lutowana biżuteria

[Tońka]

Na Allegro są takie po kilka złotych, ale ponoć do najbezpieczniejszych nie należą. :/ Poza tym - czy srebro nie zczernieje czy cuś?

[Viris]

Ja zamierzam sie tym pobawic. I tanie to wiadomo - niekoniecznie dobre. Ale mozna kupic dobry palnik.

[Tońka]

To wiadome. Ale głównie interesuje mnie co się dzieje z takim srebrem. Dałoby się przykładowo szpilki gwoździe samemu robić?

[Viris]

Kiedys kupilam szpilki srebrne i wygladaly jak stopione na koncach. Tak wiec obstawiam palnik. Tylko pewnie to sprawa poexperymentowania.

[aniielica]

Kleje- tak, ale gdy chcesz przykleić np kuleczkę. Inaczej się nie sprawdza. Palnik- srebro czernieje pod wpływem tak wysokiej temperatury. Trzeba kupić od razu kwas, bęben polerski... trochę drogo to wychodzi. Ja chcę spróbować. Jak juz kupię palnik i całą resztę to na pewno pokażę efekty A... i trzeba umiec pracować z palnikiem. To nie jest wcale takie proste i bezpieczne.

[Aeterna]

Opary ze srebra są szkodliwe na płuca, nie wiem, mnie jubilerzy mówili, że lepiej kleje, popróbuję, w klejach mam wprawę ogólnie, choć to spowalnia robotę, a na razie nie myślę o palniku, moe kiedyś, nie wiem.

O. np takie coś, załóżmy, że takie coś, jak na zdjęciach, chodzi mi o zasadę.
Zdjęcia z Wylęgarni, nazwiska nie pamiętam. Kurde, tylko, że to chyba jest ''nie srebro'' - i pewnie lutowane :/

[aniielica]

Te kolczyki są posrebrzane i lutowane

[naila]

Ja próbowałam zrobić szpilkę z drutu srebrnego przy pomocy gazowego palnika (TŻ ma porządniejszy niż za te 5,-). Owszem, srebro się stopiło, wyszła nawet kształtna kropelka na końcu, ale wszystko sczerniało tak, że nie dało się tego niczym doczyścić

Aniielica, piszesz o jakimś kwasie? Co to i do czego służy??? A ten bęben polerski przydaje się do tworzenia szpilek??????

[aniielica]

Kwas jest po to, żeby usunąć tą czarną warstewkę z wierzchu. Bęben polerski jest po to, żeby srebro nie było matowe po moczeniu w kwasie. Są sposoby domowe na to. Np kwas cytrynowy. Tylko, ze jako niedoszła chemiczka myślę, ze on jest troche za słaby. Najlepszy byłby kwas solny w mniejszych stężeniach, albo ewentualnie inny słabszy kwas. Wiem, ze jubilerzy używają właśnie solnego. A zamiast bębna polerskiego można stosować miniwiertarkę ze specjalną filcową końcówką. Tylko na pewno zajmie to masę czasu I bawić się w to...:/ Do bębna się wrzuca srebro, włącza go i samo się robi.

Hmmm... najlepiej jakby april-a1 się wypowiedziała tutaj. Ona jest jubilerem i widziałam, ze czasami tutaj pisze. Jej odpowiedź będzie najbardziej profesjonalna A na pewno bardziej niż moja.

[czarny kot]

Napisane przez Aeterna

Opary ze srebra są szkodliwe na płuca, nie wiem, mnie jubilerzy mówili, że lepiej kleje, popróbuję, w klejach mam wprawę ogólnie, choć to spowalnia robotę, a na razie nie myślę o palniku, moe kiedyś, nie wiem.

O. np takie coś, załóżmy, że takie coś, jak na zdjęciach, chodzi mi o zasadę.
Zdjęcia z Wylęgarni, nazwiska nie pamiętam. Kurde, tylko, że to chyba jest ''nie srebro'' - i pewnie lutowane :/

Luty. Cos takiego udalo mi sie uzyskac i nawet ladniejsze luty mi wyszly. Lutowane jest zwykla cyna.

[eklerka]

Jak sie za dużo cyny nabierze, to można ją podgrzać i taka specjalną odsysarką* potraktować. (Wygląda jak długopis i kosztuje kilka złotych).

* nie pamietam, czy to się nazywało "odsysarka", ale coś koło tego napewno

[naila]

Aniielica, dzięki!!! Dużo mi się rozjaśniło na ten temat!

[Bogac]

Srebra w ogóle nie lutuje się lutownicą elektryczną i cyną, tylko palnikiem gazowym i lutem srebrnym. Amatorzy robią naprawy cyną, ale to straszny badziew, bo kiepsko trzyma i brudzi skórę, poza tym cyna zawiera ołów, który szkodzi zdrowiu i piękności.
Pozdrówka

[naila]

No i masz. Zaczajałam się na kupno lutu srebrnego od kilku miesięcy. Kupiłam wreszcie i okazało się, że zwykłą lutownicą tego nie ruszę. Mogłoby się choć odrobinę stopić na końcu dla przyzwoitości a tu nic.
Chyba zrobię eksperyment z palnikiem.. ale jak srebro tak potraktowałam kiedyś to mocno ściemniało obawiam się, że to będzie podobnie..

[panterka_s]

Hmmmm, czytam te wasze wypowiedzi o lutowanej biżuteri i nie wiem o co chodzi Ale to chyba nie moja działka. To ja juz lece (odzyskałam przyjaciółkę sprzedlat xP)

[Bogac]

Napisane przez naila

No i masz. Zaczajałam się na kupno lutu srebrnego od kilku miesięcy. Kupiłam wreszcie i okazało się, że zwykłą lutownicą tego nie ruszę. Mogłoby się choć odrobinę stopić na końcu dla przyzwoitości a tu nic.
Chyba zrobię eksperyment z palnikiem.. ale jak srebro tak potraktowałam kiedyś to mocno ściemniało obawiam się, że to będzie podobnie..

No pewnie, że ściemniało! Jakżeby inaczej! Musi ściemnieć. I dlatego po lutowaniu trzeba wytrawić w kwasie, ewentualnie zaoksydować i wypolerować. Ale zabawa jest fajna
Pzdrófka

[Bogac]

Napisane przez Aeterna

Dziewczyny, jak łączycie ze sobą bardziej zaawansowane, nie wiem, jak to wyrazić, formy plastyczne ze srebra?
Lutowanie odpada :/

Nawet niezbyt skomplikowane, nie mówię o czymś bardzo wyszukanym, choć i o takim się chętnie dowiem, co i jak.
Czego używacie i jaki sposób?

Jak działa taki palnik, co nim można uzyskać i czy warto w ogóle taki kupić (do tego to nizdrowe, wiem)..?

Srebra w ogóle się nie klei, tylko lutuje palnikiem gazowym i lutem srebrnym (nie cyną!) Kleju można co najwyżej podłożyć pod kamień, żeby nie grzechotał w cardze (tzn. w oprawce). Ale żaden poważny jubiler nie uzywa kleju do łączenia elementów srebrnych. Takie rozwiązania stosują raczej producenci biżuterii odpustowej
Pozdrówka

[czarny kot]

Cyna mozna potraktowac elementy posrebrzane. Fakt kolor sie potem zmienia, cyna robi sie matowa i ogolnie nie podoba mi sie ten pomysl w powyzszych kolczykach. Tyle ze nie mam narazie warunkow na lutowanie srebra, a jeden wzor wymagal polaczenia dwoch kawalkow drutu jakas trwalsza spoina. No i suma sumarow padlo na posrebrzany i cyne. udalo mi sie tak to polaczyc, ze lut jest widoczny z jedenj strony tylko, od ucha. Trzyma jak narazie dobrze. Ale i tak to byla jednorazowa zabawa, nie lubie ani posrebrzanego drutu ani cyny

[aniielica]

Napisane przez Bogac

Takie rozwiązania stosują raczej producenci biżuterii odpustowej
Pozdrówka

czyli moja biżuteria jest biżuterią odpustową... a to ciekawe... dziękuję Ci bardzo za wyprowadzenie mnie z błedu w którym trwałam przez ponad rok


żadna z nas nie jest jubilerem i nie ma ani funduszy, ani warunków na lutowanie srebra...

[naila]

Napisane przez Bogac

No pewnie, że ściemniało! Jakżeby inaczej! Musi ściemnieć. I dlatego po lutowaniu trzeba wytrawić w kwasie, ewentualnie zaoksydować i wypolerować. Ale zabawa jest fajna
Pzdrófka

Bogac, a w jakim kwasie?

[Viris]

Napisane przez naila

Bogac, a w jakim kwasie?

W kwasie siarkowym

[bydgoszczanka]

LUtuję, wkładam do kwasu, potem do wody i czasami wystarczy umyć w sodzie oczyszczonej, ale najczęściej na polerce trzeba wyczyścić.

[Bogac]

Napisane przez aniielica

czyli moja biżuteria jest biżuterią odpustową... a to ciekawe... dziękuję Ci bardzo za wyprowadzenie mnie z błedu w którym trwałam przez ponad rok


żadna z nas nie jest jubilerem i nie ma ani funduszy, ani warunków na lutowanie srebra...

Nie przejmuj się Anielcia napradę nie chcialem Cie urazić, na pewno robisz śliczne rzeczy... Zresztą ja też zaczynałem od biżuterii bazarowej i trwało to znacznie dłużej niż rok!
Pozdrófka

[qbek!]

eee.... to też nie było miło jak dla mnie....

[Tońka]

Napisane przez Bogac

Zresztą ja też zaczynałem od biżuterii bazarowej i trwało to znacznie dłużej niż rok!

A czemu bazarowa? Widziałam gorsze od tych, które my pokazujemy tutaj, w jakimś renomowanym sklepie jubilerskim w Arkadii. Za 75 zł. x_x

[naila]

Ech, ja tam dużo bardziej banalniejszą od prac początkujących tu osób widziałam np. w Aparcie. Słowo "bazarowa" kojarzy mi się z tanią chińszczyzną, a na pewno nie ze srebrną biżuterią z naturalnych kamieni, szklanych koralików, Swarovskiego, kryształków i srebra, które tu przecież nagminnie używamy

[Aeterna]

Nie dąsam się, żeby było jasne, bo szczerze wierzę, że nikogo nie chciałeś urazić przedstawiając swój pogląd.
Tylko. Nim uznasz, że nadepnąłeś nam na odciski, wiedz, że trochę na mondrzałka wyszedłeś.
Przychodzisz na forum dla tzw. amatorów i Dłubaczy Wolnego Czasu i serwujesz nam takie teksty.
Bazarowa? Masz na myśli pozłacane pierścionki z czerwonym oczkiem..?
Wiele z tego, co możemy kupić u jubilerów za 40 do 150 zł np. robimy sobie same o wieeele taniej. Srebrne druty, przekładki, swarovski /częściej widuję w gablotach jablonex, żeby było smieszniej/, kamienie. Bez kleju oczywiście.
Zatem i jubilerzy sprzedają bazarową biżu..?

Naturalnie, nie mamy co marzyć o wymyślnych formach i miniaturowych rzeźbach ze srebra i kamieni. Ale, jak Aniielica wspomniała, żadna (edit: 'żaden', zapomniałam o Qbku ) z nas nie jest jubilerem i nie ma miniaturowego warsztaciku w domu , ani w żadnym plastyku się nie edukuje.
Samo wypolerowanie poczerniałego srebra by odzyskało kolor stracony przez lutowanie - chyba szmatką nie przejdzie, prawda..?

To dla nas głównie hobby, a skoro ''możemy na tym zarabiać'' - to tylko dla nas jak najlepiej.
Nie traktuj nas pobłażliwie jak ostatnie kapuścianki , bo nikt z nas nie udaje, że swoimi wyrobami podbija kosmos, ale też nikt od zawodowych jubilerów taki znowu gorszy się nie czuje.
''Wyżywamy się artystycznie'' tak, jak dane jest nam to zrobić i źle nam z tym nie jest, uwierz.
Nie porównuj znachorów z lekarzami, ale i nie lekceważ wiejskich zielarzy.


Pozdrawiam serdecznie, A.

[aniielica]

Dać jej wódki bo madrze gada

[qbek!]

Nie porównuj znachorów z lekarzami, ale i nie lekceważ wiejskich zielarzy.

wódki nei mam, bom nieletni, ale zgadzam się idealnie to podsumowałaś... chociaż powinienem być solidarny z męską częścią... bo wkońcu jakaś się pojawiła

[Rosemary]

Odgrzebię wątek, bo mam mętlik w głowie i może mi ktoś wyjaśni?
Czy zwykłą lutownicą taką do 30 zł z allegro można lutowac zwykły drucik posrebrzany, co kupuje na qnszcie? Czy to jest jakaś wyższa szkoła jazdy? Bo generalnie wiem, że lutuje się cynę, ale...
Będę wdzięczna za informację lub pomoc w odnalezieniu informacji