Tak długo na to czekałam!!!!

[Biricchina]

Najpierw parę lat myślenia. W końcu podjęłam decyzję i zrobiłam to.
Czekałam na odpowiedź ponad rok i w końcu nadeszła. Wczoraj.

Witam serdeczenie
Proszę o zgłoszenie sie na badanie pod podany adres: ul. Madalińskiego 25 do
Fundacji na Rzecz Chorych z
Nowotworami Krwi, w dniach środa, piątek w godzinach 9.00-14.00. Na miejscu proszę
wypełnić raz jeszcze deklaracje która przyjdzie do nas razem z wynikami badań. Jeśli zgłosili Państwo na już na badania, to zaproszenie jest nieaktualne

Pozdrawiam
Urszula Jaworska


To jeszcze nic nie oznacza. To dopiero zaproszenie na badania. Jak je przejdę będę potencjalnym dawcą szpiku, ale i tak popłakałam się ze szczęścia.
A teraz marzę tylko o dniu w którym odbiorę telefon i usłyszę, że ktoś potrzebuje prawdopodobnie mojego szpiku.

"Jakiekolwiek wyzwania postawi przed Tobą życie,
pamiętaj, aby zawsze mieć wzrok utkwiony w sam szczyt góry,
gdyż czyniąc tak, patrzysz na to, co wielkie.
Pamiętaj o tym i nie pozwól, aby jakiś problem lub jakaś sprawa-
jakkolwiek wielka by się wydawała - zniechęciły cię,
ani by Twoją uwagę rozpraszało coś mniejszego od szczytu góry.
Tę jedną myśl pragnę Ci pozostawić"

(Afonso Ortiz)

Musiałam się z Wami tym podzielić, bo dla mnie jest to niezmiernie ważne

[*Claire*]

ciesze sie razem z toba

[Nati02]

Gratuluje

Szlachetnie postąpiłaś

[Kattie7]

również się ciesze i gratuluję decyzji

[witch_18]

Również gratuluję i podziwiam,że zdobyłaś się na coś takiego

[malmac23]

Biricchina gratuluję Masz wielkie serce

[Szczepcio]

Gratulacje Cieszę się, że Ci to tyle radości sprawiło

[Aeterna]

Napisane przez Biricchina

Najpierw parę lat myślenia. W końcu podjęłam decyzję i zrobiłam to.
Czekałam na odpowiedź ponad rok i w końcu nadeszła. Wczoraj.

Witam serdeczenie
Proszę o zgłoszenie sie na badanie pod podany adres: ul. Madalińskiego 25 do
Fundacji na Rzecz Chorych z
Nowotworami Krwi, w dniach środa, piątek w godzinach 9.00-14.00. Na miejscu proszę
wypełnić raz jeszcze deklaracje która przyjdzie do nas razem z wynikami badań. Jeśli zgłosili Państwo na już na badania, to zaproszenie jest nieaktualne

Pozdrawiam
Urszula Jaworska

Myślałam poważnie o tym, aby się zgłosić.

Że zaproszenie na badania nic nie znaczy to okej, ale co mam rozumieć poprzez tamto..?
Jak to, zgłosiłaś się i rok czekałaś na zaproszenie (wezwanie, nie o słownictwo mi przecież tu chodzi) na badania..?

Skandal..?
Rozumiem (?) już teraz, czemu Łukasz z Krakowa musi nagle szukać krwi.
Apelują o oddawanie szpiku - zgłaszasz się i czekasz sobie kilka, kilkanaście miesięcy, by przystapić do badań..? (??)
A z jakiego powodu? Chętnie się dowiem .

[magdzia33]

gratuluje odwagi

[Biricchina]

Napisane przez Aeterna

Myślałam poważnie o tym, aby się zgłosić.

Że zaproszenie na badania nic nie znaczy to okej, ale co mam rozumieć poprzez tamto..?
Jak to, zgłosiłaś się i rok czekałaś na zaproszenie (wezwanie, nie o słownictwo mi przecież tu chodzi) na badania..?

Skandal..?
Rozumiem (?) już teraz, czemu Łukasz z Krakowa musi nagle szukać krwi.
Apelują o oddawanie szpiku - zgłaszasz się i czekasz sobie kilka, kilkanaście miesięcy, by przystapić do badań..? (??)
A z jakiego powodu? Chętnie się dowiem .

Nie mieli pieniędzy na badania. Napisałam do nich maila z zapytaniem o koszt tych badań. Koszt to około 500zł a ja nie miałam tyle kasy żeby sama je sobie zrobić na własną rękę i pozostało tylko czekanie. Badania miały zostać wznowione jak znajdą się środki na przebadanie bodajże 18 tysięcy osób i jak widać dopiero teraz...
http://www.fundacjauj.pl/

Dzięki dziewczyny

[monyczkaaa]

Wspaniały gest. Podziwiam

[Nati02]

Napisane przez Biricchina

Nie mieli pieniędzy na badania. Napisałam do nich maila z zapytaniem o koszt tych badań. Koszt to około 500zł a ja nie miałam tyle kasy żeby sama je sobie zrobić na własną rękę i pozostało tylko czekanie. Badania miały zostać wznowione jak znajdą się środki na przebadanie bodajże 18 tysięcy osób i jak widać dopiero teraz...
http://www.fundacjauj.pl/

Dzięki dziewczyny

To zmienia postac rzeczy. Jak widac pieniedzy wszedzie brakuje....

[Ona_17]

Podziwiam
Gratuluje

[Aeterna]

Napisane przez Biricchina

Nie mieli pieniędzy na badania. Napisałam do nich maila z zapytaniem o koszt tych badań. Koszt to około 500zł a ja nie miałam tyle kasy żeby sama je sobie zrobić na własną rękę i pozostało tylko czekanie. Badania miały zostać wznowione jak znajdą się środki na przebadanie bodajże 18 tysięcy osób i jak widać dopiero teraz...
http://www.fundacjauj.pl/

Dzięki dziewczyny

No tak przypuszczałam .

[qrczak]

Napisane przez magdzia33

gratuluje odwagi

ja również

[Aeterna]

Napisane przez Magdzia33, Qrczak

gratuluję odwagi

Dlaczego odwagi..?
Od osoby, która była dawcą szpiku - słyszałam, że jest to normalny, nieniosący bólu zabieg.
To nic strasznego.

Im więcej ludzi nie będzie ''się bało'' - tym więcej zgłosi się na ochotnika.

Biricchina, ja gratuluję inicjatywy i chęci .
A podziwiam to, że ''Ci się chce''.

[paula007]

Ale masz dobre serducho

[agabe81]

Gratuluję i cieszę się razem z Tobą
Podziwam za odwagę. Masz wielkie i dobre serduszko.

[oshinek]

Napisane przez Aeterna

Dlaczego odwagi..?
Od osoby, która była dawcą szpiku - słyszałam, że jest to normalny, nieniosący bólu zabieg.
To nic strasznego.

Im więcej ludzi nie będzie ''się bało'' - tym więcej zgłosi się na ochotnika.

Biricchina, ja gratuluję inicjatywy i chęci .
A podziwiam to, że ''Ci się chce''.

A ja uważam że należy gratulować odwagi przede wszystkim. W końcu to jest zabieg, ingerencja.... i mimo iż nie można porównać tego do np. jakiejś operacji serca, nigdy nie można mieć 100% pewności że wszystko będzie ok[yyyy zabrzmiało groźnie]
Ja bym się chyba nie decydowała , tym bardziej podziwiam takie osoby

[Aeterna]

Napisane przez oshinek

A ja uważam że należy gratulować odwagi przede wszystkim. W końcu to jest zabieg, ingerencja.... i mimo iż nie można porównać tego do np. jakiejś operacji serca, nigdy nie można mieć 100% pewności że wszystko będzie ok[yyyy zabrzmiało groźnie]
Ja bym się chyba nie decydowała , tym bardziej podziwiam takie osoby

No, technicznie pewnie i tak .
Jedyne zagrożenie to to wynikające ze znieczulenia ogólnego, pytanie teraz, na ile nalezy bać się narkozy i mozliwości z niej nie wybudzenia..
W końcu u dentysty zgon też mozna zaliczyć.
Sam zabieg trwa tak do półtorej godziny, mogą być mu poddawane nawet małe dzieci - pobranie szpiku igłami, wcześniej pobranie krwi do autotransfuzji chyba.

[karolca]

Życzę powodzenia i cieszę się, że są ludzie, którzy tak bardzo chcą komuś pomóc
I to właśnie jest piękne

[Biricchina]

Napisane przez Aeterna

No, technicznie pewnie i tak .
Jedyne zagrożenie to to wynikające ze znieczulenia ogólnego, pytanie teraz, na ile nalezy bać się narkozy i mozliwości z niej nie wybudzenia..
W końcu u dentysty zgon też mozna zaliczyć.
Sam zabieg trwa tak do półtorej godziny, mogą być mu poddawane nawet małe dzieci - pobranie szpiku igłami, wcześniej pobranie krwi do autotransfuzji chyba.

Niekonieczenie trzeba mieć zabieg w znieczuleniu ogólnym.

"Musisz mieć tę świadomość, że masz do wyboru dwie metody uzyskania komórek krwiotwórczych, czyli tych komórek, które zadecydują o przyszłości Twojego biorcy.
Jest to separacja komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej lub pobranie szpiku kostnego z kości biodrowej.
O tym, którą metodą zostaną od Ciebie pozyskane komórki krwiotwórcze decydujesz Ty sam, w porozumieniu z Rejestrem. Oczywiście istnieją pewne przesłanki co jest korzystniejsze dla biorcy, pewne sugestie ośrodka transplantacyjnego, ostatecznie to Ty sam decydujesz o wszystkim. Warto jednak skonsultować z Rejestrem co będzie bardziej korzystne dla biorcy.
*separacja komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej jest zabiegiem bezinwazyjnym , nie wymaga znieczulenia ogólnego ani dłuższego pobytu w szpitalu. Komórki krwiotwórcze są pobierane od dawcy przy użyciu urządzenia zwanego separatorem komórkowym.
Krew dawcy jest pobierana z jednej żyły ( żyła łokciowa) , poza ustrojem mieszana jest z płynem przeciwkrzepliwym, a następnie izolowane są z niej komórki krwiotwórcze.
Następnie krew pozbawiona tych komórek wraca do dawcy przez drugą żyłę. Aby jednak doszło do zabiegu separacji, dawca musi przez 5-6 dni przyjmować (w postaci zastrzyku podskórnego w ramię) lek zwiększający liczbę komórek krwiotwórczych krążących we krwi obwodowej. Codziennie wykonuje się dawcy badania morfologiczne, by określić liczbę komórek krwiotwórczych krążących we krwi. Gdy ich liczba jest odpowiednia, przeprowadza się zabieg a najczęściej dwa zabiegi separacji ( około cztery godziny każdy w ciągu dwóch kolejnych dni).
*zabieg pobrania szpiku kostnego z kości biodrowej, który wykonuje się na sali operacyjnej, w znieczuleniu ogólnym."

ze stronki http://www.fundacjauj.pl/

[kasiunia`18]

gratulacje masz ogromne serducho,a ja juz od dawna na kompie mam taka karteczke o tym,ze jezeli cos mi sie stanie to chce oddac swoje organy komus,kto ich bedzie bardzo potrzebował,wkoncu musze sie zebrac w sobie wydrukowac to i podpisac...

[Aeterna]

Napisane przez Biricchina

...http://www.fundacjauj.pl/

No to jeszcze lepiej

[Aeterna]

[cattt]

Biricchina...wow

[Kadunia]

Gratulacje

[ikonka86]

to co zrobilas... jest naprawde niesamowite...
nie wiem czemu, ale sie poplakalam

sa na swiecie ludzie dobrzy
na pewno wszystko bedzie ok... teraz ja sama nad tym mysle... wkoncu mozna uratowac niejedno zycie

pozdrawiam

[aga21087]

Oby wszysko sie udało trzymam kciuki i ciesze sie twym szczesciem

[Belcia]

Boze wiec jeszcze nic straconego...sa ludzie, ktorym czyjes zycie nie jest obojetne.

Jestem z Ciebie na prawde dumna !!!

sama tez sie nie raz zastanawialam nad byciem dawca szpiku.Jeszcze chyba nie dojrzalam do podjecia ostatecznej decyzji.Chcialabym bardzo ale boje sie Same szpitale mnie przerazaja