nie podoba mi się styl ubioru mojego chłopaka...

[piret636]

Jestem od dwóch tygodni z wspaniałym chłopakiem,chyba jedyną wada jak narazie jest jego ubiór...odkąd jesteśmy razem zmienił sie troche, jednak nie dokońca zmienił swój ubiór,mówiłam w jakich ciuchach mi sie podoba,jak chciałabym zeby sie ubierał itd ubiera sie troche jak punk coś w tym stylu,slucha rocka,ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke,tak wiec pozostał tylko jego ubiór,chciałabym go wyciagnąć na zakupy,ale jest mi głupio,jak z nim o tym pogadać, zeby nie wzia mnie za jakas materialistke,albo coś w tym stylu.Doradźcie mi coś prosze..

[AnetkaWr]

E tam ubiór. Widze,że chciesz mieć kolesia który słucha ten styl co ty i do tego jeszcze żeby sie ubierał w Twoim stylu? To nie przejdzie. Może na początklu ci sie uda,ale nie wróże za dobrze...
Nie zmieniaj go. niech będzie taki jaki jest...

chyba,że mu ten Twój styl nie bedize przeszkadzać...

[Atka87]

Popieram post wyżej.

I nie rozumiem tego trochę... ja mojego TŻa pokochałam takiego, jakim był, w całości. A Ty swojego chłopaka jak widać nie akceptujesz.

[Reijel]

Dziewczyno, po co z nim jesteś, skoro chcesz go przerabiać? Chyba nie o to chodzi w związku, by zmieniać drugą stronę według własnego widzimisię. Swoją drogą - dziwię się, że ten chłopak to wytrzymuje...

[Marwari]

Napisane przez Atka87

Popieram post wyżej.

I nie rozumiem tego trochę... ja mojego TŻa pokochałam takiego, jakim był, w całości. A Ty swojego chłopaka jak widać nie akceptujesz.

otóż to
a pomyślałaś może że jemu się nie podoba to co Tobie?
Albo że nie ma kasy, żeby teraz całą garderobę wymieniać bo Tobie sie nie podoba?

[Barbie Killer]

Napisane przez piret636

Jestem od dwóch tygodni z wspaniałym chłopakiem,chyba jedyną wada jak narazie jest jego ubiór...odkąd jesteśmy razem zmienił sie troche, jednak nie dokońca zmienił swój ubiór,mówiłam w jakich ciuchach mi sie podoba,jak chciałabym zeby sie ubierał itd ubiera sie troche jak punk coś w tym stylu,slucha rocka,ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke,tak wiec pozostał tylko jego ubiór,chciałabym go wyciagnąć na zakupy,ale jest mi głupio,jak z nim o tym pogadać, zeby nie wzia mnie za jakas materialistke,albo coś w tym stylu.Doradźcie mi coś prosze..

Nie no sorry...
Z twojej wypowiedzi wynika, ze nie zależy ci na nim jako na osobie, ale jak na dobrym dodatku do image'u...
To on ma "przejść na twoją stronę"...
A czy zastanawiałaś się, czego on chce??
Przecież ciuchy nie są najważniejsze!!
A ty chcesz go zmieniać na siłę....:/

Na miejscu chłopaka uciekałabym gdzie pieprz rośnie!!

[piret636]

nie chce,zeby ubierał sie w moim stylu,bo to chyba nie możliwe, chodzi o to,bo on zresztą sam sie mnie pytał jakbym chciała,zeby sie ubierał,cieżko mi to wytłumaczyć,napewno gdybym poszła z nim na zakupy to byłoby prościej,ale jak go namówić,zebym pracowała i miała swój hajs,kupiłabym mu pare fajnych ciuchów ale mnie niestety nie stać na takie wydatki,bo sama nie zawsze moge sobie pozwolić na to co chce...

[AnetkaWr]

No właśnie. Miłość polega tez na akceptacji,a nie na zmienianiu stylu bycia drugiej osoby. Jak mi by chłopak powiedział ze mu sie mój styl nie podoba to ja bym powiedziała "To po co mnie wybrałeś".Rozumiem jakbym sie zmieniła w miedzy czasie...

[piret636]

Ja nie chce go zmieniać,bo akceptuje go wpełni,chodzi mi tylko o jego ubiór!!!Czasem sie tak beznadziejnie ubiera,ze wstyd mi z nim wyjść!czy wy tego nie rozumiecie??

[Marwari]

Napisane przez piret636

Ja nie chce go zmieniać,bo akceptuje go wpełni,chodzi mi tylko o jego ubiór!!!Czasem sie tak beznadziejnie ubiera,ze wstyd mi z nim wyjść!czy wy tego nie rozumiecie??

Przeczytaj to co napisałaś...
piszesz, że go w pełni akceptujesz ale Ci wstyd z nim wyjsc?
cos nie halo...

[AnetkaWr]

nie,bo jak jego wybrałaś to i wybrałas jego styl ubierania się...

[moooniaaaa]

Może poproś go, żeby przy najbliższej okazji zabrał Cię na zakupy jak będzie szedł.

Chociaż też uważam, że zmienianie na siłę nie jest dobre. No ale skoro chłopak sam wychodzi z inicjatywą, że chciałby żebyś podpowiedziała mu jak się ubierać ... Tylko pamiętaj, że z punkowego stylu nie zrobisz go nagle w stylu grzecznego chłopaka w sweterku w serek itp. :P
I pamiętaj, że najważniejsze żeby on się dobrze czuł w swoich ciuchach - nic na siłę.

Ja swojego TŻ rok temu przekonywałam do japonek - nie chciał to odpuściłam. A w tym roku sam powiedział, że chciałby jakieś fajne męskie japonki i czy pomogę mu wybrać

[Wroclovianka]

Jak sie kogos naprawde kocha to się nie zwraca uwagi na takie rzeczy... Możesz mu zasugerować, ale nic na siłe.

[AnetkaWr]

Czasem sami stwierdzą,że zmienią styl.
Ale ja np trafiłam na ideał. raz sie ubierze elegancko,raz na sportowo
Na początku nie ubierał na codzien bluzek na guziczki,a teraz? tak
Stwierdził ze sam je lubi,taa jasne, jak ja mu powiedziałam ze mi sie podoba tak ubrany to zaczął,wczesniej tylko t-shirt.
Albo jak sweter ubrał,to ja ze super mu w sweterku i tez czasem nosi

[kasiuni_a]

Napisane przez piret636

Jestem od dwóch tygodni z wspaniałym chłopakiem,chyba jedyną wada jak narazie jest jego ubiór...odkąd jesteśmy razem zmienił sie troche, jednak nie dokońca zmienił swój ubiór,mówiłam w jakich ciuchach mi sie podoba,jak chciałabym zeby sie ubierał itd ubiera sie troche jak punk coś w tym stylu,slucha rocka,ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke,tak wiec pozostał tylko jego ubiór,chciałabym go wyciagnąć na zakupy,ale jest mi głupio,jak z nim o tym pogadać, zeby nie wzia mnie za jakas materialistke,albo coś w tym stylu.Doradźcie mi coś prosze..

Nie rozumiem chyba tego? Przestawiłąś go na swoją muzykę? A co z tym co jemu się podoba i czego on chce słuchać?

[Hultaj]

Dobra, dobra. Jak chłopak podśmiergiwuje, to też się nie zwraca...
Styl stylem. W to bym się nie wtrącała, chyba, że lubi wyglądać jak pan Józek w wykonaniu Grzegorza Halamy.

No ale co, obciachowo się ubiera? Niechlujnie? Za małe portki, koszulki do włochatego pępka?
Zacznij od tego, że gdy ubierze się, tak, jak lubisz, to mów, że czadersko wygląda, takim go lubisz, i że w ogóle, zeksi.

[piret636]

Napisane przez moooniaaaa

Może poproś go, żeby przy najbliższej okazji zabrał Cię na zakupy jak będzie szedł.

Chociaż też uważam, że zmienianie na siłę nie jest dobre. No ale skoro chłopak sam wychodzi z inicjatywą, że chciałby żebyś podpowiedziała mu jak się ubierać ... Tylko pamiętaj, że z punkowego stylu nie zrobisz go nagle w stylu grzecznego chłopaka w sweterku w serek itp. :P
I pamiętaj, że najważniejsze żeby on się dobrze czuł w swoich ciuchach - nic na siłę.

Ja swojego TŻ rok temu przekonywałam do japonek - nie chciał to odpuściłam. A w tym roku sam powiedział, że chciałby jakieś fajne męskie japonki i czy pomogę mu wybrać

zanim zaczełam z nim być nie wiedziałam jak sie ubiera,bo chodził prawie ciagle w tym samym,podobal mi sie jego strój,niektóre ciuchy z jego garderoby mi sie podobają,ale wiekszośc bym wyrzuciła z chęcią.Sam powiedział,ze bedzie brał mnie ze soba na zakupy,on nie jest punkowcem czy jak to sie pisze tylko coś w tym stylu,wydaje mi sie nawet czasem,ze sam nie potrafi dobrać sobie ubrań odpowiednich do jego osobowości dlatego chcem mu w tym pomóc,a dla Panienek które piszą mi,ze chcem go zmienić na siłe Podziękuje,bo nie znacie sytuacji a sie wypowiadacie bezsensu, pytanie brzmiało raczej jak zaproponować mojemu chłopkaow wspólne zakupy,zeby nie wia mnie za materialistke

[piret636]

Napisane przez Hultaj

Dobra, dobra. Jak chłopak podśmiergiwuje, to też się nie zwraca...
Styl stylem. W to bym się nie wtrącała, chyba, że lubi wyglądać jak pan Józek w wykonaniu Grzegorza Halamy.

No ale co, obciachowo się ubiera? Niechlujnie? Za małe portki, koszulki do włochatego pępka?
Zacznij od tego, że gdy ubierze się, tak, jak lubisz, to mów, że czadersko wygląda, takim go lubisz, i że w ogóle, zeksi.

Tak właśnie mówię,jeśli ubierze sie fajnie to mówie,ze mi sie podoba,raz chciał nałozyć taka obciachowa bluze to powiedzialam,zeby zmienił bo z nim tak nie pójde,ja jestem bezpośrednia i wale prosto,jemu to sie podoba

[Hultaj]

Normalnie, np. jak będziesz mieć trochę kasy, to odczekaj, aż on też będzie miał, i wyciągnij go na wspólne zakupy.

Potraktuj sprawę normalnie, nie komplikuj tego niepotrzebnie, a nie powinnaś mieć problemu, to, że chcesz, aby Twój facet fajnie wyglądał to nie jest od razu snobizm czy materializm; przecież on też pewnie by nie chciał, abyś zapominała o głupiej depilacji, albo ubierała się, nie wiem, w bure kiece do ziemi albo wplatała we włosy 20 kokardek ukradzionych 5letniej siostrze.

[Hultaj]

No to mów, że ta bluza nie, bo jest wieśniacka (no nie przy kolegach), i zagroź , że mu ją schowasz, w takiej szafie, że trafi do Narni, fauny straszyć ; generalnie, to jesteście, jak widać bardzo mlodzi, jak się jest starszym, to się ma kompletny dystans do takich spraw i nie robi się z tego problemu. Bo nie ma z czego robić.

[hania811]

Napisane przez piret636

(...)a dla Panienek które piszą mi,ze chcem go zmienić na siłe Podziękuje,bo nie znacie sytuacji a sie wypowiadacie bezsensu, pytanie brzmiało raczej jak zaproponować mojemu chłopkaow wspólne zakupy,zeby nie wia mnie za materialistke

Nie znasz sytuacji więc skąd wiesz ze wypowiadające się tu wizazanki to "Panienki".

Sory, ale zdanie "ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke" jest dla mnie jednoznaczne- ma byc taki jak chcę bo inaczej obciach wyjść z nim na ulicę.

To naturalne ze w pewnym stopniu pary upodabniają sie do siebie. Partnerzy chca się sobie nawzajem podobac więc razem chodzą na zakupy pytają czy stroj OK..ale nikt nikogo na sile zmieniac nie chce.

Facet ma parę rzeczy nie w Twoim guscie, a Ty aferę robisz, wstydziesz się go jakby conajmniej miesiac się nie mył.

[piret636]

Napisane przez Hultaj

No to mów, że ta bluza nie, bo jest wieśniacka (no nie przy kolegach), i zagroź , że mu ją schowasz, w takiej szafie, że trafi do Narni, fauny straszyć ; generalnie, to jesteście, jak widać bardzo mlodzi, jak się jest starszym, to się ma kompletny dystans do takich spraw i nie robi się z tego problemu. Bo nie ma z czego robić.

ja mam 20 lat on 27... Jest wspanaiły,niestety wiele osób twierdzi,ze zasługuje na kogoś lepszego,tzn pod wzgledem wygladu,nie jest brzydki,tylko sam jego styl ubioru wszysko psuje i dlatego chcem to zmienić zeby nie tylko podobał mi sie w srodku ale takze na zewnątrz,nie wiem jak mam to inaczej ująć... a jesli chodzi o pieniadze,to u mnie słabo z kasa;/ tak wiec wspolne zakupy odpadaja raczej,a tak glupio powiedzieć mi do niego choć na zakupy za jego pieniądze.;/

[bitter]

Napisane przez piret636

zanim zaczełam z nim być nie wiedziałam jak sie ubiera,bo chodził prawie ciagle w tym samym,podobal mi sie jego strój,niektóre ciuchy z jego garderoby mi sie podobają,ale wiekszośc bym wyrzuciła z chęcią.Sam powiedział,ze bedzie brał mnie ze soba na zakupy,on nie jest punkowcem czy jak to sie pisze tylko coś w tym stylu,wydaje mi sie nawet czasem,ze sam nie potrafi dobrać sobie ubrań odpowiednich do jego osobowości dlatego chcem mu w tym pomóc,a dla Panienek które piszą mi,ze chcem go zmienić na siłe Podziękuje,bo nie znacie sytuacji a sie wypowiadacie bezsensu, pytanie brzmiało raczej jak zaproponować mojemu chłopkaow wspólne zakupy,zeby nie wia mnie za materialistke

Napisane przez piret636

Tak właśnie mówię,jeśli ubierze sie fajnie to mówie,ze mi sie podoba,raz chciał nałozyć taka obciachowa bluze to powiedzialam,zeby zmienił bo z nim tak nie pójde,ja jestem bezpośrednia i wale prosto,jemu to sie podoba

a ja podziękuję komuś z kogo postów bije... pustactwo, aż miło.
co to w ogóle znaczy 'bo z nim nie pójdę'? ja bym powiedziała 'to idź sobie sama głupia kobieto'
chłopak musi być niezłym pantoflarzem, w sumie to mi go szkoda - 2 tygodnie to mało, za mało... po dwóch tygodniach jesteś w stanie powiedzieć jaką on ma osobowość?

więc ja po tych kilku postów stwierdzam że jesteś tak beznadziejnie pusta że doda puka od spodu. żal mi tylko tego chłopaka

edit: doczytałam wiek.
co, nastoletnia siksa będzie 27latkowi dyktować jak on ma się ubierać? o Jezu.

[Lexie]

Przestawiłaś go na swoją muzykę?

Nie podoba mi się to, co piszesz. Ok, chcesz, żeby fajnie wyglądał. Ale tutaj wygląda na to, że chcesz go przerobić na swoją modłę. Właściwie nie wiadomo co z tym jego ubiorem jest "nie tak". Może nic? Może po prostu różni się stylem od Ciebie i już to Ci przeszkadza?

Szczerze mówiąc, gdyby facet z którym jestem od marniutkich dwóch tygodni mnie na cokolwiek przestawiał, krytykował, zabraniał nosić jakiegoś ciucha i wstydził się ze mną wychodzić, to najpewniej uciekłabym od niego może nie galopem, ale na pewno żywym truchtem


P.S. Nie istnieje takie słowo jak "chcem"!

[sine.ira]

ooo ja jegooo
To weź sobie poszukaj modelu, który Ci bardziej "wizualnie" odpowiada...Tym bardziej, że chłopak nie zaspokaja też gustów Twoich znajomych. A jak wiadomo, najważniejsze jest to co ludzie powiedzą.

A może to jest tak, że to nie on do Ciebie nie pasuje, ale Ty do niego, hę ?

[Indali]

Na niektórych portalach randkowo-matrymonialnych na wstępie wypełnia się ankietę z wymaganiami dotyczącymi szukanego partnera.

Proponuje sprobować, a aktualnemu facetowi dać święty spokój.

[irie18*]

brutalnie rzecz ujmujac widzialas co bralas
nie rozumiem po co byc z facetem i go przerabiac: najpierw muzyka potem ciuchy...

[Hultaj]

O matko. Jak ja mogłam. 2 tygodnie..?? Dziewczyno, no co Ty, po 2 tygodniach taki problem. Niedopsz.

[Wroclovianka]

Napisane przez piret636

zanim zaczełam z nim być nie wiedziałam jak sie ubiera,bo chodził prawie ciagle w tym samym,podobal mi sie jego strój,niektóre ciuchy z jego garderoby mi sie podobają,ale wiekszośc bym wyrzuciła z chęcią.Sam powiedział,ze bedzie brał mnie ze soba na zakupy,on nie jest punkowcem czy jak to sie pisze tylko coś w tym stylu,wydaje mi sie nawet czasem,ze sam nie potrafi dobrać sobie ubrań odpowiednich do jego osobowości dlatego chcem mu w tym pomóc,a dla Panienek które piszą mi,ze chcem go zmienić na siłe Podziękuje,bo nie znacie sytuacji a sie wypowiadacie bezsensu, pytanie brzmiało raczej jak zaproponować mojemu chłopkaow wspólne zakupy,zeby nie wia mnie za materialistke

Każdy wypowiada się odnośnie tego co napisałaś - więc co się dziwisz i za przeproszeniem, jakie bezsensu Nie rozumiem czemu ma Cie wziąźć za materialistke? Chyba chcesz go wyciągnąc na zakupy, żeby On sobie coś kupił a nie Ty? A wspólne zakupy nie oznaczają, że musi Cie sponsorować

[Hultaj]

Btw, na jaką swoją muzykę go przestawiłaś? Taki był pancur słuchający rocka, a teraz, że niby, czego słucha?


I odszczekuję wzystko , nie zalukałam początku, jak widac, ze 3/4 se pominęłam, i myslałam, że kochasz faceta, tylko się nie najfortunniej ubiera, i chciałabyś go trochę podstylić.

Naprawdę warto byłoby się zastanowić, dlaczego z nim jesteś, bo coś widze tu problem. Pozdrawiam.