Kolejne spotkania wizażanek z Warszawy

[Shemreolin]

Pomyslałyśmy z Ines1985, że najlepiej będzie jeśli założymy wątek o warszawskich spotkaniach, by nie zakładać co i rusz nowego wątku.

Uprasza się by wszystkie wizażanki z Warszawy (i nie tylko) śledziły ten temat, gdyż tutaj będą pojawiać się kolejne propozycje spotkań.

Postaram sie zrobić tak by w tym okienku, pojawiały się po kolei wszystkie daty i miejsca spotkań, tak żeby nie trzeba było szukać po tych wszystkich stronach.

A teraz wpisuję najnowszą propozycję.

Data: Piątek, 19 sierpnia, godz. 20:00
Miejsce: Club70, ul, Waliców 9 (obok ronda ONZ)
Cel: Taniec i zabawa przy disco z lat 70-tych Mile widziane przebrania

Więcej o klubie: www.club70.pl

Możemy sie spotkać przy rondzie ONZ np. o 19:45. Dziewczyny, koniecznie wpadnijcie! Będę na pewno ja i Ines1985 Liczymy na was

[Jej_Ekscelencja]

ja jako wizażanka chetnie pomyślę. problem w tym że do późna pracuję

[Ines1985]

Jeszcze coś!!
Sukienki, spódniceee... - tylko wtedy dziewczyny maja wstep za darmo w piatek

Ale to chyba nie jest przeszkodą .

Zeby was zachecic powiem jeszcze ze bylam tam wczoraj i bylo naprawde bardzo fajnie .
W piątek pewnie bedzie wiecej osob ale to nic .

Ja i Shem idziemy na pewno. Mam nadzieje, ze ktoras z was do nas dołaczy. Nie bójcie się

[Shemreolin]

HIHIHI... Jej_Ekscelencja przyjdzie w sukience i będzie miał wjazd za darmo. Ekscelencjo... przecież możesz do nas dołączyć później. My nie wyjdziemy stamtąd po godzinie.

[Ami]

Ines, Shem, a jak będziecie wracać z disco? Nocnym?

[Jej_Ekscelencja]

Napisane przez Shemreolin

HIHIHI... Jej_Ekscelencja przyjdzie w sukience i będzie miał wjazd za darmo. Ekscelencjo... przecież możesz do nas dołączyć później. My nie wyjdziemy stamtąd po godzinie.

jeszcze mnie nie znasz. 3 lata temu w miałem zakład że wytrzymam tydzień z ostrym makijażem na pyszczku. wygrałem!!!! (najgorzej było jak kupowałem paliwo do samochodu na stacjach)

[agusia_1]

ja bardzo chętnie bym z wami poszła ale że mieszkam pod warszawą nie będę miała jak wrócić do domu a nie będę miała u kogo nocowac


w ogóle strasznie żałuję że przegapiłam porzednie spotkanie kilka dni wcześniej wróciłam z nad morza i nie ogarnęłam wszystkiego na wizażu na czas

ale mam nadzieję że jeszcze będę miała okazję poznać wizażanki

[Shemreolin]

No co ty... u mnie mozesz przenocować Ja mam szeokie łózko, a jak trzeba to i materac skombinuję. Raźniej mi będzie z kimś wracac do domu. No chyba, że nie lubisz szczurów, bo ja mam w domu 6 takich kochanych futrzaków

[Ines1985]

Napisane przez Ami

Ines, Shem, a jak będziecie wracać z disco? Nocnym?

To zalezy...
jak sie wyjdzie ok. polnocy to sie jeszcze zdazy na ostatnie metro . A jak chce sie zabalowac dluzej to trzeba wracac nocnikiem.

[nan]

Dziewczyny, postaram się pojawić, chociaz przyznam, nie przepadam za dyskotekami. A jest tam gdzie usiąść i pogadać, czy trzeba się drzeć ile sił w płucach? A Ekscelencji nie podpuszczajcie z tą kiecką, bo gotów ją założyć i narobić mi wstydu Chociaż miałby problem z wbiciem się w którąkolwiek z moich spódnic, bo rozmiary nosimy zupełnie inne

[agusia_1]

Właśnie się okazuje że może jednak będę miała u kogo nocowac dzięki shemreolin za propozycję będę pamiętać na przyszłość dam wam jeszcze znać w piątek czy będę na 100 % i chętnie się z wami spotkam na rondzie bo tyle słyszałam o tym klubie a wstyd się przyznać jeszcze w nim nie byłam

[Shemreolin]

czekaj czekaj... to ty i Ekscelencja jestescie para? No ja chyba jestem jakas ciemna, bo nie zauważyłam, słowo honoru! Aż mi oczy na wierzch wyszły.

Ami, ja będe wracac pewnie nocnym 607, ale jakby co to mozemy jechać razem bo mieszkamy blisko siebie.

[nan]

Jesteśmy, jesteśmy nie da się ukryć

[Ines1985]

Napisane przez nan

Dziewczyny, postaram się pojawić, chociaz przyznam, nie przepadam za dyskotekami. A jest tam gdzie usiąść i pogadać, czy trzeba się drzeć ile sił w płucach?

Sa tak jakby dwie sale. W jednej jest ciszej... Mozna by zarezerwowac miejsca tam gdzie jest ciszej. Chociaz nie wiem czy przy rezerwacji mozna zaznaczyc gdzie sie chce siedziec .

[nan]

Napisane przez Ines1985

Sa tak jakby dwie sale. W jednej jest ciszej... Mozna by zarezerwowac miejsca tam gdzie jest ciszej. Chociaz nie wiem czy przy rezerwacji mozna zaznaczyc gdzie sie chce siedziec .

Myślę, że tak. Jak robię rezerwacje dla mojego szefa, to zawsze mówię, gdzie chcę stolik i tak mi rezerwują

[tala]

BUuu i znowu mnie ominie?! W piatek mam rodzinna impreze- urodziny dziadka!

[demonik]

Napisane przez Shemreolin

A teraz wpisuję najnowszą propozycję.

Data: Piątek, 19 sierpnia, godz. 20:00
Miejsce: Club70, ul, Waliców 9 (obok ronda ONZ)
Cel: Taniec i zabawa przy disco z lat 70-tych Mile widziane przebrania

Więcej o klubie: www.club70.pl

Możemy sie spotkać przy rondzie ONZ np. o 19:45. Dziewczyny, koniecznie wpadnijcie! Będę na pewno ja i Ines1985 Liczymy na was

Na mnie tym razem nie liczcie . Wszystkie weekendy sierpnia wraz z piątkami mam zajęte od rana do wieczora - robię kurs żeglarski na Zegrzu. Nie chcę opuszczać zajęć, bo to wszystko jest nieco bardziej skomplikowane, niż mi się wydawało . No i muszę ćwiczyć. A potem - kto wie - może jakiś wesoły rejsik zorganizujemy?

A swoją drogą strasznie dawno nie byłam w żadnym klubie czy dyskotece , następnym razem może się skuszę .

Pozdrawiam Was gorąco i życzę dobrej zabawy!

[Estella]

Ja tez spasuje. Nikt mnie nie zaciagnie do tego klubu, bywa tam bardzo bardzo czesto osoba ktorej nie lubie, poza tym nie odpowiada mi muzyka
Moze nastepnym razem, zycze Wam zebyscie sie swietnie bawily

[Lexie]

Ja tez pasuje... ja zupelnie nie-klubowa i nie-dyskotekowa jestem. Nie wyciagnelybyscie mnie na parkiet na zadne skarby swiata...

przylaczam sie do zyczen swietnej zabawy!

[Ines1985]

Faktem jest, że club nie jest najlepszym miejscem na takie spotkanie... (tym bardziej klub z dosyc specyficzna muzyka)
Dlatego rozumiem wszystkie wasze odmowy .

Pomyslalysmy jednak z Shemreolin, ze zaproponujemy, może ktoś chetny sie znajdzie .

Na 100% beda jeszcze kolejne spotkania wizazanek (juz w innych okolicznosciach) i wierze ze wtedy bedzie nas wiecej .

Ale taneczna propozycja jest nadal aktualna!
Nie zmuszamy ale zapraszamy

[cattt]

Napisane przez lexie

Ja tez pasuje... ja zupelnie nie-klubowa i nie-dyskotekowa jestem. Nie wyciagnelybyscie mnie na parkiet na zadne skarby swiata...

przylaczam sie do zyczen swietnej zabawy!

ja mam tak samo 100%.

[nan]

Szczerze mówiąc ja też wolałabym jakieś spokojniejsze miejsce Nigdy nie lubiłam klubów, jest potwornie głośno, trzeba pilnować torebki, jak się idzie tańczyć nie wiadomo co z nią zrobić. Im starsza jestem tym mniej mi się takie miejsca podobają.Chyba zaczynam rozumieć moją mamę, że się wydzierała na mnie "przycisz trochę" jak byłam nastolatką, bo teraz też mi przeszkadza głośna muzyka. Starzeję się, czy co?

[Ines1985]

No szkoda dziewczyny, ale naprawde was rozumiem

Niedlugo zorganizujemy cos w spokojniejszym miejscu. Tylko szkoda ze mnie nie bedzie przez tydzien . Ale moze spotkacie sie beze mnie (buu).

[Lexie]

Napisane przez cattt

ja mam tak samo 100%.

To mozemy sobie we 2 co najwyzej posiedziec w spokoju

[nan]

A przyjmiecie do grona starszą panią, której przeszkadza łomot z głośników?

[cattt]

hehehe e tam starszą panią,nan no coś Ty kobieto .Lexie tak sobie myślę,że mogłbysmy sobie siedzieć oglądać relację np. w TV na żywo z klubu

Sama nie wiem skąd mi się to wzięło.Moi znajomi wiedzą,że jak chcą mnie (trochę na siłę) zabrać do klubu to już muszą miesiąc wcześniej zacząc podchody i oswiajać mnie z ta myśla .Wieeem dziwna jestem

[Ines1985]

Napisane przez cattt

hehehe e tam starszą panią,nan no coś Ty kobieto .Lexie tak sobie myślę,że mogłbysmy sobie siedzieć oglądać relację np. w TV na żywo z klubu

Sama nie wiem skąd mi się to wzięło.Moi znajomi wiedzą,że jak chcą mnie (trochę na siłę) zabrać do klubu to już muszą miesiąc wcześniej zacząc podchody i oswiajać mnie z ta myśla .Wieeem dziwna jestem

E tam, nie jests dziwna .
Tez nie przepadam za clubami . Ale UWIELBIAM tanczyc a za bardzo nie mam ku temu okazji

[cattt]

tańczyć też lubię,jak już zacznę to nie moge przestać.Ale fakt jakoś w klubie nie mogę się odnaleźć

[nan]

Napisane przez cattt

hehehe e tam starszą panią,nan no coś Ty kobieto .Lexie tak sobie myślę,że mogłbysmy sobie siedzieć oglądać relację np. w TV na żywo z klubu

Sama nie wiem skąd mi się to wzięło.Moi znajomi wiedzą,że jak chcą mnie (trochę na siłę) zabrać do klubu to już muszą miesiąc wcześniej zacząc podchody i oswiajać mnie z ta myśla .Wieeem dziwna jestem

Mam to samo, w takich miejscach bywam bardzo rzadko i najczęściej zawleczona siłą. I zawsze wychodzę z migreną i na wpół ogłuchła (jak przystało na starszą panią ) Nie wiem czy to takie dziwne... jedni lubią to a drudzy tamto... ot różnice międzyludzkie...

[nan]

A ja nie mam poczucia rytmu