Blog w baaardzo prosty sposob

[Kasiarzyna]

Tiaaa...blog bez wszystkich duperelow,wysilku,nieprze spanych nocy itd. itp.Niemozliwe??A jednak!Wejdzcie drogie dziewcynki a sie przekonata ze to calkiem prawdopodobne.Ja w piec minut stworzylam wlasnego blogasika.Oto on
http://blog.tenbit.pl/KaSiArZyNa14

[lejka]

A dlaczego blog miałby wiązać się z nieprzespanymi nocami? To zazwyczaj jest proste...

Khem, ja nie chcę nic mówić, ale tam było napisane, że stronka dla użytkowaników pełnoletnich...

[youare]

Oj drogie dziewuszki...Ja mam bloga od lat prawie dwóch, pierwszy był na filipince, drugi na blog.pl...Osobiście polecam wam tą drugą stronke, przyjemnie się ją użytkuje i nie ma tam takiego zasyfienia jak na tenbicie za przeproszeniem ;>. I w ogóle zawarłam na blogach kilka „internetowych przyjaźni” mam tam świetnych znajomych, rozmawiam z nimi regularnie na gg, przez telefon, smsuję, wysyłam listy, komentuję...Sa kochani i wreszcie nigdy nie dokucza mi samotnośc, jak mam się ochotę wygadać to mówie im bez problemu....Po prostu sądzę że blogi to dobry sposób na:
a) prowadzenie internetowego pamiętnika (nie chodzi mi tu o stronki zapchane dollsami i błagania o komentarze bądź mierzenie poczytności licznikiem na stronie)
b) zawarcie fajnych znajomości

A, znam kilka stronek blogowych totez je wam podam:

www.blogi.pl
www.blog.pl
www.filipinka.pl - klikajcie na zakładkę blogi
www.tenbit.pl – i też zakładka blogi

I jeszcze jakies dwie byly, ale juz nie pamietam :<

[lejka]

Ale ja jakoś nie mam ochoty na bloga. Po co mi internetowy pamiętnik? To, co ważne chcę zachować dla siebie i bliskich, dla znajomych, a nie rozpowiadać po świecie... Pamiętnik sobie prowadzę od lat 4 w zeszyciku. Ło rany, ile ja tego mam... Kilkanaście zszytów 96 k, plus dwa segregatory i kilkadziesiąt stron A4 wydrukowanych.

Ale tak ogólnie polecam pamiętnik - jak fajnie jest toworzy ć po kilka latach zeszyt i poczytać, jakie sie miało problemy, hihihi...

[Szarada]

Prowadziłam przez dłuższy czas bloga, ale nie był to bynajmniej żaden pamiętnik, raczej miejsce, gdzie zapisywałam rzeczy, które mi po prostu przyszły do głowy. Lubię pisać i tam się wyżywałam literacko
Nigdy bym nie traktowała bloga jako pamiętnika, nie jestem psychiczną ekshibicjonistką i zdecydowanie nie chciałabym, żeby setki ludzi wiedziały o tym, jak wygląda moje życie.

[youare]

Setki? Nie...Ja mam zahasłowanego bloga, bo wykupiłam jakiśtam pakiet totez raczej jest mala prawdopodobnosc zeby trafili na niego znajomi. A osoby z internetu...no, coz, ja je traktuje jako bliskie mi osoby, ktore czesto mi doradzaja, pocieszaja...a blog to nie jest rodzaj jakiegos ekshibicjonistycznego wynurzenia, a czasami wyzycia sie, podzielenia troskami, radosciami...ja juz bym nie mogla przerzucic sie na zwykly pamietnik.

[sarenka]

ech.. no bez przesady. blog nie jest ani zły ani dobry. są ludzie którzy takowego potrzebują i tacy, krórzy nie. są tacy, którzy zapisują tam wsssszyskie szczegóły ze swojego życia i tacy co prowadzą blogi tematyczne. są ekshibicjoniści [piszący wszyystko - dokładnie wszystko ] i pozerzy [udajcy macho, piękność etc.]. więc nie osłabiajmy naszej koleżanki w jej zapale do tworzenia bloga . w końcu lepiej jak młodzież prowadzi takiż pamiętnik niż np. stoi w bramie i kopci papierochy

[Kasiarzyna]

Ja miałam nie przespane noce zeby sie glowic z tymi wszystkimi programami.Byloby dobrze ale ja ucze sie dopiero angielskiego dwa lata

[youare]

mam koleżankę z blogów właśnie, która zapisuje w pamietniku dokladnei wszysciutkie szczegoly ze swojego życia . Sarenko, nie wspomnialas wlasciwie o jeszcze jednej kategorii – takich pospolitych blogowiczach, jak ja, ktorzy opisują to co wyda im sie wazne i warte zapamietania .
A mojego zapału nie osłabicie, nie bójcie się. W końcu gdybym chciała, to już dawno dawno bym zrezygnowała z tworzenia pamiętnika w internecie...

[youare]

a mi w stworzeniu naprawde slicznego laya pomogla kolezanka. Z neta, oczywiscie