Spostrzeżenia na temat studniówek i pytanie?

[EwelinciaD.]

Powinnam złożyć pokłony dla wszystkich dziewczyn które wypowiedziały się wcześniej na moim forum miałyście racje praktycznie ze wszystkim.Do studniówki zaledwie 2 tyg. a ja już zauważyłam co się dzieje w mojej klasie-istny szok!!!!Każda już na solarium chodzi od tygodnia(przed świętami),praktycznie wszystkie będą miały sukienki z gorsetem a na domiar wszystkiego w sklepach są identyczne więc nie zdziwię się jak na jednej sali spotkają się w identycznych kopiach no może w najlepszym wypadku tylko kolory trafią się inne ja mam to szczęście,że suknie szyła mi krawcowa i jest to jedyny na świecie egzemplarz
Największy mnie szok ogarnął jak się dowiedziałam,że praktycznie pół klasy robi paznokcie akrylowe co dla mnie było już całkiem a zwłaszcza dziewczyny które przez cały czas nawet pomalowanych swoich nie miały.Też miałam robić te paznokcie ale jak się dowiedziałam to nawet mowy nie ma,że dołączę do tych wszystkich klonów
A jak to jest u was też macie takie sytuacje Mam jeszcze pytanie skoro będę miała swoje naturalne paznokcie to można zrobić wzorek podobny do tych co sie robi na akrylowych???i Jeszcze jedno mam już kolię do sukienki jest cudowna i zajmuję prawie całą szyję i jeszcze kawałek-czy do tak strojnej kolii pasują też strojne kolczyki czy raczej wręcz przeciwnie proste wiszące z tych samych kamieni co kolia oczywiście Pozdrawiam

[Martiq:)]

hey ja szczerze mówiąc nie przepadam za "ogromnymi" sukniami z gorsetem a'la królewna stawiam na "prostą elegancje" zdecydowanie do takiej kolii powiinaś zalozyć bardzo delikatne kolczyki. najlepiej jakieś małe "wkręty". najgorsze to przesadzić i wygdąlać jak choinka na świeta co do pazurkow to proponuje niesmiertelny, elegancki french z jakimiś baardzo delikatnymi wzorkami. pozdr

[natii4]

Martiq napisał(a):
> hey ja szczerze mówiąc nie przepadam za "ogromnymi" sukniami z gorsetem a'la królewna stawiam na "prostą elegancje" zdecydowanie do takiej kolii powiinaś zalozyć bardzo delikatne kolczyki. najlepiej jakieś małe "wkręty". najgorsze to przesadzić i wygdąlać jak choinka na świeta

Zgadzam się w stu procentach.Ja mam ten problem z głowy,bo do strojnej koli były od razu takie same kolczyki

Z solarium tez wszysystkie szaleją,ja wczoraj czytałam artykuł o zgubnym wpływie solarium i już wcale nie jestem taka pewna czy też tam chce iść Jak twoje koleżanki już teraz zaczęły tam chodzić to pewnie będą wyglądały jak skrzyżowanie Azjatek(żółty odcień skóry)z frytkami(totalnie zjarane).Ja swoim paznokciom funduję taki sam kolorek lakieru jakie będę miała cienie,na wzorek nie ma już miejsca.
Ostatnio słysząc jak moje kolażanki mają zamiar wyglądac na studniówce stwierdziłam,że chyba jak Kopciuszek będę się czuła w mojej prostej sukience ,ale moi koledzy pocieszyli mnie,że dla facetów piękno tkwi w prostocie Oni się powinni znać więc im wierzę
Ja jestem generalnie przeciwniczką robienia czegoś,bo tak robią wszyscy.Moje zabiegi studniówkowe ograniczą się do fryzjerki i kosmetyczki-oczyszczanie twarzy i depilacja.Po co mamy narażać siebie i swoje ciała na eksperymenty,których nigdy nie robiłyśmy,bo zbliża się studniówka-będziemy wyglądały sztucznie,nienaturalnie i wg mnie będziemy się czuły źle.
Każda z nas powinna wiedzieć co chce i jak chce wyglądać,wtedy będzie dobrze

PS.Pamiętaj Drobciu,że zakładamy potem wątek Po studniówkowy

Pozdrawiam

[maira]

Hej!Mnie wydawało z początku że będę wyglądała jak Kopciuch ale póxniej zdałam sobie sprawe że jednak trzeba postawić na prostote i elegancje. ładna torebka i biżuteria sprawia ze wszystko będzie tak jak należy. Ale co do solarium mam nieco inne zdanie. wydaje mi się że nie zaszkodzu pójśc 4,5 razy. wtedy skóra nabierze od razu inny odcień. Będzie po prostu sie lepiej prezentowac.

[basia_tb]

moim zdaniem kolczyki powinny byc skromne bo jak zalozysz tez strojne to zniszczy to efekt kolii ...

[Elahaz]

Nie przejmujcie się dziewczyny! Ja chodzę do typowo męskiej szkoły, z mojej klasy tylko dwie dziewczyny idą na studniówkę, z innej o wiele więcej, ale wiecie jak to jest, gdy jeszcze tańczy się reprezentacyjnego poloneza...
Ja także stawiam na prostotę. Co prawda studniówkę się ma raz w życiu, ale jest wiele ważniejszych rzeczy niż akrylowe paznokcie. Nie wiem, czy to was pociieszy, ale wszystkie panny z tej drugiej klasy mają sukienki po 350 zł wzwyż. No i bez niespodzianek- z gorsetami oczywiście. Nie żeby mi się nie podobały takie sukienki, ale dla mnie to już jest po prostu przesada i to za duże pieniądze. Jestem pewna,że nie będzie tam żadnej oryginalności, tylko inne kolory. Za taką kwotę moża stworzyć sobie bajeczną kreację, jak się o to postara. ALe to przecież ich wybór, one w tym chodzą i je na to stać.
Mnie nie stać a nawet gdyby było to nie sądzę, bym taką kupiła. Może was teraz kochane zaskoczę, ale kupiłam sukienkę za 90 złotych. Jest czarna, na szyję, z taką fałdą materiału lekko zwisającą na piersiach. Cała jest w tatkich świecących drobinkach, dół ma poniżej kolan i lekko do skosu. No i jeszcze bajeczne rozcięcie. Jest skromna, ale ja będę się w niej dobrze czuła, no i napewno będę wyglądała inaczej. I nie obchodzi mnie to, co ktoś powie- najważniejsze, że jestem sobą!
Tyle dobrze, że paznokcie mam przyzwoite, bo moje własne są takie jak akrylowe

[Elahaz]

Acha, no ijeszcze co do solarium. Nie będę ukrywać, że chodzę, ale to dlatego, że z natury jestem bardzo jasna i choćbym chodziłą na to solarium bardzo długo to będę miała tylko naturalny, lekko ciemniejszy odcień skóry. Solarium nie jest złę, gdy jest konieczne, by wyglądą jak człowiek, a nie jak śmierć.

[EwelinciaD.]

Macie racje kupię skromne kolczyki-wkońcu to kolia będzie się od razu rzucać w oczy.Ja nie jestem przeciwna solarium sama zamierzam 5 razy pójść-ale razi mnie to,że dziewczyny które mają bardzo białą skórę lecą na solarium chcąc z siebie zrobić mulatki,którymi nigdy nie będą.
Mam jeszcze malutki problem bo w sukience całe plecy są gołe,już się pogodziłam z faktem,że będę bez stanika chodzi mi o fryzurkę-chciałam nowoczesny kok albo skoro plecy gołe to jakieś upięcie na górze i spływające włosy-ale nie wiem

[Martiq:)]

skoro sukienka ma taki fason(bez pleców) to nie straj się tego ukryć pod włosami tylko wyeksponuj fajnym, nowoczenym koczkiem, jakimś nietypowym pzdr

[wersta]

w kwestii koczka-proponuje to powaznie przemyslec, bo na pewno zdecydowana wiekszosc dziewczyn bedzie je wlasnie miec. i nawet jezeli bedzie fikusny na zdjeciach tego sie nie zauwazy-badzie po prostu kolejnym kokiem...

[Martiq:)]

wera napisał(a):
> w kwestii koczka-proponuje to powaznie przemyslec, bo na pewno zdecydowana wiekszosc dziewczyn bedzie je wlasnie miec. i nawet jezeli bedzie fikusny na zdjeciach tego sie nie zauwazy-badzie po prostu kolejnym kokiem...

po części zgadzam się z Tobą, ale nie do końca...wydaje mi się, ze skoro suknia ma taki krój to powiino się to wykorzystać. a ciekawe upięcie będzie widać. ważne by przód nie był takie jak przy standardowych kokach. załączam pare propozycji

[Martiq:)]

[Martiq:)]

hmm..no dobra...to pierwsze zdjęcie to nie kok...ale włoski są upięte pzdr

[natii4]

Ja też bardzo chciałam mieć rozpuszczone włosy na studniówce tylko marzenia jak ty zwykle z nimi bywa często nie mogą się ziścić.Sukienkę mam z tył zabudowaną,z przodu deuży dekolt w szpic.Kupiłam bardzo stroją kolię,do niej dołączone są małe kolczyki.Założyłam to wszystko razem i sprawdziłam najpierw jak wyglądam najpierw we włosach rozpuszczonych,potem w upięciu.I upięcie wygrało.Bo włosy spięte pozwalają wyeksponować rysy,a przede wszystkim dekolt i uszy.Nie po to kupiłam tą biżuterię,żeby dzięki rozpuszczonym włosom nie było jej widać
Uważam,że najlepiej poprostu sprawdzić samej jak całokształt wygląda w domku.Wtedy najlepiej będzie wiadomo jak będziesz wyglądała.

PS.Włosy rozpuszczone nie nadają się dla dziewczyn,które naprawde lubią szaleć na parkiecie.

[wersta]

wiecie, jak pisalam, ze nie kok, nie sugerowalam rozpuszczonych.
co sadzicie o czyms takim jak czesto nosi g. paltrow na wielkie gale - np. konski ogon z podniesionym przodem?

pisze z wlasnego doswiadczenia. moja studniowka byla (chyba juz) 5 lat temu. wtedy jeszcze malo kto biegal na solarium, a o tipsiorach to mowy nie bylo.
ale wracajac do wlosow - wlasnie 99% dlugowlosych mialo koki.
przewidujac to, ja mialam cos w rodzaju wezelka na karku. z pofalowanych wlosow. wygladalo bardzo dziewczeco, a nie bylo typowym kokiem.

i pamietajcie - im mniej tym lepiej (bizuteria). jednak to szkolna impreza i niewarto obwieszac sie jak panie z "dynastii"

[Lula]

hejka dziewczyny widze ze tu zyje sie studniowka juz od wrzesnia....Ja oczywiscie zawsze na wsio mam czas i obudzilam sie na poczatq grudnia ze przydalo by sie kiecke qpic:P nio ale mniejsza o to U mnie jest tak samo jak u Ciebie Drobciu..kazda dziewczyna ma sukienke z gorsetem , na dodatek z tego co slyszalam kazda ma albo czarna..albo bordowa Oczywiscie kazda lata na solarium,kosmetyczki itd Nie mam nic przeciwko solarium,sama chodzilam po lecie zeby podtrzymac opalenizne , ale dosc dziwnie bedzie to wszystko wygladac( sztucznie...) bo wiekszosc dziewczyn w klasie nigdy sie nie malowala i stroila. Mozna to skitowac jednym zdaniem: kazda chce byc lepsza od drugiej. Dla mnie najwazniejsze jest zeby dobrze sie bawic Wazne jest to zebym sie podobala sobie w tym w czym pojde i zebym sie w tym dobrze czula Co do wlosq to mysle ze ta fryzurka Beoynce bedzie pasowala do Twojej sukieneczki, a pazurki to faktycznie franch z delikatnym zdobieniem pzdr

[natii4]

Moja sukienka jest bardzo prosta i to właśnie biżuteria nadaje jej styl i charakter.Całość łącznie z butami przypomnina sukienki jakie nosiła Marilyn Monroe i nie mogę sobie pozwolić na fryzurę nowoczesną,bo wiem,że muszę mieć coś bardziej stylizowanego
Co do tych gorsetów i kolorów to zgadzam się w 100%
Laski potem wyglądają jak kopie,ale to ich wybór chcą wyglądać "oryginalnie",a same sprawiają,że będą wyglądać wszystkie tak samo.
U mnie jeżeli chodzi o robienie akryli to nikt nie świruje,poprostu żadna ich nie robi i nie będzie robiła na studniówkę,większość na maturalne,długie pazurki i tak zostawiają.
Co do tego solarium to wszystkie lecą ,ja się zastanawiam,bo już parokrotnie widziałam moje koleżanki,które chodzą od czasu do czasu jak trafiły akurat na nowe lampy i miały poparzone ciała

[Lula]

Natii jak juz wybierasz sie na solarium przed studniowka to najlepiej idz do jakiegos sprawdzonego np gdzie wczesniej chodzilas Nie ma co kombinowac z nowosciami , bo tez mam kolezanki ktore poszly na nowe lampy i nie wyszlo im to na dobre. Pzdr Ps. A jak nie to zawsze zostaje niesmiertelny samoopalacz

[natii4]

Do nakładania samoopalacza nie mam daru wyglądam jak zmutowany dalmatyńczyk(ciapki są w innym kolorze)
A na solarium nigdy nie chodziłam,bo uważam,że lepiej opalać się na słońcu i pielęgnować swoją opaleniznę,niestety od wakacji już trochę czasu minęło i opalenizna jest delikatnie widoczna,chyba tylko ja ją widzę ,więc MUSZĘ wybrać się na solarium,by odrobinkę kolorty nadać skórze

[Demeter]

A ja postanowiałam wyłamać sie z ogólnie panującej zasady że wszystkie dziewczyny muszą być opalone by wyglądać ślicznie.
Mam bardzo jasną karnację,opalam sie wogóle rzadko wiec nie widze powodu zeby przyjsc na studniowke zjarana jak fryteczka, tym bardziej ze bedzie mi to chyba pasowac bo mam biały gorset.Nie rozumiem czemu ludzie uwazaja ze biala,jasna karnacja jest brzydka ? Wszystkie moje kolezanki ida na solarium a gdy powiedzialam ze ja sie nie wybieram bardzo sie zdziwily.Tak samo jest z piciem alkoholu na studniówce, ja nie mam zamiaru pic a moja znajoma na to "bedziesz drętwa" ja już tego nie kumam...nie mam zamiaru robic tego co inni jak mi to nie pasuje.Jak chce sie napic to kupuje piwko i pije w domu a nie na imprezie pełnej nauczycieli uczulonych na szalonych nastolatków co nie maja gdzie sie napic to przemycają na imprezkę

[natii4]

Mam w klasie koleżankę z typowo słowiańską urodą o bardzo jasnej karnacji i ona też nie pójdzie,bo będzie sztucznie wyglądała.
Ja chce iść na solarium,bo widzę,że przy kolorze sukienki jaki mam delikatna opalenizna jest potrzebna.

[EwelinciaD.]

Widzę,że ze mną wiele osób też się zgadza odnośnie tego wszystkiego.Naprawdę rywalizacja i chęć "bycia najpiękniejszą" przysłania całe piękno tej tradycyjnej i ważnej uroczystości.Główne motto to zrobić furorę i być naj...pod każdym względem i za wszelką cenę,dlatego to wszystko robi się żałosne Ja jestem takiego zdania,że każda będzie wyglądać wyjątkowo nie ma lepszych i gorszych.
Jeżeli chodzi o biżuterię to uważam,że to ważna część stroju,bo podkreśla całe piękno i się ładnie komponuje z całością odnośnie fryzury to ja nie wyobrażam sobie do tak strojnej i eleganckiej kreacji(jaką większość dziewczyn będzie miała)przyjść w rozpuszczonych włosach-to jakiś absurd,suknia elegancka to i fryzura powinna być taka.A po drugie włosy rozpuszczone to ja sobie mogę mieć na dyskotece a nie na balu i to straszna niewygoda a pod koniec bedą wisiały jak strąki i tyle tego będzie stanowczo jestem na nie.
P.S natii dobrze,że się zdecydowałaś na upięcie napewno będzie ładnie się prezentowac z twoją kolią Pozdrawiam wszystkich
A oto przykład eleganji połączonej z fryzurką,niby banał a jakie wrażenie

[natii4]

Wiecie co wam jeszcze powiem.Mogę się założyć,że tak z tydzień,dwa przed studniówką połowa dziewczny w klasie przejdzie na diety,by ładniej wyglądać,a już napewno w dniu studniówki będzie większość z nas pościła

[Lula]

Hehehe calkiem mozliwe ze tak bedzie Chociaz niektore katuja sie dietami juz od wakacji to dopiero poswiecenie hihihi No coz..

[EwelinciaD.]

Mnie całe szczęście te diety nie dotyczą,wręcz przeciwnie każdy mówi,że powinnam przytyć ale muszę przyznać,że jeszcze nie zauważyłam by ktoś zaczął usilnie się odchudzać w mojej klasie-a może to tylko pozory.
Mam jeszcze pare pytań:jakie buty są najbardziej odpowiednie,zauważyłam,że większość dziewczyn jest w zakrytych a mała część w tzn.sandałkach.Nie mam jeszcze butów bo w sklepach nic odpowiedniego nie ma-same z brokatami albo ze sztucznej skóry po czym noga puchnie jak balon szukam oczywiście skórzanych i ładnych które będę mogła jeszcze nieraz nałożyć.Najbardziej obawiam się że buty te co przeważnie wszyscy mają(zakryte na palcach i na pięcie)są strasznie niewygodne a przecież tańczy się całą noc.Jak to jest?Mam jeszcze pytanie odnośnie torebki skoro,sukienka jest bez żadnych brokatów ani cekinów to torebka też powinna być prosta?pozdrawiam przyszłe studniówkowiczki

[natii4]

Ja jestem w tej małej części dziewczyn,które zakładają sandałki.U mnie w klasie nie słyszałam o innych dziewczynach,które zakładają sandałki. Moje butki ją czarne,pięta zakryta,wokół kostki dwa paski,z przodu kilka paseczków.Myślę,że sandałki na taką imprezę mają swoje plusy i minusy.
-
partnerzy,którzy nie potrafią tańczyć
ludzie,którzy przez przypadek cię będą deptać
+
ja ze swojego doświadczenia wiem,że nawet buty,które mam od 2 lat,a noszę je na spacjalne okazje nie są tak bardzo roznoszone,by mnie nie obcierały,zawsze mam jakieś odciski czy otarcia.Mówcie sobie co chcecie,ale ja nie wierzę,że buty pełne,nawet gy dziewczyna będzie w nich chodziła przed tą imprezą długo po domu,obetrą dziewczynę mniej niż sandałki.Wszystkie pełne buty jakie widziałam to takie w szpic-przecież w takich butach palce są totalnie narażone na obtarcia,a jak się ma sandałki to co najwyżej obertą w miejscach paseczków,czyli i tak powierzchnie obtarcia będzie mniejsza.

Ja mam z moim sandałkami dwa problemy natury technicznej,ale to już mój ból,bo nie sprawdziłam ich totalnie przed zakupem.Mam bardzo chude nogi i stopy i okazało się,że jeden but ma te paseczki szerzej przymocowane (chodzi mi o wysokość pomiędzy podeszwą,a punktem,gdzie te paseczki są najwyżej) Kupiłam takie wkładki do butów,które podnoszą stopę,one nadają się też do czółenek-moje sandałki są dość wycięte i standardowe umocowanie takich wkładek byłoby trudne,więc stwierdziłam,że zegnę je na pół Dobrze się tak chodzi,mam nadzieję,że noga się nie zmęczy i nie będzie problemów w czasie imprezy
Drugim problemem jest to,że we WSZYSTKICH butach noga leci mi do przodu Ale na to nic nie poradzę,nie przykleję sobie stóp klejem do podeszwy

Torebkę też będę miała czarną,jak sandałki.Torebka-prosta,tzw.jamnik.Chciała m na początku kupić taką z kamykami,jakąś typową to takich sukienek,ale ułożyłam sobie w głowie całą koncepcję mojego wyglądu i wiem,że ona musi być prosta,bez pierdołek zbędnych

Sukienka-prosta,brązowa
Kolia i kolczyki-strojne,srebne
Sandały-czarne,proste
Torebka-czarna,prosta,tzw.jamnik
Makijaż-oczy-złoto,miedziany cień
usta-błyszczyk bezbarwny,z odrobiną cienia do powiek
paznokcie-lakier miedziany-taki sam odcień jak cienie na powiekach
Włosy-upięte,loki,lokówką lub na papilotach-delikatny skręt

Całość mojej kreacji przypomina lekko czasy Marilyn Monroe

Myślę,że to wszystko będzie się ładnie razem komponowało.