajdzie ot tak oooo... aczkolwiek dobrze by bylo gdyby zaczela czegos szukac..zwlaszcza ze uczy sie zaocznie.. powinna usiasc z chlopem i pogadac o tym co zamierzaja wspolnie zrobic. ---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Cytat:
Skoro tej pracy pod dostakiem to czemu na watku dla bezrobotnych tyle postow.. I nie twierdze ze pracy nie ma - ale chyba taka wysoka stopa bezrobocia o czyms swiadczy??? |
|
2012-06-16, 14:22 | #16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Co do brata- całe życie ma się nim opiekować, poświęcać, i olać własne życie? Brak tu równowagi. Cytat:
A jak autorka nie zdobędzie teraz w trakcie studiów żadnego doświadczenia, to po studiach będzie miała jeszcze większe problemy, żeby coś znaleźć bez wpisów w CV. Myślisz, że dla pracodawcy 'opieka nad chorym bratem' będzie dobrym argumentem, żeby zaprosić ją na rozmowę kwalifikacyjną? NIE. Więc powinna zrobić coś w kierunku zdobycia pracy, a nie tylko narzekać, że się nie da, że nie ma czasu.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-06-16 o 14:26 |
||
2012-06-16, 14:25 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
No ale nie odbiegajmy od tematu. Co ja bym zrobiła? Autorka jest z tego co pamiętam na zaocznych, a nawet jeśli i z tym by się nie wyrabiała, ja osobiście myślałabym nawet nad dziekanką z wyjazdem do innego kraju choćby na rok na zmywak byle tylko po 4 latach mieszkania z przyszłym mężem, nie musieć się z nim rozstawać, wracając znów pod dach rodzicielski. Wolałabym klepać biedę ale z nim, bez osób trzecich bo to z nim a nie z matką czy teściową chcę założyć rodzinę. Piszecie nie raz, że ślub niczego nie zmienia, więc jak się pobiorą i wpadną w kłopoty finansowe to co - każde pójdzie mieszkać znów do mamy i taty? Bądźmy poważni... Skoro zdecydowali się na wspólne mieszkanie i narzeczeństwo, niech dalej realizują plan pt. jesteśmy dorośli. |
|
2012-06-16, 14:30 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-06-16, 14:48 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Szczerze, naprawdę rozwala mnie to, że jedyną alternatywą braną pod uwagę jest powrót do rodziców. Bo ani tu słowa o tym, że może by tak szczerze porozmawiać z teściową (ona i narzeczony) ani o tym żeby poszukać razem gdzieś innego miejsca do życia... Jak tu traktować poważnie osobę, która w przypadku kłopotów, za cenę spokoju da się oderwać od ukochanej osoby? Nie popieram wtrącania się i układania komuś życia, ale do pewnego stopnia jestem w stanie zrozumieć teściową - chciałaby pewnie aby szanowni państwo ruszyli z miejsca i zaczęli zachowywać się jak prawdziwa rodzina a nie parka w akademiku. |
|
2012-06-16, 14:53 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Padały rady- szukać czegoś razme etc., ale autorka chyba widzi tylko wyjście 'moi albo jego rodzice'. I wymówki, że nie znajdzie pracy, bo nie ma czasu, ma chorego brata. Widać nie bardzo jej zależy, żeby się usamodzielnić i być z TŻ na swoim i mieć spokój, żadnego wtrącania się.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-06-16, 14:59 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Jak dla mnie jest to klasyczny przykład zabawy w dom. Jestem uczulona na takie ucieczki w razie problemów do rodziców, mój ojciec, jeśli tylko pojawiały się kłopoty finansowe, jechał do swojej mamy i brał od niej kasę - skutkiem czego nie podjął się latami żadnej normalnej pracy. Tu może być to samo - raz się ucieknie do rodziców, to potem jak już zamieszkają znowu razem i wybuchnie kłótnia co zrobi? Ano zamiast siąść, rozmawiać, znaleźć wspólnie z TŻtem jakieś rozwiązanie, wyprowadzi się do mamy "bo przecież u siebie nie ma spokoju i nie może czegośtam robić". |
|
2012-06-16, 15:29 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 365
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Tydzień ma 7 dni, miesiąc, powiedzmy, 30 dni. Z tego co drugi weekend Autorka spędza na studiach (skoro to zaoczne) - i tak zostaje +/- 25 dni. Dzień ma 24 godziny, uznajmy że między 6 i 22 autorka (czysto technicznie) może pracować. Powiedzmy, że spędza aż 5 godzin u brata w szpitalu, codziennie, choć nie ogarniam, jak to jemu pomaga.
Naprawdę nadal uważacie, że nie dałoby rady znaleźć pracy? Choćby dorywczej, zdalnej? CZEGOKOLWIEK? Ja studiuję dziennie + szkoła zaoczna 2-3 weekendy w miesiącu. Oprócz tego daję korki i współpracowałam zdalnie przez Internet z Agorą. Całkiem ładna kasa z tego jest, a na pewno lepsza niż z siedzenia na d****. Da się? Da się. Więc autorka też by dała radę. Nie dziwię się trochę teściowej (choć wścibstwa i wtrącania nie znoszę) - dziewczyna się wprowadziła i sobie mieszka, nic z tego nie wynika. Dla niej wygląda to tak - ok, uczy się, co któryś weekend, w tygodniu trochę połazi po mieście, szpital, może zakupy, wraca do domu i jest przemęczona i siedzi przy kompie. Też bym się wkurzyła. Edytowane przez Bojra Czas edycji: 2012-06-16 o 15:30 |
2012-06-16, 15:30 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Ogloszen fakt sporo - wiekszosc dotyczy jednak mazowieckiego, czyli wawka i wiekszych miast..dodatkowo poszukiwani sa specjalisci, czyli notabene osoby z doswiadczeniem.
Plus masa ogloszen w jak to nazywam akwizycji - czyli rzonej masci ladnie zwani wciskacze produktow i uslog..czasem jaka produkcja.. A ze przez 3 lata pracowalam w hr, do wyjazdu z polski to wiem kogo szukaja..nie kobiet, mlodych, nie za drogich, nie bez doswiadczenia, jezykow, mieszkajacych najlepiej na sasiedniej ulicy, albo o odpowiednim wizerunku:P Wytyczne byly czasem dosc ciekawe i dyskwalifikowaly wiekszosc kandydatek (ow).. Co nie znaczy ze trzeba sobie odpuscic..ja nie odpuszczalam..klamalam w cv ze mieszkam za rogiem (a w rzeczywistosci bylo 600 km i bez wzgeldu na pogode i koszty jezdzilam na rozmowy - ale no coz..szczescie mi raczej nie dopisalo skoro jestem w uk... A co do twojej koleznki i braku LM - to moze pomysl, czy tobie po paru miesicach poszukiwan pracy (ktore sa bardziej demotywujace i wyczerpujace niz sama praca) odechciewa sie wysylania kolejnego listu motywacyjnego, ktorego i tak nikt nie czyta - badz b. rzadko - ale tego sie nie wie jak sie grzeje pupke na cieplej posadce. Przypomina mi sie koelznka, ktore po studiach (w trakcie urodzila dziecko wiec miala inwidualny tok od 2 roku i zdawal tylko dzieki koleznkom porzyczajacym notatki) wyjechala na gotowe do faceta, ktory znalaz prace w duzym miescie, w ciagu paru dni znalazla 1 w zyciu prace w wieku 24 lat..bez jezyka ,doswiadczenia, nawet praktyk nie miala...ani wiedzy (sama przynala ze na 1 rozmowei o prace zapytali o sprawy zwiazene z zawodem i byl zonk) a na drugiej sie spodobala kolesiowi i gadali o ☠☠☠☠☠☠☠kach - plus byla wtedy dobra koniktura na prace i dostala prace w zawodzie po paru dniach szukania (przy czym jej facet po tym samym keirunki z 2 jezykami w gorszym okresie szukal pracy rok!!!)...tez dlugo twierdzil i nie rozumiala ze o prace nie jest latwo...po tym jak juz nastapil kryzys...puki sama jej nie stracila i wielce zdziwiona ze z 2 letnim doswiadczeniem nie walal do niej drzwiami i oknami.. |
2012-06-16, 15:42 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Cytat:
Uważam, że albo się za coś człowiek zabiera albo udaje, że się zabiera i dla spokoju sumienia wysyła byle co, byleby powiedzieć "szukałam, wysłałam, nie odpisali mi, w tym kraju nie da się żyć" i dalej jechać na bezrobociu i pomocy rodziny. |
|
2012-06-16, 15:51 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
w/g matki 5-cio letni związek powinien owocować slubem,czy dziecmi,więc nic dzwnego,że czeka na konkrety,a mieszkając u niej trzeba się dostosować.
albo w milczeniu bedziesz znosić fochy tesciowej,albo poszukacie czegoś osobno,jednak rozchodzenie się do punktu wyjścia to szukanie "łatwizny". mnie takie rozwiązanie nie przyszłoby do głowy,dlatego nie dziwię sie teściowej,że oczekuje konkretów |
2012-06-16, 16:40 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
... bardzo mnie dziwi jak ludzie potrafią bezmyślnie osądzać, niewielu z Was potrafiło pomyśleć w sposób niewerbalny.
Jeśli chodzi o mnie to wyprowadziłam się do TŻ-ta w wieku 17 lat, ponieważ tata wyrzucił mnie z domu (powiedzmy, że miał taki zwyczaj usuwania dzieci, ze względu na koszt ich utrzymania, problemy itp), moja mama jest alkoholiczką, zaczęła pić, gdy miałam 7 lat i tak też przez to mam m.in. zaburzenia DDA, zaburzenia osobowościowe, nerwice, depresje i chyba najgorsze w tym wszystkim jest posiadanie zaburzeń dysocjacyjnych, u mnie jest to fuga dysocjacyjna. W wieku 17 lat równolegle z przeprowadzką zmieniłam szkołę dzienną na zaoczną, żeby móc pracować, jeździłam za granice, wypruwałam sobie żyły w Polsce za najmniejsze grosze, pisałam wypracowania, prace semestralne itp wszystko co się dało. MARZE o tym, żeby iść do pracy i mam nadzieje, że w najbliższym czasie mi się to uda, oczywiście wykonuje dodatkowe typu korepetycji, pisania prac, ale to nie wystarczy na opłacenie szkoły i na mieszkanie. TŻ obecnie nie ma możliwości podjęcia pracy, dopiero w sierpniu może zacząć nad tym myśleć, ale mieszkania na pewno nie będzie wynajmować ponieważ uważa to za stratę pieniędzy. Pisząc ten temat liczyłam bardziej, że odpowie osoba, która też miała problemy z teściową, a nie osoby z (fakt faktem z dobrymi) radami idź do pracy. Czy uważacie, że ktoś ma prawo kazać Ci schować własne plany na przyszłość do kieszeni i zasunąć, bo jesteś z moim synem? Nie wydaje mi się, aby miała do tego jakiekolwiek uprawnienie. Jest Panią domu tylko szkoda, że wracając po 10 lat za granicy (zjeżdżała czasami na krótki okres) nie zdała sobie sprawy z faktu, że syn jest już dorosły. Mamy pieniądze ponieważ dorabiamy jak możemy i dokładamy się ile tylko możemy i chociażby z tego względu roszczę sobie jakiekolwiek prawa do poszanowania mnie i naszej prywatności, której jej zdaniem nie powinniśmy przed nią mieć. A pytanie brzmi: czy waszym zdaniem jest sens mieszkania w taki sposób? |
2012-06-16, 17:38 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Nie pracujecie, mieszkacie u rodzicow za ich kase i jeszcze masz czelnośc narzekać ?
Studia - co to jest ? medycyna czy prawo ? i odwiedziny u brat a- no wyobraz sobie, że ludzi dorośli jeszcze pracuja, mają dzieci, kredyty i dają radę a tu księżniczka się znalazła. Nie jestes u siebie więc sprawe powinnien załatwić twoj chlopak bo to jego dom i matka. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2012-06-16 o 17:39 |
2012-06-16, 18:08 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Hmmmmmmmmmmmmmm skoroś taka zajęta studiami to stypendium chociaż dostajesz?
Nie no mi opadły ręce :P niestety stoję po stronie teściowej. Szukasz ciągle wymówek. |
2012-06-16, 19:34 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Istnieje możliwość, że "teściowa" ma ciężki charakter. Możliwe jest nawet to, że złośliwa i nieżyciowa kobieta z niej. Możliwe, że byłoby przez kolejne x miesięcy fajnie i miło jakby nie przyjechała. Wiele rzeczy jest możliwe. Ale jeszcze bardziej możliwe jest to, że zamiast zacząć żyć jak dorośli ludzie, Wy - Ty i Twój facet - bawicie się w dom. Po co mieszkanie razem u rodziców, jeżeli brak jakichś sprecyzowanych planów (po 5 latach związku), gdy jeszcze się nie pracuje? Sorry, zabawa w dom, podręcznikowa wręcz. A teraz wróciła właścicielka tego domu i jest "buuu, ale niefajnie, koniec zabawy, sprzątać zabawki dzieci i myć ręce przed kolacją". Życie, możliwe, że to prawdziwe życie.
I jeszcze jedno: gdzie w tym wszystkim jest ten facet, "partner"? Uderza mnie to, że w całej tej historii ani słowa o nim, jego zdaniu, pomysłach na wybrnięciu z tej sytuacji. "Teściowa" wróciła 2 lata temu - przez 2 lata (DWA LATA) nie zrobiliście nic konkretnego, aby zmienić swoją sytuację - miejsce zamieszkania chociażby. Dziwne i w kontekście tego wszystkiego, Twoje gorzkie żale nieco tracą na wiarygodności. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2012-06-16 o 19:37 |
2012-06-16, 19:59 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Wyprowadzka od teściowej? :/
Jak dla mnie to co robicie to jakaś zabawa w dom.
Taka ona twoja "teściowa" jak z koziej d*py trąbka. Nie ma żadnych zobowiązań wobec ciebie, bo nawet nie jesteś wżenioną rodziną i pod swoim dachem może robić i mówić co chce (i nie rozumiem twojego oburzenia że śmiała do domu wrócić i twoje szczęście rujnować...). A że każe ci tego słuchać? Cóż a ty dokładasz się jakoś do opłat w tym domu? Może warto by było to docenić, że nikt od ciebie kasy nie woła tylko wymaga (o jakże potwornego we własnym domu) wysłuchania. A poza tym nie masz własnego domu, że obcym ludziom na łbie siedzisz? Dla mnie cała ta sytuacja to jakiś kosmos. Moim zdaniem autorka powinna wrócić do domu, skończyć studia i DOROSNĄĆ a potem myśleć o narzeczonych i problemach z teściową. A jak już się bawić w dom to z własnej kieszeni, autorko.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.