Zakątek Dziecka...

[malgwa]

Część osób, które spotkałam na wizażu pracuje z dziećmi lub ma własne - zdrowe i niepełnosprawne...

To wątek dla wszystkich, którzy chcieli by pomóc dzieciom w ich wszechstronnym rozwoju.

Będziemy tutaj zbierać pomysły na wspomaganie rozwoju dzieci: ćwiczenie sprawności ruchowej i manualnej, rozwijanie zmysłów, kształtowanie wyobraźni, zachęcanie do aktywności, rozwijanie mowy, spostrzegawczości, pamięci, funkcji poznawczych... itd.

Może macie jakieś pomysły na zabawy, ćwiczenia, pomoce dydaktyczne, gry. Sami je tworzycie lub korzystacie z jakiś ciekawych stron internetowych? Podzielcie się. Na pewno komuś może się przydać!

Czekam na Wasze pomysły i zapraszam do współtworzenia tego zakątka.

Pozdrawiam


......................... ......................... ......................... ......................... ........

Na początek przeniosę kilka rzeczy z mojego poprzedniego wątku, ale myślę, że się mogą przydać.

KOSTKA MANIPULACYJNA

Zrobiłam ją do przedszkola, w którym pracuje mąj mąż.
Kostka ma wielkość ścianki 35 cm (więc jest spora), jest uszyta ze sztucznej skóry - przez co łatwiejsza w utrzymaniu w czystości, bo będzie ją dotykać tyle dziecięcych rączek... Kolory może nie są zbyt fajne, ale tylko takie udało nam się zdobyć...
W środku znajduje się sześcian wycięty z gąbki. Na ściankach są różne zapięcia, które mają na celu głównie ćwiczyć mała motorykę dziecka.

1. kostka
2. ścianka z napami (przyczepianie bombek na choinkę)
3. ścianka z guzikami
4. ścianka z haftkami
5. ścianka z suwakiem
6. ścianka z rzepami, a pod nimi ukryte obrazki (samochód i kwiatek-zakryty na zdjęciu)

Jest jeszcze ścianka przedstawiająca but ze sznurówką do nawlekania, ale niestety nie zrobiłam zdjęcia a kostka powędrowała już do dzieci...

[aga267]

popieram wspaniały pomysł jak poszukam na twardzielu w domu to wrzucę. malqwa jak zawsze coś kombinuje pozytywnie

[malgwa]

aga267 - Dziękuję i czekam na Twoje pomysły...


O KSIĄŻECZKACH DOTYKOWYCH

Książeczki wykonuję dla 4-letniego niewidomego chłopca, którego uczę. To dopiero jego początki przygody z książką. Na razie jeszcze nie umie czytać brajlem (mam nadzieję, że już niedługo będzie gotowy na jej rozpoczęcie), ale już zaczynamy pracować nad rozwijaniem percepcji dotykowej między innymi właśnie przez oglądanie (dotykiem oczywiście) różnych faktur, specjalnie wykonanych wypukłych obrazków.

Poniżej zdjęcia kilku stron książeczki fakturkowej (jest ich bardzo dużo więc tylko tyle dla pokazania o co chodzi). I wiem że nie jest może zbyt estetycznie wykonana (ze starego kalendarza), ale tu chodzi o doznania dotykowe a nie wzrokowe

1.mięciutka okładka (z wykładziny)
2.tektura falista
3.guziki na wikol
4.linie poziome radełkiem krawieckim
5.szeleszcząca bibułka
6.siateczka plastikowa

Takie książeczki można też wykonywać dla dzieci nie tylko niewidomych. Ale dla wszystkich, które potrzebują wspomagania zmysłu dotyku...

[malgwa]

i jeszcze kilka stron z książeczki fakturkowej...

1.plusz
2.folia bąbelkowa
3.kartka zapisana brajlem
4.papier ścierny

[malgwa]

A tutaj książeczka o misiu "Kim ja jestem?". Też oczywiście kilka stron dla uchwycenia sensu.

To książeczka do czytania przez osobę widzącą i do oglądnia obrazka pojawiającego się etapami. Najpierw jest pusta kartka, potem pojawia się koło, na nim oczy, nos, usta, potem brzuszek itd po jednym elemencie. Na końcu włożyłam do plastikowej torebki elementy pojawiającego się w książeczce misia do złożenia.

Misia wykonanałam z filcu, farby żelkowej, kawałków pianki, guzików...

[malgwa]

A to fragmenty kolejnej książeczki dotykowej (tym razem już fabuła mojego pomysłu zupełnie)

Nosi tytuł "Mały traktorek". Jest w niej tekst drukowany i na to naklejona folia z tym samym tekstem w brajlu, obok obrazki dotykowe.
Książeczka opowiada o podróży traktorka na pole, gdzie czeka na niego właściciel o imieniu X (czyli mój mały czytelnik).
Głównie chodziło mi w niej o ćwiczenie pojęć przestrzennych i wodzenie po śladzie...

[malgwa]

A tutaj przepiękna książeczka o biedronce...
Wiele książeczek dla dzieci niewidomych jest robionych w ten sposób - tekst drukowany, na nim folia z brailem a obok wypukły obrazek.
W tej książeczce biedronka jest ruchoma i można ją przesuwć po wyciętym torze. Miałam ją okazję obejrzeć osobiście. Jest naprawdę bardzo ciekawie wykonana.

[malgwa]

Można też adaptować gotowe książeczki.
Z góry przepraszam za kiepską jakość zdjęć, ale tylko takie posiadam. Myślę jednak że uchwycicie sens...

Zdjęcia:
1, 2, 3 - książeczka do nauki liczenia, cyfr. Tutaj jest obrajlowana (tzn. ma naklejone cyferki i napisy wypukłym pismem dla niewidomych) oraz ma uwypuklone obrazki - myszki i owieczki są oklejone materiałem

4,5 - książeczka do nauki kształtów, rozpoznawania i wyszukiwania ich. Tutaj dziecko ma za zadanie wyszukać na stronie kształty, które widoczne są na zakładkach. Wszystko zostało też uwypuklone przez naklejenie materiałów o różnej fakturze

5 - kolejna książeczka do nauki liczenia. Obrazki także są uwypuklone


To niestety nie są książeczki polskie, ale myślę, że można by poszukać czegoś podobnego w naszych księgarniach. Albo zrobić je samemu!!!

[solagne]

super pomysł ja mojej małej zrobiłam matę z puzli gąbkowych i z gąbki powycinane i ponaklejane na tą mate były różne kształty , mata służyła do odgadywania kształtów dotykiem( na oczkach była przepaska) niestety nie mam zdjęć mata poszła dalej

[malgwa]

WARIACJE NA TEMAT MEMORY

To gra, która kształtuje wyobrażnię przestrzenną, ćwiczy pamięć i spostrzegawczość. Polega na dobieraniu do siebie takich samych kartoników a w trudniejszej wersji odwrócenie kartoników "plecami" i odkrywanie ich parami aż do znalezienia dwóch takich samych.

Jest wiele gotowców w sklepach, ale można wykonać je również samemu w domu.

Oto kilka propozycji...

[malgwa]

ciąg dalszy memorowców...

[malgwa]

A tutaj propozycje na wykonanie zestawów do dobierania kształtów.

Pierwsza to pojemniczki na makaron w różnych kształtach. Na ich wierzchu umieszcza się wymienne karty z "szyfrem", który mówi, do jakiego pojemniczka wrzucać makaron w określonym kształcie...

Jeśliby ktoś z Was znalazł w sklepie taki pojemnik to nie ukrywam, że bardzo by mi się przydał...

Dwa ostatnie zdjęcia to pudełko z przegródkami do układania kartoników o fakturze pokazanej na ściance pudełka...

[bydgoszczanka]

Małgosiu, świetny pomysł z takim wątkiem

[malgwa]

dobierania kształtów ciąg dalszy...

Ostatnie zdjęcie to zwykły plastikowy pojemnik, w którym można zrobić dziurki przez które da się włożyć różne drobiazgi, które znajdziemy w domu...

[malgwa]

Tym razem nieco trudniejsze zadanie - DOBIERANIE PASUJĄCYCH DO SIEBIE POŁÓWEK

Oto kilka propozycji wykonania...

[damurek]

Napisane przez bydgoszczanka

Małgosiu, świetny pomysł z takim wątkiem

Tak, tak Małgosiu wspaniały pomysł .

[malgwa]

sol, bydgoszczanko, damurku - dziękuję i nie ukrywam, że mam nadzieję, że zechcecie coś tutaj dorzucić od siebie...


Kolejna porcja pomysłów.

1 - coś, co można znaleźć w sklepie a tutaj wykonane samodzielnie. Za "patyk" może posłużyć rolka po folii aluminiowej lub papierowych ręcznikach (choć ta pierwsza jest sztywniejsza). Kółeczkami mogą być drewniane kółka z karnisza na firanki a piłeczki np drewniane albo pingpongowe.

2,3 - urocza gąsienica (a może stonoga...) służąca do nauki kolejności cyfr (są one tutaj w brajlu, ale można napisać drukiem) a na grzbiecie ma kreski w ilości odpowiadającej cyfrom.

4 - ludziki do gry w składanie elementów. Przygotowujemy kostkę do gry i ludziki (pocięte na 6 części) w ilości odpowiadającej liczbie dzieci, które w nią będą grały (każde dziecko ma swojego ludzika). Każde dziecko rzuca kostką i układa przed sobą ten element ludzika, który ma numer zgodny z tym który wypadł na kostce. Wygrywa osoba, która jako pierwsza złoży całego ludka.
Tę wersję gry robiłam też jako składanie żuka, krasnala - jak znajdę gdzieś w domku to sfotografuję i tutaj dołożę.

[Yoanna21]

malgwa - świetny pomysł

Miałam kiedyś praktyki w przedszkolu i musiałam poszukać sobie jakichś pomocy Znalazłam w internecie kilka zabaw i gier dla dzieci nadpobudliwych Jak znajdę coś jeszcze to też wrzucę

Tak przy okazji polecam książkę A. Faber i E. Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". Świetny poradnik dla rodziców. Znajdują się w nim liczne wskazówki jak nawiązać lepszy kontakt ze swoim dzieckiem.
Jak będę miała swoje dzieci, to na pewno przeczytam tą książkę jeszcze raz i jestem pewna, że będę korzysatała zporad w niej zawartych

A tu obiecane gry dla dzieci nadpobudliwych (niestety nie było do nich zdjęć) :

Złap się za ucho

Zabawa rozwijająca zdolności językowe i szybkość reagowania
Dzieci siedzą na ustawionych w krąg krzesłach. Nauczycielka opowiada interesującą historyjkę, w której wiele się dzieje. Podkreśla ją wyrazistymi gestami oraz mimiką. Dzieci naśladują wszystkie ruchy prowadzącej. Jednak gdy ta łapie się za ucho, każde dziecko musi natychmiast stanąć w bezruchu. Dziecko, które porusza się dalej, oddaje jakiś fant.

Na dworcu

Zabawa doskonaląca koncentrację

Opowiadanie o wydarzeniach na dworcu. Zegar wybija tam godziny, urzędnik sprzedaje w kasie bilety, żegnają się dwie przyjaciółki, sprzedawca kiełbasek zachwala swój towar, pociąg wjeżdża na peron itp. Każde dziecko przejmuje rolę określonej osoby lub przedmiotu, odtwarza konkretny odgłos, zawołanie lub wypowiada jakieś zdanie. Zegar dworcowy tyka: tik-tak, tik-tak, tik-tak, sprzedawca woła: gorące parówki. Nauczyciel opowiada historyjkę, dzieci naśladują określony odgłos.
Temat historyjki można zmieniać, np. wizyta w szpitalu czy spacer po lesie. Trzeba tak dobrać opowiadanie, aby dzieci mogły się w nim odnaleźć ze swoimi doświadczeniami i przeżyciami.


Zepsuty kabel

Gra rozwijająca spostrzegawczość

Wysłanie dwóch uczestników za drzwi, będą oni elektrykami. Nasz kabel jest zepsuty i trzeba znaleźć miejsce uszkodzenia. Pozostałe dzieci stają w kręgu i łapią za kabel (długi sznur). Jedno z nich chowa dwa końce w swoich dłoniach, reszta tylko to udaje. Dzięki temu nikt z zewnątrz nie widzi, gdzie uszkodzony jest kabel. Wchodzą elektrycy i po kolei badają poszczególne odcinki kabla, wysyłając próbny dźwięk - jakiś pomruk lub inny odgłos. Przysłuchują się, czy dźwięk ten rzeczywiście przepływa przez kabel, czy też w którymś miejscu zostaje przerwany. W ten sposób znajdują zepsuty kawałek i proszą daną osobę o otwarcie dłoni. Jeśli się pomylą, mają jeszcze dwie próby. W innym wariancie kabel ma dwa zepsute miejsca, a obaj elektrycy szukają ich na czas.

Cicha opowieść

Zabawa pobudzająca słuch i fantazję
Dzieci siedzą przy stolikach. Nauczycielka opowiada historyjkę, a przedszkolaki dodają do niej odgłosy stukając palcami albo wydają różne dźwięki: "Kropi deszcz, z rynny na dachu spływają kropelki. Myszka wystawiła głowę ze swojej norki i porusza noskiem, wyłapując dolatujące do niej zapachy. Biegnie szybko do domku, gdzie wyczuła jedzenie. Tam sprawnie rozłupuje znalezione ziarenko słonecznika. Widzi to kot i miękkimi krokami podkrada się bliżej. Myszka chrupie ziarenko swoimi ostrymi ząbkami. Nagle obok przejeżdża rowerzysta. Myszka odwraca się, zauważa kota i biegnie małymi kroczkami do norki. Kot wraca miękko i posuwiście na swoje legowisko. Układa się na nim i głośno woła: miau!".


Zaśnij - obudź się

Zabawa rozwijająca spostrzegawczość i koncentrację
Dzieci siedzą przy stołach. Dla każdego z tych stołów ustalony zostaje czarodziejski dźwięk, po którym śpiące dzieci będą się powoli budziły: wciskanie długopisu, brzęk pęku kluczy, rozcinanie papieru nożyczkami, zasuwanie zamka błyskawicznego, przewracanie strony w książce, odgłos wydawany przy ostrzeniu ołówka temperówką.
Teraz dzieci kładą ramiona na stole i chowają w nich swoje twarze. Oznacza to, że zasnęły, dlatego panuje cisza jak makiem zasiał. Gdy tylko grupa siedząca przy jednym stole usłyszy swój czarodziejski dźwięk, budzi się: wszyscy podnoszą głowy. Aby pozostałe osoby przy innych stołach wiedziały, kiedy mogą się obudzić, musi nadal panować cisza.
Na koniec wszyscy są obudzeni. Jeśli usłyszą swój dźwięk jeszcze raz, znowu zasypiają.


Ene, due, rabe
Zabawa rytmiczna

Dzieci siedzą lub stoją blisko siebie w kole. Każde kładzie swoją lewą dłoń na otwartej dłoni sąsiada po lewej stronie, tak że jedną rękę ma na górze, a drugą na dole. W rytm podanej rymowanki jedna osoba zaczyna uderzać lekko lewą ręką w tę, która znajduje się po jego prawej stronie, należącą do sąsiada. Ten uderza swoją lewą dłonią dalej i tak wszyscy w kole powtarzają to, aż wierszyk zostanie wyrecytowany trzykrotnie. Teraz zaczynamy odliczanie: przy słowie "zmiana" nie wolno pozwolić uderzyć w swoją rękę, lecz trzeba ją szybko przyciągnąć do siebie. Potem zaczynamy od początku.
Wierszyk brzmi: "Ene, due, rabe, połknął bocian żabę, a żaba bociana, potem była zmiana".
Tworzenie form

Zabawa wymagająca współpracy, rozwijająca wyobraźnię
Długi sznur związany zostaje tak, aby można było z niego utworzyć duży okrąg.
Wszyscy uczestnicy przytrzymują go mocno obiema rękami. Jako pierwszą formę otrzymaliśmy koło. Teraz na zawołanie musza być utworzone inne formy, przy czym nie można porozumiewać się słownie. Prowadzący albo jeden z uczestników przez niego wybrany woła np. "Kwadrat!", "Prostokąt!", "Owal!", "Łuk księżyca!" itp. Grupa musi bardzo szybko reagować i w takim samym tempie porozumiewać się ze sobą.

Głowa, barki, kolana i stopa
Zabawa rytmiczna

Dzieci dobierają się parami i siadają naprzeciwko siebie, tak blisko, by ich kolana stykały się ze sobą. Dotykają palcami wymienionych w wierszyku części ciała - po raz pierwszy u siebie samych, po raz drugi u partnera i tak wciąż na zmianę. Wyjątkiem są oczy, uszy i nos, których dotykają wyłącznie u siebie samych; nos chwytają dwoma palcami i poruszają nim w obie strony. Prowadzący wymawia wierszyk powoli i rytmicznie, z czasem przyłączają się do niego wszystkie dzieci. Stopniowo przyśpieszamy tempo. Wierszyk ten brzmi w następujący sposób:
Głowa, barki, kolano i stopa,
Kolano i stopa,
Głowa, barki, kolano i stopa,
oczy, uszy, nos,
oczy, uszy, nos,
Głowa, barki, kolano i stopa.

Budzik we wszystkich kątach

Zabawa rozwijająca spostrzegawczość

Dwoje dzieci wychodzi za drzwi. Teraz chowamy w pomieszczeniu kilka tykających budzików. Szukający wchodzą ponownie do środka i muszą je odnaleźć.
W trakcie poszukiwań pozostałe dzieci powinny zachowywać się bardzo cicho. Ponieważ we wszystkich kątach coś tyka, trudno jest zorientować się, z której strony nadchodzi ten odgłos. Skoro tylko jakiś budzik zostanie znaleziony, zawijamy go w ubranie, aby nie było słychać już jego tykania. Kiedy wszystkie budziki zostały już odszukane, za drzwi wychodzi dwójka innych dzieci i zabawa zaczyna się od początku.

Czapeczki krasnali
Zabawa wymagająca szybkiej reakcji

Najpierw dzieci składają stronę gazety, aby otrzymać "czapeczkę krasnala". Ponieważ krasnale przebywają w czasie dnia w swoich norkach, wszyscy cicho wczołgują się pod stół. W nocy elfy zaczynają muzykować. Wtedy krasnale wchodzą w czapkach niewidkach na głowie i zaczynają tańczyć. Muszą to robić bardzo ostrożnie, aby ich nie upuścić. W pobliżu ukrył się pewien człowiek, który tylko na to czeka, by pochwycić niewidkę i sam stać się krasnalem. Ten, który nie ma już czapki, musi poczekać, aż jego bracia ponownie zaczną tańczyć i być może jeden z nich zgubi swoją czapkę, którą on będzie mógł mu zabrać. Na "muzykę elfów" nadają się spokojne melodie. Prowadzący kieruje zabawą poprzez obsługiwanie magnetofonu i kiedy rozbrzmiewa cicha muzyka, krasnale wychodzą ze swoich mieszkanek. W czasie tańca nie wolno przytrzymywać czapeczek.

[marmati]

Malgwa dziękuję za watek.

[malgwa]

Yoanna21 - bardzo fajne zabawy (już wiem, że mój mąż je wykorzysta w przedszkolu... )

marmati -

Kolejna porcja:

1 - puste pudełka po kliszach (można je za darmo dostać u każdego fotografa). Można do nich wsypywać różne rzeczy(kasze, pieniążki, pestki)-robić grzechotki, rozpoznawać, które 2 pudełka wydają takie same dźwięki...

2 - to rzeczy dostępne w sklepie zoologicznym (to może śmieszne, ale to ulubiony sklep nauczyciela dziecka niewidomego) jest tam mnóstwo zabawek do ściskania, piszczałek, gniotków, jeżyków, kulek z dzwoneczkami...
Myślę, że nie tylko dla dzieci niewidomych zabawa takimi rzeczami to wielka frajda (oczywiście dla tych dzieci, które nie pchają już wszystkiego do buzi, bo rzeczy te raczej nie mają atestu przydatności dla dziecka)

3,4,5 - to są tak naprawdę przyrządy pomocne przy nauce brajla, ale myślę że można też je wykorzystać do innych celów. Są to grube kartonowe podkładki, do nich przyklejone odcięte górne części od jogurtów pitnych albo małych butelek po napojach. Tak że na tej podkładce jest przymocowana szyjka butejki a na nią można przykręcać nakrętkę.
Można np. zrobić z tego grę na zasadzie dopasuj nakrętki do szyjki (na nakrętce przykleć jakiś kształt i na szyjce taki sam, albo w tych samych kolorach szyjka i nakrętka-dopasować). Tutaj na zdjęciu 3 jest gra z kostką. Każda osoba ma po swojej planszy, rzuca się kostką. W zależności od tego ile oczek się wyrzuci odkreca się daną nakrętkę (trzeba je ponumerować-na zdjęciu nie ma numeracji bo to jest nauka brajla i dziecko musi nauczyć się pamiętać która dziurka ma jaki numer). Wygrywa ten kto jak najszybciej pozbędzie się swoich nakrętek.

6 - gra do nauki kolorów. Każde dziecko uczestniczące w grze dostaje 6 baloników w różnych kolorach. Do każdego z nich przywiązana jest karteczka z cyfrą od 1 do 6. Dzieci rzucają kostką. W zależności od tego jaki numer wypadnie nazywają kolor balonika i przebijają go. Wygrywa osoba, która najszybciej przebije swoje baloniki. Jest to bardzo atrakcyjna gra dl adzieci i wcale nie musi być hałaśliwa (balony można przekłuwać przy ich wiązaniu i wtedy pękają ciszej)

Krótkie wyjaśnienie (do poprzednich gier z kostką też): Jeśli dziecko wyrzuci np. 5 i przebije balonik z tym numerem i potem w którejś kolejce też wyrzuci tę cyfrę (a balonik z nią już nie istnieje) to po prostu czeka na następny rzut.

[Beaux]

Rany Szczena mi autentyczni opadła! Pomysł na wątek fantastyczny! Ja dzieci nie planuję, ale strasznie ciekawie się to wszystko czyta. Ile to rzeczy dookoła wpływa na rozwój takiego małego człowieczka!
Fantastyczny wątek klask i:

[Yoanna21]

fajnie, że coś się przyda Twojemu mężowi i być może nie tylko

Tu znalazłam jeszcze parę stronek z zabawami dla dzieci

http://www.przed.webd.pl/scenariusze/s31.php
http://www.apk_przedszkole2.republik...zedszkole.html
http://www.berek.pl/zajecia.html
http://www.pbw.waw.pl/pbw/pliki/Zest...rzedszkolu.pdf - tu literatura z zabawami dla dzieci

[sagap]

Swiety watek Malgwa

[shelkaa]

zgadzam się, świetny pomysł malgwa na wątek

[malijka]

Malgwa swietny watek Bardzo mi sie podoba.
Widze ze kierunek ten sam tylko specjalizacja nieco inna
Jak bede w domu w PL to sprobuje znalezc swoje pomoce ktore uzywalam w pracy z dzieciakami.
Dla dzieci widzacych moga byc zabawy rozwijajace percepcje wzrokowa (tzw. memory, albo znajdz roznice)
Ja je robilam w Corelu ... i potem kopiowalam do Worda oryginal i obrazek bez elementow. W zaleznosci od poziomu dziecka robi sie albo proste albo trudne

[malgwa]

Dziękuję Wam wszystkim .
Będę zawsze czekać na Wasze pomysły...

A tutaj wklejam zdjęcie układanki, którą wczoraj nabyłam w Rossmanie na dziale wyprzedaży za 6,99. Oczywiście dla mojego podopiecznego...

Układanka jest drewniana. Trzeba dopasowywać do siebie połówki figur a w ostatnim rządku po trzy elementy i włożyć je do odpowiednich wgłębień w podstawce.
Jak dla mnie to w pierwszej kolumnie powinny być figury w całości, (żeby stopniować trudność) więc je chyba skleję...

[Daria_P]

malgwa pomysły rewelacyjne Jak ktoś pracuje z dziećmi to dla niego watek idealny, podrzucę moim koleżankom z edukacji dziecka chyba linka, bo niedługo praktyki mamy.

[gaga87]

to i ja zasubskrybuje sobie ten watek bo widze tutaj mase swietnych pomyslow, a ja przyszla pedagożka

[malijka]

Masz racje ze stopniowaniem trudnosci
dobrym pomyslem bedzie sklejenie figur

[malgwa]

Zobaczcie jakie proste pomysły można znaleźć w gazetce dla nauczycieli przedszkola.

To gry w stylu memory zrobione z jednorazowych talerzyków i kubeczków oraz naklejek.
A z prawej strony talerzyk pomalowany i przecięty na 3 części jako puzzle...