Opadający policzek

[Shaunee93]

Witam wszystkich!
Mam taki nietypowy i wstydliwy problem. Nie wiem już co mam z tym zrobić dlatego piszę o poradę. Jestem młoda mam 20 lat. Rok temu spaliłam sobie twarz na słońcu dośc mocno (przez własną głupotę, brak liftra). Od roku z jednej strony twarzy opada mi policzek, jest niżej niż drugi i troszkę "wisi" na żuchwie. Nie ubzdurałam sobie tego ponieważ widzę widoczną zmianę porównująć obecne i poprzednie zdjęcia. Jestem zszokowana bo takie rzeczy dzieją sie kobietom dojrzałym. Najgorsze jest to, że mimo wizualnych zmian odczuwam jeszcze ból w tym miejscu, jest to taki ból nerwa, rwący, kłujący czasami. Zwykle ból nasila się w sytuacjach stresowych. Czytałam już o tym dużo, wykonywałam regularnie ćwiczenia twarzy, z desperacji kupiłam nawet krem ujędrniający. Niestety nic nie pomaga bo jest to widocznie zapadnięta struktura i krem ju nie pomoże. Czy któraś z Was miała coś podobnego w tak młodym wieku? Szukam jakiś informacji. Zawsze moja twarz miała delikatne rysy a teraz są one wyostrzone a z jednej strony policzek wręcz zapadniety. Chciałabym wyrównać tą asymetrię jakimś zabiegiem ale boję się, że jestem za młoda na jakikolwiek... Szukam pomocy i porad. Bedę bardzo wdzięczna za odpisanie. Pozdrawiam.

[Goosiaa]

Wiek nie jest żadną przeszkodą, jeżeli tak jak mówisz masz rzeczywisty problem. Wybierz się jak najszybciej do dobrego dermatologa.

[Sussi]

Wydaje mi się, że to nie problem dermatologiczny a neurologiczny. Radziłabym Ci jak najszybciej wybrać się do neurologa. Wygląda na to, że masz porażenie nerwu.

[Goosiaa]

Napisane przez Sussi

Wydaje mi się, że to nie problem dermatologiczny a neurologiczny. Radziłabym Ci jak najszybciej wybrać się do neurologa. Wygląda na to, że masz porażenie nerwu.

Pewnie masz rację, o tym nie pomyślałam

[Sussi]

W takich sprawach ważny jest też czas i lepiej lecieć do lekarza jak najszybciej. Pozdrawiam!!!

[Shaunee93]

W końcu miałąm odwagę i poszłam do lekarza. Prawdopodobnie to porarzenie nerwu twarzoego tak jak pisałyście. Dziękuję bardzo za pomoc. Za niedługo jestem zapisana do neurologa. A teraz biotę specjalne witaminy wzmacniające nerwy i tabletki o działaniu przeciwzapalnym. Mam nadzieję, że da się to wyleczyć a mój policzek znowu wróci na swoje miejsce. Trzymajcie kciuki kochane!

[Sussi]

Shaunee, odezwij się po wizycie u neurologa i wracaj do zdrowia jak najszybciej

[Goosiaa]

Trzymam kciuki, żeby buzia powróciła do dawnego stanu!

[Shaunee93]

Witam ponownie! Byłam u neurologa i stwierdził, że nie jest to porażenie nerwu twarzowego. Przyczyna jest dalej nieznana..... Neurolog polecił mi specjalistę od warzy który działa międzynarodowo a wizyta kosztuje 700 zł (oczywiście nie mam tyle pieniędzy). A policzek dalej opada i pobolewa. Myślę nad wizytą jeszcze innego lekarza (miałam wrażenie, że pani doktor podeszła mało profesjonalnie a co najlepsze stwierdziła, że taka asymetria jest normalna - nie sądzę bo wcześniej tego nie miałam no i skąd wziął by się ból?.... a co śmiesznijsze uważała, że to zdrowy policzek opada (wygląda całkiem normalnie!) Także zamierzam udać się jeszcze do innego specjalisty ale czuję się w kropce i nie wiem co robić. Na zabiegi z medycyny estetycznej jestem pewnie jeszcze za małoda poza tym są one mocno inwazyjne a strasznie mi to przeszkadza, nie mogę nosić rozpuszczonych włosów bo mocno widać asymetrię wtedy (przy zapadniętym policzku włosy zawsze daję do tyłu za ucho). Czy któraś z Was słyszała lub czytała o takim dziwnym przypadku? Pozdrawiam.

[viki79]

Ja poszlabym do kilku lekarzy, bo czasami bywa tak, ze kazdy lekarz ma inne zdanie.....

[Sussi]

Napisane przez Shaunee93

Witam ponownie! Byłam u neurologa i stwierdził, że nie jest to porażenie nerwu twarzowego. Przyczyna jest dalej nieznana..... Neurolog polecił mi specjalistę od warzy który działa międzynarodowo a wizyta kosztuje 700 zł (oczywiście nie mam tyle pieniędzy). A policzek dalej opada i pobolewa. Myślę nad wizytą jeszcze innego lekarza (miałam wrażenie, że pani doktor podeszła mało profesjonalnie a co najlepsze stwierdziła, że taka asymetria jest normalna - nie sądzę bo wcześniej tego nie miałam no i skąd wziął by się ból?.... a co śmiesznijsze uważała, że to zdrowy policzek opada (wygląda całkiem normalnie!) Także zamierzam udać się jeszcze do innego specjalisty ale czuję się w kropce i nie wiem co robić. Na zabiegi z medycyny estetycznej jestem pewnie jeszcze za małoda poza tym są one mocno inwazyjne a strasznie mi to przeszkadza, nie mogę nosić rozpuszczonych włosów bo mocno widać asymetrię wtedy (przy zapadniętym policzku włosy zawsze daję do tyłu za ucho). Czy któraś z Was słyszała lub czytała o takim dziwnym przypadku? Pozdrawiam.

Poszłabym do innego lekarza, koniecznie neurologa.